^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 19 gości oraz 0 użytkowników.

Na przepięknie odnowionym Stade Velodrome w Marsylii, jednek z aren zbliżającego się Euro 2016 miejscowy Olimpique podejmie w pierwszej rundzie fazy pucharowej Ligi Europy Athletic Bilbao. Będzie to pojedynek hiszpańskiej myśli szkoleniowej ponieważ na ławkach obydwu zespołów zasiądą trenerzy z tego samego kraju oraz zespołów na których stylu gry dość mocne piętno w ostatnim okresie odcisnął Marcelo Bielsa. W Bilbao Argentyńczyk spędził dwa lata, we Francji niewiele ponad rok będąc w obydwu miastach postacią bardzo barwną i kochaną przez kibiców. Oba zespoły wiele sobie obiecują po rozgrywkach kontynentalnych i zapewne będą chciały zajść jak najdalej tak więc szykują nam się naprawdę spore emocje tym bardziej że piłkarze z obydwu klubów stawiają na technikę i fajerwerki na murawie tak więc może być naprawdę ciekawie. Tym bardziej że na trybunach stadionu ma być nawet ponad tysiąc fanów Los Leones. Początek spotkania o godzinie 21.05.

Nasz dzisiejszy rywal należy do najbardziej utytułowanych drużyn Ligue1 a największe lata świetności przypadły na początek ostatniej dekady ubiegłego wieku. Ekipa pod wodzą Raymonda Goethalsa i Jeana Fernandeza nie miała sobie równych i we Francji i w Europie dochodząc do finały Ligi Mistrzów w 1991 roku i zdobywając to trofeum dwa lata później po zwycięstwie nad Milanem. W międzyczasie drużyna sięgnęła 3 razy po Mistrzostwo Francji (w sumie 9 razy). Później od czasu do czasu zdarzały się fajerwerki takie jak w 1999 i 2004 roku kiedy to docierali do finału PUEFA. W ostatnich latach ekipa popularnych Fenicjan starała się nawiązać do wyczynów swoich kolegów sprzed 20 lat i wywalczyła tytuł najlepszej w kraju w 2010 roku oraz trzy razy się o niego otarła zajmując ostatecznie drugą pozycję w 2009, 2011 i 2013 roku. W międzyczasie zespół sięgnła 3 razy po Puchar Ligi i raz Superpuchar Francji. Zepół prowadzili wtedy Didier Deschamps a później jego pracę kontynuował Elie Baup. Niestety na podstawach jakie dal Deschamps nie dało się długo pracować bez żadnej wartości dodanej i Baup został zwolniony 7 grudnia 2013 r. po porażce na Stade Velodrome z FC Nantes. Do końca sezonu ekipę prowadził Jose Anigo ale zakończył sezon na 6 pozycji. Władze klubu postanowiły zatrudnić Marcelo Bielsę, który miał poprowadzić zespół na szczyt. I o mało tak się nie stało bo przez siedem miesięcy Marsylia grała piękną piłkę i utrzymywała się na pierwszym miejscu w tabeli. Niestety końcówka sezonu to już była jechana na rezerwie, mnożyły się kontuzje a zawodnicy oddychali rękawami. Wystarczyło to na 4 miejsce w tabeli i awans do Ligi Europy. Niestety sen o potędze szybko się skończył bo przed kolejnym sezonem odeszli Thauvin, Imbula i Payet a więc kluczowe ogniwa w układance Argentyńczyka. Dodatkowo władze klubu zaczęły coś majstrować przy kontrakcie Bielsy, który uważa dane słowo i ustalenia za święte. Mogło to się skończyć tylko w jeden sposób. Po pierwszym meczu z Caen (porażka 0-1) szkoleniowiec podziękował za współpracę. Trener szukano dość długo i ostatecznie zdecydowano się na Michela, który na asystenta wziął Rafaela Alkortę a więc człowieka, który świetnie zna Athletic. Niestety Olimpique w tym sezonie mocno cieniuje i choć ma w sumie niewielką stratę do miejsc w europejskich pucharach – zaledwie 4 punktową