^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 31 gości oraz 0 użytkowników.

Ten mecz miał jednego bohatera bo tylko jednego mógł mieć. I na pewno nie był to strzelec dwóch bramek Aritz Aduriz, który zdobył drugi raz z rzędu Trofeo Zarra, nagrodę dla najlepszego strzelca hiszpańskiego w La Liga. Bohaterem tego meczu na którego zwrócone były wszystkie flesze i kamery był Carlos Gurpegi, kapitan zespołu dla którego był to ostatni mecz w karierze w ukochanych barwach. Gran Capitan jak opisywała go baskijska prasa, po ostatnim gwizdku sędziego nie był w stanie powstrzymać łez a La Catedral stanęła na wysokości zadania i z wielką pompą godnie pożegnała swojego wielkiego zawodnika. Jednak zanim to nastąpiło Gurpegi jak na kapitana przystało poprowadził zespół do zwycięstwa i 5 miejsca w tabeli dającego bezpośredni awans do rozgrywek grupowych Ligi Europy.

Mecz od początku do końca toczył się po dyktando Athletic i Sevilla sporadycznie zagrażała bramce Gorki Iraizoza. Kto wie jakby potoczył się mecz gdyby już w 2 minucie Iborra wykorzystał sytuację sam na sam z Iraizozem ale na szczęście pomocnik gości spudłował. W odpowiedzi doskonałą sytuację miał Williams, który również wyszedł sam na sam z Rico ale górą był portero rywali. Baskowie nacisnęli mocniej i dopięli swego już w 11 minucie. Świetny pressing Athletic opłacił się bo Cristoforo źle zagrał piłkę i trafił w Aduriza. Piłka po odbiciu się od naszego napastnika trafiła do Raula Garcii, który od razu oddał strzał. Futbolówka odbiła się od Kolodziejczaka ale Rico zdołał odbić ją do boku. Tyle tylko że Aritz poszedł za akcją i najszybciej zorientował się w całej sytuacji dobijając piłkę wślizgiem i zrobiło się 1-0. Baskowie dalej wysoko wyszli z pressingiem a kolejnych minutach nie udało się zmusić Sevillę do kolejnych błędów. Gdy na zegarze stadionowym wybiła 18 minuta wszyscy kibice wstali i brawami oddali hołd Carlosowi Gurpegiemu kapitanowi drużyny. W 32 minucie było już 2-0 dla gospodarzy. Ładnie na lewej flance zagrał Susaeta, który ograł obrońcę, ściął do środka i posłał dokładne dośrodkowanie na długi słupek. Kolodziejczak zupełnie odpuścił krycie Aduriza, który oderwał się od francuskiego stopera i z woleja nie dał szans Sergio Rico. Trzy minuty później arbiter tego meczu rozpoczął swój festiwal czerwonych kartek pokazując ją siedzącemu na ławce rezerwowych Coke, który zwymyślał arbitra za brak sygnalizacji zagrania ręką przez Lekue przy centrze z lewej flanki Konoplyanki. Piłkarz Sevilli miał rację co do zagrania bo takie miało miejsce z tym że prawy obrońca Athletic zasłaniał twarz przed uderzeniem i piłka tak czy tak nie dotarła by w pole karne gdyż uderzyła by w głowę Lekue i sędzia prawidłowo zinterpretował całe zdarzenie. W 42 minucie spotkania Sevilla powinna zdobyć bramkę kontaktową. Świetna centrę z lewego skrzydła posłał na długi słupek Konoplyanka Iborra starł się w powietrzu z Balenziagą i wprawdzie wygrał pojedynek tyle że nie trafił głową na pustą bramkę. Obaj zawodnicy mocno ucierpieli w tym starciu bo Mikel został praktycznie wbity w słupek przez wyższego i cięższego rywala co niestety źle się skończył dla naszego obrońcy, który wprawdzie kontynuował jeszcze grę do końca pierwszej części i przez kilka minut drugiej ale nie był w stanie dokończyć spotkania gdyż jak się okazało złamał żebra. Tuż przed przerwą jeszcze doskonałą sytuację na zdobycie klasycznego hattricka zmarnował Aduriz, który przegrał pojedynek sam na sam z Rico.

