Przerwa na reprezentacje to okazja do podładowania akumulatorów, zaleczenia kontuzji jak również przestudiowania opcji na dalsza część sezonu w tym ostatnie tygodnie spotkań w La Liga i pucharach przed przerwa świąteczna, która będzie wyjątkowo krotka w tym sezonie. Być może dla niektórych zawodników będą to ostatnie tygodnie w zespole a drużyna może się tez wzmocnić. Na razie jednak trener dba o jak najlepsza odnowę biologiczna swoich podopiecznych.

 

Po dwóch dniach przerwy zespół wrócił do treningów. Właściwie można powiedzieć ze to co zostało z zespołu bo Valverde miał na zajęciach zaledwie 11 piłkarzy z pola.
Tyle ze na szczęście była to sytuacja przejściowa bo do końca tygodnia sytuacja znacznie się poprawiła gdyż Txingurriemu zależało bardziej na odnowie biologicznej piłkarzy i podreperowaniu zdrowia zawodników przed kolejnymi spotkaniami, których będzie naprawdę sporo bo aż 9 do przerwy świątecznej i mecze będą rozgrywane praktycznie co 3 dni. Stad tez zajęcia treningowe były dość lekkie i można to nazwać raczej zabawa z piłką niż normalnym treningiem. Na pierwszym treningu, który odbył się we worek normalnie ćwiczyli Viguera, Aduriz, Gurpegi, Raul Garcia, Muniain, Eraso, Muniain, Iturraspe, Balenziaga, Aketxe oraz Etxeita plus obaj goalkeeperzy. Tuz przed końcem zajęć odesłany do szatni został Iker ale a szczęście nie z powodu urazu ale raczej była to forma przezorności. Sztab szkoleniowy będzie miał go do dyspozycji w meczu z Granada, tak samo jak zresztą Andera Iturraspe.

Lista nieobecnych była spora. Na bocznym boisku wraz z Xabierem Clemente trenowali Kike Sola, Ibai Gomez, Mikel Rico oraz Aymeric Laporte, który w pojedynku z Partizanem doznał urazu i po konsultacji lekarskiej na zgrupowaniu francuskiej młodzieżówki selekcjoner podjął decyzje o odesłaniu Baska do Bilbao z czego zadowolenia nie kryl cały sztab szkoleniowy Athletic. Zawodnik raczej na pewno wyleczy się na mecz z Granada a odpoczynek na pewno mu się przyda. Poza nimi z trenerami od przygotowania fizycznego trenowali Sabin Merino, Boveda, Susaeta, Benat oraz Elustondo, którzy bądź to musza nadrabiać zaległości bądź maja rożnego rodzaju mikrourazy a trener nie chciał ryzykować poważniejszych kontuzji. Kolejnymi nieobecnymi byli oczywiście kadrowicze a wiec Oscar de Marcos, który został awaryjnie powołany do drużyny narodowej w miejsce kontuzjowanego Juanfrana, Mikel San Jose oraz Williams, który znajduje się na zgrupowaniu kadry Hiszpanii U-21. Valverde odesłał również do rezerw Inigo Lekue, który miał pomoc zespołowi Zigandy w trudnym meczu wyjazdowym przeciwko Mirandes (przegrana 3-0).

 

Jednakże sytuacja kadrowa do końca tygodnia bardzo się poprawiła. Stopniowo do głównej grupy wracali poszczególni zawodnicy, którzy po przepracowaniu indywidualnych programów przygotowanych przez sztab szkoleniowy i medyczny trenowali już razem. W zasadzie poza Kike Sola, Ibaiem Gomezem, Elustondo oraz Aymerikiem Laporte w sobotę wszyscy powrócili do normalnych zajęć. Ostatnim był Mikel Rico, który dołączył do grupy w piątek. Po weekendzie we wtorek kiedy zespół wróci do zajęć powinien dołączyć również francuski stoper a lista kontuzjowanych zawodnik zamknie się w trzech nazwiskach.

 

Jest jeszcze jedna pozytywna informacja jeśli chodzi o powroty po kontuzjach. Do treningów, tyle ze z drużyną rezerw wrócił Jonas Ramalho. Nasz środkowy obrońca, który będąc na wypożyczeniu w Gironie zerwał więzadła pod koniec maja będzie do dyspozycji trenera Zigandy prawdopodobnie od grudnia.