^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 12 gości oraz 0 użytkowników.

Rozpoczynamy rundę rewanżową La Liga sezonu 2016/2017. Pierwszy mecz Los Leones zostanie rozegrany na San Mames gdzie Athletic spróbuje się nie tylko przełamać serię trzech meczów bez zwycięstwa w lidze ale i zrewanżować się ekipie Sportingu Gijon za niespodziewaną porażkę na El Molinon. Dla obydwu drużyn spotkanie jest niezwykle ważne. Przede wszystkim dla ekipy przyjezdnej, która desperacko walczy o utrzymanie w Primera Division, które po pierwszej, słabej rundzie stoi pod sporym znakiem zapytania gdyż strata do miejsca dającego utrzymanie wynosi aż 5 punktów. To samo można powiedzieć w przypadku Basków, którym uciekają zespoły zajmujące miejsce dające gwarancję gry w europejskich pucharach. Wprawdzie do zajmującego szóste miejsce Villarrealu brakuje tylko dwóch oczek ale już do piątego Sociedad strata wynosi sześć punktów. Początek meczu w niedzielny wieczór o godzinie 18.30. Spotkanie poprowadzi Pan Clos Gomez.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły solidarnie zdobyły po punkcie. Tyle że obydwa nie mogą być z niego zadowoleni gdyż nic nie zmienił w ich sytuacji w tabeli a nawet ją pogorszył. Sporting rozgrywał swoje spotkanie na wyjeździe z Betisem i podobnie jak jego rywale nie zdołał zdobyć nawet jednego gola. Athletic z kolei rozgrywał prawdziwe partidazo na San Mames gdzie za rywala miał Atletico. Mimo gry bez kilku podstawowych zawodników i stracie bramki tuż po rozpoczęciu gry za sprawą Koke udało się wyprowadzić na 2-1 po golach Lekue oraz Oscara De Marcosa. Niestety ostatnie słowo należało do przyjezdnych a konkretnie Antoine Griezmanna, który przepięknym uderzeniem zza pola karnego ustalił wynik meczu na 2-2.

 

