^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 11 gości oraz 0 użytkowników.

Można powiedzieć ze jest to pojedynek na szczycie tabeli La Liga. Oczywiście jeśli odwrócimy ja do góry nogami gdyż zarówno Athletic jak i przyjeżdżające w niedzielne popołudnie na San Mames Getafe na dzień dzisiejszy zajmują dwa ostatnie miejsca w rozgrywkach sezonu 2015/2016 notując delikatnie rzecz ujmując kiepski start. Po przerwie na mecze reprezentacji narodowych oba kluby liczą na przełamanie zlej passy i zdobycie pierwszych punktów w obecnym sezonie. A są one bardzo potrzebne by wyrwać się z dolnych rejonów tabeli i nie stracić kontaktu z zespołami znajdującymi się w czołówce gdyż aspiracje obydwu zespołów są o wiele większe. Mimo zajmowanych pozycji w tabeli przez oba teamy szykuje nam się naprawdę ciekawe spotkanie na La Catedral. Początek o godz. 16.00.

Oba zespoły przegrały swoje pierwsza dwa spotkania. Getafe na początek wyjechało do Barcelony na pojedynek z Espanyolem i polegli na Cornella El Prat po golu Salvy Sevilli z trzeciej minuty meczu. Drugie spotkanie odbywało się na Coliseum Alfoso Perez gdzie przyjechała Granada. Mimo tego ze Los Azulones byli zdecydowanymi faworytami to i tutaj nie udało się zdobyć punktów gdyż już po pierwszej połowie przegrywali 0-2 po golach El-Arabiego i Successa. W koncowce meczu bramkę honorowa zdołał zdobyć Lafita. Athletic podobnie jak jego dzisiejsi rywale grał w pierwszej kolejce z drużyną z Barcelony, tyle ze ta o wiele lepsza i sławniejszą. I tutaj również wygrała ekipa z Katalonii a jedyna bramkę meczu strzelił Luis Suarez. W drugiej kolejce Los Leones potykali się z ekipa Eibaru i bycie zdecydowanymi faworytami mocno zaszkodziło podopiecznym trenera Valverde, którzy przegrali 0-2 po golach Berjona i Adriana.

 

