^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 8 gości oraz 0 użytkowników.

Faworytem meczu rewanżowego według bukmacherów jest Athletic tyle że jak zapowiadali na przedmeczowej konferencji prasowej Jose Gaya i trener Gary Neville są pewni zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy rozgrywek. Komu więc wierzyć? Forma przemawia za Los Leones, natomiast dobre samopoczucie mąci fakt tylko jednej bramki zapasu, który jest nikłą przewagą. Bo Ches to drużyna, którą na pewno stać na odrobienie strat i przejście do następnej rundy, tym bardziej że będą podrażnieni ostatnim występem Basków na Mestalla gdzie gospodarze zebrali ciężkie baty przegrywając 0-3. I to tez trochę mąci wiarę fanów Ches w ostateczne zwycięstwo. Dla ich zespołu to również ostatnia szansa by uratować sezon. Co więc zwycięży? Dobra forma, poukładanie taktyczne Athletic czy też żądza rewanżu i zyskania w oczach fanów Nietoperzy? Ta odpowiedź powinniśmy poznać dzisiaj około 21.00 kiedy powinien zabrzmieć ostatni gwizdek sędziego tego meczu Pana Daniele Orsato z Włoch.

Zespół z Walencji wciąż nie może wyjść z głębokiego kryzysu w jakim się znajduje od odejścia Nuno, który co ciekawe został zwolniony za słabe wyniki. Tak więc jeśli ekipa Ches słabo grała za czasów Portugalczyka to jak nazwać to co się dzieje pod wodzą Anglika? Inna sprawa to ogólna degrengolada zespołu w którym od pewnego czasu zawodnicy robią co chcą i panuje potężne rozprężenie. Trudno też sobie wyobrazić żeby gdziekolwiek zawodnicy grali tak jak im się podoba i właściwie trener nie miał żadnego wpływu na nich gdyż czują się Pana życia i śmierci ponieważ klub ich po prostu potrzebuje. Wystarczy zobaczyć jak sobie radzą po odejściu z zespołu. Pierwszy lepszy przykład z brzegu i chyba najbardziej znaczący to Ever Banega, który przyszedł za 18 mln euro z łatką jednego z największych talentów na świecie na pozycji rozgrywającego. W Valencii miał może z jeden niezły sezon jeszcze pod wodzą Unaia Emerego, który coś tam z niego potrafił wycisnąć a tak to grał tak beznadziejnie że klub bez wahania się go pozbył chyba nawet za darmo. W Sevilli Banega jest jedną z kluczowych postaci i piłkarzem, który walnie przyczynił się do zdobycia przez ten zespół kolejnego pucharu w finale Ligi Europy. Można tak wymieniać dalej patrząc na to co wyprawia w Benfice napastnik Jonas, w Sevilli Otamendi, któremu w końcu chce się grać. Jakimś dziwnym trafem piłkarze z olbrzymim talentem obecnie mocno szarzeją w zespole z Mestalla – można tutaj wymienić Piattiego, Parejo, Mustafiego czy tez nawet Feghouliego i Gayę mimo że ten ostatni to wychowanek klubu i jemu powinno szczególnie zależeć na zespole. Doszło do tego że drużyna wybiera sobie mecze w których chce grać i walczyć jak o życie i mecze obok, których przechodzi obojętnie. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że grając z Barcą czy Realem potrafią wznieść się na wyżyny, zagrać jak równy z równym, ba nawet będąc lepszym a później wtopić z drużyną z końca tabeli i to dlatego że tamtej po prostu bardziej się chciało. Bo na boisku żeby wygrać to trzeba o to walczyć a wygrana nie przyjdzie sama tym bardziej dla tak utytułowanego klubu jak Valencia. Już sama gra z Nietoperzem na piersi powinna być nobilitacja do wypruwania sobie żył na murawie. Ale tego chyba nikt z obecnych graczy Ches nie rozumie. Nie za bardzo też to chyba rozumie Gary Neville, który na pewno nie jest jakimś wybitnym trenerem ale nie spodziewał się zapewne tego że jego piłkarze po prostu mają w głębokim poważaniu przykładanie się do swoich obowiązków. Miarka przebrała się po spotkaniu derbowym z Levante, przegranym zaledwie 1-0. Zaledwie dla Żab, które mogły upokorzyć swoich rywali zza między ale zabrakło trochę skuteczności. Neville przed poniedziałkowym treningiem zamknął się na godzinę z piłkarzami w szatni. O czym mówili nie wiadomo ale podobno zawodnicy mieli nietęgie miny po wyjściu z szatni. Czy to poskutkuje? Angielski trener wierzy że tak bo na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiedział że w czwartek na Mestalla kibice zobaczą inny zespół. Tylko czy aby na pewno? Ile już było takich zapowiedzi i nic z tego nie wynikało. Tym bardziej, że Neville po sezonie prawdopodobnie i tak wyleci z pracy i zostanie zastąpiony przez kogoś bardziej znanego i z większym doświadczeniem. Na giełdzie trenerów najczęściej pojawia się nazwisko Manuela Pellegriniego a ostatnio Rudiego Garcii. Zapewne jednak Neville tak łatwo się nie podda a że jest przyjacielem właściciela Valenci – Petera Lima to może i coś ugra. Tyle że musiałby chyba wygrać Ligę Europy a to oznacza wygranie również dzisiejszego meczu. W składzie Valencii na pewno zabraknie Joao Cancelo, Cherysheva oraz Zakarii Bakkalego. Wszyscy są kontuzjowani a ostatni z nich również nie zgłoszony do rozgrywek kontynentalnych. Z zespołem przez cały tydzień trenowali zawodnicy Mestallety a więc drugiej drużyny Valencii – Sergio Ayala oraz Zahibo. Raczej trudno spodziewać się ich w składzie na dzisiejsze spotkanie. Do końca próbowano postawić na nogi Enzo Pereza ale się nie udało. Niepewny był wystę Gayi, który narzekał na drobny uraz po meczu z Levante ale lewego obrońcę udało się wyleczyć i znalazł się wśród powołanych, których lista prezentuje się następująco:
Bramkarze: Ryan, Jaume,
Obrońcy: Vezo, Santos, Mustafi, Abdennour, Gaya,
Pomocnicy: Fuego, Parejo, Danilo, Andre Gomez, Carlos Soler, Villalba, Feghouli, Piatti
Napastnicy: Rodrigo, Alcacer, Negredo, Mina.
Z przyczyn technicznych mecz z trybun obejrzą Alves oraz Barragan. Wśrod powołanych znaleźli się dwaj zawodnicy Mestallety – Villalba, który miał już szansę trenować z pierwszą drużyną oraz absolutny debiutant 19 letni pomocnik Carlos Soler. Raczej jednak trudno ich będzie widzieć w podstawowym składzie. Szykuje się nam jednak prawdziwa zagadka o zestawienie kadrowe zespołu Ches z tym meczu. W prasie w Walencji nikt się nie odważył zasugerować składu ale patrząc na powołanych to może być sporo roszad. Na pewno będą w obronie gdzie ktoś musi zagrać na prawej stronie pod nieobecność Barragana i Cancelo. Najprawdopodobniej będzie to Vezo a partnerować mu będą w środku Mustafi i Abdennour oraz na lewej stronie Gaya. Sporo pytań dotyczy drugiej linii. Parejo już wystarczająco się ośmieszył i być może zagra na środku pomocy Feghouli. Za jego plecami jaka para pivotów powinni się pojawić Fuego i Cancelo. A może zamiast Algierczyka zagra Andre Gomes? W ataku można się spodziewać Santiego Minę, Negredo oraz Rodrigo. A może Neville zdecyduje się na wariant 4-4-2 i wystawi dwóch napastników w osobach Negredo i Paco Alcacera wspomaganych na skrzydłach przez wspomnianego Feghouliego oraz Rodrigo. Wariant ten byłby o tyle bardziej uniwersalny że można by było go szybko przestawić na 4-3-3.