to jego gra jest kiepska i w niczym nie przypomina ekipy, która zachwycała Francję w poprzednim sezonie. Trochę to dziwne bo zespół to idealna mieszanka rutyny z młodością i ma w skłądzie kilku naprawdę świetnych i utalentowanych zawodników. Tacy piłkarze jak środkowy obrońca N'Koulou, boczni defensorzy Benjamin Mendy (kontuzjowany) i Brice Dja Djedje (kontuzjowany), skrzydłowy N'Koudou czy napastnik Batshuayi to ludzie na których zespół jeśli nie zarobi krocie to na pewno stanął się motorem napędowym do sukcesu. A świetnych piłkarzy z Olimpique jest więcej – pozyskany z Arsenalu Abou Diaby, Mauricio Isla wypozyczony z Juventusu, Marokańczyk Barrada, Lucas Ocampos (kontuzjowany) czy też Sarr. Problem jest tylko by ich odpowiednio poukładać na boisku z czym różnie radzi sobie trener Michel. Inna sprawa to kontuzje których jest dość sporo i ciężko zespołowi złapać równą i wysoką formę. Ale stać ich na świetna grę i na pewno będą szalenie groźnym rywalem. Pytanie tylko czy będą chcieli się pokazać w Europie czy tez nie bo nawet po frekwencji widać że kibice bardziej wolą rozgrywki krajowe gdzie średnia wynosi ok 44 tys. i jest słabsza w porównaniu do ubiegłego sezonu aż o ok. 10 tys. i przewyższali pod tym względem PSG będąc na czele ligi. Na Ligę Europy przychodzi ok. 10 tys. fanów a dzisiejszego wieczora władze spodziewają się ok. 20 tys. ludzi na trybunach w tym ponad 1 tys. kibiców Athletic. Stąd też i zawodnicy mogą mieć mniejszą motywację choć jak twierdzi trener Michel jego zespół chce zajść jak najdalej nawet w Lidze Europy. Dla władz klubu te rozgrywki są jednak marginalne i w tej chwili co innego zaprząta ich głowę a mianowicie w grudniu francuski wymiar sprawiedliwości wszczął postępowanie przeciwko jego byłemu prezydentowi Vicentowi Labrunowi, którego oskarża o nieprawidłowości przy transferach na których klub i budżet państwa mieliby stracić nawet 55 mln euro. Wśród oskarżonych są również poprzedni prezydent klubu Jean-Claude Dassier oraz były główny manager Antoine Veyrat. Sprawy dotyczą lat 2011 – 2013. No ale skupmy się na meczu i tym jakich zawodników desygnuje na murawę trener Michel. Hiszpan wprowadził w drużynie system 4-2-3-1 bardzo dobrze znany z boisk La Liga tyle że dość rzadko spotykany w Ligue1. Być może z tego wynikają problemy z regularnością i wysoką formą ekipy z Marsylii, która dopiero uczy się tego systemu. A może trener ma kłopoty z przekonaniem swoich podopiecznych do tego systemu i gry nim bo często widać braki w komunikacji pomiędzy zawodnikami jakby nie rozumieli co mają robić. Francuzi grają zwykle systemem 4-1-2-1-2 albo 4-1-2-2-1 dość rzadko wykorzystując skrzydła a jeśli już to ich rolę pełnią boczni obrońcy. No ale tym razem będziemy mieli do czynienia ze znanym Baskom ustawieniem. W bramce powinien stanąć Mandanda. W obronie na środku Rolando z N'Koulou wspierani po bokacj przez Islę i Manquillo. Isla zostanie przesunięty z pomocy na obronę za kontuzjowanego Djedje. W drugie linii powinni się znależć Diarra i Romao, dwaj potężni środkowi pomocnicy odpowiedzialni za odbiór piłki przez których przebić się będzie bardzo ciężko. Z przodu powinna operować czwórka szybkich graczy ofensywnych a więc Alessandrini z N'Koudou na skrzydłach, Barradą na środku zastępującego Cabelle pauzującego za kartki oraz niesamowitym i bardzo utalentowanym Batshuayim na środku ataku.

