Można powiedzieć ze jest to swoistego rodzaju bomba transferowa jeśli chodzi o klub Athletic. Baskowie robili podchody pod tego zawodnika od kilku ładnych lat. Pierwsze wzmianki o jego sprowadzeniu miały miejsce w czasach gdy grał w Osasunie Pampeluna ale wtedy zespół z Bilbao nie było stać na taki transfer a jego macierzysty klub dostał naprawdę świetna ofertę od Los Colchonerros. Miał trafić na San Mames zamiast Herrery ale ostatecznie się nie udało. Później zamiast niego przyszedł Benat Etxabarria bo sam zawodnik jak i jego klub nie byli zbyt skorzy do zaakceptowania warunków transferu. Ale ostatecznie Los Leones dopięli swego i od dzisiaj piłkarz ten jest „własnością" Athletic. Raul Garcia Escudero, ofensywny pomocnik Atletico Madryt z dniem dzisiejszym przeniósł się do Athletic Bilbao i związał z klubem 4 letnim kontraktem ważnym do 2019 r. z klauzula odstępnego wynosząca 40 mln euro.

Porozumienie zostało podpisane w dniu wczorajszym i przejście zawodnika do Los Leones zostało uzależnione od pozytywnego przejścia przez niego testów medycznych. Odbyły się one dzisiaj rano i po nich zawodnika pojawił się w Ibaigane gdzie podpisał umowę. Prezentacja odbyła się o godz. 17.00. Piłkarz podobno sam nalegał na transfer z racji tego ze chciał grac a w przypadku Atletico coraz częściej sadzany był na ławce rezerwowych. We wczorajszym meczu z Sevilla był wprawdzie desygnowany do pierwszego składu kosztem Olivera Torresa ale Diego Simeone po otrzymaniu informacji o dojściu do porozumienia co do transferu i kontraktu pomiędzy zainteresowanymi stronami posądził piłkarza na trybunach a jako ze zabrał do Andaluzji 19 zawodników to miał kogo wpisać w zastępstwie do protokołu meczowego. Poza tym Atletico być może było zmuszone sprzedać Raula Garcie gdyż musiało odchudzić listę plac na obecny sezon. W grę wchodziło jeszcze pozbycie się Siqueiry ale Simeone wolał sprzedać właśnie Garcie by zatrzymać lewego obrońcę gdyż w przeciwnym razie Luis Filipe nie miałby zmiennika. Można powiedzieć ze Athletic szybko rozwiązał problem zespolu z Vicente Calderon.

Cena za piłkarza wyniosła według jednych źródeł 8 mln euro a według innych 10 mln. Czy zawodnik wart jest tej ceny? Wydaje się ze tak bo idealnie nadaje się na pozycje mediapunta, która to mocno kuleje w drużynie Los Leones. Raul Garcia świetnie gra głową, ma doskonale ułożoną stopę tak wiec stanowi zagrożenie nie tylko w polu karnym ale również przy strzałach z dystansu. Powinien tworzyć świetny duet z Aritzem Adurizem.

Obie strony po prezentacji wydawały się bardzo zadowolone. Prezydent Josu Urrutia w wypowiedzi dla prasy podkreślał ze warte odnotowania jest to ze zawodnik, który osiągnął tak wiele chce przyjść z klubu, który w ostatnim czasie jest w absolutnym światowym topie walcząc z powodzeniem na wszystkich frontach. Piłkarz ten swoim doświadczeniem i sukcesami może być inspiracja dla młodszych zawodników i pomagać im w rozwoju a rywalizacja w klubie gdzie są piłkarze o takiej renomie i umiejętnościach jest trampolina do osiągnięcia jeszcze wyższych celów. Urrutia zapytany o reakcje kibiców na San Mames gdzie Raul Garcia nie był zbytnio lubiany stwierdził ze wszystkim powinno zależeć na tym by klub był coraz lepszy i przychodzili do niego coraz lepsi piłkarze. Każdy fan powinien być dumny z tego ze skoro piłkarz o takim cv chce dołączyć do jego klubu to tylko świadczy o jego renomie a to powód do dumy. Szczególnie ze Raul Garcia miał długi kontrakt z Atletico (do 2018 r.) i mógł grac w Lidze Mistrzów a wybrał inny jak dla niego równie ciekawy projekt.

