^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 8 gości oraz 0 użytkowników.

To już koniec letniej pretemporady. Athletic zakończył miesiąc intensywnych treningów oraz meczów kontrolnych. Po ostatnim meczu sparingowym Los Leones pozostal tydzień zajęć by doszlifować wszystkie niedoskonałości przed arcyważną inauguracją ligową na San Mames, w której Baskowie podejmą Real Madryt. Po pierwszym etapie przygotowań, który zakończył się tradycyjnie wraz z upływem miesiąca lipca podopieczni trenera Valverde zanotowali na swoim koncie idealny remis jeśli chodzi o mecze kontrolne a więc po 1 remisie, porażce i zwycięstwie. Drugi etap to również trzy mecze kontrolne, tylko już w krótszym czasie bo w przeciągu niespełna tygodnia zespół zmierzył się z Celtikiem Glasgow. Eibarem i ManUtd a więc skala trudności w stosunku do poprzedniej serii spotkań (Chivas, Necaxa i Racing Santander) była nieporównywalnie wyższa.

Pierwszy mecz odbył się na Celtic Park w Glasgow i niestety zakończył się porażką 3-2, mimo że Los Leones prowadzili do przerwy 1-2 i byli zdecydowanie lepszym zespołem. Strzelanie już w 2 minucie rozpoczął Unai Gomez, który przejął piłkę po złym wybiciu przez bramkarza, podciągnął kilka metrów i huknął z dystansu tuż przy słupku nie dając szans brakarzowi rywali. Athletic był zdecydowanie lepszy w pierwszej połowie i mógł spokojnie strzelić kolejne bramki. Niestety w ataku biega taki tytan strzelectwa jak Inaki Williams, który spartolił w pokazowy sposób dwie doskonałe sytuacje. W 36 minucie wyrównał Hatate po błędzie obrony Los Leones. Radość fanów Celticu trwała krótko bo Los Leone odpowiedzieli niemal natychmiast po bardzo udanym pressingu całego zespołu i wyłuskaniu piłki przez Muniaina, który po ładnej solowej akcji ze skrzydła idealnie przymierzył w górny róg bramki nie dając szans portero gospodarzy. Niestety druga połowa była słabsza i w 66 minucie po świetnej akcji całej drużyny w sytuacji sam na sam wyrównał Bernabei a chwilę później na prowadzenie swój zespół wyprowadził Turnbull. Celtic miał jeszcze kilka okazji do zdobycia bramek ale świetnie spisywał się Simon a i rywalom zabrakło precyzji.

Los Leones wystąpili w następującym składzie:
Simon – De Marcos (72' Rincon), Vivian (78' Egiluz), Paredes (64' Nolaskoain), Lekue (78' Imanol) – Vesga (46' Herrera), Galarreta (78' Guruzeta) – Inaki Williams (78' Marton), Unai Gomez (46' Prados), Muniain (78' Adu Ares) – Villalibre (46' Raul Garcia).

