^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.

Rozpoczynamy zmaganie w europejskich pucharach. We wtorek i w środę grała Liga Mistrzów a w czwartek swoje mecze zagrają drużyny uczestniczące w Lidze Europy. Athletic dzięki zajęciu 5 miejsca w La Liga w ubiegłym sezonie zagra właśnie w tych rozgrywkach. W grupie F zagra z belgijskim Genkiem, austriacki Rapidem oraz włoskim Sassuolo. I właśnie ten ostatni zespół będzie rywalem Basków na inaugurację rozgrywek, która odbędzie się na stadionie Mapei w Reggio Emilia. Obie drużyny uchodzą za faworytów do awansu z grupy i zapewne będą chciały udanie rozpocząć te rozgrywki. Początek spotkania o godzinie 19.00.

Sassuolo to absolutny piłkarski kopciuszek. Dopiero w roku 2013 awansowali pierwszy raz w historii do SerieA po pięciu sezonach w SerieB (również pierwsze w historii). Od tego czasu robią olbrzymie postępy praktycznie z roku na rok aż do zajęcia 6 miejsca w ostatnich rozgrywkach co otworzyło drogę do eliminacji Ligi Europejskiej. W nich włoski zespół bez problemów poradził sobie z FC Luzern (1-1 na wyjeździe oraz 3-0 u siebie) oraz Crvena Zvezda (3-0 u siebie i 1-1 na wyjeździe) meldując się tym samym w fazie grupowej. Tutaj ekipa z Sassuolo również ma zamiar powalczyć o awans z grupy i nie jest bez szans bo jest to jeden z najlepiej i najmądrzej prowadzonych klubów w SerieA. W 2003 roku cudem uchronił się przed degradacją z 5 ligi tylko dlatego że część klubów miała kłopoty finansowe i po weryfikacji okazało się że Sassuolo zostało mimo zajmowania pozycji spadkowej. To było katalizatorem zmian w klubie. Stery przejął Giorgio Squinzi, główny sponsor Mapei wyłożył większą gotówkę i w 2008 roku zameldowali się na zapleczu SerieA. Przez cztery lata klub dobijał się do bram SerieA i po sezonie 2011/2012 kiedy odpadli w barażach postanowiono zmienić trenera. Stery objął Eusebio Di Francesco, były gracz m.in. Romy. Był to strzał w przysłowiową 10 bo Sassuolo w kolejnym roku awansowało do SerieA a rok rocznie pnie się w górę awansując w końcu do europejskich pucharów w sezonie 2015/2016. Di Francesco jak sam o sobie mówi stara się łączyć w swoim warsztacie trenerskim to co podpatrzył w czasie swojej gry w Romie u Zdenka Zemana oraz Fabio Capello. Tego pierwszego stara się naśladować w grze ofensywnej natomiast Capello w pozostałych aspektach. Tyle że póki co na razie widać bardziej grę ala „Capello" niż ala „Zeman" bo ofensywa w poprzednim sezonie była wyjątkowo słaba aplikując swoim rywalom tylko 49 bramek ale za tracąc ich zaledwie 40. No ma jeszcze przed sobą sporo lat trenowania i miejmy nadzieję że dopracuje swój styl. Sassuolo pod wodzą Di Francesco jest bardzo ciekawie budowanym zespołem. O ile na Półwyspie Apenińskim pakuje się potężne pieniądze w sprowadzanie zagranicznych piłkarzy to w ekipie Neroverdi jest ich zaledwie 4 w 26 osobowej kadrze co daje najlepszy wynik w całej lidze. Dalej jest już prawdziwa przepaść na której przeciwnym krańcu są takie ekipy jak Inter (22 stranieri), Udinese (24) i Lazio mające w swojej kadrze aż 25 piłkarzy (na 31) z obcym paszportem. Tym bardziej taka postawa przysparza Sassuolo większy szacunek. Jak pokazała rozgrywki SerieA nawet z rodzimych piłkarzy można stworzyć zespół na miarę europejskich pucharów. Skład również jest ciekawy i naprawdę bardzo silny. Bramki