^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 14 gości oraz 0 użytkowników.

Pięć dni przerwy i czeka nas kolejne spotkanie ligowe. W 32 rundzie spotkań obecnego sezonu Los Leones ponownie zagrają na San Mames i zmierzą się z praktycznie już zdegradowaną Granadą. Mecz z gatunku tych „must win" bo jeśli nie wygrywać ze spadkowiczami to z kim? Niestety w tym temacie Los Leones mają raczej kiepskie statystyki bo w obecnym sezonie stracili już punkty z Cadiz i Almerią a więc dwoma zespołami znajdującymi się pod kreską i niestety ale jak widać tych punktów mocno brakuje do 4 miejsca w tabeli gdyż taka właśnie jest różnica między Atheltic a Atletico, zajmujące ostatnie miejsce dające grę w Lidze Mistrzów. Tyle że to były pojedynki na wyjeździe. Kolejek do końca rozgrywek coraz mniej, coraz mniej też miejsc na błędy i miejmy nadzieję że ekipa trenera Valverde powróci do wygrywania gdyż ostatnie dwa mecze niestety nie wyszły nasze drużynie. Pojedynek z Granadą będzie otwarciem 32 kolejki ligowej a jego początek zaplanowano na piątkowy wieczór na godzinie 21.00. Poprowadzi go sędzia Iglsesias Villanueva.

Poprzednią kolejkę lepiej wspominają zawodnicy z Andaluzji, którzy po serii pięciu meczów bez punktów w końcu zdobyli komplet. I do tego zdobyli go z wielką łatwością bo Alaves, które przyjechało na Los Carmenes nie było praktycznie żadnym rywalem i już w pierwszej połowie dało sobie wbić dwa gole, jak się okazało jedyne w tym meczu. Autorami ich byli Uzuni, który wykorzystał rzut karny oraz Boye. Pozycji ekipy z Granady ta wygrana nie zmieniła bo do bezpiecznego miejsca tracą aż 11 oczek, co już jest nie do odrobienia. Athletic z kolei opromieniony triumfem w Copa del Rey zupełnie pokpił sprawę bo na własnym stadionie zaledwie zremisował i to na własne życzenie z Villarrealem tracąc gola w ostatnich sekundach meczu po bramce Parejo z rzutu karnego. Wcześniej gola dającego prowadzenie zdobył Oihan Sancet a trzeba również dodać że Los Leones grali przez całą drugą połowę z przewagą jednego zawodnika. Niestety przez ten remis Liga Mistrzów znacznie się oddaliła o ile nie nastąpiło już właściwie pożegnanie się z szansami na nią.

