^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 16 gości oraz 0 użytkowników.

Po przerwie na mecze reprezentacji narodowych wracamy do La Liga. Athletic w zbliżającym się spotkaniu 8 kolejki Primera Division wyjedzie na niezwykle ciężki teren do Galicji gdzie na El Riazor zmierzy się z bardzo dobrze radzącym sobie w rozgrywek zespołem Deportivo La Coruna. Baskowie również wykazują tendencje zwyżkową jeśli chodzi o dyspozycje w kolejnych meczach tak wiec możemy się spodziewać sporych emocji. Tym bardziej ze ekipa Los Leones będzie chciała przełamać się na El Riazor, który to obiekt jest bardzo pechowy dla zespołu z Bilbao. Początek spotkania o godz. 20.30.

Poprzednie kolejka to zdobycz punktowa obydwu zespołów tyle ze o wiele bardziej zadowoleni mogą być podopieczni trenera Ernesto Valverde, którzy w świetnym stylu pokonali Valencie na San Mames strzelając jej 3 bramki (Laporte, Susaeta, Aduriz) a tracąc tylko jedna (Parejo). Drużyna z Galicji wyjechała z kolei do Andaluzji gdzie na Estadio Los Carmenes wywalczyła punkt w starciu z Granada. Patrząc na poprzednie mecze SuperDepor można to rozpatrywać w kategoriach porażki. No ale zdobyte jedno oczko pozwoliło wskoczyć na 6 pozycje, ostatnia dającą miejsce w europejskich pucharach.

