To był chyba najkrótszy mecz w historii na San Mames. Zakończył się dokładnie w 19 minucie spotkanie po tym jak Pan Alvarez Izquierdo wyrzucił z boiska Mikela San Jose za rzekome uderzenie bez piłki napastnika Malagi Charlesa. Co ciekawe arbiter tego meczu zanim doszedł do tego kto zawinił i komu dać kartkę to najpierw pokazał ją Bogu ducha winnemu Oscarowi de Marcosowi, później chyba również Raulowi Garcii a dopiero na końcu po konsultacjach z arbitrem technicznym, liniowym i .... trenerem gości Javi Gracia, który intensywnie pokazywał sędziemu kto powinien dostać kartkę pokazał czerwony kartonik „właściwemu" winowajcy a więc Mikelowi San Jose. Za to pozostałe kartki zostały zamienione na żółte za protesty. A z całym szacunkiem dla delikwenta z gwizdkiem jak zawodnicy nie mieli protestować skoro otrzymali czerwone kartki za coś czego nie zrobili. Najśmieszniejszą rzeczą w tym wszystkim jest to że Pan Alvarez Izquierdo chyba sam nie wiedział za co tak naprawdę daje kartkę. Zabawny był również trener Javi Gracia, który pokazywał sędziemu komu ma dawać kartki i nakłaniał swoich piłkarzy i sztab trenerski na to by wywierali presje na arbitrze co zresztą potwierdził trener Valverde na konferencji prasowej. Cóż, jak się jest słabym trenerem i ma się słaby zespół to wszystkie chwyty dozwolone, szczególnie te które prowadzą do celu.

A jak wyglądała sytuacja? Mikel San Jose, który miał piłkę oddał ją do partnera i w tym momencie został zaatakowany z tyłu przez Charlesa, który kopnął go w ścięgna Achillesa a następnie z rozpędu wpadł w naszego defensywnego pomocnika. San Jose nie namyślając się odepchnął zawodnika rywali, który w teatralny sposób upadł na ziemię trzymając się za twarz mimo że został „trafiony" w klatkę piersiową.

 

Do tego momentu Athletic mocno przeważał. Nawet po stracie zawodnika, do końca pierwszej połowy to Baskowie grali lepiej i byli bliżej strzelenia bramki ale niestety zawiodła trochę skuteczności oraz brakowało właśnie tego jednego zawodnika na boisku, który by zamknął akcję. Malaga zaprezentowała się mizernie pokazując że jest głównym kandydatem do spadku z La Liga. Trochę lepiej w wykonaniu Los Boquerones wyglądała druga część meczu, ale tylko dlatego że podopieczni trenera Valverde z minuty na minutę słabli gdyż grali and dużej intensywności musząc nadrabiać brak jednego piłkarza. Malaga stworzyła sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki ale żadnej nie wykorzystała. Niw były to też jakieś sytuacje po ładnych i składnych akcjach bo widać było ze ekipa z Andaluzji po prostu jest beznadziejnie słaba. Mecz zakończył się więc jak najbardziej zasłużonym wynikiem 0-0 z którego jedynym zadowolonym może być sędzia, który dobrze wykonał swoje zadanie narzucone z góry i nie pozwolił na dogonienie Villarrealu i awans na miejsce dające przepustkę do gry w europejskich pucharach a kto wie może nawet Baskowie włączyli by się do walki o 4 miejsce dające przepustkę do gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Widać komuś nie jest w smak to że zespół z Bilbao notuje niesamowity progres formy i w szybkim tempie pnie się w górę tabeli.

 

Na pewno należy pochwalić naszych zawodników za to spotkanie. Dotąd aż mieli siły walczyli z rywalami i byli nawet lepsi. W końcówce meczu mogli przechylić szalę na swoją korzyść gdyby tylko Oscar de Marcos dobrze wykończył ładna kontrę. Pod bramką Iraizoza bronili się skutecznie choć nie byli w stanie zapobiec zagrożeniu w kilku sytuacjach ale zawsze starali się je ograniczać do minimum. Na pewno to spotkanie kosztowało zespół mnóstwo sił ale na szczęście w środku tygodnia podstawowa jedenastka nie będzie musiała grać bo czeka nas mecz z AZ Alkmaar w Lidze Europy, który nie ma znaczenia jeśli chodzi o dalsze kwalifikacje do fazy pucharowej bo Baskowie już wcześniej zapewnili sobie awans z pierwszego miejsca. Tak więc zespół będzie mógł sobie odpocząć przed pojedynkiem z Atletico Madryt na Vicente Calderon.

 

Statystyka meczu:
Składy:
Athletic: Iraizoz – De Marcos, Gurpegi, Etxeita, Balenziaga – Benat, San Jose – Williams (84' Boveda), Raul Garcia, Susaeta (46' Iturraspe) – Aduriz (88' Kike Sola).
Trener: Ernesto Valverde

Malaga: Kameni – Rosales, Weligton, Angeleri, Juankar – Fornals (65' Santa Cruz), Filipenko (46' Juanpi), Recio – Amrabat (81' Ontiveros), Charles, Duda.
Trener: Javi Gracia

 

Wynik: 0 – 0
Żółte kartki: Williams, Raul Garcia, De Marcos – Amrabat, Recio, Filipenko
Czerwona kartka: 18' – San Jose
Posiadanie piłki: 45% - 55%
Strzały: 11 – 7
Strzały celne: 2 – 2
Rzuty rożne: 6 – 1
Spalone: 5 – 3
Straty: 71 – 72
Przechwyty: 38 – 44
Podania: 392 – 476
Faule popełnione: 7 – 21
Widzów:
Sędzia: Alvarez Izquierdo jako główny oraz Fernandez Miranda i Canales Cerda na liniach