 

Trener Valverde wystawił w meczu z Betisem kilku zawodników rezerwowych i się nie zawiódł. Jego drużyna w gładki sposób ograła znajdujący się w niezłej formie zespół Verdiblancos i zanotowała piąte zwycięstwo z rzędu w tym czwarte w lidze co nie zdarzyło się już od bardzo dawna. Ba, można powiedzieć że Txingurriemu przybyło problemów bo o ile kontuzjowani są tylko Ibai Gomez i Williams to reszta zawodników jest w naprawdę świetnej formie i można powiedzieć że żal kogokolwiek sadzać na ławce rezerwowych. Sabin Merino rywalizujący z Muniainem na lewej flance dwa razy trafił z Betisem oraz pognębił Valencię w pojedynku na Mestalla trzy tygodnie temu. Z kolei Mikel Rico trafił z Betisem, zaliczył asystę a w meczu na Mestalla dzielił i rządził w środku pola popisując się asystami pierwszego i drugiego stopnia. Boveda świetnie spisał się w niedzielnym meczu i świetnie trzyma tyły o wiele lepiej od De Marcosa ale jest trochę słabszy w ofensywie. Tak więc wygląda na to że zespół i zawodnicy złapali formę w idealnym momencie. I chyba to zdanie podziela Valverde a to że ma kłopot bogactwa z wyborem świadczy to że zabrał do Lewantu cała ekipę poza kontuzjowanymi Williamsem i Ibaiem. A co będzie jak wróci do pełnej dyspozycji Inaki? Na pewno będzie dobrze dla zespołu bo jest szansa by powalczyć jeszcze w tym sezonie o coś zarówno w Lidze Europy jak i w La Liga. Skład jaki pośle w bój Txingurri wydaje się być łatwy do przewidzenia. Na bramce stanie Herrerin. W obronie czwórka De Marcos, Etxeita, Laporte i Balenziaga. W drugiej linii świeżo upieczony ojciec Mikel San Jose oraz Benat a w ataku czwórka: Susaeta, Raul Garcia, Muniain i Aritz Aduriz. Być może za Ikera zobaczymy Sabina Merino.

