To mogły być bardzo trudne dni dla kibiców Athletic i całego zespołu. Wszystko przez zamknięcie okienka transferowego w Anglii i transfery robione na ostatnią chwilę. W czwartek 8 sierpnia prasa angielska oraz hiszpańska podały informację że Manchester United miał wpłacić klauzule odstępnego za Inaki Williamsa w wysokości 88 mln euro i czekać na decyzję zawodnika. Szybko powiązano to z brakiem powołania dla Inakiego w meczu z Mirandes oraz transferem do Interu Romelu Lukaku. Czerwone Diabły pozostawały więc bez typowego środkowego napastnika i Williams miał wypełnić tą lukę.

Na szczęście nic takiego nie miało miejsca a wręcz przeciwnie. Okazało się że zarząd Los Leones od pewnego czasu podjął negocjacje ze swoim wychowankiem, które zakończyły się sukcesem. W poniedziałek Williams w towarzystwie Alkorty oraz Prezydenta Elizegi przyjechał do Pałacu Ibaigane gdzie złożył podpis pod nowym kontraktem. A ten jest wręcz niespotykany jak na piłkę nożną. Poprzednia umowa wiązała zawodnika do 2025 roku z klauzulą odstępnego w wysokości 88 mln euro. Obecna została podpisana aż na 9 lat a więc przedłużona o kolejne trzy sezony aż do 2028 roku a to oznacza tyle że w momencie gdy ona upłynie Williams będzie miał 34 lata. Można więc zaryzykować stwierdzenie że jest to kontrakt praktycznie „dożywotni". Równie imponująca jest klauzula odstępnego zapisana w nowej umowie. Obecnie została wywindowana do wysokości 135 mln euro, co jest największą kwotą w historii zespołu w San Mames. Dotychczasowym rekordzistą pod tym względem był Yuri, w którego kontrakcie w rubryce klauzula odstępnego widniała kwota 100 mln euro. I można powiedzieć, że szkoda iż Williams nie poszedł drogą swojego najlepszego przyjaciela w zespole – Ikera Muniaina i nie zdecydował się na kontrakt bez klauzuli odstępnego ale i tak nie ma co narzekać bo nawet ta kwota jest bardzo duża jak na obecny rynek transferowy.

Sam zawodnik wielokrotnie podkreślał przywiązanie do Athletic a jako motywy przedłużenia umowy z klubem podał przede wszystkim chęć gry na San Mames, zdobycia trofeum z zespołem a także wspólną grę z Nico, swoim młodszym bratem, który trenuje w młodszych zespołach w środku w Lezamie i przyszedł do szkółki po osobistej prośbie zawodnika, który rozmawiał o tym z ówczesnym prezydentem Josu Urrutią. To jest trzecie przedłużenie umowy przez Williamsa w ostatnich latach. Swój pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w 2014 roku i do 2017 roku jego klauzula odstępnego wynosiła od 6 do 20 mln euro. W styczniu 2016 roku przedłużył umowę do 2021 roku z kwotą wykupu wynoszącą 50 mln euro. Wkrótce i to okazało się za niskie i dwa lata później popisał kolejny kontrakt wiążący go z klubem do 2025 roku ze zmienną klauzulą, która miała rosnąć od 80 mln euro do 108 w ostatnim roku kontraktu. Obecna kwota jest maksymalną jaką można dać zawodnikowi z jego wysokością kontraktu, jeśli oczywiście nie chce w ogóle usunąć zapisu o klauzuli w kontraktu jak to zrobił Iker Muniain. Niedawno Aritz zdecydował się zakończyć karierę tutaj i to jest również moje marzenie. To był dla mnie prawdziwy zaszczyt by że mogłem dzielić szatnię z takimi ludźmi jak On, Iraola, Gurpegi czy Iraizoz. Spędzili Oni tutaj wiele lat i to jest właśnie esencją Athletic aby trafić tutaj jako dziecko i skończyć grę tutaj jako weteran.

O 17.00 odbyła się konferencja prasowa podczas której Williams odpowiadał na pytania dziennikarzy. Oto co m.in. powiedział:
„Kiedy przyszedłem do zespołu w 2013 roku moim celem było dostanie się do pierwszej drużyny i to udało mi się osiągnąć. Od wielu lat jestem tutaj gdzie chcę być. Chcę być swoistego rodzaju wzorem, chciałbym by młodzi piłkarze, młodzi ludzie wiedzieli i czuli co znaczy dla mnie i dla nas być tutaj w tej drużynie. Chcę by wszyscy wiedzieli jaką dumą jest dla nas Athletic.

„W ostatnim sezonie około Świąt Bożego Narodzenia pojawiły się dwie oferty, które umożliwiałby mi opuszczenie Athletic ale ja tutaj czuję się naprawdę doskonale. Nie chciałem opuszczać zespołu ponieważ nie chcę opuszczać moich kolegów a moich przyjaciół pozostawić samych. Nigdy nie myślałem o zmianie barw. Ten kontrakt jest dla mnie okazją do świętowania i bycia szczęśliwym. To też znak mojej wierności dla klubu. Nie mam żadnych innych planów poza tym żeby grać w Athletic."

„Moim marzeniem, podobnie jak wielu fanów Athletic jest ponownie wyprowadzić z doków Gabarrę. W Bilbao jest to wielkie święto a ja chciałbym być częścią tego. Ponadto chcę strzelać jak najwięcej bramek. Moim celem jest również strzelanie jak największej ilości bramek aby osiągnąć wyniki dorównujące wielkim snajperom którzy grali w tym klubie. Moim wielkim marzeniem jest również to żeby kiedyś zagrać w zespole z moim bratem Nico. O tym myślała również moja mama i jestem pewien że byłaby dumna z tego. Na to jeszcze jest jednak czas i czego go mnóstwo pracy by grać w pierwszym zespole tak jak ja to zrobiłem. Nikt tutaj nikomu nie da nic za darmo i jeśli udowodni swoją wartość to jestem przekonany że kiedyś razem będziemy dzielić wspólną szatnię."

Ten sezon może być przełomowy dla Williamsa. Inaki coraz lepiej radzi sobie na pozycji nr 9 i w letniej pretemporadzie w czterech spotkaniach w jakich miał okazję grać strzelił cztery bramki. Ma za sobą 119 kolejnych spotkań w La Liga i do pobicia absolutnego rekordu bramkarza Carmelo (132 kolejne mecze) brakuje mu 14 następnych spotkań w podstawowej jedenastce. Ma na swoim koncie rekord prędkości z piłką, który wynosi 35,71 km/h i został ustanowiony w dniu 8 maja 2015 roku pozostawiając w tyle Sofiana Feghouliego, którego pokonał o 0,18 km/h. Z roku na rok poprawia swoje osiągnięcia strzeleckie i miejmy nadzieję że tak samo będzie również w obecnych rozgrywkach.

 

fot. strona oficjalna www.athletic-club.eus