 

Mimo porażki z Realem Madryt zespół wrócił w dobrych humorach do Bilbao i w niedzielę wszyscy spotkali się na odnowie biologicznej w ośrodku w Lezamie. Dopiero w poniedziałek trener Valverde zdecydował się dać piłkarzom wolne. Wtorkowe ćwiczenie były już w całości poświęcone przygotowaniom do pojedynku w ramach Ligi Europy. Txingurri nie zamierzał nic specjalnie zmieniać i na coś uczulać swój zespół bo mecz przeciwko Królewskim był naprawdę dobry, szczególnie jeśli spojrzymy na klasę rywala i fakt że odbył się on na Santiago Bernabeu. Niestety nie obyło się bez strat bo drobnego urazu nabawił się Iturraspe i trenował lżej od swoich kolegów. Wprawdzie mógłby wystąpić w czwartkowym pojedynku ale trener postanowił go oszczędzać bo i tak nasz defensywny pomocnik miał wystarczającą ilość problemów zdrowotnych w obecnym sezonie. Na wtorkowym treningu kibice Los Leones przeżyli chwile grozy bo po jednym ze starć na dyskomfort mięśniowy zaczął narzekać Aritz Aduriz i został natychmiast ściągnięty z murawy i wysłany do gabinetów fizjoterapeutów a następnie do domu. Niestety nie udało się dowiedzieć co się stało ale wszyscy na pewno odetchnęli z ulgą gdy nasz snajper wsiadał w środę rano na pokład samolotu lecącego do Marsylii. Bardzo dobrą wiadomością jest uczestnictwo wraz z całym zespołem we wtorkowym treningu Raula Garcii. Ofensywny pomocnik mocno trenował w ostatnich dniach z trenerem Xabim Celemente, w minionym tygodniu rozpoczął już zajęcia z piłkami i przez weekend wykonał dodatkowy, specjalnie przygotowany dla niego program treningowy by szybciej wrócić do pełnej sprawności. Wprawdzie sztab medyczny wykluczył jego udział w pierwszym meczu Ligi Europy jak również w niedzielnych Wielkich Derbach Kraju Basków ale już w powinien wrócić na mecz rewanżowy za tydzień na San Mames. A to jest zdecydowanie świetna informacja dla zespołu gdyż początkowo mówiło się nawet o 2 miesiącach rozbratu z piłką i powrocie na boisko w połowie marca. Wariant pesymistyczny na szczęście się nie sprawdził. Zresztą Raul miał wiele szczęścia że w tym starciu w meczu z Sevilla 9 stycznia nie zerwał więzadeł krzyżowych bo kontuzja wyglądała naprawdę fatalnie. Ostatecznie na pokład samolotu do Marsylii wsiadło 19 zawodników:
Powołania Valverde:
Bramkarze: Iraizoz, Herrerin
Obrońcy: Boveda, Laporte, Etxeita, San Jose, Balenziaga, Lekue,
Pomocnicy: Elustondo, Eraso, Benat, De Marcos, Susaeta, Mikel Rico, Gurpegi,
Napastnicy: Williams, Aduriz, Sabin Merino, Muniain.
Txingurri będzie musiał zrezygnować z jednego zawodnika tuz przed meczem gdyż do protokołu można wpisać tylko 18-stu piłkarzy. Nie wiadomo czemu trener zabrał więcej graczy ale być może jest to spowodowane wtorkowym urazem Aduriza i jego niepewnym występem. Może tez któryś z zawodników zgłosił niedyspozycję po treningu ale jest to też pewnego rodzaju asekuracja gdyż w środę wieczorem zespół odbędzie trening na Stade Velodrome i szkoleniowiec woli dmuchać na zimne i mieć zastępstwo w razie jakiegoś niespodziewanego urazu. A skład jaki wyjdzie w dzisiejszym meczu powinien być najsilniejszy z możliwych bo poza Raulem Garcią, którego zastępuje Eraso, Athletic ma do dyspozycji wszystkich najważniejszych zawodników. W bramce zgodnie z zapowiedziami przedsezonowymi stanie Herrerin, który ma obiecane występy w meczach pucharowych.