Jeszcze przed oficjalna prezentacja kilka słów do dziennikarzy powiedział bohater transakcji :

„To jest transakcja wiązana. Prezydent i trener chcieli mnie w zespole a ja chciałem tutaj przyjść. To był nasz wspólny wybór i bardzo się z niego cieszę. Jestem już piłkarzem dojrzałym i mam zupełnie inne spojrzenie na futbol. Jednak czułem ze mój czas w Atletico się skończył, czułem to nawet w szatni co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu o odejściu. Na pewno jednak przyczyna mojego odejścia nie był trener bo z Cholo miałem dobry kontakt. Tyle ze dla mnie jest to nowe wyzwanie, Athletic zdobył Superpuchar i na pewno piłkarze maja ochotę na więcej, tak samo jak zresztą ja i mam nadzieje w tym pomoc. Rozmawiałem z trenerem Valverde i jego pomysły oraz pasja wywarły na mnie olbrzymie wrażenie. Nie lubiłem Athletic? A kto tak powiedział? Nie należy wierzyć we wszystko co piszą. Spora część informacji to spekulacje i pogłoski, często niezbyt pozytywne. Jeślibym tak myślał to nigdy był tutaj nie przyszedł. Jeśli jestem tutaj to znaczy ze uważam to miejsce za najlepsze dla siebie. Wiem ze to może być związane z kibicami i mogą mnie nie lubić ale o to powalczę i mam nadzieje zdobędę na murawie. Wiem ze są różne upadki i wzloty ale nie chce o nich mówić. Jestem osoba która ma swoje wartości w życiu i staram się je pielęgnować. Nie ma nic za darmo i ja tego nie oczekuje. Zawsze daje z siebie wszystko i także tutaj nie będzie inaczej. Szczególnie na San Mames, które jest wyjątkowym miejscem, pachnie i oddycha futbolem jak żaden inny i ma piękną historie. Na pewno jest to specjalny obiekt bardzo różny od innych. Wielu znajomych życzyło mi powodzenia w nowym miejscu i jak najszybszej adaptacji. Myślę ze nie będzie z tym problemów bo od wielu osób dostałem informacje o wspanialej grupie piłkarzy jaka tutaj jest i myślę ze wszystko pójdzie w miarę łatwo."

Raul Garcia założy koszulkę z numerem 22. Jest tez trzecim piłkarzem w historii, który przeszedł z ekipy Los Colchonerros do Los Leones. Pierwszym był Irureta, który grał w ekipie z Madrytu w sezonach 1967/1968 oraz 1974/1975 a pozniej wystepowal w Athletic od rozgrywek 1975/1976 do 1979/1980. Drugim był Uralde który ubierał trykot Atletico w sezonie 1986/1987 w kolejne trzy spędził na San Mames. Raul Garcia ma na swoim koncie 329 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej i jest zdobywca Ligi Europejskiej w 2010 i 2012 roku, Superpucharu Europy w tych samych latach, Copa del Rey w 2013 roku, Mistrzem Hiszpanii z sezony 2013/2014 oraz zdobywca Superpucharu Hiszpanie z 2014 roku. Jutro o godz. 13.00 zawodnik pożegna się oficjalnie z kibicami Atletico na Vicente Calderon.

Być może poza Raulem Garcia Athletic pokusi się o sprowadzenie jeszcze jednego zawodnika. Okienko transferowe w Hiszpanii i Anglii jest otwarte do jutra do północy i być może Baskowie powalczą o Nacho Monreala. Czasu trochę pozostało i wszystko jest możliwe, tym bardziej ze negocjacje z Atletico i sam transfer udawało się utrzymywać dość długo w tajemnicy. Co z tego wyniknie zobaczymy ale jeśli nie uda się sprowadzić lewego obrońcy Arsenalu to nic straconego bo Balenziaga jakoś daje rade a i Inigo Lekue z meczu na mecz radzi sobie coraz lepiej.