 

Na drugą połowę na murawę nie wyszli już Rami i N'Zonzi zastąpieni przez Krychowiaka i Carrico. Kilka minut po wznowieniu gry boisko opuścił Balenziaga zastąpiony przez Elustondo. Sevilla wypracowała sobie szybko niewielką przewagę, którą w 55 minucie zamieniła na gola. Curro ładnie podał na wolne pole do Konoplyanki, ten ze skrzydła dośrodkował na ok. 11 metr gdzie nieobstawiony był Juan Munoz i bez problemu pokonał Iraizoza zdobywając swoją premierową bramkę w La Liga. W miare szybko zdobyta bramka dodała skrzydeł gościom, którzy starali się pójść za ciosem. Trwało to jednak zaledwie kilka chwil bo już w 58 minucie z boiska wyleciał Kolodziejczak, który w niewybrednych słowach wypowiedział się o matce sędziego liniowego (może chciał pokazać że potrafi być nie gorszy od Pique) i Pan Alvarez Izquierdo wyrzucił go z boiska. Impet podopiecznych trenera Unaia Emerego zaczął szybko opadać i ostatecznie został pogrzebany w 70 minucie spotkania kiedy to Susaeta z lewej flanki posłał kolejną świetną centrę w pole karne, tam do piłki dopadł Raul Garcia, który będąc praktycznie sam przed bramką nie miał problemów z pokonaniem Sergio Rico. Stało się więc jasne że Athletic tego meczu już nie przegra a ponieważ Celta przegrywała na Vicente Calderon 2-0 to Los Leones mieli 5 miejsce w kieszeni. W 86 minucie spotkania cały stadion wstał i zgotował owację na stojąco dla Carlosa Gurpegiego, który zszedł z boiska nie powstrzymując łez pożegnawszy się uprzednio z kolegami i przekazując opaskę kapitańską Gorce Iraizozowi. Zastąpił go Mikel Rico, który po trzech minutach został wyrzucony za trochę bezmyślny faul na Cristoforo. Może sędzie trochę przesadził z kolorem kartonika bo przewinienie nie było brutalne ani Mikel Rico nie atakował rywala z premedytacją ale dał sędziemu głupi pretekst bo jego atak na rywala był zdecydowanie spóźniony a i zagrożenia dla Los Leones nie było zbyt wielkiego. Poza tym Rico lekko podniósł nogę co mogło zmylić arbitra, który mógł pomyśleć że atak jest na łydkę i dlatego dać czerwoną kartkę. Tak czy owak sędzia mógł spokojnie poprzestać na żółtku i również nie popełniłby błędów. Tak więc Athletic kończył mecz w 10 tak jak rywale ale nie miało to przełożenia na wynik bo arbiter przedłużył spotkanie o zaledwie 3 minuty i po tym czasie zakończył ostatni mecz sezonu 2015/2016 rozgrywany na San Mames.

 

Cel na koniec sezonu został osiągnięty a więc Baskowie ominął eliminacje do Ligi Europy, którą zaczną dopiero od rozgrywek grupowych. Nie było problemów też z wygraniem z Sevillą, która zagrała trochę rezerwowym składem wymuszonym po części kontuzjami oraz zbliżającym się finałem Ligi Europy. Zespół Los Leones spisał się bardzo dobrze. Cieszy odzyskanie formy przez Aduriza, który trafił dwa razy i tym samym zapewnił sobie wygraną w klasyfikacji Trofeo Zarra aczkolwiek do ostatecznego potwierdzenia trzeba było poczekać do niedzielnego wieczora i zakończenia pojedynku Betisu z Getafe w którym grał najgroźniejszy rywal – Ruben Castro. Fajne zawody rozegrał Susaeta zapisując na swoje konto dwie asysty i ma ich na koncie już 50 w całej swojej karierze i do pierwszego w tej klasyfikacji w XXI wieku Yeste brakuje mu już tylko 3 ostatecznych podań. Daleko za nim są Iraola (38 asyst) i Joseba Etxeberria (35). Największymi beneficjentami podań Markela byli Llorente (14 goli), Aduriz (10) i San Jose (6). Generalnie można powiedzieć że cała formacja ofensywna zagrała naprawdę wyśmienici bo Inaki Williams wietnie szarpał na prawym skrzydle natomiast Raul Garcia zaliczył nie tylko asystę przy trafieniu Aduriza ale i własną bramkę podwyższając prowadzenie na 3-1.

 

Zwycięstwo jednak nie obyło się bez strat. Żółta kartka otrzymana przez Raula Garcię była jego piątą w obecnym cyklu a to oznacza że w pierwszy meczu przyszłego sezonu nie będzie mógł zagrać. To samo dotyczy Mikela Rico tyle że nasz pomocnik odpocznie za bezpośrednią czerwona kartkę. Balenziaga nie dokończył meczu i jak się okazało w szpitalu po prześwietleniu nasz lewy obrońca złamał żebro i nie będzie mógł zagrać w meczu reprezentacji Euskadii przeciwko kadrze Korsyki. Na szczęście o ile jest to bolesny uraz to nie powinien przeszkodzić w powrocie w lipcu do przygotowań kondycyjnych do nowego sezonu.