Na początku stycznia bieżącego roku dobiegła era Abelardo w klubie z Gijon, które po niezwykle udanym początku sezonu gdzie w 3 meczach zdobyło 7 oczek w kolejnych 15 zdobyli zaledwie 5 i na dobre zakotwiczyli w strefie spadkowej. Abelardo przed ostatnią kolejką pierwszej rundy zastąpił Joan Francesc Ferrer Sicilia czyli popularny „Rubi". Czy to uratuje Sporting przed spadkiem? Raczej wątpliwe, tym bardziej ze obecny trener raczej jakiegoś specjalnego warsztatu nie ma, osiągnięć tym bardziej za to na pewno ma doświadczenie w spadaniu z La Liga gdyż mimo niemal ¾ sezonu jakie miał do dyspozycji nie uchronił przed degradacją Levante, które miało o wiele lepszy skład niż obecny Sporting. Naprawdę trudno zrozumieć co kierowało władzami klubu z Asturii, tym bardziej że Abelardo znał doskonale klub, którego był wychowankiem jak i zespół bo prowadził wcześniej drużyny młodzieżowe i rezerwy. Wydaje się że kto jak kto ale to właśnie Abelardo byłby w stanie utrzymać Sporting w La Liga z którym awansował już po roku pracy do najwyższej klasy rozgrywkowej. Tym bardziej, że zespół z El Molinon, szczególnie na papierze nie wygląda wcale źle i być może po wzmocnieniach w zimie drużyna w końcu by zaskoczyła. A szkoda by było żeby Gijon spadło z La Liga bo potencjał, szczególnie kibicowski jest ogromny. Dość powiedzieć że fani do końca sierpnia wykupili ponad 24 tys. karnetów a znaleźć wolne miejsce na stadionie graniczy niemal z cudem. To naprawdę spory kapitał dla La Liga. Analizując drużynę jaką dysponuje Rubi w oczy rzuca się przede wszystkim naprawdę solidna obrona i niezła druga linia. Paradoksalnie najsłabsza formacja jaką jest atak, przynajmniej na papierze spisuje się najlepiej bo i Duje Cop i Carlos Carmona swoje zadania wykonują mając na swoim koncie odpowiednio 6 i 5 trafień. Fatalnie spisuje się druga linia zespołu, która właściwie nie stanowi żadnej bariery przed linią obrony, która często zostaje sama sobie i popełnia błędy. Tutaj zespół szuka wzmocnień i chciałby jeszcze przed końcem okienka transferowego zakontraktować jednego kreatywnego środkowego pomocnika. Słabiutko grają skrzydłowi, szczególnie Burqui, na którego mocno liczono i który świetnie spisywał się w letniej pretemporadzie. Najgorzej jednak jest z tą formacją, na którą najbardziej liczono i w której grają najbardziej znani i utalentowani zawodnicy. Canella, Amorebieta, Jorge Mere, Babin czy Douglas Pereira spisują się wręcz tragicznie. Można więc powiedzieć że w przedsezonowych typach na najsłabszą formację w zespole wszystko stanęło na głowie i jest dokładnie odwrotnie niż się spodziewano bo to co miało być najsłabsze jest najlepsze a to co miało być siłą zespołu jest po prostu beznadziejne. Przed rundą rewanżową i przed meczem z Athletic to na pewo nie napawa nikogo w Gijon optymizmem. Tym bardziej że trener Rubi nie będzie mógł skorzystać z dwóch defensorów – Jorge Mere oraz Douglasa, którzy są kontuzjowani. Dołączył do nich w ostatnich dniach Nacho Cases, który zachorował na grypę oraz świeżo wypożyczony z Athletic Mikel Vesga, który ma zawartą w umowie transferu tzw. „klauzulę strachu". Niewielkim pocieszeniem jest powrót po sankcji kartowej Sergio Alvareza, który znalazł się wśród powołanych na dzisiejszy mecz. Lista ta prezentuje się następująco:
Bramkarze: Marino, Cuellar, Whalley,
Obrońcy: Babin, Amorebieta, Lora, Canella, Lillo,
Pomocnicy: Isma Lopez, Sergio Alvarez, Victor Rodriguez, Torres, Moi Gomez,
Napastnicy: Burqui, Carmona, Castro, Afif, Cop, Viguera.
Zespół udał się do Bilbao już dzisiaj po lunchu, który zaplanowano około 14.00 w ośrodku w Mareo. Około 15 autokarem podopieczni trenera Rubiego udali się na spotkanie a noc i ostanie chwile przed meczem spędzą w Hotelu Silken Idautxu.
Sporting grał zmodyfikowanym ustawieniem 4-2-3-1, które w ataku przechodziło w 4-4-2. Rubi stara się je zmienić na 4-3-3 a więc tak jak gra większość katalońskich zespołów bo i tam nauki pobierał obecny trener ekipy z Gijon. W tym celu a treningach dość często organizowane są sparingi z drużyną rezerw po to żeby zespół jak najszybciej nauczył się nowej taktyki. Tyle że na to trzeba będzie trochę czasu o ile w ogóle uda im się opanować to co chce ich nauczyć trener. W każdym razie już w meczu na La Catedral prawdopodobnie zobaczymy pierwsze przymiarki zespołu do nowego ustawienia, choć na papierze będzie to wyglądać zapewne po staremu. W bramce powinien znaleźć się Cuellar. Przed nim w obronie Lora na prawej stronie, Amorebieta i Babin na środku oraz na lewej stronie Isma Lopez. W drugiej linii powinni się znaleźć Sergio Alvarez i Victor Rodriguez. W ofensywie powinni zagrać Moi Gomez, Carmona, i Castro za plecami Duje Copa. Carmona powinien pełnić funkcje mediaputa ale zapewne będzie schodził do skrzydłem gdzie zamieniał się będzie z Castro oraz z Moi Gomezem, który z kolei powinien zagrać trochę bardziej na środku przed linią pomocy jako trzeci zawodnik tej formacji.

 

