Bardzo szybko minęły 3 dni odpoczynku jakie dal swoim podopiecznym trener Ernesto Valverde. W dniu dzisiejszym cały zespół żebrał się w ośrodku w Lezamie i rozpoczął przygotowania do niezwykle ważnego pojedynku z Getafe na San Mames. Na zajęciach licznie pojawili się fani Athletic według niektórych źródeł nawet w liczbie ok. 1 tys., którzy chcieli na żywo w akcji zobaczyć nowy nabytek klubu a wiec Raula Garcie. Piłkarz pojawił się na murawie w towarzystwie swojego kolegi z Osasuny – Kike Soli tuz przed 10.30 i wbrew przewidywaniom został bardzo ciepło przyjęty przez zgromadzona publiczność. Miejmy nadzieje ze tak samo zostanie przywitany na San Mames w najbliższym meczu. Zresztą nasz snajper przez większość czasu trenował wraz z Raulem i wprowadzał go do klubu. Również kilkanaście minut zawodnik rozmawiał z kapitanem zespolu Carlosem Gurpegim.

Trening nie trwał zbyt długo bo zaledwie godzinę. Nieco dłużej na murawie przebywali Ci piłkarze, którzy nie grali w pojedynku z Eibar. Być może spory wpływ na długość ćwiczeń miał deszcz, który padał niemal przez cały ranek. Dobra wiadomością dla wszystkich fanów było uczestnictwo w treningu Mikela Balenziagi oraz Andera Iturraspe, którzy dostali zielone światło od sztabu medycznego na podjecie ćwiczeń z pełnym obciążeniem. Na liście wciąż pozostaje jeszcze 4 zawodników w tym Muniain i Ramalho, którzy będą dostępni dla Txingurriego dopiero za kilka miesięcy. O wiele wcześniej do zespolu dołączą Williams i San Jose. Dzisiaj trenowali na jednym z bocznych boisk z dala od głównej grupy i pod czujna opieka Xabiego Clemente. Niestety sztab medyczny nie jest w stanie określić jak długo obaj będą musieli przechodzić rekonwalescencje tym bardziej ze w przypadku Williamsa jest to nawrót urazu, który już wcześniej leczył. Na treningu zabrakło Aymerica Laporte, który przebywa na zgrupowaniu kadry Francji U-21. Do rezerw został odesłany Inigo Lekue, który do niedzieli ma trenować u Cuco Zigandy i wspomóc nasze druga drużynę w meczu z Mallorca w którym młodzieżowcy będą szukać pierwszego zwycięstwa w obecnym sezonie.

Okazuje się tez ze transfer Raula Garcii nie jest jeszcze zakończony. Drużyna z Pampeluny podjęła właśnie kroki prawne w celu partycypacji w transferze Raula do Athletic. Zgodnie z przepisami Osa może partycypować w kosztach ze względu na to ze Raul Garcia jest wychowankiem szkółki w Tajonar a ponieważ jego jedynym klubem poza ekipa z Estadio El Sadar był o Atletico to klubowi może należeć się nawet 5% kwoty tego transferu w ramach tzw. „partycypowania w kosztach wyszkolenia zawodnika". Osasuna czeka teraz na oficjalnie ujawnienie kwoty transferu, która w zależności od źródła wynosi od 8 do 10 mln euro i w związku z tym należy im się ok. 400 – 500 tys. euro. Wszystko jest jednak w gestii odpowiednich władz w Hiszpanii i przepisów FIFA, które ocenia czy i ile należy się klubowi z Pampeluny oraz kto ma zapłacić ta kwotę (najprawdopodobniej Athletic). Dla przypomnienia, podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Javi Martineza, z którego transferu Osa otrzymała ok. 800 tys. euro, które musiał zapłacić Bayern Monachium.