Do końca okienka transferowego pozostało jeszcze trochę czasu i kluby gorączkowo szukają ostatnich wzmocnień a niektóre redukują nadmiernie rozbudowane kadry.

W przypadku Athletic raczej trudno o wzmocnienia z racji mocno ograniczonego rynku na jakim funkcjonują Baskowie. Trudno tez o jakieś konkretne informacje poza mocno niepotwierdzonymi plotkami. Jedna z nich są rzekome negocjacje z Arsenalem w sprawie pozyskania dwójki piłkarzy a wiec Artety i Nacho Monreala. Prasa brytyjska donosi nawet o tym jakoby władze Athletic były już po słowie z szefostwem Kanonierów ze jeśli Athletic awansuje do Ligi Mistrzów to za ok. 20 mln euro obaj Hiszpanie trafia na San Mames. Ile w tym prawdy nie wiadomo bo poza mało znaczącymi tytułami o wątpliwej jakości informacji to trudno gdzieś znaleźć potwierdzenie. Za to według hiszpańskich dziennikarzy Atletico Madryt miało dojść do porozumienia z Los Leones w sprawie sprzedaży Raula Garcii i to również w razie awansu Basków do Ligi Mistrzów. Wychowanek Osasuny Pampeluna miałby trafić do Bilbao za ok. 10 – 15 mln euro. Warunek był jeden a wiec sprowadzenie Reusa z Dortmundu na Vicente Calderon. Niemiecki pomocnik zdementował pogłoski o transferze, tak samo jak władze Los Colchonerros wiec można raczej porzucić ten pomysł, tym bardziej ze Raul Garcia wydaje się być jedna z kluczowych postaci w taktyce Diego Simeone.

Tyle jeśli chodzi o potencjalne transfery do klubu. Prasa donosi również o zainteresowaniu piłkarzami Athletic ze strony innych klubów. Najpoważniej wyglądają doniesienia niemieckiego Bilda o potencjalnym transferze Andera Iturraspe do Bayernu Monachium. Bawarczycy nie potrzebowali wzmocnień ale niestety kontuzji doznał Javi Martinez, który zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i nie zagra przez co najmniej pół roku a i później dojście do formy może mu zająć kolejne kilka tygodnie wiec sezon może mieć z głowy. Pep Guardiola stracił za jednym zamachem i środkowego obrońcę i defensywnego pomocnika. Jest to naprawdę poważne osłabienie Bawarczyków bo zespół został z trzema środkowymi obrońcami i po odejściu Kroosa do Realu Madryt tylko z dwoma doświadczonymi pivotami. Teraz Mistrz Niemiec musi szukać dwoch graczy a wiec nie tylko pomocnika ale i środkowego obrońcy. Na szczęście nasz defensywny pomocnik wydaje się dość daleka opcja z dwoch powodów a wiec klauzuli odstępnego, która wynosi 40 mln euro oraz niechęci władz klubu do dokonywania jakichkolwiek transakcji z Athletic po perypetiach z Javimarem, które traktują jako ostateczność. Bliżej Bayernu wydaje się być Sami Khedira, pomocnik Realu Madryt, któremu za rok kończy się kontrakt. Innymi kandydatami są Iborra z Sevilli oraz Song z Barcelony.

Innym piłkarzem Athletic, który budzi zainteresowanie jest Kike Sola. Sprowadzony za niespełna 4 mln euro z Osasuny snajper raczej nie mieści się w planach Valverde na obecny sezon, tym bardziej ze jest po poważnej kontuzji, która mocno ograniczyła jego występy w poprzednim sezonie. Txingurri chce mu dać szanse ale w innym klubie gdyż po urazie najważniejsza dla Kike Soli jest jak najczęstsza gra w podstawowej jedenastce. A o to może być ciężko w Athletic gdzie ma mocna konkurencje w osobach Borjy Viguery oraz Guillermo. O zawodnika pytało powracające do La Liga Deportivo La Coruna, które chce w końcu pozostał w najwyższej klasie rozgrywkowej i potrzebuje kogoś do zdobywania bramek. Tyle ze na kilku wymianach faksów się skończyło i temat przycichł. W ostatnich kilku dniach odezwało się za to Levante gdzie trenerem jest Jose Luis Mendilibar, który trenował Kike Sole gdy ten grał w Osie. Zresztą trener bardzo chwalił sobie współpracę z naszym snajperem. Wydaje się to idealnym pomysłem dla Soli, szczególnie jeśli faktycznie nie mieści się w planach Valverde. Trafiłby do trenera, który go lubi i dobrze zna a poza tym Levante słynie z tego ze kreuje dobrych napastników lub tez pomaga im odzyskiwać formę jak w przypadku Arouny Kone, Felipe Caicedo czy tez Obafemi Martinsa.

Z pierwszego składu na razie nikt więcej nie ubył ale za to z zespolu rezerw Los Leones wypożyczyli trójkę młodych zawodników. Do Sestao River a rok powędrowali 19-letni ofensywny pomocnik Yanis Rahmani oraz 21-letni Ander Artabe. Obaj zawodnicy dostana szanse na częstsze występy w Segunda B Division. Będzie to szczególnie ważne w przypadku Yanisa, który w minionym sezonie rozegral tylko 10 spotkań w Baskonii a resztę rozgrywek stracił na skutek kontuzji. Francuz trenuje w Lezamie od sezonu 2005 – 2006. Wypożyczenie do Sestao jest tez elementem wieloletniej współpracy pomiędzy klubami. Zresztą Sestao świetnie pracuje z młodzieżą wiec o postępy naszych piłkarzy raczej nie trzeba się martwic. Trzecim zawodnikiem, który został wypożyczony jest Jose Ander Amelibia, który trafił w tym sezonie do Athletic z Arenas ale nie zdołał wygrać rywalizacji w rezerwach i klub zdecydował się oddać go na rok do Amorebiety. Dołączy tam do już wypożyczonego bramkarza Jona Andera.