Po sobotniej porażce zawodnicy dostali wolna niedziele. W poniedziałek rano cały zespół wrócił do bardzo intensywnej pracy. Być może jest to ostatni tydzień w takim składzie osobowym bo trener Valverde będzie chciał po meczu z Gladbach mieć już wyselekcjonowana grupę zawodników, z którymi będzie pracował przez cały sezon. Znaków zapytania jest coraz mniej i najbliższe sparingi maja dać na nie odpowiedz.

 

W dwoch ostatnich treningach drużyna skupiła się na ćwiczeniu szybkości i pressingu, którego najbardziej zabrakło w meczu z Toulouse. Piłkarze którzy grali w sobotę mieli lżejszy trening. Osobno trenowała cala trojka bramkarzy. Txingurri sporo czasu poświęcił na rozmowy z poszczególnymi zawodnikami i instrukcje odnośnie ich gry. Szczególnie dotyczyło to piłkarzy którzy grali z Toulouse gdyż akurat w tym przypadku wiele było do poprawy. Zajęcia zakończyły gierki pomiędzy szescio i dziewięcioosobowymi zespołami oraz ćwiczenie strzałów. Wszystko na jak największym tempie i przy wykorzystaniu gry z pierwszej piłki.

 

W środę odbędzie się spotkanie z Osasuna. Zespół z Pampeluny chciał przenieść spotkanie na inne boisko ale władze Athletic sprzeciwiły się nie chcąc ryzykować zdrowiem swoich zawodników i w rezultacie po długich negocjacjach i postawieniu sprawy na ostrzu noża spotkanie zostanie rozegrane na El Sadar. Trener Valverde zdecydował się dać szanse wielu dublerom, którzy tak słabo zaprezentowali się w pojedynku z Tolouse i powołał na to spotkanie następującą 18 osobowa kadrę:

 

Kepa, Herrerin, Iraola, De Marcos, Gurpegi, Eyxeita, Aurtenetxe, Bustinza, San Jose, Benat, Erik Moran, Aketxe, Ruiz de Galarreta, Toquero, Viguera, Ibai, Guillermo, Kike Sola.

 

Txingurri nie tylko będzie testował rozgrywających ale i napastników. Pozycja Aduriza w zespole jest niepodważalna ale trzeba koniecznie znaleźć dublera albo najlepiej rywala dla Aritza. Cały sezon nie można polegać na piłkarzu, który w lutym przyszłego roku skończy 34 lata. Wprawdzie Aduriz przezywa swój najlepszy okres notując po 18 bramek w każdym z dwoch ostatnich sezonów ale miał tez spore wsparcie w kolegach z drużyny bo Muniain trafił do siatki 9 razy, Ibai  - 8, Mikel Rico i Susaeta po 7 razy a Herrera z San Jose po 5 razy. Zespołowi jest potrzebny zawodnik, który w razie czegoś będzie w stanie udźwignąć odpowiedzialność i zastąpić Aritza. Jak wiadomo opcje są dwie a wiec Kike Sola i Borja Viguera. Przewaga byłego snajpera Alaves jest fakt ze może również grac na skrzydle a Kike Sola to raczej wysunięty snajper. Poza tym styl gry obydwu jest bardzo podobny. Raczej trudno brać pod uwagę w tej rywalizacji Guillermo Fernandeza, który jest za mało doświadczony w stosunku do pozostałej dwójki. O wiele lepiej spisuje się jako drugi napastnik, ewentualnie skrzydłowy i jeśli zostanie to być może będzie zmiennikiem Susaety. Miejmy nadzieje ze test wypadnie pozytywnie. W piątek poznamy rywala w rundzie play-off Ligi Mistrzów i od tego czasu przygotowania będą nakierowane na jeden cel. W piątek trener Valverde przeprowadzi trening na San Mames, które powinno zostać z zewnątrz już niemal ukończone. Zajęcia będą zamknięte dla publiczności. Władze klubu do spółki ze szkoleniowcem rozważają nawet zamkniecie wszystkich treningów do czasu pierwszego meczu eliminacyjnego do Ligi Mistrzów. Kwestia będzie jeszcze rozważana pod koniec tygodnia.