Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Witam wszystkich.
Niestety przez najbliższy tydzień stronka nie będzie działać tzn. nie będzie relacji z meczu z Valencią, zapowiedzi i relacji meczu z Barceloną w Copa del Rey (środa 21.30) oraz z Cadiz w Lidze (niedziela 16.15). Powodem takiego stanu rzeczy jest mój tygodniowy wyjazd i prawdopodobny brak dostępu do komputera, który mam nadzieję oddam w międzyczasie do naprawy i konserwacji bo coś mi ostatnio szaleje. Powrót dopiero wieczorem 28 stycznia i wtedy zacznę nadrabiać zaległości tj. postaram się zamieścić relacje z meczów z Valencią, Barceloną i Cadiz. Zapowiedzi odpuszczę ale relacje powinni się pojawić o ile wyrobię się przed meczem z Mallorcą na San Mames, który zaplanowano na piątek 2 lutego na godzinę 21.00.
Za powstałe niedogodności bardzo przepraszam.
Pozdrawiam serdecznie
Joxer
Powracamy na chwilę na rozgrywki La Liga przed kolejnymi zmaganiami w Copa del Rey. W 21 kolejce Primera Division Los Leones wyjeżdżają na Mestalla na pojedynek z niezwykle groźną na swoim boisku Valencią. Ekipa Ches w tym sezonie radzi sobie w tym sezonie naprawdę bardzo dobrze i powoli zaczyna obracać się w rejonach gwarantujących grę w europejskich pucharach. Staje się więc groźnym rywalem dla Athletic, który wprawdzie ma dość sporą przewagę nad swoim dzisiejszym rywalem ale sezon jeszcze długi i wiele się może zdarzyć. Obydwa zespoły są w wysokiej formie więc na Mestalla pojedynek zapowiada się naprawdę obiecująco i można spodziewać się sporych emocji. Czy mecz sprosta oczekiwaniom? Przekonamy się o tym w sobotni wieczór. Początek zawodów wyznaczono na 18.30 a poprowadzi je sędzia Pulido Santana.
Kolejny lekki, łatwy i przyjemny awans do kolejnej rundy Copa del Rey. Athletic w meczu z Deportivo Alaves nie miał problemu z tym by dostać się do ćwierćfinału tych rozgrywek dzięki dwóm trafieniom najskuteczniejszego strzelca obecnej edycji Pucharu Króla czyli Asiera Villalibre. Sam mecz nie zachwycił ale trudno o specjalne emocje w meczach pucharowych gdy jedna z drużyn myśli o jak najmniejszej stracie sił, a druga jest myślami przy kolejnym meczu, ważnym w perspektywie walki o utrzymanie w rozgrywkach ligowych. Teraz już niestety taka gra nie przejdzie bo ćwierćfinały to już zupełnie inna para kaloszy i zespoły dużo silniejsze, które zapewne bardziej przyłożą się do gry gdyż stawką jest półfinał i pierwszy dwumecz w tych rozgrywkach, w którym już gra się zupełnie inaczej. Losowanie w najbliższy piątek i dopiero wtedy poznamy rywala.
Styczeń to zawsze bardzo intensywny miesiąc z uwagi na to że poza pojedynkami ligowymi jest wypełniony meczami Copa del Rey. A że Athletic bardzo poważnie traktuje te rozgrywki to i częściej możemy oglądać naszych pupili w akcji. I nie inaczej będzie w kolejnej rundzie Pucharu Króla, a do tego na pewno bardzo emocjonująco, gdyż po derbach z Sociedad w odstępie zaledwie 3 dni mamy kolejne spotkanie derbowe bo na La Catedral przyjedzie ekipa Deportivo Alaves, z którą los skojarzył Athletic w 1/8 finały tych rozgrywek. W tej rundzie mamy do czynienia znowu z pojedynczym meczem a gospodarzem w przypadku dwójki zespołów z tej samej ligi jest ta drużyna, która została wylosowana jako pierwsza. I los w tym sprzyjał Los Leones. A co nas czeka na San Mames? Na pewno walka bo to w końcu derby ale czy fajerwerki? Tego nie wiadomo bo wiele zależy od tego jak do sprawy podejdzie Alaves, które niestety ma inne problemy na głowie bo desperacko walczy o utrzymanie, a w odstępie tygodnia gra dwa niezwykle ważne mecze w kontekście walki o ligowy byt. Tak czy tak dla kibiców Athletic na pewno będzie to piłkarskie święto jak każdy mecz na La Catedral. Początek we wtorkowy wieczór o 21.00, a poprowadzi je Soto Grado.
Wielkie Derby Kraju Basków dla Atheltic. Los Leones wprawdzie nie zrewanżowali się w pełni za dotkliwą porażkę w pierwszej rundzie (0-3 na Reale Arena) ale zdobyli cenne 3 oczka i zwiększyli przewagę do 9 punktów nad swoim odwiecznym rywalem ugruntowując swoją pozycję w ścisłej czołówce tabeli. Sam mecz był bez specjalnej historii bo emocje były jedynie w pierwszej połowie gdzie dwukrotnie do bramki trafił Berenguer i gospodarze wręcz deklasowali swoich rywali oraz w końcówce drugiej części gdy przypadkowego gola zdobył Oyarzabal, ale jak się okazało później tylko zmniejszył rozmiary porażki na 2-1. Dzięki temu zwycięstwu Los Leones zmniejszyli również straty do lidera z Girony do 8 oczek, co jest niezwykle ważne w perspektywie ewentualnej walki o miejsce w Lidze Mistrzów.