^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.

Po emocjach Ligi Europy i miłej niespodziance w wykonaniu Basków na Otkrytie Arena gdzie pokonali Spartak 1-3 wracamy na rodzime boiska La Ligii. W 24 kolejce przyjdzie się zmierzyć Baskom z jednym z ich „koszmarów" w Primera Division jakim jest ekipa Atletico Madryt pod wodzą Diego Simeone. Jakkolwiek jest to prestiżowe spotkanie to trudno oczekiwać w nim emocji patrząc na braki w zespole Los Leones i dyspozycję obydwu zespołów, która jest zdecydowanie na korzyść gospodarzy. Nie mówiąc już o pozycji w tabeli. Zmęczenie raczej nie będzie czynnikiem, który może wpłynąć na grę bo oba zespoły walczyły o awans do kolejnej rundy Ligi Europy na wyjazdach – Atletico w Kopenhadze a Baskowie w zimnej Moskwie. Początek spotkania o godzinie 16.15 a poprowadzi je Pan Gonzalez Gonzalez.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły zapunktowały. O wiele lepiej spisali się jednak gospodarze dzisiejszego spotkania, którzy skromnie bo skromnie ale pokonali Malagę na wyjeździe 0-1 po trafieniu już w pierwszej minucie meczu Antoine Griezmanna. W międzyczasie jak już wspomniałem Los Colchoneros pojechali do Kopenhagi gdzie rozbili tamtejsze FC aż 1-4, mimo tego że jako pierwsi stracili bramkę, która strzelił Fischer. Do siatki ekipy z Danii trafiali kolejno Saul, Gameiro, Griezmann oraz Vitolo. Athletic słabiej spisał się w lidze bo na San Mames zaledwie zremisował i to bezbramkowo z walczącym o utrzymanie Las Palmas. W czwartek za to Los Leones odbili sobie w Lidze Europejskiej bo już po pierwszej połowie meczu ze Spartakiem prowadzili 0-3 a po dwóch trafieniach Aduriza i samobójczej bramce Kutepova. W drugiej połowie rozmiary porażki zdołał zmniejszyć Luiz Adriano. Tym sposobem można powiedzieć, że oba zespoły są prawie w kolejnej rundzie europejskich pucharów.

Nieliczna grupa fanów obydwu zespołów przecierała oczy ze zdumienia widząc wynik do przerwy jaki znajdował się na tablicy wyników. Miejscowi zapewne dziwili się jak to możliwe, że ich pupile będąc zespołem lepszym i lepiej grającym piłką przegrywał aż 0-3 natomiast Baskowie mogli być w lekkim szoku, że ich drużyna strzeliła aż trzy bramki i to w pierwszej połowie spotkania wyjazdowego z bądź co bądź naprawdę silnym rywalem. Szczególnie że patrząc na ostatnie wyniki Athletic można było mieć obawy co do tego jak zaprezentuje się drużyna w mroźnej stolicy Moskwy. Ale fakt jest taki że Los Leones bez problemu wygrali z ekipą Spartaka aż 1-3 i można powiedzieć, że zapewnili sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Europy. Bo trudno przypuszczać żeby nawet zespół prowadzony przez tak słabego trenera jakim jest Ziganda stracił taką przewagę grając na własnym obiekcie. A łupem bramkowym w tym meczu podzielili się Aduriz, który dwa razy pokonał Rebrova oraz Kutepov zaliczając trafienie samobójcze a dla Spartaka Luiz Adriano.