broni zwykle Andrea Consigli posiadający świetny refleks i doskonale spisujący się w walce powietrznej. Kiedyś był ochrzczony jako następca Gianluigiego Buffona ale ponieważ bramkarz Juve nie ma jak na razie zamiaru kończyć kariery to Consigli raczej już skrzydeł nie rozwinie. Obrona to mieszanka doświadczenia z młodością. Francesco Acerbi, Paolo Cannavaro, Federico Peluso to doświadczeni stopery a ten ostatni o nawet Mistrz Włoch z Juventusem. Są też młodzi Luca Antei oraz 19-letni Hiszpan Pol Lirola. Najsłabszą formacją jest środek pomocy. Tutaj Di Francesco ma do dyspozycji m.in. Simone Missiroli, Lorenzo Pellegriniego, Alfreda Duncana i kapitana zespołu Francesco Magnanellego. Wszyscy są bardzo mocni fizycznie, wybiegani i doskonali w odbiorze piłki. Jedyny ich problem to kreatywność a właściwie jej brak stąd często ich rola w ataku ogranicza się jedynie do jak najszybszego przekazania piłki zawodnikom ofensywnym. Tutaj z kolei zaczynają się kłopoty bogactwa w zespole Sassuolo. Niewątpliwą gwiazdą zespołu jest Domenico Berardi doskonały lewoskrzydłowy i najlepszy strzelec drużyny. W meczu z Athletic na szczęście nie zagra bo w pojedynku z Pescarą doznał kontuzji. Oczywiście jest to spore osłabienie ale trener Di Francesco ma do swojej dyspozycji jeszcze Antonino Ragusę, Ricciego i Mateo Politano, trójkę piekielnie szybkich i bardzo dobrych technicznie zawodników. Na szpicy formacji ofensywnej jest również dwójka doskonałych napastników – Defrel i Alessandro Matri były piłkarz m.in. Juventusu, Milanu czy też Lazio. Sassuolo z racji że dopiero wchodzi na salony wielkiej piłki nie było w stanie utrzymać wszystkich swoich najlepszych zawodników w letniej pretemporadzie. O ile Berardiego jakoś udało się przekonać do pozostania w klubie mimo wielu propozycji to już klub nie mógł nic zrobić w sprawie Sime Vrsaljko oraz Nicoli Sansone po który zgłosiły się odpowiednio Atletico (16 mln euro) oraz Villarreal (13 mln). Pozyskane fundusze szybko właściwie spożytkowano ściągając Duncana, Ferrariego (stoper), Politano, Ricciego, Letscherta (stoper), Iemmello (napastnik), Ragusę i właśnie Matriego. Ciekawym nabytkiem może być Iemmello, który w poprzednim sezonie grał w Foggi (SerieC) gdzie w 37 meczach strzelił 29 bramek i poprowadził swój zespół do awansu. Wykupiła go Spezia grająca w SerieB i zagrał tylko kilka minut w sierpniu by od razu trafić do Sassuolo w ostatnim dniu okienkta transferowego. Snajper ten od wielu lat uchodził za wielki talent we włoskiej piłce i teraz w wieku 24 lat ma szansę pokazać swoje umiejętności. Na razie zawodnik nie miał jeszcze okazji zaprezentować swoich umiejętności. I raczej nie poprawił by wyników swojego zespołu w dotychczasowych meczach SerieA bo Sassuolo bardzo dobrze rozpoczęło rozgrywki wygrywając na inaugurację na wyjeździe z Palermo 0-1 oraz wygrał u siebie z beniaminkiem z Pescary 2-1. Niestety władze klubu chyba pozazdrościły wątpliwej „sławy" ludziom z Legii Warszawa i nie zgłosiły do centrali Ragusę, który wystąpił w tym pojedynku i jego wynik zweryfikowano na 0-3 dla gości. W miniony weekend podopieczni trenera Di Francesco postawili twarde warunki Juventusowi w meczu na wyjeździe przegrywając go 3-1 ale prezentując się naprawdę dobrze tak więc możemy spodziewać się naprawdę ciężkiego spotkania na stadionie Mapei.