 

Poza zdobyczą punktową tak naprawdę najważniejsze było pożegnanie Carlosa Gurpegiego, które jak sam stwierdził zawodnik było naprawdę wspaniałe i nie mógł powstrzymać łez. Zresztą Gurpe był bohaterem fotografów i kamerzystów, którzy raz po raz pokazywali naszego kapitana. Było widać jak ronił łzy w 18 minucie (nr 18 na koszulce) kiedy stadion zgotował mu standing ovation. To samo miało miejsce w 86 minucie kiedy Valverde zdejmował zawodnika a ten otrzymał kolejną rzęsistą porcję braw na stojąco od całego San Mames. Również w czasie rundy honorowej wokół murawy gry żegnał się z kibicami nie dało się nie zauważyć łez na policzkach. Od najbardziej zagorzałych fanów siedzących w jednym z sektorów narożnych otrzymał statuetkę opaski kapitańskiej (wręczał mu ja jego brat Pedro) oraz odsłonił sporą flagę ze swoją podobizną i podziękowaniem. Gurpegi na środku boiska pożegnał się również ze swoimi kolegami z zespołu, którzy na ta okazję założyli drugi komplet koszulek (czarne) z numerem 18 na cześć swojego kapitana. Na stadionie towarzyszyło naszemu piłkarzowi 160 osób z jego rodzinnej wioski Andosilla, którzy specjalnie z tej okazji przyjechali na mecz. Jeszcze zanim zawodnik odbył rundę honorową by pożegnać się z kibicami na środku boiska po wręczeniu pamiątkowego obrazu (przedstawia Rafaela Moreno „Pichichi" z żoną Aveliną Rodriguez Miguel) przez Josu Urrutię zwrócił się do fanów z następującymi słowami: „Eskerrik asko! Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Będę was miał zawsze w moim sercu. Dziękuję że uczyniliście mnie wyjątkowym i daliście mi uczucie bycia kochanym. Aupa Athletic!". Piękne pożegnanie naszego kapitana zamiast słów najlepiej jednak zobrazują te filmy:

 

filmik nr 1

filmik nr 2

filmik nr 3

 

Jak wiele znaczył dla drużyny Carlos Gurpegi pokazują ostatnie sekundy pierwszych dwóch filmików i łzy Benata oraz Aritza Aduriza. Tak żegnany przez fanów i swoich kolegów odchodzi jedynie prawdziwy a zarazem wyjątkowy Kapitan Zespołu. Być może Gurpegiego czeka jeszcze jedno pożegnanie bo osobną uroczystość chce zrobić Federacja Piłkarska Kraju Basków przy okazji meczu Euskadi z reprezentacja Korsyki pod koniec maja.

 

Tak więc sezon po 62 spotkaniach jakie w sumie rozegrała drużyna Athletic dobiegł końca.

 

Statystyka meczu:

Składy:

Athletic: Iraizoz – Lekue, Boveda, Gurpegi (86' Mikel Rico), Balenziaga (49' Elustondo) – Benat, San Jose – Williams (76' Muniain), Raul Garcia, Susaeta – Aduriz.

Trener: Ernesto Valverde

Sevilla: Sergio Rico – Carmona, Rami (46' Carrico), Kolodziejczak, Diego – Cristoforo, N'Zonzi (46' Krychowiak) – Curro, Iborra, Konoplyanka (61' Escudero) – Juan Munoz.

Trener: Unai Emery

 

Wynik: 3 – 1

Bramki: 11' i 32' Aduriz, 71' Raul Garcia – 55' Juan Munoz

Żółte kartki: Raul Garcia – Iborra, Cristoforo, Curro

Czerwone kartki: Mikel Rico (90') – Kolodziejczak (58'), Coke (rezerwowy – 34')

Posiadanie piłki: 58% - 42%

Strzały: 13 – 8

Strzały celne: 6 – 4

Rzuty rożne: 7 – 6

Spalone: 1 – 3

Straty: 84 – 79

Przechwyty: 51 – 52

Podania: 553 – 418

Faule: 13 – 11

Widzów: 43876

Sędzia: Alvarez Izquierdo jako główny oraz Barranco Trejo i Fernandez Miranda na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United