Wtorek był wyjątkowy dla Sabina Merino. Po porannym treningu w Lezamie zawodnik udał się do Pałacu Ibaigane by podpisać nowy kontrakt z Athletic, wiążący go z klubem do 30 czerwca 2019 roku i tym samym przedłużając obecną umowę o kolejne trzy lata. Klauzulę odstępnego w przypadku tego piłkarza ustalono na kwotę 30 mln euro.

 

Kontrakt został przedłużony o zaledwie trzy lata i z niską klauzulą w związku z tym że piłkarz póki co jest zaledwie rezerwowym w pierwszej drużynie choć trzeba przyznać że ma olbrzymi potencjał. Jest też debiutantem w dorosłej drużynie gdyż awansował do niej po bardzo udanym poprzednim sezonie, który spędził w ekipie rezerw prowadząc ją do awansu do Ligi Adelante w drodze do której trafił do siatki rywala 18 razy. Piłkarz przyszedł do Athletic w wieku 10 lat ze szkółki stowarzyszonej w klubem Los Leones – Danok Bat. Po zaledwie trzech latach wrócił do Danok gdzie przebywał aż do sezonu 2011/2012 kiedy przyszedł do Baskonii a później do rezerw. Gra na pozycji środkowego napastnika gdzie świetnie wykorzystuje swoje prawie 190 cm wzrostu ale całkiem dobrze radzi sobie na skrzydle. Pełnię swoich możliwości pokazał jednak na środku ataku gdzie wystawiał go Ziganda i tam też najlepiej się czuje. Do gry na boku wystawia go Valverde ale wydaje się że to właśnie On jest naturalnym następcą Aduriza. W obecnym sezonie rozegrał w pierwszym zespole 29 spotkań i strzelił 3 bramki.

Po podpisaniu kontraktu zawodnik udzielił krótkiego wywiadu dziennikarzom. Oto co powiedział:

 

"Jestem bardzo szczęśliwy z podpisania nowej umowy. Negocjacje były szybkie i bezproblemowe bo chciałem tutaj zostać bo gra w tym klubie to przywilej. Pierwsze rozmowy miały miejsce już na początku sezonu i wiedziałem ze klub wiąże ze mną plany ale nie chciałem zbyt szybko podpisywać umowy gdyż chciałem udowodnić na murawie swoją przydatność do zespołu i zasłużyć na tą umowę."

 

„Wiele zawdzięczam trenerowi Valverde. To On wprowadził mnie do zespołu, pomógł w adaptacji i dał szansę występów. Gram nawet więcej niż się spodziewałem i cieszę się że trener mi zaufał. W ostatnim meczu grałem na prawej stronie ale to nie ma dla mnie znaczenia. Cieszę się ze mogę pomóc zespołowi w osiąganiu jego celów i z każdym meczem staję się coraz lepszym zawodnikiem"

 

„Najbliższy mecz z Marsylia? Wiem że zespół ten ma za sobą różne okresy, lepsze i gorsze. Mają świetnych piłkarzy, szybkich i dobrych technicznie więc musimy uważać w obronie i dobrze się asekurować. Na pewno atutami są trenerzy którzy znają nasz zespół. Na pewno zagramy najlepiej jak potrafiły i postaramy się o dobry wynik. Nie tracimy też nadziei na zajęcie czwartego miejsca w lidze o które również powalczymy ze wszystkich sił i postaramy się dogonić Villarreal."