Ekipa Getafe jest w tym sezonie w dość sporej przebudowie. Do tego nałożyło się dość spore zawirowanie z trenerami, którzy nie mogli wytrzymać dość specyficznej atmosfery w klubie, którym twarda ręka rządzi Angel Torres. Prezydent Getafe jest trudnym człowiekiem do współpracy, szczególnie ze zawsze ma bardzo wysokie wymagania i ambicje trochę oderwane od rzeczywistości. To m.in. spowodowało odejścia Cosmina Contry czy tez Quique Sancheza Floresa, którzy w poprzednim sezonie prowadzili zespół. Chociaż z drugiej strony patrząc na nazwiska piłkarzy grających w Getafe, sytuacje finansowa i organizacje klubu jak również obiekty treningowe to ciężko znieść ciągłe porażki i rok roczna walkę o utrzymanie, niekiedy dość desperacka. Klub jest a właściwie był w stanie dość dobrze opłacać piłkarzy co zupełnie nie przekładało się na grę drużyny, która gra chyba najnudniejsza i najbardziej siermiężna piłkę w całej La Liga. Ciężko to jest oglądać nawet ich własnym kibicom, którzy z roku na rok w coraz mniejszej liczbie pojawiają się na całkiem ładnym stadionie. W tym roku jak zapowiadał prezydent Torres miało być inaczej i zespół miał walczyć o wyższe cele. I patrząc na ruchy transferowe można było mieć nadzieje ze może faktycznie nie jest to coroczna śpiewka po której przychodziła szara rzeczywistość i na murawie oglądaliśmy stare, nudne i kompletnie bezpłciowe Getafe. Przede wszystkim zatrudniono całkiem niezłego fachowca jakim jest Fran Escriba, który podobnie jak wielu jego podopiecznych uciekł z niemal bankrutującego i zdegradowanego do Segunda Division Elche. I tak trener Escriba dokonywał cudów ze składem z którego ciągle ubywało mu zawodników i na dodatek mało kto widział wypłaty. Tym razem będzie miał szanse pracować w klubie stabilnym finansowo, który może sobie pozwolić na sprowadzanie niezłych piłkarzy i zatrzymanie najlepszych. Również okienko transferowe było całkiem niezłe i w sumie na plus. Przede wszystkim odchudzono trochę listę plac sprzedając za 3 mln euro Sergio Escudero do Sevilli oraz pozbywając się za darmo bramkarzy Codiny i Jonathana Lopeza jak również skrzydłowego Diego Castro i obrońców Alexa Pereza oraz Juana Valery. Poczyniono kilka ciekawych wzmocnień. Pozyskano bramkarza Balazsa Megyeriego z Olimpiakosu, Damiana Suareza z Elche, Cale z Granady oraz wypożyczono Santiago Verginiego z Sunderlandu, Mensaha z Atletico, Victora Rodrigueza z Elche, Alvaro Medrana z Castilli oraz Scepovica z Celticu i Moi Gomeza z Villarrealu. Całość dopełnił Vigaray z ekipy rezerw. Zawodnicy wypożyczeni pewnie po sezonie wrócą do swoich klubów ale kilku z nich Getafe pozyskało z opcja wykupu za niewielkie kwoty wiec jak się sprawdza to być może zostaną na Coliseum Alfonso Perez. W każdym razie ryzyko nie jest wielkie a są to relatywnie niezłe wzmocnienia, tym bardziej ze pierwsza jedenastka zespolu jest całkiem mocna i przy odpowiednim trenerze powinna odpalić. Miejmy nadzieje ze takim będzie właśnie Fran Escriba. Na razie jednak zaczął od falstartu i z perspektywy kibica Athletic oby nie zmieniło się to jeszcze w niedzielnym meczu na San Mames. Zespół spod Madrytu przystąpi do tego spotkania wzmocniony powrotami kilku zawodników. Pierwszym z nich będzie Pablo Sarabia, który w pojedynku z Espanyolem doznał urazu i nie mógł wystąpić w meczu z Granada. Trenuje już na pełnych obrotach i powinien być gotów na dzisiejszy mecz. Pytanie tylko czy trener zdecyduje się na zaryzykowanie zdrowia jednego ze swoich najlepszych piłkarzy. Do zespolu wracają po absencjach dyscyplinarnych Lago i Vergini. Po kontuzji odniesionej jeszcze w marcu wrócił do zajęć również francuski skrzydłowy Karim Yoda ale w meczu z Athletic jeszcze nie wystąpi bo to zdecydowanie za wcześnie po tak długiej kontuzji. Niewiadoma jest występ Argentyńczyka Emiliano Buendii, który na ostatnich zajęciach narzekał na uraz i został wcześniej odesłany do szatni. Ale trener Escriba i tam ma dość piłkarzy by wystawić naprawdę mocna jedenastkę. Na pewno na bramce zobaczymy Guaite. W obronie na prawej stronie powinien zagrać Suarez, ulubieniec Escriby z Elche. Tyle tylko ze zawodnik ten dość słabo zagrał w pojedynku z Granada i być może trener zdecyduje się na zmianę wpuszczając na murawę młodego Vigaraya. Na środku powinien pojawić się Alexis Ruano a jako jego partner ktoś z pary Velazquez- Vergini. Na lewa powędruje zapewne Lago. W drugiej linii niepodważalna jest pozycja Mehdi Lacena. W pojedynku z Granada zagrał wprawdzie Medran ale trener nie był zbytnio zadowolony z występu wychowanka Realu Madryt i być może zastąpi go Juan Rodriguez. Ponieważ do składu wraca Pablo Sarabia to zapewne to On zajmie miejsce za plecami napastnika którym powinien być Vazquez. Ewentualnie na pozycji mediapunta może zagrać Victor Rodriguez. Wspomagać go na skrzydłach będą Pedro Leon oraz Lafita.