To był tragiczny sezon dla ekipy Granady. Wydawało się że w tym sezonie La Liga będzie miała najsilniejsze trio beniaminków od lat. Świetnie zarządzana Almeria, z pieniędzmi i z talentem na talencie w składzie, tak samo Granada, która zbudowała naprawdę mocny skład z wieloma klasowymi zawodnikami oraz nieobliczalne Las Palmas z doskonałą obroną oraz potencjałem słynnej kanaryjskiej szkółki piłkarskiej. Tymczasem jedynym zespołem, który nie zawiódł to ekipa z Gran Canarii, którą jednak w drugiej rundzie dopada wyraźny kryzys i gdyby nie to że nazbierała w pierwszej rundzie i na początku drugiej całkiem pokaźną liczbę punktów to też by mogła walczyć o ligowy byt. Można powiedzieć że wszystko poszło nie tak. A co najbardziej? Z perspektywy czasu wydaje się że po prostu fatalnie dobrano trenerów. I nie tylko chodzi tutaj o doświadczenie bo np. taki Pimienta ma je naprawdę niewielkie ale po prostu pasowanie do zespołu i zawodników jakich ma się do dyspozycji oraz pomysł na tą drużynę. Niestety zarówno w Granadzie jak i szczególnie w Almerii nie trafiono z tym. A popularni Nasrydzi wydawali się najsilniejszą ekipą w tym gronie, z wieloma doświadczonymi zawodnikami. Naprawdę smutne to że zespół, który jeszcze 3 lata temu rywalizował w ćwierćfinale Ligi Europy z Manchesterem United teraz po raz kolejny leci do Segunda Division. Tym bardziej że klub pieniądze ma i można było zatrudnić na ławkę kogoś albo z warsztatem albo z potencjałem. Patrząc na pomysły w tym temacie klubów z Hiszpanii to albo kręcą się one wokół tych samych nazwisk, przeważnie którym przeważnie raz coś wyszło albo i nawet nie a później był jeden dramat obok drugiego albo idą w drugą skrajność gdzie biorą trenera kompletnie nie wiadomo skąd z nadzieją na to że a nuż wypali. Szczególnie lubią to robić w przypadkach podbramkowych gdzie trzeba specjalisty by coś ratował a nie eksperymentów na żywym organizmie. I takim przykładem jest Granada, która zaczęła sezon z Paco Lopezem, który wprowadził ją do Primera Division z pierwszego miejsca. Naturalne jest to że trenerowi daje się szansę kontynuowania pracy ale dość szybko okazało się że po prostu sobie szkoleniowiec nie poradził. Cóż jeden udany epizod na poziomie La Liga z Levante to zdecydowanie za mało. Pod koniec listopada stery w klubie przejął Alexander Medina, urugwajski szkoleniowiec, bez doświadczenia w Europie. Klub nawet udało się nieco wzmocnić w zimie bo sprowadzono z Verony defensywnego pomocnika Hoglę, stoperów Bruno Mendeza z Corinthians i Kamila Piątkowskiego z RB Salzburg (wypożyczenie), lewego obrońcę Maouassa z Brugge (wyp.), bramkarza Batallę z River Plate (wyp.), oraz wzmocniono znacznie atak stawiając na skrzydłowych – Kamila Jóżwiaka z Charlotte, Corbeanu z Wolves i Facundo Pellistriego z ManUtd (wyp.). Są to ciekawe nazwiska ale niestety pod kierunkiem Mediny raczej trudno mówić żeby wypaliły bo jak zespół grał słabo to grał dalej słabo. Wytrzymał do 19 marca i jego miejsce zajął obecny trener Jose Ramo Sandoval. Trudno powiedzieć co kierowało szefostwem klubu żeby wziąć kolejnego trenera bez wyników i który prowadził raczej słabsze klubu. Nawet pracował w Granadzie ale niespełna sezon bo wyleciał za słabe wyniki. Najdłużej zagrzał miejsce w Rayo oraz Sportingu Gijon bo w zasadzie po dwa pełne sezony. Patrząc na dotychczasowe 3 mecze Nasrydów to trzeba przyznać że gra się nieco poprawiła ale dalej jej daleko do takiej, która by gwarantowała utrzymanie. Na dzień dobry przegrał z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie – Cadiz. Później u siebie przegrał 0-1 z Valencią. Te dwa mecze było spokojnie w zasięgu ekipy z Estadio Los Carmenes i gdyby udało je się wygrać to w połączeniu z wygraną z Alaves dawało by jeszcze jakieś nadzieje na zachowanie ligowego bytu bo strata do Celty Vigo wynosiłaby 5 oczek i w zanadrzu byłby bezpośredni mecz z nimi na własnym stadionie. A tak mając 11 punktów straty i na rozkładzie pojedynki z Realem Madryt u siebie czy też Gironą na wyjeździe to raczej można już przygotować się do kolejnego sezonu na poziomie Segunda Division. I być może właśnie takie zadanie otrzymał Sandoval. I szkoda też będzie składu jaki zmontowała Granada, który pewnie się rozpadnie bo tacy zawodnicy jak Hongla, Boye, Uzuni, Melendo, Villar, Torrente, Rubio i paru innych bez problemu znajdą miejsce w innych zespołach La Liga. Tak więc ostatnie 7 kolejek ligowych sezonu 2023/2024 będzie swoistego rodzaju reklamą zawodników z Andaluzji i zobaczymy jak to będzie wyglądało. W każdym razie Granada może sprawić psikusa w jakimś meczu, a Athletic już się o tym przekonał w pierwszym meczu na Los Carmenes gdzie tylko zremisował 1-1 mimo prowadzenie 0-1 od 6 minuty meczu. A Granada póki gra w Primera ma spokojnie czym jeszcze uprzykrzyć życie. Sandoval przed meczem z Athletic ma w zasadzie komfortową sytuację. Jedynym pewniakiem, który nie zagra z Atheltic to stoper Vallejo. Niepewny jest występ Uzuniego, bohatera pojedynku z Alaves, który zgłosił uraz mięśniowy, dość bolesny bo cały tydzień nie trenował. Poza tym do wyboru do koloru. W bramce powinien stanąć Batalla. W obronie czwórka Miguel Rubio, Ignasi Miguel, Bruno Mendez oraz Neva. W drugiej linii Gumbau i Sergio Ruiz a przed nimi Pellistri i Jóżwiak. W ataku powinni zagrać Boye i Uzuni jeśli będzie w stanie grać. Gdyby ten ostatni nie mógł grać może go zastąpić ktoś z trójki Arezo, Callejon lub Gonzalo Villar. Na co uważać grając z Granadą? Przede wszystkim na Uzuniego, najlepszego strzelca zespołu z 10 bramkami na koncie oraz Boye. Gdy dostaną dobrą piłkę to potrafią zrobić z niej użytek.

