Zmiana warty w Pałacu Ibaigane z dniem 27 grudnia. Faworyzowany Alberto Uribe-Echevarria, były skarbnik Athletic za czasów Josu Urruti przegrał wybory i musiał uznać wyższość Aitora Elizegi, który został wybrany na kolejną 4-letnią kadencję Tak więc kibice wybrali 32 prezydenta w historii klubu z San Mames. Na zwycięzcę głosowało 9264 socios (47,90%) natomiast na drugiego kandydata 9179 socios (47,46%). Oddano również 781 czystych kart do głosowania (4,04%) oraz 116 głosów nieważnych (0,60%). Różnica wyniosła 85 głosów i była najniższa w historii wyborów na prezydenta klubu. Poprzednia najniższa różnica miała miejsc w w 2007 roku kiedy to Fernando Garcia Macua wygrał 750 głosami z Juanem Carlosem Ercorecą. W pozostałych sześciu poprzednich wyborach (od kiedy wprowadzono głosowanie) kończyły się one przewagą ponad tysiąca głosów. Największą miał Fernando Lamikiz, który w 2004 roku pokonał Juana Pedro Guzmana aż 4.382 głosami. Szykuje się więc radykalna zmiana w polityce klubu w stosunku do poprzednich lat. Miejmy nadzieję że z wielką korzyścią dla klubu.

Walka o najważniejsze stanowisko w klubie była niezwykle wyrównana bo różnica dzieląca obydwu pretendentów wyniosła zaledwie 85 głosów. W sumie uprawnionych do głosowania było 41354 socios a głosowanie trwało od 9 do 21.00. Jeszcze rano Onda Vasca podawała przewagę Elizegi nad Echevarrią w stosunku 53% do 47% a nawet 54% do 46%. Wraz z upływem czasu oraz większą frekwencją ta przewaga malała. Do godziny 12.00 zagłosowało 5553 socios a największe kolejki ustawiały się popołudniu gdzie w ciągu godziny potrafiło zagłosować nawet 2 tysiące kibiców. Po zamknięciu wszystkich stanowisk wyborczych podliczono łączną liczbę oddanych głosów która wyniosła 19060, co oznaczało frekwencję na poziomie 46% i jest niższa niż w 2011 roku kiedy wygrał Josu Urrutia (62%) nawet pomimo tego że zwiększyła się liczba uprawnionych do glosowania o 7494 socios. Liczenie głosów na poszczególnych kandydatów rozpoczęło się tuż po godzinie 21.00. Po godzinie 22.00 gdy do podliczenia zostało 7 stanowisk do głosowania niewielką przewagę miał Echevarria ale już wtedy stało się jasne że liczyć się będą pojedyncze głosy a przewaga zwycięzcy nad przegranym nie będzie większa niż 100 głosów. Ze względu znikomą różnicę głosów musiano powtórzyć liczenie na kilku stanowiskach (6 i 22). Ostatecznie po godzinie 23 podano oficjalne wyniki.

Tak więc nowy skład zarządu klubu wygląda następująco:
Prezydent Aitor Elizegi
Wiceprezydent: Mikel Martinez,
Główny Księgowy: Jon Ander de Las Fuentes
Sekretarz: Fernando San Jose:
Sekretarz wykonawczy: Maria Jose Tato
Skarbnik: Aitor Bernardo
Członkowie zarządu: Itziar Villamandos, Tomas Ondarra, Ricardo Hernani, Oscar Beristain, Maria Begona Castano, Joana Martinez, Iker Goni, Oscar Arce, Gregorio Arbizu, Jose Manuel Mosterio oraz Jorge Gomez.

Co do kolejnych decyzji to wiadomo już że nowym Dyrektorem Sportowym w miejsce odchodzącego na emeryturę Jose Marii Amorrortu został Rafael Alkorta, były zawodnik Los Leones a sekretarzem technicznym inny były piłkarza Basków – Andoni Ayarza. Doradcą sportowym nowego prezydenta jest Goncal Suances. Za Fundację Athletic odpowiedzialny jest Juan Carlos Ercoreca, były wiceprezydent klubu za czasów Any Urquijo oraz były kontrkandydat Garcii Macuy w wyborach na prezydenta klubu w 2007 roku.

Oto co powiedział tuż po wyborze prezydent-elekt: „Myślę że ludzie zagłosowali za zmianą, głosowali z nadzieją i siłą by dokonać tego właśnie dzisiaj 27 grudnia. Mam za sobą grupę ludzi, która udźwignie gwarancje, które daliśmy fanom i które osobiście dopilnuję by zostały spełnione. Chciałbym podziękować za każdy głos i słowa wsparcia, które uczynią nas silnymi aby iść na przód. Dzisiaj zagłosowało 20 tys. fanów, i są to głosy bardzo ważne. Jednakże zabrakło ponad 23 tys. członków naszego klubu. Był to trudny dzień dla tych ludzi, dla dwóch drużyn, które pokazały tutaj wiele jakości i które zawsze będą bronić klubu. Chciałbym podziękować byłemu prezydentowi za jago pracę. Wiele jego decyzji podziwiałem ale z wieloma też się nie zgadzałem ale nigdy nie zapomnę go jako zawodnika Athletic. Dzisiejszy dzień to święto klubu. Zapraszam wszystkich by byli częścią tego projektu i proszę was o pomoc, radę, udział i szacunek. Jeśli coś zmienię lub zrobię nie tak jak trzeba, to macie mój telefon więc dzwońcie by mnie naprostować."

Głos zabrał również Alberto Uribe-Echevarria: „Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy ze ze mną współpracowali. Zaprezentowaliśmy to co mieliśmy najlepszego, robiliśmy wszystko by wygrać ale to kibice demokratycznie zdecydowali że mamy nowego prezydenta i chciałem mu serdecznie pogratulować wyboru zapewnić, że będę go wspierał jeśli tylko będzie tego potrzebował. Mam nadzieję że nasi kibice nie są podzieleni, bo jedynym podziałem jaki powinien być pomiędzy nami to są głosy tak więc powinniśmy wszyscy przyłączyć do nowego prezydenta Aitora Elizegi i być z nim w każdym momencie, być jednością."

fot. strona oficjalna www.athletic-club.eus