 

Delikatnym faworytem tego meczu jest Athletic ale byłoby wielkim błędem w jakikolwiek sposób zlekceważyć przeciwnika. Za Baskami przemawia forma, niewielka zaliczka z pierwszego meczu i wynik sprzed ponad dwóch tygodni. Tyle że nic dwa razy się nie zdarza a ekipa Czes przypomina rannego drapieżnika, który potrafi być szalenie niebezpieczny. Oczywiście jeśli tylko Nietoperzom się zechce bo tutaj jest największy problem. Może jednak Gary Neville na poniedziałkowym spotkaniu trafił do piłkarzy a Ci będą chcieli choć trochę udobruchać fanów za fatalną postawę w pojedynku z Levante. Tyle że jeśli Athletic trafi jako pierwszy to może być faktycznie po meczu. Kluczem mogą być stałe fragmenty gry, które o dziwo są piętą achillesową zespołu. Valencia straciła w ten sposób już 10 bramek w Lidze co jest najgorszym rezultatem ze wszystkich zespołów. Trochę to dziwne bo kto jak kto ale angielski trener powinien uczynić z nich ekspertów w tej dziedzinie gdyż wyspiarze na ogół przywiązują do tego elementu gry największą wagę. A Baskowie jakby nie patrzeć są w tej dziedzinie specjalistami, szczególnie w polu karnym rywala w polu karnym rywala. Miejmy nadzieję że podopieczni trenera Valverde wytrzymają presję i zdobędą bramkę bo wtedy będzie o wiele łatwiej o grę i awans.

 

Przewidywane składy:
Valencia: Ryan – Vezo, Mustafi, Abdennour, Gaya – Fuego, Cancelo, Faghouli/Andre Gomes – Mina, Negredo, Rodrigo.
Trener: Gary Neville

Athletic: Herrerin – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Benat, San Jose – Susaeta, Raul Garcia, Muniain/Sabin Merino – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 17.03.2016 r. godz. 19.00
Miejsce: Walencja, Estadio Mestalla (poj. Ok 55 tys.)
Sędzia: Daniele Orsato

Komentarze   

#1 Leones 2016-03-17 19:51
Uff co za gra. Brak pomysłu na skomponowanie ataku. Oby druga połowa była lepsza. Aupa Athletic!
#2 Joxer 2016-03-17 20:00
Coz tak bywa.... taki jest futbol.... szkoda tych straconych bramek....

Teraz widac jak wazny byl wynik pierwszego meczu...
#3 Joxer 2016-03-17 20:01
Mnie tam bardziej martwi kontuzja Muniaina...
#4 LaLiga 2016-03-17 20:02
Iker pewnie znow jakies naciagniecie niestety...

Cos rozkojarzeni dzisiaj nasi zawodnicy, duzo jest nieporadnych wybic ktore spadaja pod nogi rywala a ci ponawiaja ataki i nie zbieramy pilek...Oby w drugiej polowie bylo lepiej.
#5 Joxer 2016-03-17 20:33
Brawo Aritz!!!!!!! 2-1!!!!!!
#6 Joxer 2016-03-17 20:34
A Neville widze ze zapomnial ile rak nie odgwizdal sedzia w pierwszym meczu i dzieki czemu jest jeszcze w grze...
#7 Leones 2016-03-17 20:36
Jeeest!
#8 Leones 2016-03-17 20:39
No nie! Aritz :(
#9 LaLiga 2016-03-17 20:43
Ufffffffff
#10 Joxer 2016-03-17 20:44
Brawo Iago.... Herrerin nam teraz ladnie tylek uratowal....
#11 LaLiga 2016-03-17 20:54
Cwiercfinaly!! Ciezki mecz ale mamy awans..
#12 Joxer 2016-03-17 20:56
Ufff..... udalo sie..... nerwowka strasza ale jakos sie udalo...

Coz, co sedzia zabral w pierwszym meczu to oddal w drugim....

Nasi troche na wstecznym i troche za spokojnie bo Valencia miala sporo szans na rozstrzygniecie tego meczu...
#13 Leones 2016-03-17 21:22
Na kogo chcielibyście trafić?
#14 Joxer 2016-03-17 21:42
Mi to jest obojete.... nie ma juz slabszych czy mocniejszych druzyn.... nawet taka Sparta Praga niby outsider a zjechala Lazio popisowo i to na Olimpico w Rzymie...

Paradoksalnie im mocniejsza ekipa tym nasi lepiej graja....

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United