Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Zmiana trenera Athletic już w najbliższą środę? Wszystko jest możliwe. W poniedziałkowy wieczór prasę w Hiszpanii obiegła informacja, że prawdopodobnie stery Athletic obejmie Marcelino Garcia Toral, były szkoleniowiec Valencii, który w ostatnich dniach odmówił Celcie Vigo. Klub z Galicii, który jest w dość podobnej sytuacji jak Los Leones zwolnił już Oscara Garcię i szuka nowego szkoleniowca i miał się zwrócić z ofertą do Asturyjczyka, a ten stanowczo odmówił współpracy z Celestes. Ci z kolei po fiasku rozmów mieli podpisać umowę z Eduardo „Chacho" Coudetem. Czy to oznacza że Marcelino obejmie stery w Athletic? Być może, choć w przypadku klubu z Bilbao, który jest bardzo oszczędny w udostępnianiu informacji można uwierzyć w tą wiadomość dopiero w momencie gdy nastąpi prezentacja trenera w budynkach klubowych. Niewykluczone więc że w środę gdy piłkarze wrócą po dwóch dniach wolnego zaczną treningi już z nowym szkoleniowcem.
„Piękna" katastrofa na Estadio Jose Zorilla. Athletic na własne życzenie przegrał z Valladolid 2-1 i przerwą fatalną passe rywali w tym sezonie, którzy w 8 meczach nie odnieśli ani jednego zwycięstwa. „Bohaterami" tego spotkania byli Unai Simon, który sprezentował rywalom dwie bramki, Inaki Williams, który w popisowy sposób psuł prawie wszystko co mógł (ale przynajmniej strzelił karnego) oraz Gaizka Garitano, który znowu popisał się impotencją taktyczną wytrącając swojemu zespołowi z ręki wszystkie atuty. Tym razem o dziwo trener miał bardzo „efektywnych" współpracowników, którzy być może bezwiednie zwolnili własnego szkoleniowca z pracy na San Mames. Jedno trzeba jednak oddać piłkarzom, że walczyli do końca o dobry wynik i mogli spokojnie wyrównać stan meczu mimo że po pierwszej połowie przegrywali 1-0 po trafieniu Fabiana Orellany z rzutu karnego. Na początku drugiej połowy Baskowie stracili drugą bramkę autorstwa Marcosa Andre. Mimo szturmu na bramkę Masipa przez niemal pełne 45 minut drugiej cześci gry udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki po wykorzystanym karnym Williamsa.
Przed drugą w tym sezonie przerwą na mecze kadr narodowych czeka nas jeszcze jedno spotkanie, tym razem wyjazdowe. Los Leones pojadą na Estadio Jose Zorilla gdzie zmierzą się z Realem Valladolid. Baskowie mają dobre wspomnienia z ostatniego starcia z Pucelanos na ich obiekcie gdzie wygrali aż 1-4. Tym razem raczej trudno spodziewać się takiego wyniku bo podopieczni trenera Garitano są w dużo słabszej formie, choć morale w drużynie powinno być lepsze po wygranej nad Sevillą w minionej kolejce ligowej. Poza tym ekipa Valladolid będzie bardzo zdeterminowana by wywalczyć komplet punktów gdyż pozycja na dnie tabeli na pewno jest dla nich rozczarowująca i zrobią wszystko by się z niej wydostać. Początek spotkania zaplanowano na niedzielny wieczór na godz. 18.30 a poprowadzi je sędzia Soto Grado.
Lopetegui zabawił się w Garitano a Garitano postanowił być Lopetegui. Tak w skrócie można opisać sobotni mecz na San Mames pomiędzy Athletic a Sevillą. Athletic po fantastycznej końcówce spotkania odwrócił losy meczu gdy przegrywał 0-1 po bramce En Nesyriego i wpakował bezradnym wtedy rywalom dwie bramki autorstwa Muniaina i Oihana Sanceta. Tym samym Los Leones zanotowali druga wygraną z rzędu na własnym stadionie i w sumie trzecią w obecnym sezonie, dzięki czemu udało się nieco podreperować dorobek punktowy i odbić od strefy spadkowej na odległość 4 oczek. I tak 9 punktów po 7 meczach, patrząc na klasę rywali jest dość marnym dorobkiem.
Po fiasku wyprawy do Pampeluny gdzie Los Leones ulegli Osie 1-0 przed nami pierwszy tak naprawdę poważny pojedynek z drużyną z czołówki La Liga – Sevillą FC. Los Nervionenses wprawdzie również notują słabszy początek sezonu, ale mieli o wiele krótszy okres przygotowań i mają w nogach więcej spotkań w tym Superpuchar Europy oraz spotkania w Lidze Mistrzów. Zapewne więc dojście do formy zajmie trochę więcej czasu ale trener Lopetegui w przeciwieństwie do Gaizki Garitano wie co robi, co zresztą już udowodnił zdobywając Ligę Europy. Niestety tego samego nie można powiedzieć o Athletic, które od początku sezonu, mówiąc trywialnie „kopie się po czole" i jakoś widoków na lepszą formę póki co nie ma. Stąd dzisiejszy mecz to kolejne spotkanie tak naprawdę o uratowanie posady przez szkoleniowca Los Leones. Czy uda się pokonać rywali z Andaluzji i przedłużyć szansę szkoleniowca na zachowanie posady? O tym przekonamy się dzisiaj późnym popołudniem. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16.15 a poprowadzi je sędzia Del Cerre Grande.