Miejmy nadzieję że pięć dni na wyleczenie kaca po Villarrealu jest wystarczającym okresem by przystąpić do kolejnego meczu na maksymalnej koncentracji i z wolą zwycięstwa. Cóż, kolejny raz okazało się że sukces czy mecz Copa del Rey nie służą Los Leones no ale grać trzeba dalej. Do końca 7 kolejek i 21 punktów do zdobycia więc trochę potu na murawie trzeba wylać. I miejmy nadzieję że już w piątek Athletic wróci na ścieżkę zwycięstw. Okazja naprawdę jest spora bo i rywal słaby i Valverde będzie dysponował pełnym składem. Poza tym wszyscy zawodnicy są do dyspozycji Txingurriego. Nawet Yeray Alvarez, który przezwyciężył już kontuzję i trenował cały tydzień na pełnych obrotach. Pozostaje mieć nadzieję że nic w ostatniej chwili nikt nie wypadnie. Ponadto dobrą postawą dobrze byłoby potwierdzić swoje aspiracje w tym sezonie oraz godnie pożegnać Raula Garcię, który zdecydował się po sezonie zawiesić buty na kołku i zakończyć swoją bogatą sportową karierę. Zawodnik w tym tygodniu przekazał swoją decyzję władzom klubu oraz swoim kolegom z zespołu. Tym samym kończy się jego 20 letnia przygoda z futbolem, która poświęcił trzem klubom: Osasunie, której jest wychowankiem, Atletico, z którym święcił największe triumfy oraz Athletic gdzie spędził ostatnie lata gry i w którym kończy grę z Superpucharem Hiszpanii oraz przede wszystkim Copa del Rey. Żeby jednak nie było tak różowo to pojawił się w zespole pewien problem a mianowicie kartki. Niestety ale Baskowie mają ich sporo i aż 8 z nich jest zagrożonych wykluczeniem z kolejnego meczu w razie obejrzenia kolejnego żółtego kartonika. Lista ta prezentuje się następująco: De Marcos, Lekue, Yuri, Dani Garcia, Berenguer, Raul Garcia, Inaki Williams. Jak widać jest kilku podstawowych zawodników, kilku rezerwowych. Miejmy nadzieję że przed kolejnym meczem, kluczowym i ostatniej szansy w perspektywie walki o Ligę Mistrzów z Atletico na Civitas Metropolitano nikt nie będzie pauzował. Na razie nikt nie pauzuje z powodu kontuzji i niech to trwa dalej bo nawet Yeray wrócił do pełni zdrowia i dostał powołanie na ten mecz. Jak zresztą wszyscy zawodnicy pierwszego składu oraz Unai Gomez – łącznie 24 piłkarzy, więc któryś będzie musiał usiąść na trybunach San Mames. Tak więc trener ma do wyboru z całej kadry ale pewnie i tak zobaczymy najsilniejszą jedenastkę na jaką stać Los Leones, gdyż po pauzie za kartki wróci Galarreta, a więc lider środka pola.