Można powiedzieć że był to mecz dwóch różnych połówek. W pierwsze dominacja Athletic, ładny pressing, ciekawe rozgrywanie akcji ale fatalna skuteczność. W drugiej dużo słabsza gra i stracenie prowadzenia. Valverde ma nad czym pracować bo zespół dobrze prezentuje się w ataku ale niestety zawodzi defensywa, która nie stanowi monolitu. Z wyróżniających się zawodników to na pewno Muniain i Unai Gomez. Ten pierwszy pokazał że mimo nacisku młodzieży wciąż jest kluczowym zawodnikiem zespołu a drugi świetnie spisał się na pozycji mediapunta. Widać też że ma olbrzymi potencjał i szybko doszedł do niezłej formy . Jego jedyny problem na dzień dzisiejszy to taki że na tej samej pozycji gra Oihan Sancet. No chyba że Valverde zdecyduje się na powrót do 4-3-3 zamiast 4-2-3-1 i wystawienie dwójki ofensywnych środkowych pomocników ale wtedy nie byłoby miejsca dla Galarrety a raczej nie sprowadzono go po to by siedział na ławce, tym bardziej że też całkiem dobrze sobie radzi w dotychczasowych meczach będąc mózgiem zespołu w drugiej linii. I tutaj Valverde będzie miał prawdziwy kłopot bogactwa by dać każdemu z pomocników pograć w przyszłym sezonie. Szkoda że krótko zagrał Marton, który widać nie otrzymuje szansy od Txingurriego, mimo naprawdę świetnego debiutu a ten woli Villalibre i Raula Garcię. O ile stawianie na El Rulo można zrozumieć to już na Villalibre nie bo zagrał w tym meczu 45 minut i nie pokazał niemal nic, poza tradycyjną dla siebie irytującą grą polegającą na przepychankach, niepotrzebnych faulach itp. A Athletic naprawdę potrzebuje rozwiązań w ofensywie bo samą bardzo mocną drugą linią nic się nie zdziała jeśli do nieskutecznego ataku dojdzie jeszcze dziurawa jak ser szwajcarski defensywa.

Kolejny sparing odbył się w czwartek 3 sierpnia a rywalem był drugoligowy Eibar. Niestety to kolejny mecz po pojedynku z Racingiem o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć. Los Leones zremisowali 1-1 a bramkę dla ekipy z Bilbao strzelił Javier Marton, Bramka dość szczęśliwa bo sporo udział miał bramkarz, który źle próbował łapać piłkę ale szczęściu trzeba pomóc bo uderzenie Martona było dość nieprzyjemne bo napastnik trochę skiksował, futbolówka nabrała rotacji i skozłowała przed portero rywali. Bramka dla Eibaru padła dość przypadkowo bo gdyby nie rykoszet od jednego z zawodników Athletic to Agirrezabala pewnie by wyłapał piłkę. Tyle że bura dla obrońców należy się przede wszystkim za to że w ogóle dopuścili do strzału w polu karnym i zostawili tyle czasu i miejsca zawodnikowi rywali. Poza tym Eibar miał naprawdę sporą przewagę i jego gra w przeciwieństwie do tej prezentowanej przez Athletic mogła się naprawdę podobać. Joseba Etxeberria zmontował naprawdę ciekawą drużynę i miejmy nadzieję że uda mu się awansować do Primera Division. Jedyne usprawiedliwienie dla ekipy trenera Valverde to takie że zagrali w bardzo mocno rezerwowym składzie z duża ilością młodych zawodników.

Skład Athletic:
Agirrezabala – Rincon (74' Lekue), Nolaskoain (82' Vivian), Prados (74' Vesga), Imanol (82' Paredes) – Herrera (74' Galarreta), Raul Garcia (64' Mattheus) – Morcillo (74' Sancet), Guruzeta (82' Luis Bilbao), Adu Ares (64') – Marton (64' Villalibre)

Generalna próba przed nowym sezonem nastąpiła w Dublinie a rywalem była ekipa ManUtd. I trzeba przyznać że była to próba udana bo podopieczni trenera Valverde nie tylko dorównywali poziomem czołowej drużynie Premier League ale i byli o krok od wygranej. Poza tym mogła się podobać gra Basków, którzy zaprezentowali szeroki zakres możliwości ofensywnych ale trochę zabrakło skuteczności. Poza tym mógł się podobać pressing, który skutecznie utrudniał rywalom grę i dzięki niemu właśnie padła bramka dla ekipy z Bilbao. Los Leones założyli skuteczny pressing na Maguirze, Lekue wyłuskał piłkę, podał do Sanceta, a ten wypuścił Nico Williamsa w sytuacji sam na sam z Heatonem. Młody zawodnik Athletic nie zmarnował szansy i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Przy okazji pokazał zarówno swojemu bratu jak i rywalowi jak się takie sytuacje wykorzystuje bo na początku mecz w podobnej był Sancho ale Unai Simon wygrał pojedynek oko w oko z napastnikiem rywali. Mecz przebiegał falami bo jego początek to napór Czerwonych Diabłów i kilka szans bramkowych a później kilka szans po drugiej stronie boiska w których marnowaniu brylował Inaki Williams grający na szpicy i który niestety prawdopodobnie zagra tam w meczu z Realem Madryt. W drugiej połowie mecz przebiegał bardzo podobnie a od 66 minuty niestety na murawie istniała głównie ekipa z Manchesteru gdyż czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Hannibalu dostał Paredes. Athletic dobrze się bronił niemal do samego końca bo praktycznie w ostatniej akcji meczu ekipa angielska zdołała wyrównać a bramkę w sytuacji sam na sam strzelił Pellistri

