Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Copa del Rey w sezonie 2018/2019 dla Los Leones właśnie się skończył. Baskowie przegrali na San Mames z Sevillą 1-3 i rewanż powinien być formalnością dla ekipy z Andaluzji O przegranej zaważyły fatalne błędy z defensywie i generalnie koszmarne jej zestawienie gdzie niestety ale Garitano popełnił fatalny błąd wystawiając na pozycji lewego środkowego obrońcy Unaia Nuneza, który praktycznie tam nie gra. Miał On udział przy dwóch bramkach Sevilli a jego błędy mogły kosztować zespół utratę kolejnych goli. Skończyło się na trzech trafieniach Nolito, Silvy i Ben Yeddera. Honorowe trafienie dla podopiecznych trenera Garitano zaliczył Mikel San Jose po rzucie rożnym wykonywanym przez Markela Susaetę. Szkoda tak wysokiej porażki na własnym stadionie, szczególnie że gospodarze rozegrali całkiem niezłe zawody będąc równorzędnym przeciwnikiem dla trzeciej drużyny w tabeli La Liga.
Nie ma zbytnio czasu na cieszenie się wygraną nad Celta bo przed Athletic kolejne ważne mecze. I tak niestety ale będzie już do końca sezonu bo tabela ligowa jest bardzo spłaszczona a słaba postawa w poprzednich meczach spowodowała że margines błędów jest niewielki. Zakończenie rundy będzie niezwykle emocjonujące bo Baskom został tylko jeden rywal z którym nie miał okazji się zmierzyć. I tym przeciwnikiem jest Sevilla, która dość niespodziewanie zajmuje 3 miejsce w tabeli. Właściwie zakończenie rundy będzie składało się z trójmeczu z tym zespołem gdyż w przeciągu tygodnia podopieczni trenera Garitano zmierzą się z rywalami aż 3 razy. Pierwszy mecz już w czwartek na San Mames o godzinie 19.30 w ramach Copa del Rey. W niedzielę z kolei o 16.15 Sevilla ponownie pojawi się na La Catedral, tym razem w ostatniej kolejce ligowej pierwszej rundy rozgrywek. Całość tego swoistego maratonu zakończy się na Ramon Sanchez Pizjuan w środę gdy obie jedenastki zmierzą się po raz trzeci, w rewanżu Pucharu Króla a spotkanie zostanie rozegrane o 20.30.
Jedyny jak do tej pory zespół, który nie wygrał na wyjeździe w sezonie 2018/2019 w końcu dopiął swego. Athletic po niezwykle ciężkim meczu i do końca ważącym się wyniku zdołał wywieźć komplet punktów z Estadio Balaidos pokonując miejscową Celtę 1-2. Trzeba przyznać że Baskowie zafundowali swoim kibicom niesamowite emocje do ostatniego gwizdka sędziego i mimo tego że rywale mieli już w doliczonym czasie gry piłkę meczową mogącą dać im punkt to ostatecznie szczęście, którego zabrakło z Valladolid, Atletico i w kilku innych meczach tym razem było przy nich. Katem podopiecznych Miguela Cardoso był Inaki Williams, który zaliczył fantastyczną asystę przy bramce Ikera Muniaina dającej prowadzenie a w drugiej połowie trafił na 1-2 w sytuacji sam na sam z bramkarzem po jeszcze lepszym podaniu od... Iago Herrerina. Gola dla gospodarzy strzelił Fran Beltran wykorzystując jeden z dwóch błędów w obronie ekipy gości. Tym sposobem Athletic wydostał się ze strefy spadkowej spychając tam Villarreal i jednocześnie złapał kontakt punktowy z ekipami ze środka tabeli.
Nowy rok to nowe wyzwania, możliwości i nowy etap w życiu. Z tą nadzieją jadą do Vigo piłkarze, trenerzy, zarząd i kibice Athletic na spotkanie z miejscową Celtą. Los Leones są pod ścianą i w dalszym ciągu zajmują miejsce w strefie spadkowej, choć dystans do środka tabeli nieco się zmniejszył a gra poprawiła. Teraz czas zacząć zdobywać punkty choć zadanie wydaje się dość trudne gdyż zespół z Bilbao to jedyna ekipa w La Liga, która w tym sezonie nie zaznała zwycięstwa na wyjeździe. Nawet znajdujące się niżej w tabeli drużyny Huesci i Rayo zdołały wygrać w delegacji. Baskowie ostatni raz to uczynili jeszcze w poprzednim sezonie pod kierunkiem Zigandy gdy pokonali 1-3 na Estadio de La Ceramica ekipę Villarrealu (gole Williamsa, Cordoby i Muniaina). Stąd zadanie wygrania na Estadio Balaidos zdaje się być niemożliwe ale patrząc na grę naszych rywali nie takie pozbawione szans gdyż rywale są nieobliczalni pod tym względem i potrafią zdobyć punkty tam gdzie wydaje się to nierealne a stracić z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Jak będzie tym razem przekonamy się w poniedziałkowy wieczór. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 21.00 a poprowadzi je Pan Martinez Munuera.
Jose Marii Amorrortu nie jest już Dyrektorem Sportowym Athletic odpowiedzialnym za ośrodek szkoleniowy w Lezamie. Dymisja a właściwie odejście za porozumieniem stron nastąpiło z dniem 1 stycznia 2019 r. Jest to spore zaskoczenie gdyż jeszcze niedawno wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to że jednak pozostanie do końca kontraktu a więc do 30 czerwca, tym bardziej że ku takiej opcji skłaniał się sam Elizegi, który chciał dać czas Alkorcie na poznanie Lezamy i wdrożenie do obowiązków Dyrektora przy o wiele bardziej doświadczonym w tym temacie Amorrortu. W ostatnich dniach doszło jednak do szeregu rozmów pomiędzy Elizegim, Alkortą oraz właśnie Amorrortu. Po tych spotkaniach Amorrortu miał podjąć decyzję o rozwiązaniu umowy i przekazaniu ośrodka w ręce nowych władz przed zakończeniem kontraktu. Władze klubu wyraziły zgodę i od nowego roku stery przejął Rafael Alkorta wraz z sekretarzem technicznym Andonim Aiarzą.