^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 12 gości oraz 0 użytkowników.

Plan A jest jednak zawsze najlepszy. Athletic w swoim podstawowym garniturze piłkarskim nie dal szans w czwartkowy wieczór rywalom z Belgradu i po 5 miesiącach bez kompletu punktów w delegacji odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na wyjeździe. Mecz można właściwie uznać za jednostronny bo przeciwnik oddal w nim zaledwie 5 strzałów na bramkę Herrerina z czego tylko przy jednym Iago musiał się popisać interwencja. Za to w przeciwległym polu karnym szalał Zivkovic, tyle ze nie Adrija ale jego starszy kolega z bramki Zivko, który raz po raz musiał ratować swoja drużynę przez strata bramki. Skapitulował dwa razy po świetnym strzale głową Raula Garcii oraz fenomenalnym rzucie wolnym wykonanym przez Benata. Ponieważ AZ przegrali z Augsburgiem to trzy oczka dały Los Leones awans na pierwsze miejsce w tabeli grupy L Ligi Europy.

Od początku meczu przewagę miała ekipa przyjezdna. Wydawało się ze podopieczni trenera Ljubinko Drulovica przestraszyli się o wiele sławniejszego rywala i tego ze mogą stracić bramki, których nie będą w stanie odrobić. Gra Athletic za to mogła się podobać bo akcje były płynne, zazębiały się o gdyby nie fatalna skuteczność i doskonale interwencje bramkarza Partizana to już w pierwszej połowie mogło być pozamiatane. W 7 minucie powinno być 0-1 dla gości. Aduriz świetnie podał do Susaety, który próbował przerzucić piłkę nad bramkarzem w sytuacji sam na sam ale portero zdołał obronić. W 14 minucie ponownie w roli głównej był Aritz Aduriz, tym razem po centrze zgrywał głową na krotki słupek ale ani Susaeta ani Williams nie zdołali dojść do futbolówki. Cztery minuty później centra w pole karne z rzutu rożnego popisał się Benat, Etxeita idealnie nabiegł na krotki słupek posyłając mierzone i bardzo silne uderzenie głową w krotki róg. I tym razem Zivkovic był na posterunku wybijając futbolówkę poza linie końcową. Za chwile dwie szanse miał Williams ale najpierw podanie Raula Garcii na wolne pole było za mocne i Inaki nie zdołał dojść do piłki a później podawał Aduriz a naszego skrzydłowego przed strzałem uprzedził obrońca wybijając piłkę spod nóg. W 30 minucie spotkania kolejna akcja mogła zakończyć się bramka. Z lewej strony dośrodkował Susaeta a Aduriz w dogodnej sytuacji źle uderzył głową i futbolówka przeleciała nad bramka Zivkovica. O wiele lepiej spisał się dwie minuty później Raul Garcia. Tym razem akcja oskrzydlająca poszła prawa strona, Benat wypuścił na skrzydle De Marcosa, ten pognał do końcowej linii i posłał idealna piłkę na ok. 10 metr do byłego zawodnika Atletico, który z obrońcą na plecach zdołał wyjść w powietrze i uderzyć w długi róg. Bramkarz wprawdzie podążył za piłkę ale nie miał szans jej wybronić bo ta po koźle odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Los Leones chcieli pójść za ciosem i już po chwili mogli prowadzić 0-2. Świetne długie podanie na wolne pole do Aduriza posłał Laporte, Aritz wpadł w pole karne i mimo asysty obrońcy zdołał uderzyć w długi róg bramki. Zivkovic wyprężony jak struna zdołał sparować ja na rzut rożny. W 37 minucie meczu do bezradnych zawodników trenera Drulovica ponownie uśmiechnęło się szczęście. Świetną kontrę Athletic wyprowadził De Marcos, podał do Aduriza, która na jeden kontakt odegrał do wychodzącego na wolne pole Williamsa. Inaki wpadł w pole karne ale w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem posłał piłkę koło dłuższego słupka bramki Zivkovica. Pierwsza polowe zakończyło uderzenie Andrija Zivkovica ale ponad bramka Herrerina i był to jedyny strzał Partizana w tej części spotkania.

 

W drugiej połowie meczu Baskowie nie atakowali już tak zapamiętale bramki rywali a raczej ograniczyli się do kontrolowania tego co się działo na boisku. Partizan wprawdzie częściej atakował ale mało z tego wynikało i to przyjezdni byli bliżej podwyższenia prowadzenia niż Serbowie wyrównania. W 48 minucie o mały włos a Fabricio pokonałby własnego bramkarza po podaniu Aduriza do Raula Garcii. W 57 minucie spotkania na strzał z dystansu zdecydował się Benat i ponownie na drodze piłki do siatki znalazł się Zivkovic, który końcami palców wyekspediował ja na rzut rożny. 10 minut później ponownie z dystansu próbował Benat, tym razem z rzutu wolnego ale i tym razem górą był Zivkovic. W 77 minucie meczu ładną akcje przeprowadził Williams i próbował podawać na czysta pozycje do Aduriza ale obrońcy zdołali wybić futbolówkę. Dwie minuty później kolejna ładna akcja naszego prawoskrzydłowego omal nie zakończyła się jego bramka ale i tym razem obrońcy wyręczyli portero blokując strzał Inakiego. Do trzech razy sztuka i ta prawda potwierdziła się w przypadku Benata. W 85 minucie meczu nasz rozgrywający ustawił sobie piłkę na ok. 22 – 23 metrze od bramki i fantastycznie przymierzył ponad murem. Tym razem wyjątkowe zdolności akrobatyczne Zivkovica nie pomogły i futbolówka zatrzepotała w siatce. 0-2 w Belgradzie i było już po meczu.