 

Po meczu z Eibar na ekipę trenera Valverde spadla dość spora lawina krytyki. Słusznej zresztą bo nawet trener Valverde nie znalazł słów usprawiedliwienia dla swoich podopiecznych. Znalazł je za to trener rywali Jose Luis Medilibar, który stwierdził ze Los Leones byli po prostu zmęczeni intensywnym miesiącem i dużą liczba spotkań. Na pewno po części można się zgodzić z trenerem Eibaru ale problem w tym ze większość piłkarzy Athletic w tamtym meczu wykazywała się również bezmyślnością, nonszalancja żeby nie powiedzieć po prostu zlekceważyli rywala a to jest kompletnie niedopuszczalne i głównie za to oberwali w prasie. Bo można przegrać z przeciwnikiem ale po walce a nie pokazie zwykłego minimalizmu i niechciejstwa. Tak wiec w meczu z Getafe będzie szansa na rehabilitacje. Nie będzie to jednak łatwe gdyż drużyna bardziej przypomina szpital niż ekipę zdolna rywalizować w La Liga i Lidze Europy, której rozgrywki rozpoczną się już w najbliższy czwartek. W zasadzie trudno się połapać kto tak naprawdę jest kontuzjowany a kto nie gdyż jednego dnia piłkarze trenują wraz z całym zespołem a innego w grupie z trenerem Xabim Clemente. Najlepszym przykładem tutaj jest Iturraspe, który teoretycznie wrócił do pierwszej drużyny ale w związku z tym ze raz go boli kontuzjowane miejsce a raz nie to mniej więcej co drugi trening spędza na rekonwalescencji na bocznym boisku. To samo można powiedzieć o Williamsie, San Jose, Balenziadze a ostatnio dołączył do tej grupy Elustondo. Do tego należy dodać Muniaina i Ramalho, którzy są długotrwale kontuzjowani oraz ostatniego piłkarza z urazem, którym jest Boveda. Dodatkowo ze zgrupowania kadry Francji U-21 lekko kontuzjowany wrócił Aymeric Laporte i nie wiadomo czy będzie do dyspozycji trenera Valverde w najbliższym meczu. Dlatego tez Txingurri ostatnie zajęcia poświęcił na zgranie formacji defensywnej bez francuskiego obrońcy. Tak wiec w dzisiejszym meczu Athletic może być mocno zdekompletowany w tyłach. O wiele lepiej jest w przedniej formacji gdzie w ostatnich dniach zespół doznał bardzo poważnego wzmocnienia w postaci Raula Garcii, który ma wspomóc w ataku Aritza Aduriza. Jak stwierdził na przedmeczowej konferencji prasowej trener Valverde, jest to bardzo duże wzmocnienie zespołu i aklimatyzacja zawodnika w drużynie jest na tyle dobra ze nie widzi przeszkód by zagrał już w najbliższym meczu. I tak tez zapewne się stanie bo Raul Garcia znalazł się wśród powołanych na dzisiejsze spotkanie, których lista prezentuje się następująco:
Bramkarze: Iraizoz, Herrerin
Obrońcy: Laporte, San Jose, Etxeita, Balenziaga, Lekue
Pomocnicy: Elustondo, Eraso, Benat, De Marcos, Susaeta, Mikel Rico, Gurpegi, Raul Garcia, Aketxe
Napastnicy: Kike Sola, Ibai, Aduriz.
Txingurri zdecydował się powołać 19 piłkarzy ze względu na niepewny występ Aymerica Laporte. Po ilości kontuzji jaka dotknęła zespół sztab medyczny i szkoleniowy woli dmuchać na zimne i jeśli nie jest to konieczne to nie wystawiać piłkarzy co do których nie ma pewności ze są zdrowi. Do pełni zdrowia doszli na szczęście Balenziaga, San Jose oraz Elustondo i pomimo ze w minionym tygodniu trenowali mocno w kratkę to znaleźli się na liście. Inna sprawa to taka ze Valverde nawet nie ma za bardzo spośród kogo wybierać bo obraca się cały czas wśród stałej grupy zawodników, którzy są po prostu zdrowi i aktualnie nic im nie dolega. Na szczęście sytuacja trochę się poprawiła i nawet udało się znaleźć dwoch piłkarzy, którzy są w pełni zdrowi i akurat znaleźli się poza kadra pierwszego zespolu (Sabin, Viguera). Oby to był początek lepszej passy i powolnego powrotu do normalności jeśli chodzi o sytuacje kadrowa.
W dzisiejszym spotkaniu powinniśmy zobaczyć na murawie najsilniejsza możliwa jedenastkę. W bramce stanie zapewne Iraizoz. W obronie poza De Marcosem i Etxeita powinniśmy zobaczyć Laporte i Balenziage o ile ich zdrowie jest a tyle dobre ze będą mogli zagrać od początku. Jeśli nie do zastąpią ich Gurpegi oraz Lekue. Dla naszego kapitana byłby to mecz nr 300 w rozgrywkach ligowych a w sumie 375 w barwach Los Leones w przeciągu 15 sezonów. Być może uda mu się w tym sezonie przekroczyć barierę 400 spotkań. W drugiej linii na pewno zobaczymy Benata. Pozostaje pytanie o partnera dla naszego pomocnika bo jedynym zawodnikiem ze środka pola który nie narzekał na zdrowie był Mikel Rico. Powołani zostali również San Jose oraz Elustondo i może któryś z nich zagra w środku pola. W ataku raczej nie będzie problemów ze skrzydłami które powinni obsadzić Ibai oraz Susaeta. Podobnie z atakiem gdzie zagra Aduriz. Pytanie pozostaje o pozycje mediapunta. Najprawdopodobniej zadebiutuje tutaj Raul Garcia. Zresztą patrząc na powołania widać ze Valverde postawił na silne i dobrze centrujące skrzydła a to wręcz predysponuje ustawienie w środku z Adurizem i Garcia, którzy są ekspertami w grze powietrznej i można tylko współczuć stoperom, którzy będą ich kryć gdyż łokci w grze kontaktowej również nie szczędzą.