Gdy władze zespołu z La Corunii oddawały stery na ławce trenerskiej Victorowi Sanchezowi, jednej z legend zespolu z El Riazor, wydawało się ze wszyscy są już pogodzeni ze spadkiem i powrotem do Segunda Division. Victor Sanchez o ile był świetnym zawodnikiem, członkiem legendarnej ekipy, która na przełomie obecnego wieku była postrachem wszystkich nie tylko w Hiszpanii ale i w Europie, to niestety ale doświadczenie trenerskie miał bardzo znikome gdyż nie prowadził żadnego zespołu a jedynie pełnił role asystenta. Jak się później okazało był to wybór szczęśliwy bo Deportivo systematycznie gromadziło punkty a w ostatnim decydującym meczu na Nou Camp skorzystali z prezentu Barcelony i ugrali remis dający pozostanie w La Liga. Inna sprawa ze Katalończycy odpuścili to spotkanie i tylko dlatego Deportivo gra dzisiaj w La Liga choć być może nawet jakby zajęli miejsce spadkowe to pozostaliby w najwyższej klasie rozgrywkowej bo Elche zupełnie pokpiło sprawę i prawdopodobnie tak czy tak zostaliby relegowani. Tyle ze i mecz na Nou Camp i okoliczności pozostania Turcos w La Liga pozostawiają spory niesmak. No ale mamy nowy sezon i nowe rozdanie w którym drużyna z El Riazor jest na dobrej drodze nie tylko żeby zapewnić sobie utrzymanie ale powalczyć również o coś więcej niż dolne rejony tabeli. Victor Sanchez, który pozostał na swoim stanowisku w lecie wymienił niemal cala formacje ofensywna zespołu pozbywając się Postigi, Toche, Cuenci, Diogo Salomao i Heldera Costy (obaj ostatni byli wypożyczeni). Udało się utrzymać w zespole Oriola Riere, Lucasa, którzy po wypożyczeniu przyszli na zasadzie transferu definitywnego. Również Celso Borges, świetny kostarykański pomocnik został po wypożyczeniu sprowadzony na zasadzie transferu definitywnego. Reszta zawodników, która odeszła to w większości rezerwowi, którzy nic nie wnosili do zespołu albo nie reprezentowali poziomu La Liga. Po oczyszczeniu własnych szeregów można było pomyśleć o zakupach. A te trzeba przyznać były co najmniej dobre jeśli nie bardzo dobre, przynajmniej na papierze i wzmocniono każdą formacje powodując ze rywalizacja w zespole jest naprawdę spora co sprzyja lepszym wynikom. Z Villarrealu przyszedł lewoskrzydłowy Cani, który będzie rywalizował z pozyskanym z Newcastle Jonasem Gutierrezem. Podobnie jak inne zespoły La Liga rozebrano to co pozostało z Elche i na El Riazor trafili Faycal Fajr i Pedro Mosquero, którzy znacznie wzmocnili środek pola. Atak wzmocnili jeszcze Luis Alberto i Fede Cartabia wypożyczeni odpowiednio z Liverpoolu oraz Valenci a także napastnik Jonathan Rodriguez, który przyszedł z Benfiki również na wypożyczenie. Nie zapomniano o obronie, która chyba najbardziej wymagała zmian bo choć złożona z piłkarzy doświadczonych i o dobrych umiejętnościach ale niestety mających już najlepsze lata i zdrowie za sobą. I tutaj udało się znaleźć wartościowych zawodników bo za takich należy uznać Fernando Navarro (lewa obrona) oraz Arribasa (stoper). Jeśli wiec poza transferami do klubu weźmiemy również pod uwagę piłkarzy, którzy zostali w składzie to trzeba przyznać ze trener Victor Sanchez ma prawie po dwóch równorzędnych zawodników na każdą pozycje i pełen komfort pracy. Może nie jest to skład na pozycje pucharowe ale na pewno na spokojny środek tabeli. Za to nie straszna trenerowi żadna plaga kontuzji, która wprawdzie nawiedziła zespół (z urazami byli Luisinho, Arribas, German Lux, Fabricio, Luis Alberto, Gutierrez, Juan Dominguez) ale dzięki szerokiemu składowi udało się bez większych strat grac w kolejnych meczach. I na razie Deportivo gra niemal jak z nut bo na dzień dobry w pierwszej kolejce zdołali zremisować z Realem Sociedad na El Riazor a później na