Po niewiele ponad dwóch miesiącach wracamy na boiska drużyn rywalizujących w europejskich pucharach. Athletic rywalizując w 1/16 Ligi Europy wraca po sześciu latach do mroźnej stolicy Rosji by tym razem rywalizować z najbardziej utytułowaną drużyną tamtejszej ligi Spartakiem. Mecz ten będzie ekstremalnie ciężki nie tylko ze względu na bardzo trudnego rywala ale i fatalną formę Los Leones oraz ekstremalne warunki pogodowe. W minionym tygodniu przez Moskwę przeszły największa w historii miasta śnieżyca, której skutki władze usuwają do dzisiaj a w dniu meczu temperatura powietrza ma wynosić 13 stopni Celcjusza. Miejmy nadzieję że to zmusi naszych piłkarzy do ruchu na murawie bo ostatnio kiepsko z tym w drużynie trenera Zigandy. W sumie będzie to trzecia wizyta Basków w stolicy Rosji. Pierwsza miała miejsce w sezonie 1973/1974 kiedy na stadionie im. Lenina Athletic bezbramkowo zremisował z Torpedo a w rewanżu wygrał 2-0 dzięki bramkom Astraina i Lasy. Drugi raz Los Leones pojawili się w sezonie 2011/2012 i grali ze wspomnianą ekipą Lokomotivu, z którą przegrali wprawdzie 2-1 (bramki Glushakov i Caicedo dla gospodarzy oraz Muniain dla gości) ale w rewanżu grając w 10 wygrali 1-0 po trafieniu Muniaina. Oba poprzednie dwumecze zakończyły się awansami zespołu w Kraju Basków. Czy i tym razem będzie podobnie? To okaże się za tydzień ale na pewno część odpowiedzi na to pytanie otrzymany już po pierwszym spotkaniu. Początek o godz. 19.00 a mecz poprowadzi Benoit Bastien z Francji.

 

Kolejna wtopa na San Mames. Los Leones nie poradzili sobie z jedną z najgorszych formacji defensywnych w La Liga i ekipą walczącą o utrzymanie. O wiele bardziej ukontentowani byli przyjezdni, którzy wprawdzie również nie trafili ani razu do bramki Basków ale dla nich punkt na wyjeździe, w kontekście walki o ligowy byt jest bezcenny. Tym sposobem o ile ekipa z Wysp Kanaryjskich jest bliżej utrzymania to powiedzmy sobie szczerze dla Athletic sezon już się skończył bo szans na walkę o europejskie puchary nie ma żadnych, szczególnie z taką pokraką trenerską na ławce. Wkrótce skończy się przygoda w Lidze Europy bo trudno przypuszczać by w najbliższy czwartek drużyna z Bilbao ugrała cokolwiek w mroźnej Moskwie. Nam pozostaje trzymać kciuki za to by amator jaki mieni się trenerem Athletic jak najszybciej wyniósł się z zespołu i przestał go rozwalać i żeby narobił jak najmniej szkód. Może w końcu Urrutia przejrzy na oczy bo i zastosuje się do apelu części fanów, którzy pod koniec spotkania pożegnali Zigandę białymi chusteczkami.

Przed nami kolejny piątkowy mecz w tym sezonie, drugi na San Mames. Rywal chyba najlepszy z możliwych bo teoretycznie słabe Las Palmas pod wodzą Paco Jemeza, które gra bardzo chimerycznie i na przemian wygrywa i przegrywa. Jest to niezwykle istotne spotkanie dla Basków ze względu na ostatnie kiepskie wyniki i jeśli marzą o utrzymaniu się w walce o europejskie puchary to muszą to po prostu wygrać. Tyle że patrząc na mecze piątkowe w wykonaniu podopiecznych trenera Zigandy to trudno spodziewać się dobrego wyniku nawet z rywalem klasy Los Amarillos. Z kolei dla wyspiarzy każdy mecz jest na wagę złota bo desperacko walczą o utrzymanie. Jeszcze niedawno wydawało się że jest to rzecz nierealna ale ostatnio idzie im lepiej i są coraz bliżej wydostania się dołu tabeli. Ale dla nich również każdy mecz jest ważny bo rywale nie śpią. Trudno jednak spodziewać się emocji na La Catedral bo forma zespołów jest kiepska. Trudno też liczyć na powtórkę z ostatniego meczu jakie rozgrywali w piątkowy wieczór zespoły Athletic i Las Palmas, który był rozegrany 14 kwietnia 2017 roku na San Mames. Wtedy Los Leones pokonali swoich rywali aż 5-1. Teraz taki wynik to marzenie. Początek spotkania o godzinie 21.00 a poprowadzi je Pan Estrada Fernandez.

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

3:1

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United