 

Mecz z Deportivo przyniósł pierwsze jakże wyczekiwane punkty w obecnym sezonie. Wszyscy w klubie wierzą że będzie to oznaczało przełamanie się po fatalnym początku rozgrywek. Tyle że wyniku nie ma co długo rozpamiętywać a wręcz przeciwnie – trzeba wynieść z niego wiele daleko idących wniosków gdyż w grze Basków jeszcze bardzo dużo rzeczy wymaga poprawy. Przede wszystkim jednak forma, która po kiepskim meczu ze Sportingiem i o wiele lepszym z Barceloną znowu spadła. I nad tym mają w najbliższych dniach pracować podopieczni trenera Valverde, których czeka prawdziwy maraton meczowy. W sumie to dobrze gdyż im więcej spotkań tym prędzej piłkarz osiągnął odpowiednią dyspozycję meczową. Szczególnie że treningów będzie niezwykle mało. Przed meczem z Sassuolo zespół miał zajęcia właściwie dwa razy – w poniedziałek i wtorek. W środę również odbył się trening z tym że miał miejsce na stadionie na którym zostanie rozegrany dzisiejszy mecz. Tak więc trudno nazwać to treningiem gdyż ograniczył się do luźnych zajęć i gierek wewnętrznych. Wzięło w nim udział 20 piłkarzy jakich zabrał Txingurri do Włoch i byli to:
Bramkarze: Iraizoz, Herrerin, Kepa Arrizabalaga
Obrońcy: Boveda, Laporte, San Jose, Lekue, Etxeita, Balenziaga, Yeray
Pomocnicy: Benat, Iturraspe, Vesga, Susaeta, De Marcos, Raul Garcia
Napastnicy: Muniain, Williams, Sabin Merino, Aduriz.
W Bilbao pozostali Elustondo, Eraso, Rico, Saborit. Przed meczem Valverde będzie musiał skreślić dwóch piłkarzy. Podróż do Włoch odbywała się w dość dziwnych okolicznościach. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów na pokład samolotu czarterowego nie weszli dziennikarz, którzy musieli się udać do Włoch zwykłymi liniami. Urrutia chciał w ten sposób dać do zrozumienia przedstawicielom mediów że pewne zachowania nie będą tolerowane. O co chodzi do końca niewiadomo. Podobno jest to pokłosie jakichś artykułów o braku transferów do klubu w minionym okienku transferowym oraz krytyka i wchodzenie z sprawy prywatne trenera Valverde. W każdym razie dziennikarze nie znaleźli się na pokładzie samolotu a czym z kolei skorzystali kibice których grubo ponad setka pojechała wraz z zespołem. W sumie sprzedano fanom Athletic około 300 wejściówek z puli 2000 jakie przeznaczyły władze klubu Emillia – Romagna.

 

Markel Susaeta, jeśli wystąpi w dzisiejszym meczu zagra po raz 56 w europejskich pucharach w koszulce Los Leones czym przegoni legendarnego Iribara i stanie się samodzielnym liderem w tej klasyfikacji. Aduriz natomiast ma szansę na zostanie samodzielnym liderem jeśli chodzi o bramki w rozgrywkach kontynentalnych w barwach Basków. Na razie dzieli pierwszą pozycję z Llorente i obaj mają na swoim koncie po 16 bramek.

 

Faworytem tego spotkania jest ekipa gospodarzy. Przede wszystkim będą grali na swoim obiekcie gdzie kibice na pewno stworzą gorącą atmosferę. Poza tym ekipa Eusebio di Francesco wydaje się być w lepszej formie niż Baskowie o czym przekonują dotychczas rozegrane mecze ligowe i świetna seria w eliminacjach do Ligi Europy. Athletic z kolei jest mocno nieobliczalny. Na rozgrywki europejskich pucharów zawsze są wyjątkowo zmobilizowani i można się po nich spodziewać naprawdę dobrej gry. Los Leones nie przegrali również czterech ostatnich spotkań we Włoszech legitymując się wynikiem 1 wygranej (Sampdoria 1-2 w 1997 r.) i 3 remisów (Juventus i Napoli po 1-1 oraz Torino 2-2). Miejmy nadzieję że podopieczni trenera Valverde podtrzymają tą serię bo w sumie a Półwyspie Apenińskim ekipa z Bilbao grała 8 razy i poprzednie cztery spotkania zakończyły się porażkami (po jednej z Milanem i Parmą oraz dwie z Juventusem).

 

Przewidywane składy:

Sassuolo: Consigli – Gazzola, Acerbi, Cannavaro, Peluso – Magnanelli, Duncan, Biondini – Politano, Defrel, Ricci.
Trener: Eusebio Di Francesco

Athletic: Herrerin – De Marcos, Boveda, Laporte, Balenziaga – San Jose, Benat – Williams, Raul Garcia, Susaeta – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 15.09.2016 r. godz. 19.00
Miejsce: Reggio Emillia, Stadion Mapei (poj. ok 30 tys.)
Sędzia: Paweł Raczkowski

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United