wyjeździe z Valencia. Kolejne spotkania to wygrana na wyjeździe z Rayo (3-1), porażka ze Sportingiem u siebie (2-3) oraz zwycięstwa z Betisem na wyjeździe (2-1) i z Espanyolem u siebie (3-0). Jedynym zgrzytem w świetnej passie zespołu jest niespodziewana porażka ze Sportingiem u siebie oraz remis z Granada na wyjeździe. Deportivo spisuje się naprawdę świetnie i jest skuteczne w ataku ale... No właśnie jest jedno ale bo dotychczas poza Valencia drużyna ta potykała się z zespołami raczej z dolnych rejonów tabeli bądź dopiero budujących odpowiednia formę na mecze mające się odbyć w jesieni i w zimie gdzie rozstrzygnie się o co tak naprawdę każdą z tych drużyn będzie walczyć. Tak naprawdę ciężkie mecze są dopiero przed ekipa trenera Victora Sancheza i nie wiadomo jak w nich wypadną. Tyle ze drugi fakt jest taki ze ewentualne europejskie puchary wygrywa się ogrywając pozostałe zespoły poza czołówką ligowa i jeśli Deportivo będzie tak regularnie punktować jak dotychczas to może być jedna z rewelacji obecnego sezonu co na pewno ucieszyłoby kibiców tego zespołu i pozwoliło z optymizmem patrzeć w przyszłość. Na razie jednak zespół z Galicji czeka pojedynek z Athletic jako zapowiedz cięższych spotkań w La Liga.
Trener Victor Sanchez zdecydował się powołać na dzisiejsze spotkanie 19 piłkarzy w tym aż trzech bramkarzy. Lista wybrańców przedstawia się następująco:
Bramkarze: Lux, Manu Fernandez, David Gomez
Obrońcy: Navarro, Sidnei, Arribas, Laure, Lopo
Pomocnicy: Bergantinos, Mosquera, Juan Dominguez, Luis Alberto, Celso Borges, Juanfran, Faycal Fajr
Napastnicy: Cani, Lucas, Fede, Oriol Riera.
W porównaniu do poprzedniego meczu do składu wrócili Lopo oraz Domiguez a wypadli Jonas Gutierrez oraz Rodriguez. Z przyczyn technicznych trener zrezygnował z kapitana Manuela Pablo, Medunjanina, Saula Garcii oraz Luisinho, który wprawdzie był kontuzjowany i się wyleczył ale szkoleniowiec postanowił dać mu więcej czasu na dojście do siebie. Siłą Deportivo jest dobra ofensywna piątka, której kluczowa role odgrywają dwa środkowi pomocnicy – Celso Borges oraz Mosquera. Obaj są zarówno kreatywni jak i bardzo dobry w odbiorze. Reprezentant Kostaryki w tym sezonie wpisał się już na listę strzelców w pojedynku z Rayo i zaliczył dwie asysty. Atak napędza Luis Alberto wspierany przez Fajra oraz Lucasa, szybkich i potrafiących dobrze dośrodkować skrzydłowych, których akcje głową może wykończyć Oriol Riera. Tutaj zawodnicy Athletic mogą mieć największy problem i będą musieli zwrócić szczególną uwagę na boki pomocy rywali gdyż jak dotychczas wspomniana trojka ma na swoim koncie 8 bramek. Tak wiec wygląda na to ze mecz to będzie głównie walka w środku pola pomiędzy para Borges – Mosquera a para Benat – San Jose, miejmy nadzieje ze z wygrana naszej dwójki pomocników.
Zdecydowanie najsłabszą formacja jest obrona, która nie stanowi monolitu. Jeśli dobrze funkcjonuje linia środkowa i wspomaga defensywę to gra zespolu trener Victora Sancheza wygląda naprawdę bardzo dobrze. Jeśli defensywa nie ma odpowiedniego wsparcia to popełnia sporo błędów. Brak Luisinho może być atutem Athletic gdyż ani Arribas ani Lopo nie grają tak dobrze głową jak Portugalczyk i generalnie słabo się rozumieją. Dość słabo prezentują się również boki z tym ze tutaj nastąpiła poprawa z lewej strony gdzie gra Navarro, który dobrze trzyma tyły i potrafi nieźle włączyć się do akcji ofensywnej. Największą strata jest jednak brak bramkarza Fabricio, który świetnie spisuje się na bramce i potrafi w pojedynkę zdobyć punkty doprowadzając do rozpaczy napastników rywala czego świadkami mogliśmy być w meczu z Athletic w poprzednim sezonie. Zastąpi go ktoś z dwójki Manu Fernandez – German Lux.