Odpadnięcie z Pucharu Króla na wczesnym etapie wydaje się być bardzo pozytywne dla ekipy Los Leones. Przede wszystkim ze względów kondycyjnych, co było widać już w ostatnim meczu z Atletico. Widać to również po stanu zdrowia poszczególnych zawodników, który poprawia się z dnia na dzień tak samo jak forma. Inigo Lekue, który wyszedł na mecz po kontuzji w starciu z Leganes należał do najgorszych na boisku a już w pojedynku z Atletico był nie do poznania i popisał się przepiękną bramką wyrównującą. Sukcesywnie zmniejsza się grupka piłkarzy trenująca pod okiem trener Xabiego Clemente, która na dzień dzisiejszy jest niemal pusta poza sporadycznymi przypadkami, które wynikają z bieżącego treningu. Nawet Ager Aketxe i Etxeita dostali pozwolenie od lekarzy na normalne zajęcia i będą do dyspozycji trenera w najbliższym meczu. Wprawdzie już za chwile rekonwalescencję po urazach zaczną Sabin Merino, który w środę wrócił z Monachium po udanym zabiegu usunięcia przepukliny oraz Kepa Arrizabalaga ale na dzień dzisiejszy można powiedzieć że nasz trener od przygotowania fizycznego ma o wiele luźniejsze dni. Wprawdzie w minionym tygodniu na uraz narzekał Aritz Aduriz, zatrucie pokarmowe miał Iturraspe a sprawy przeciążeniowe wykluczyły z treningu Benata tyle że raczej są to niegroźne kontuzje. W zasadzie jeśli chodzi o mecz przeciwko Sportingowi to z podstawowych zawodników niepewny był udział tylko Aritza Aduriza ale patrząc na występ Los Leones w pojedynku z Atletico i formę naszego snajpera, która jest delikatnie rzecz ujmując nie najlepsza to przy odpowiednim zaangażowaniu i tak podopieczni trenera Valverde powinni sobie poradzić. Tym bardziej że ekipa gości będzie dość mocno osłabiona. Ostatecznie Aritz znalazł się wśród powołanych, których lista prezentuje się następująco:
Bramkarze: Iraizoz, Unai Simon,
Obrońcy: Boveda, Laporte, San Jose, Baleziaga, Yeray, Lekue,
Pomocnicy: Benat, Iturraspe, Susaeta, Mikel Rico, De Marcos, Raul Garcia,
Napastnicy: Williams, Muniain, Aduriz, Villalibre.
Poza dwójką aktualnie kontuzjowanych zawodników czyli Kepą i Sabinem Merino poza składem pozostali Gorka Elustondo, Saborit, Eraso, Aketxe oraz Etxeita. Ostatnia dwójka dostała trochę więcej czasu na powrót do pełnej sprawności po urazach gdyż dopiero niedawno wznowiła treningi z pełnym obciążeniem. Cieszy powrót Yeraya oraz dość niespodziewane powołanie Asiera Villalibre, który jak przypuszczano miał zostać odesłany do rezerw. Prawdopodobnie Txingurri chce dać mu szansę w dzisiejszym meczu ze względu na kłopoty zdrowotne Aduriza, który pewnie kondycyjnie nie będzie w stanie wytrzymać całego meczu.
Baskowie wyjdą zapewne w najsilniejszym możliwym zestawieniu do którego wrócą po pauzie na kartki Benat i Aduriz. Jedyną niewiadomą jest pozycja stopera gdzie nie wiadomo czy Txingurri zdecyduje się zaryzykować zdrowiem Yeraya czy też postawi na Bovedę. Poza tym w bramce stanie Iraizoz, obronę uzupełnią Balenziaga, Laporte i De Marcos, drugą linię San Jose a atak Williams, Raul Garcia i Muniain.

 

Faworytem tego meczu jest zdecydowanie ekipa trenera Valverde. Gijon na wyjeździe jest najgorszą drużyną w lidze obok Granady i zgromadzili na swoim koncie tylko trzy oczka za remisy właśnie z El Graną, Alaves i ostatnio z Betisem. Bilans zamyka się również 7 porażkami oraz 6 strzelonymi bramkami i aż 17 straconymi. Niestety ale Athletic lubi tracić punkty na La Catedral ze słabszymi zespołami czego najlepszym dowodem są remisy z Osasuną czy też Alaves. Sporting również zna smak zdobyczy punktowej na San Mames. Ostatni raz wygrali tutaj w październiku 2009 roku za sprawą dwóch bramek Miguela de las Cuevasa na które potrafił odpowiedzieć tylko raz Gaizka Toquero. W sezonie 2011 – 2012 z kolei udało się przyjezdnym ugrać remis po trafieniach Lory oraz De Marcosa. Z kolei w sezonie 2010/2011 oraz w ostatnich rozgrywkach La Liga ekipa z Asturii wracała do domu z Bilbao z bagażem trzech bramek. W sumie na San Mames w 41 meczach Sporting przegrał 25 razy oraz po 8 razy wygrywał i remisował.

 

Dzisiejszy mecz będzie wyjątkowy dla trzech zawodników drużyny z Gijon, którzy jeszcze do niedawna mieli okazję występować na San Mames w barwach Athletic. Dwójka z nich to Viguera oraz Isma Lopeza. Dla trzeciego – Fernando Amorebiety będzie to wyjątkowy powrót po czterech latach na La Catedral gdyż bo ponad połowę swojego życia spędził w Lezamie. Zapewne gdyby nie jego konflikt z Marcelo Bielsą to jego bilans 17 lat w Athletic oraz 254 spotkań byłby o wiele bardziej okazały. Miejmy nadzieję że kibice zgotują wychowankowi Athletic i swojemu ulubieńcowi prawdziwie gorące powitanie.

