Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Przed ostatnia w tym sezonie przerwą na mecze reprezentacji czekają nas zmagania w ramach 28 kolejki La Liga. W tej rundzie spotkań Athletic wraca na własne śmieci by powalczyć o punkty w chyba najmniej prestiżowych Derbach Kraju Basków jakim jest starcie z drużyną Deportivo Alaves. Raczej widowiska nie ma co się spodziewać bo to zdecydowanie najgorsza pod względem jakości gry ekipa z Kraju Basków ale też dość nieprzyjemna i szalenie niebezpieczna bo grająca dość ostro, agresywnie i w sumie nie wiadomo co można danego dnia się po niej spodziewać. Ciśnienia na punkty też jakiegoś specjalnego nie ma w przeciwieństwie do Athletic więc tym bardziej może być to dość nieprzyjemny mecz. Początek zaplanowano na sobotnie popołudnie na godzinę 16.15. Poprowadzi ten pojedynek sędzia Muniz Ruiz.
Wyspy Kanaryjskie zdobyte. Aspirujące do europejskich pucharów Las Palmas zostało sprowadzone na ziemię przez Los Leones, którzy pewnie wygrali na Estadio de Gran Canaria 0-2 i wykorzystali wpadkę Atletico Madryt by zredukować przewagę rywali do zaledwie 2 oczek jakie brakują by zająć 4 miejsce w tabeli. Mecz do tych ciekawych nie należał bo rywal formę gdzieś zgubił a i Baskowie niespecjalnie się wysilali. Inna sprawa że Las Palmas podeszło z dużym respektem do gości a że wciąż dysponują naprawdę bardzo dobrą obroną to i o widowisko było dość ciężko. W każdym razie liczy się to że udało się zdobyć komplet punktów i nie tylko utrzymać przewagę nad ścigającymi zespołami za plecami ale i urealnić walkę o Ligę Mistrzów, która jest na wyciągnięcie ręki.
Dwa niezwykle ciężkie mecze za nami a przed nami teoretycznie łatwiejszy rywal. W 28 kolejce La Liga Los Leones odbędą najdłuższą w tym sezonie podróż na mecz wyjazdowy. Podopieczni trenera Valverde udadzą się na daleką Gran Canarię by zmierzyć się z zespołem Las Palmas. Rywal niewygodny, przede wszystkim na własnym stadionie gdzie może wygrać z każdym. Jednakże ekipa z Wysp Kanaryjskich ostatnio nie ma zbyt dobrej passy a po żelaznej obronie jaką prezentowali pozostało jedynie wspomnienie. Tyle że to póki co dotyczy głównie meczów wyjazdowych gdzie o wiele łatwiej ich ograć niż na Estadio de Gran Canaria. Los Leones czeka więc szalenie ciężka przeprawa i raczej na festiwal goli nie ma co czekać, a raczej na jedną jedyną bramkę, która może rozstrzygnąć tą rywalizację. Początek pojedynku w niedzielne popołudnie o godzinie 16.15 a poprowadzi je Ortiz Arias.
Bezbramkowym remisem zakończył się mecz na San Mames co oznacza, że Athletic poza spotkaniem z Realem Madryt jest wciąż niepokonany na San Mames. Jednak ten punkt smakuje jak zwycięstwo bo po wyczerpującym spotkaniu z Atletico i z potężnymi brakami kluczowych zawodników, gdyż poza wymuszonymi absencjami Valverde zdecydował się na spore rotacje w składzie udało się wyrwać punkty rywalowi grającemu nie tylko w niemal optymalnym składzie ale i mającemu cały tydzień na odpoczynek. Ba, można nawet powiedzieć że Athletic był drużyną lepszą, co dziwne lepiej wytrzymał mecz kondycyjnie i mógł się pokusić o zwycięstwo ale niestety zabrakło trochę szczęścia i jednak umiejętności rezerwowym zawodnikom. Ale i tak trzeba oddać Los Leones że naprawdę grali dobrze, z olbrzymim poświęceniem, wolą walki i ambicją oraz włożyli w ten mecz mnóstwo zdrowia. I oby tak dalej bo zapewne przed finałem Copa del Rey Txingurri da jeszcze pograć swoim rezerwowym by jak najbardziej oszczędzać swoich podstawowych zawodników przed najważniejszym meczem tego sezonu.
Po emocjach Copa del Rey wracamy do rzeczywistości ligowej. Przed nami kolejka numer 26 a w niej niezwykle prestiżowy pojedynek z FC Barceloną na San Mames. Zadanie z cyklu „Mission Impossible" szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie „wyczyny" naszych pupili w ostatnich meczach, a także olbrzymi wysiłek jaki włożyli w pojedynek z Atletico w czwartkowy wieczór w meczu rewanżowym o awans do finału. Do tego dochodzą absencje podstawowych zawodników więc poprzeczka zostaje zawieszona bardzo wysoko. Katalończycy przyjadą do Bilbao w dobrych nastrojach po rozbiciu Getafe a poza tym będą mieli cały tydzień na zregenerowanie sił, co jeszcze bardziej działa na niekorzyść gospodarzy. Czy Basków będzie stać na jeszcze jeden potężny wysiłek w tym sezonie i zapewnienie emocji swoim fanom? O tym przekonamy się w niedzielny wieczór. Początek spotkania o godzinie 21.00 a poprowadzi je Hernandez Hernandez.