 

Baskowie na zakończenie wyczerpującego maratonu wrześniowo – październikowego zmierzyli się z Valencia, która bardzo pewnie pokonali 3-1 i zapewne zapragną kontynuować passę zdobyczy punktowych w meczu z Deportivo i w dalszej części sezonu. Optymizm jest uzasadniony gdyż zespół trener Valverde ma za sobą pojedynki właściwie z wszystkimi najgroźniejszymi rywalami a wiec Barcelona, Realem Madryt, Realem Sociedad, Valencia i Villarrealem. Spośród pozostałych 12 spotkań do zakończenia pierwszej rundy pozostały jeszcze mecze z Sevilla i Atletico, które grają w europejskich pucharach. Pozostałe drużyny to raczej ekipy walczące o utrzymanie bądź tez środek tabeli, choć trzeba przyznać ze np. Celta radzi sobie świetnie będąc rewelacja obecnego sezonu i może być czarnym koniem rozgrywek. I tutaj Athletic musi szukać punktów a zacząć je zdobywać od pojedynku z Deportivo na El Riazor. Będzie to na pewno trudne ale po meczu z Valencia wiadomo ze zespół stać na to. Tym bardziej ze w przeciwieństwie do spotkań wrześniowych drużynę nie gnębi fala kontuzji, która była zmora trenera i nie pozwalała na optymalne zestawienie składu i rotowanie nim. Tym razem w zasadzie jedynymi dwoma piłkarzami, którzy mogli być brani pod uwagę przy ustalaniu składu byli Mikel Rico i Iker Muniain. Reszta zespolu była jak najbardziej do dyspozycji Valverde, który dzisiaj rano zabrał do La Corunii następującą grupę piłkarzy:
Bramkarze: Iraizoz, Herrerin
Obrońcy: Boveda, Laporte, San Jose, Etxeita, Balenziaga, Lekue
Pomocnicy: Elustondo, Eraso, Benat, De Marcos, Susaeta, Gurpegi, Raul Garcia,
Napastnicy: Ibai, Williams, Aduriz, Sabin Merino
Dość niespodziewanie w domu pozostał Ander Iturraspe, który nie tylko na treningach ale i w meczach spisywał się coraz lepiej. To samo można powiedzieć o Kike Soli, który jest naturalnym zmiennikiem Aritza Aduriza. Być może trener szykuje ich na czwartkowy mecz z Partizanem w Belgradzie. Za to do łask wrócili Elustondo, Ibai Gomez oraz Boveda. Być może ten ostatni ostatecznie usiądzie na trybunach gdyż Txingurri zabrał w sumie 19 graczy i z jednego będzie musiał zrezygnować przed tym spotkaniem. W składzie na dzisiejszy mecz w porównaniu z tym z Valencia jest w zasadzie tylko jedna niewiadoma a mianowicie wystawienie w nim Aymerica Laporte na środku obrony. Trener Athletic od dłuższego czasu nosi się zamiarem dania odpoczynku swojemu najlepszemu stoperowi, który od początku sezonu nie zagrał tylko w jednym spotkaniu a tak wszystkie pozostałe zaliczał od pierwszej do ostatniej minuty a dodatkowo występował również w reprezentacji gdzie również nie był oszczędzany przez selekcjonera. I tutaj jest poważny dylemat czy zrobić to w bardzo ważnym meczu ligowym czy tez w czwartkowym meczu pucharowym gdzie zapewne będzie realizowany Plan B czyli wystawienie niemal w całości graczy rezerwowych. O tym zapewne przekonamy się tuz przed dzisiejszym meczem.

 

Faworytem pojedynku są gospodarze. Deportivo bardzo dobrze spisuje się w tym sezonie i wprawdzie przegrało mecz ze Sportingiem na El Riazor ale można to uznać za wypadek przy pracy bo w pozostałych meczach spisywało się naprawdę bardzo dobrze. Poza tym Baskom wyjątkowo ciężko gra się na boisku w La Corunii gdzie przeważnie wyjeżdżają z pustymi rękami. Ostatnie zwycięstwo Athletic zanotował tam 16 grudnia 2006 roku kiedy to pod wodza Mane i dzięki dwom trafieniom Javi Martineza Los Leones wygrali 2-0. W kolejnych 6 spotkaniach było 5 porażek i tylko jeden remis w sezonie 2012/2013. W poprzednim sezonie Deportivo wygrało 1-0 po bramce Cavaleiro a resztę wykonał za swoich kolegów bramkarz Fabri.W sumie na El Riazor Baskowie przegrali 24 razy, 12 razy remisowali i tylko 7 razy wyjeżdżali z pełną pula w sumie w 43 spotkaniach. Bramki również są zdecydowanie na korzyść gospodarzy którzy trafili 73 razy do siatki a stracili tylko 37 goli.

 

Przewidywane sklady:

Deportivo: Manu – Laure, Arribas, Lopo/Sidnei, Navarro – Borges, Mosquera – Fajr, Luis Alberto, Lucas – Riera.
Trener: Victor Fernandez

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga – San Jose, Benat – Susaeta, Raul Garcia, Sabin Merino/Williams – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 18.10.2015 r. Godz. 20.30
Miejsce: La Coruna, Estadio El Riazor (poj. ok. 34 tys.)
Sędzia: Jaime Latre

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Getafe - Athletic


 
-:-

 Data: 03.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Coliseum Alfonso Perez

Sędzia:

Poprzedni mecz

Atletico - Athletic

3:1

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia: Martinez Munuera

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United