Faworytem i to zdecydowanym jest Athletic. O ile nie zlekceważy rywala oczywiście bo jak już wspomniałem Nasrydzi potrafią napsuć krwi, szczególnie ostatnio. Ekipa z Andaluzji nie wygrała jeszcze na wyjeździe notując tylko dwa remisy – oba po 3-3. Pierwszy z nich z Almerią a drugi już bardzo wartościowy bo z Barcą. Pozostałe mecze to porażki ale kilka z nich naprawdę minimalnych i dość nieszczęśliwych jak np. z Valencią (1-0), Celtą (1-0), Las Palmas (1-0), Mallorcą (1-0), Sociedad (5-3), Betis (1-0). W zasadzie jedyny mecz w którym nie podjęli walki to porażka 5-1 z Villarrealem. Jak więc widać paradoksalnie nie jest łatwo pokonać i trzeba raczej nastawić się na ciężki mecz. No i uważać w obronie bo potrafią spłatać psikusa. Zresztą Los Leones dobrze wiedzą jak im się gra kiepsko z zespołami z dołu tabeli bo szło im jak po grudzie z Almerią, Cadiz i Granadą, tyle że na wyjeździe no ale u siebie tez potrafili zremisować z niżej notowanymi rywalami. Zostało 7 spotkań do końca rozgrywek i trzeba maksymalnej koncentracji i oby taka była w obecnym meczu.

Przewidywane składy:
Athletic: Simon – De Marcos, Vivian, Paredes, Yuri – Galarreta, Prados – Inaki Williams, Sancet, Nico Williams – Guruzeta.
Trener: Ernesto Valverde

Granada: Batalla – Mendez, Rubio, Ignasi Miguel, Neva – Gumbau, Ruiz – Pellistri, Jóźwiak – Boye, Uzuni.
Trener: Sandoval

Data: 19.04.2024 godz. 21.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53331)
Sędzia: Iglesias Villanueva

Komentarze   

#1 A.S. 2024-04-19 21:06
No i zaczęło się, gwiazdorzenie od początku... żółtko dla Paredesa i gol z rożnego...jaja jakieś 0:1!
#2 Joxer 2024-04-19 21:17
To nawet szkoda komentowac... Oni ciągle w głowach chleja na Gabarze...
#3 Joxer 2024-04-19 21:18
Po grzyba Sancet podawał... Powinien walić na bramkę i tyle...
#4 A.S. 2024-04-19 21:24
1:1 wracamy. Górka Guruzeta!
#5 Joxer 2024-04-19 21:25
Brawo Górka!!!.... 1-1.....
#6 Joxer 2024-04-19 21:26
Uffff.... Milimetry....
#7 Joxer 2024-04-19 21:57
Ehhh.... Co z tego że wyrównali jak grają jak łajzy.... Dali Granadzie tlen ta bramka i wiarę we własne siły i ta korzysta... Mam nadzieję że w drugiej części meczu się ogarną i coś strzelą jeszcze bo słabo to wygląda...

Przede wszystkim mam nadzieję że ogarną się z tymi błędami bo kilka kontr Granada miała i gdyby była lepszym zespołem to z jedną bramkę mogła trafić...
#8 Joxer 2024-04-19 22:04
A i Paredes do zmiany... Dzisiaj Aitor bardzo "elektryczny" i ma żółtko na koncie wiec może jakiś numer odwalic i to srogi... A szkoda by było punktów...
#9 Joxer 2024-04-19 22:04
.I oczywiście braku w meczu przeciwko Atletico...
#10 Joxer 2024-04-19 22:07
I Paredes zszedł... Yeray na boisku... Będzie mniej siwych głosów na głowie ;)
#11 A.S. 2024-04-19 22:19
Ale po kwadransie dalej bicie głową w mur...trudna decyzja czy zmieniać dalej, czy czekać aż w tym składzie wyjdziemy w końcu na prowadzenie.
#12 A.S. 2024-04-19 22:31
Zmiany były,a Yurim kopany z premedytacją... słabo to wygląda.
#13 Joxer 2024-04-19 23:01
Ale ciężka frajernia... puchar zdobyli wiec już osiedli na laurach i to im wystarczy i dalej mogą grać piach bo już się nagrali... Ehhh... Szkoda gadać...

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

3:1

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United