 

Faworytem tego meczu jest zespół trenera Valverde. Mimo takiej samej sytuacji w tabeli jak dzisiejszy rywal to jednak Baskowie wydają się mieć więcej jakości nie tylko w samej grze ale również w potencjale obecnej kadry, która została dodatkowo wzmocniona w ofensywie Raulem Garcia. Gdyby nie liczne kontuzje zapewne byłoby o wiele lepiej. Pozostaje mieć nadzieje ze nasi piłkarze właściwie podejdą do swoich obowiązków a nie zaserwują fanom to co mieliśmy okazje zobaczyć przy okazji meczu z Eibarem. Szczególnie wiele kibice obiecują sobie po parze Aduriz – Raul Garcia, która powinna sporo namieszać w ofensywie. Wprawdzie obaj nie są w najwyższej formie ale myślę ze powoli będą na fali wznoszącej i zaczną trafiać do siatki rywali. Szczególnie mowa tutaj o Aritzie, na którego bramkach zespół najbardziej polega. Statystyka również przemawia za gospodarzami. W ostatnich dwoch meczach na San Mames Los Leones nie stracili ani jednej bramki w potyczkach z Getafe. W sezonie 2013/2014 zespół wygrał 1-0 po bramce Susaety a w poprzednim sezonie aż 4-0 dzięki dwom trafieniom Aduriza oraz po jednym Susaety i Ibaia. Na starym obiekcie Baskowie odnieśli cztery zwycięstwa w sezonach 2005/2006 (1-0 Orbaiz po rzucie karnym), 2006/2007 (2-0 – Aduriz x 2), 2007/2008 (1-0 Etxeberria) oraz 2010/2011 (3-0 Iraola, San Jose i Gabilondo). W pozostałych 5 spotkaniach Getafe wywoziło punkty po dwoch remisach: 2-2 w sezonie 2009/2010 (Orbaiz, Llorente/Manu, Pedro Leon) i 0-0 w sezonie 2011/2012 oraz trzech wygranych: 1-2 w sezonie 2004/2005 (Ezquerro/ Kome, Michel), 1-2 w sezonie 2012/2013 (San Jose/ Juan Rodriguez, Alvaro) oraz 0-1 po bramce Casquero w sezonie 2008/2009. Getafe jest tez ulubionym zespołem Aritza Aduriza, któremu zaaplikował najwięcej goli w swojej karierze bo aż 10 w 18 spotkaniach z czego 4 w barwach Athletic, 5 kiedy grał w Mallorce oraz jedno trafienie uzyskał dla Valencii. Miejmy nadzieje ze dzisiaj uda mu się powiększyć ten dorobek.