Athletic wystąpił w następującym składzie:
Simon – De Marcos, Paredes, Vivian, Lekue (75' Nolaskoain) – De Galarreta (75' Herrera), Vesga – Nico Williams (46' Villalibre), Sancet (56' Unai Gomez), Muniain (75' Imanol) – Inaki Williams.

Po ostatnim sparingu nasuwają się dwa wnioski. Pierwszy to niestety ale słaba defensywa. Ekipa z Manchesteru miała sporo szans na zdobycz bramkową ale okazała się po prostu nieskuteczna. I całe szczęście bo wynik mógł być wysoki. Wszystko po prostu przez słabe krycie w polu karnym w którym Baskowie pozwalali rywalom na spokojne przyjęcie piłki i strzał. Zdecydowanie rywal za łatwo dochodził do takich pozycji. Niestety zarówno Vivian jak i Paredes zamiast kryć od piłki, ustawiali się za plecami rywali co powodowało że Ci mając na plecach swojego rywala mogli spróbować przyjmować piłkę bez specjalnego pressingu gdyż nikt z kolegów też nie podchodził by podwoić krycie i spróbować wyłuskać piłkę. Tym bardziej to dziwne bo akcje rywali były dość czytelne. Druga sprawa to zbyt duża przestrzeń pomiędzy linią środkową a obroną i nad tym oraz całą formacją musi Valverde mocno popracować przed meczem z Realem. Paradoksalnie lepiej było po wejściu Nolaskoaina, który jednak nieco lepszy jest w kryciu rywali. Drugi wniosek to niestety już wyświechtany brak skuteczności, odmieniany przez wszystkie możliwe przypadki w tym i poprzednich sezonach od kiedy w zespole nie ma Aritza Aduriza. I niestety dotąd aż w ataku będzie biegał Inaki Williams to nie zanosi się na zmianę w tym temacie. A szkoda bo jedno trzeba przyznać, że Inaki ma olbrzymią łatwość dochodzenia do pozycji ale wykończenie akcji jest po prostu dramatyczne. Villalibre zbawcą też już raczej nie będzie bo może i ma niezłe wykończenie ale z kolei nie potrafi dochodzić do pozycji strzeleckich, zachować się w polu karnym a jego gra na pograniczu faulu, którą bezwzględnie wykorzystują rywale do wymuszania przewinień i przerywania akcji jest bardzo irytująca i nie tylko nie pomaga zespołowi ale wręcz przeszkadza bo powoduje brak płynności gry wybijając go z rytmu. Lekiem na atak może być Marton, tylko trzeba by na niego odważnie postawić a tego trudno się spodziewać po Txingurrim, który już na początku go skreślił a dopiero presja dziennikarzy, kibiców wskutek naprawdę dobrej postawy tego napastnika w letniej pretemporadzie trochę zmieniła jego podejście ale i tak daleko jeszcze do optymizmu w tym zakresie.

Cóż, teraz pozostaje nam czekać na inaugurację rozgrywek ligowych i mecz z Realem Madryt. Miejmy nadzieję na dobre zawody i udany sezon Basków, którzy kolejny raz mają powalczyć o grę w europejskich pucharach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 8 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United