Po 157 dniach Athletic wygrał na wyjeździe. Ostatni raz miało to miejsce na Estadio Martinez Valero w Elche. Jest to tym bardziej cenna wygrana ze odniesiona nad zespołem, który na swoim terenie jeszcze nie przegrał w tym sezonie w europejskich pucharach. Oby to był dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Podopieczni trenera Valverde pokazali naprawdę dobry futbol, ładne prowadzenie piłki i akcje pełne polotu i fantazji. Co najważniejsze zespół Los Leones pokazał ze nie tylko potrafi przeprowadzać akcje oskrzydlające, które stanowią najniebezpieczniejsze arsenał trenera Valverde ale również środkiem, z kontry jak również świetnie sobie radzić przy stałych fragmentach gry. To był futbol bardzo uniwersalny i taki kibice Basków chcieliby oglądać jak najczęściej. Najlepszym zawodnikiem zespołu był bez wątpienia Benat, który stanowił mózg zespołu i chyba nie było akcji, która by nie podstemplował swoim rozegraniem. Był autorem bramki na 0-2 jak również zaliczył kluczowe podanie do De Marcosa przy golu na 0-1. Bardzo dobrze spisywał się cały atak, który był ruchliwy, potrafił wybierać bardzo niekonwencjonalne rozwiązania i naprawdę wykonał olbrzymia prace. Świetnie spisywał się Williams, który imponował szybkością i łatwością dochodzenia do okazji strzeleckich tyle ze olbrzymia nagana należy mu się za skuteczność bo co najmniej jedna sytuacje powinien wykorzystać. Bardzo pewnie zagrała obrona, która nie doprowadziła do większego zagrożenia pod bramka Herrerina. Tyle ze miała bardzo ułatwione zadanie bo Partizan wyszedł na to spotkanie bardzo przestraszony i poza pojedynczymi przebłyskami swoich zawodników nie zaprezentował nic ciekawego. Zresztą zaledwie 5 strzałów w tym 1 celny jest najlepszym dowodem na to.

 

Dzięki tej wygranej Baskowie są w doskonalej sytuacji jeśli chodzi o awans mając 6 oczek i liderujac w tabeli. AZ przegrało z Augsburgiem i jeśli za półtorej tygodnia Los Leones pokonają na wyjeździe Serbów to można powiedzieć ze tylko jakiś niewyjaśniony kataklizm odbierze im grę w fazie pucharowej Ligi Europy. Teraz pozostaje potwierdzić dobra formę w lidze gdzie podopiecznych trenera Valverde czeka ciężki pojedynek ze Sportingiem Gijon na San Mames.

Mecz z Partizanem był szczególny dla Markela Susaety. Nasz prawoskrzydłowy wystąpił po raz 47 w europejskich pucharach w barwach Los Leones i wyprzedził znajdującego się na 2 miejscu Andoniego Iraole. Tym samym przed Markelem pozostał tylko rekordzista pod tym względem a wiec legendarny Iribar z 55 spotkaniami. Być może w sprzyjających okolicznościach jeszcze w tym sezonie może wyprzedzić swojego sławnego kolegę i stać się niekwestionowanym liderem w tej klasyfikacji. O ile nie wyprzedzi go Oscar de Marcos, który ma na swoim koncie 46 spotkań, tylko o jedno mniej od Susaety. Z wciąż aktywnych zawodników w pierwszej dziesiątce 42 mecze maja na swoim koncie Muniain i Iraizoz, 37 Gurpegi a 36 Iturraspe.

 

Statystyka meczu:
Składy:
Partizan: Zivokovic – Vulicevic, Ostojic, Fabricio, Lekovic – Lukic, Ninkovic (84' Trujic) - Andrija Zivkovic, Petrovic, Stevankovic (79' Saponjic) – Bojinov (65' Grbic).
Trener: Ljubinko Drulovic

Athletic: Herrerin – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Benat (90' Elustondo), San Jose – Williams (86' Boveda), Raul Garcia, Susaeta (55' Sabin Merino) – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Wynik: 0 – 2
Bramki: 32' Raul Garcia, 85' Benat
Żółte kartki: Otojic, Lukic – Laporte, Benat, De Marcos
Posiadanie piłki: 49% - 51%
Strzały: 5 – 14
Strzały celne: 1 – 9
Rzuty rożne: 3 – 8
Spalone: 2 – 3
Faule: 12 – 14
Podania: 364 – 382
Podania celne: 283 - 305
Widzów: ok. 15 tys.
Sędzia: Pawel Raczkowski jako główny oraz Tomasz Listkiewicz i Michał Obukowicz na liniach. Cala trojka pochodzi z Polski.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

3:1

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United