 

Przewidywane składy:
Athletic: Iraizoz – De Marcos, Yeray, Laporte, Balenziaga – Benat/Iturraspe, San Jose – Williams, Raul Garcia, Muniain – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

Sporting: Cuellar – Lora, Babin, Amorebieta, Isma Lopez – Sergio Alvarez, Victor Rodriguez – Moi Gomez, Carmona, Castro – Cop.
Trener: Rubi

 

Data: 29.01.2017 r. godz. 18.30
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Clos Gomez

Komentarze   

#1 LaLiga 2017-01-29 19:38
Nareszcie... Lecimy!!
#2 Joxer 2017-01-29 19:41
No nie da sie ukryc ze to wstyd bylby przegrac ze Sportingiem...

Czasami zastanawiam sie co jest powodem tego ze z lepszymi zespolami gramy jak natchnieni a ze slabymi jak ostatnie lamagi....
#3 Joxer 2017-01-29 19:43
Ale teraz Aritz mial patelnie.... ehh... jak to nie wpadlo....
#4 LaLiga 2017-01-29 19:47
No jak teraz psujemy sytuacje... Inaki swietna zmiana, pieknie wozi rywali
#5 Joxer 2017-01-29 19:47
Boze.... co oni robia w tym polu karnym... to juz powinno byc 3-1 i po meczu... :/
#6 ovoua 2017-01-29 19:47
Matko Aduriz, druga setka... :)
#7 ovoua 2017-01-29 19:48
Ale ładnie Williams rozpoczął drugą połowę
#8 Joxer 2017-01-29 19:52
Lekue to jednak obronca a nie skrzydlowy i niech tak juz zostanie... na zmiany tez moze wchodzic na skrzydlo ale niech mu Valverde krzywdy nie robi z tym usilnym wystawianiem na bokach ataku...
#9 Joxer 2017-01-29 19:58
No i brawo.... 2-1 :) Moze teraz Aduriz sie przelamie :)

Ale Muniain teraz wykazal sie megacwaniactwem ....
#10 ovoua 2017-01-29 19:59
no jest prowadzenie
#11 LaLiga 2017-01-29 20:00
Oho, zaraz sie cofniemy i znowu bedzie nerwowka
#12 ovoua 2017-01-29 20:01
Spalony spalonym, ale dziura w obronie jak krater po uderzeniu meteorytu
#13 Joxer 2017-01-29 20:04
Brakuje mi bardzo Yeraya albo Etxeity..... Boveda to jednak nigdy nie bedzie typowym stoperem..... owszem moze zastepowac od czasu do czasu kolegow ale to jednak boczny obronca....
#14 LaLiga 2017-01-29 20:10
Hehe, zawal przy kazdym wyjsciu Gorki :)
#15 ovoua 2017-01-29 20:11
No nieźle Aduriz oberwał, ale niech się lepiej troszkę uspokoi :)
#16 Joxer 2017-01-29 20:11
Ehhh..... uwielbiam hiszpanskich sedziow..... ;)
#17 LaLiga 2017-01-29 20:23
Koniec. Trzeba regularnie ogrywac slabszych bo rywale nie spia. Trzymac sie tego 7 miejsca, punktowac bo tak jak pisalem zaraz dojdzie LE i znow bedzie natlok meczow.
#18 ovoua 2017-01-29 20:23
Garcia to świetny gracz, ale trochę za bardzo pajacuje
#19 ovoua 2017-01-29 20:25
Villarreal na pewno jest do połknięcia w tabeli, zobaczymy co dziś pokaże Sociedad.
#20 Joxer 2017-01-29 20:37
Problem jest taki ze najgrozniejszyc h rywali mamy na wyjezdzie - Villarreal, Sociedad, Seville i Atletico. I przynajmniej dwojke z nich trzeba by bylo pchnac zakladajac ze bedziemy wygrywac wszystko u siebie.... a jest na to szansa bo gramy raczej ze slabszymi ekipami...

Mamy jeszcze 8 spotkan u siebie i tutaj musi byc komplet punktow. Plus trzeba bedzie na wyjezdzie ugrac kilka dodatkowych ale spokojnie stac nas na to....

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United