Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
O drużynach piłkarskich w wydaniu Panów zostało już sporo powiedziane ale Athletic to nie tylko ekipy męskie w piłce nożne ale i drużyna żeńska, która gra również w najwyższej klasie rozgrywkowej z niemałymi sukcesami, o które ostatnio niestety trudno i wydaje się że będzie niestety coraz trudniej. Ostatni sezon drużyny pod wodzą Irai Iturregi to dopiero 7 miejsce w tabeli z zaledwie 47 punktami na swoim koncie. Jedynym usprawiedliwieniem jest to że ekipa jest od kilku lat w mocnej przebudowie i nie inaczej będzie obecnego lata gdzie odejdzie kilka kluczowych zawodniczek. A trzeba pamiętać że zespół podobnie jak drużyna męska korzysta tylko i wyłącznie z zawodniczek o rodowodzie baskijskim (wychowanych, urodzonych bądź mających rodziców/dziadków pochodzenia baskijskiego).
Piłkarski sezon „ogórkowy" w pełni, kadry narodowe rozgrywają mecze „Ligi Narodów" ale w klubach praca wre na całego by pełną parą przygotować obiekty i drużyny do nowego sezonu. W Athletic jednak jest to trochę spowolnione w przypadku pierwszej drużyny z uwagi na brak trenera oraz wybory prezydenckie ale w Lezamie dzieje się całkiem sporo. O oficjalnym otwarciu trzech nowych lub odnowionych budynków klubowych, które miało miejsce 2 czerwca już pisałem przy okazji ostatnich ruchów zarządu Prezydenta Elizegiego a teraz czas na sprawy kadrowe i to co się dzieje w ośrodku i pozostałymi drużynami. A trochę się dzieje i działo bo Rafa Alkorta wraz ze swoimi współpracownikami dopiero w ostatni poniedziałek znalazł czas by poinformować o zmianach kadrowych zawodników w zespołach Bilbao Athletic i zespole Basconii. Zwykle już pod koniec maja klub podawał kto odejdzie a kto dołączy do drużyny a teraz wszystko znacząco się wydłużyło. Trudno się dziwić bo raz że jest to rok wyborczy a dwa to w Lezamie naprawdę sporo się działo i zarówno Rafa Alkorta jak i jego prawa ręka Andoni Ayarza oraz specjalista od metodologii szkolenia Andoni Bombin mieli pełne ręce roboty.
Wybory wyborami, ale powoli trzeba przygotowywać się do nowego sezonu. Na razie nie wiadomo kto będzie trenerem Los Leones i kiedy piłkarze wrócą do Lezamy, ale klub już pracuje nad tym aby mniej więcej dopiąć jak najwięcej szczegółów jeśli chodzi o kolejne rozgrywki, w tym przede wszystkim sparingpartnerów oraz być może wyjazdowy obóz przygotowawczy gdzieś poza granicami kraju Basków. Wszystko wskazuje na to że formuła przygotowań będzie dość podobna jak ta w minionej pretemporadzie. Trener Marcelinio, który przygotowywał drużynę do rozgrywek był zadowolony zarówno z liczby rozegranych meczów jak i jakości zespołów, z którymi przyszło grać.
Pod koniec maja podano oficjalny termin wyborów prezydenckich w Athletic. Dotychczasowy zarząd podał się do dymisji w dniu 15 kwietnia i stery Athletic przejęła Komisja, która podała datę wyborów i 24 czerwca socios będą wybierać szefa klubu na kolejne cztery lata. Po raz pierwszy w historii wybory odbędą się na San Mames a nie jak dotychczas w Pałacu Ibaigane. Do 4 czerwca kandydaci mieli składać w Pałacu Ibaigane swoje zgłoszenia oraz listy poparcia z podpisami socios. Aby móc wystartować w wyborach trzeba było zebrać podpisy co najmniej 5% łącznej liczby oficjalnych socios klubu czyli co najmniej 2016 ważnych głosów. Do soboty swoje kandydatury zgłosiło oficjalnie trzy osoby tj. Ricardo Barkala, Inaki Arechabaleta oraz Jon Uriarte, którzy dostarczyli niezbędne dokumenty i gwarancje finansowe. Teraz komisja oficjalnie sprawdzi dokumenty i podpisy tak żeby wykluczyć te które być może zostały złożone na listach więcej niż jednego kandydata oraz czy osoby podpisujące listy poparcia są faktycznie socio klubu. Weryfikacja potrwa do 9 czerwca gdy zostanie ogłoszona ostateczna lista kandydatów spełniających wymagania do wyboru na prezydenta klubu. Według nieoficjalnych informacji raczej wszyscy powyżsi kandydaci przejdą weryfikację bo dostarczyli o wiele więcej głosów niż wymagane i raczej trudno się spodziewać by odrzucono ilość która spowodowała by zmniejszenie się ich poniżej 2016. Jedynym kandydatem, który nie zdecydował się ujawnić liczby głosów na swoich listach poparcia jest Ricardo Barkala ale dziennikarze dziennikarze dotarli do informacji z komisji przyjmujących głosy i okazało się że liczba podpisów wynosi 4450. Liczbę głosów ujawnili pozostali i wynika z tego że Arechabaleta dostarczył 3304 podpisy a Uriarte 6254. Tym sposobem ten ostatni, który również jako ostatni zdecydował się na kandydowanie na prezydenta wyszedł na nieformalne prowadzenie w wyścigu o fotel prezydenta klubu, o ile oczywiście zdecydowana większość głosów będzie ważna. Oficjalne wyniki poznamy jednak dopiero w czwartek. W ostatnich 28 latach tylko raz zdarzyło się tak że ten kto dostarczył mniejszą liczbę głosów od rywala wygrał wybory. Miało to miejsce w 2018 roku i zwycięzcą tym był Aitor Elizegi. O starcie w wyborach podobno myślał jeszcze były prezydent klubu Garcia Macua ale raczej była to chyba tylko plotka.
Temat kontraktów został już omówiony teraz czas na potencjalne ruchy kadrowe w drużynie przed kolejnym sezonem. Z racji wiadomych ograniczeń raczej cudów trudno się spodziewać ale zapewne do pewnych roszad dojdzie. Jakie to będą niestety trudno przewidzieć, tym bardziej że w klubie czekają wszystkich wybory prezydenckie na kolejne cztery lata i w zasadzie od tego wszystko zależy bo wszelkie decyzje będzie podejmował nowy zarząd i ewentualnie nowy trener, który w przeciwieństwie do innych klubów nie może za bardzo decydować kogo chce i na jakie wzmocnienia może liczyć z racji wiadomych ograniczeń. Kluczem wydaje się znalezienie napastnika, którego brak jest aż nadto widoczny, a męczenie się z Williamsem na środku i wspomagającymi go Raulem Garcią i Oihanem Sancetem już chyba wszystkim się znudziło.