 

Cieżko wskazać faworyta tego meczu. Przede wszystkim ze względu na to że popularni Fenicjanie grają bardzo nieregularnie. Potrafią zagrać świetny mecz ale i za chwilę tragiczny. Jeśli wejdą dobrze w pojedynek to mogą wypracować taką przewagę, którą będzie ciężko odrobić. Grają też bardzo techniczny futbol a tego Los Leones bardzo nie lubią. Raczej trudno mówić o wsparciu trybun i atucie własnego boiska ze względu na to że kibiców będzie raczej niewielu jak na tak piękny i spory obiekt. Raczej usłyszymy doping fanów Los Leones. Tyle że Athletic kiepsko gra na wyjazdach w ogóle a we Francji na delegacji na cztery wyjazdy wygrał tylko raz – w swoim debiucie w 1967 roku przeciwko Bordeaux kiedy to na bramki Txetxu Rojo, Antona Ariety i Uriarte odpowiedział Abassolo i mecz zakończył się wynikiem 1-3. W 1984 roku Athletic wrócił na ówczesny Parc Lescure i przegrał 3-2 (Lacombe, Battiston, Muller/Endika, Julio). Ostatnie dwa pojedynki to już czasy współczesne i rok 2011 gdy w mocno rezerwowym składzie Baskowie ulegli na Parc des Princes miejscowemu PSG 4-2 (Pastore, Bodmer, Inigo Perez – samobójcza, Hoarau/Aurtenetxe, David Lopez) oraz rok później przeciwko Lyonowi 2-1 (Lisandro Lopez, Briand/Ibai). Czy uda się zawojowac Stade Velodrome? Na pewno podopiecznych trenera Valverde stać na to. Potencjał ofensywny jest spory a jedyne problemy dotyczą obrony, która niestety gra bardzo nieregularnie w tym sezonie. No i należy pamiętać że jest to dwumecz a więc zespół ma też pojedynek za tydzień na San Mames tak więc nawet nikła porażka i strzelona wyjazdowa bramka jest cenna. Należy zagrać przede wszystkim z głową bo tak się wygrywa mecze w europejskich pucharach.

 

Przewidywane składy:
Marsylia: Mandanda – Isla, N'Koulou, Rolando, Manquillo – Diarra, Romao – Alessandrini, Barrada, N'Koudou – Batshuayi.
Trener: Michel

Athletic: Herrerin – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Benat, San Jose – Williams, Eraso, Susaeta – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 18.02.2016 r. godz. 21.05
Miejsce: Marsylia, Stade Velodrome (poj. ok 67 tys.)
Sędzia: Craig Thompson

Komentarze   

#1 Leones 2016-02-18 21:58
Pierwsza połowa była troche nudna (bez obrazy), dużo nie dokładnych podań, za dużo się cofali,z czego wynika mało aakcj ofensywnych. Aby druga połowa była ciekawsza. Aupa Jthletic :)
#2 Joxer 2016-02-18 22:16
Ale Aduriz urwal.... wow! 0-1!!!!!
#3 Joxer 2016-02-18 22:17
A o co tutaj sie obrazac??? Przeciez byla nudna ;)
#4 Leones 2016-02-18 22:18
O mój Boże. Aduriz! :)
#5 Leones 2016-02-18 22:52
To są Baskowie, a nie Hiszpanie. Tak trudno zapamiętać :)
#6 Joxer 2016-02-18 22:57
No poprawili sie.... komentatorzy Eurosportu to nie pseudokomentato rzy tacy jak w Eleven... tu jest jednak wyzsza polka... ;)
#7 Leones 2016-02-18 23:13
Bo Eurosport to fach a Eleven to amatorka. A co do meczu, druga połowa była lepsza, dobrze grali w obronie, momentami popełniali błędy, atak się obudził :) A więc wygrana jak najbardziej zasłużona :)

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United