 

Przewidywane składy:

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga/Lekue – Benat, Mikel Rico – Susaeta, Raul Garcia, Ibai – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

Getafe: Guaita – Suarez, Vergini, Alexis, Lago – Lacen, Juan Rodriguez – Leon, Sarabia/Victor Rodriguez, Lafita – Vazquez.
Trener: Fran Escriba

Data: 13.09.2015 r. godz. 16.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Perez Montero

 

Dzisiejszy mecz piłkarze Athletic rozegrają z czarnymi opaskami na rękawach koszulek na znak żałoby po śmierci Laria Jose Ramon Lopeza, socio, który posiadał kartę z nr 2.

Komentarze   

#1 LaLiga 2015-09-13 16:46
Szkoda ze nie odgwizdal karnego bo juz mozna by bylo odcinac kupony w drugiej polowie... ogolnie jest tak jak liczylem, wszyscy walcza i jest jakosciowo duza poprawa wzgledem meczu z Eibar, bramka RG i dobra jego wspolpraca z Aritzem.
#2 Joxer 2015-09-13 17:06
No szkoda tego karnego... ale faktycznie wspolpraca Aduriza z Raulem Garcia naprawde bardzo obiecujaca :)

Lepszego debiutu Garcia nie mogl sobie wymarzyc :)
#3 Joxer 2015-09-13 17:26
Ale popis Gorki....2-1... . bedzie nerwowa koncowka :(
#4 LaLiga 2015-09-13 17:41
Eraso wszedl i od razu asysta brawoo!!

ostatni raz ogladam na eleven, co za idiota ciagle wymawia atletico ??
#5 Joxer 2015-09-13 18:04
Ten co wymawial "Atletico" to Radoslaw Majdan :) W ostatnim meczu z Eibar tez caly czas szlo "Atletico" wiec dzisiaj mnie to nie dziwilo ;)

Wygrana i to sie liczy. Mecz tez calkiem niezly i szkoda z wynik nie byl wyzszy. Brakowalo czasami pomyslu w ataku ale nie bylo zle.

Na plus na pewno obaj strzelcy bramek - Aduriz i Raul Garcia. Tak samo Benat, niezle Susaeta i Aketxe. Bardzo dobrze Lekue, ktory bardzo udanie zastepuje Balenziage i az szkoda ze usiadzie na lawke jak Mikel dojdzie do zdrowia.
#6 Joxer 2015-09-13 18:05
Mialem nie ogladac meczu na Eleven bo po tym co odstawili w pojedynku z Eibar to obiecalem sobie ze wiecej tego kanalu nie wlacze.... ale niestety meczu nie moglem ogladac od poczatku a jedyny kanal na ktorym wiedzialem ze bedzie transmisja to bylo Eleven wiec w ciemno wlaczylem bo mi sie szukac nie chcialo ;)

Ale jak tylko bede mial czas cos znalezc innego to na pewno Eleven wiecej nie wlacze ;)
#7 Maestro 2015-09-13 18:32
Poprzedniego razu juz wam podawalem stronke z pewenymi transmisjami http://www.arenavision.in/agenda
Od lat nie ogladam ligi z polskim komantarzem i szczerze mowiac nie mam pojecia jak ktokolwiek jest w stanie to robic. Większosc spotkan Segunda, rowniez jest dostepna na tej hiszpanskiej stronce.
#8 Joxer 2015-09-14 08:44
Wiem wiem, mam te strony bo juz wczesniej sobie zapisalem. Dzieki wielkie :)

Tyle ze meczu nie ogladalem od poczatku bo wrocilem do domu w polowie pierwszej czesci wiec bralem pierwsza lepsza transmisje z brzegu, ktora dzialala a ze wiedzialem ze bedzie na eleven sport to i to wlaczylem jako pierwsze a pozniej juz mi sie nie chcialo szukac bo przynajmniej nie scinala ;)

Tez nie ogladam polskich transmisji bo komentarz jest tak zalosny ze szkoda gadac. Ale czasami na szybko jak cos trzeba i sie trafi tak zeby nie scinalo to pozniej szkoda grzebac i szukac na sile czegos innego ;)

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United