Ciężki tydzień mają za sobą zawodnicy Los Leones. Trener Gaizka Garitano nie oszczędzał ich i właściwie do piątku mieli bardzo wypełniony plan przygotowań do meczu z Barceloną. Po meczu z Realem Sociedad szkoleniowiec miał wiele uwag do swoich podopiecznych i musiano poprawiać wiele rzeczy, które zawiodły na Anoeta. Poza tym wszyscy mieli jeszcze w perspektywie pojedynek z Barceloną na który zespół musi się bardzo dobrze przygotować by mieć szansę na walkę o jakiekolwiek punkty. A to na pewno będzie ekstremalne trudne.

Jak już wspomniałem treningi były bardzo wymagające dla zawodników. Niektórzy niestety nie wytrzymywali obciążeń z nimi związanych. Najlepszym przykładem jest Peru Nolaskoain, któremu odnowiła się kontuzja złapana jeszcze w poprzednim tygodniu, która wykluczyła go z meczu rezerw. Zawodnik od czwartku miał spore problemy z prawą łydką. Po poniedziałkowych zajęciach wydawało się że jest już wszystko w porządku ale już we wtorek gdy zaczął normalnie trenować uraz się odnowił i w dalszym ciągu zawodnik musiał być pod opieką sztabu medycznego. Dośc szybko więc wrócił pod skrzydła trenera Clemente i do innych kolegów, którzy przechodzą rehabilitację czyli Inigo Lekue oraz Aritza Aduriza.

Jeśli chodzi o kontuzje to przez sporą część tygodnia problemy miał Unai Simon. Kontuzja prawego kolana wykluczyła go z meczu przeciwko Sociedad. Od początku tygodnia przechodził intensywną rehabilitację pod okiem Clemente oraz Jona Iru, trenera bramkarzy. Nasz portero dostał zakaz jakichkolwiek ćwiczeń typowo bramkarskich a jedynie biegał oraz trenował siłowni. Trener Gaizka Garitano musiał dołączyć do zespołu goalkeepera rezerw Unaia Etxeberrię. Na szczęście pod koniec tygodnia Unai Simon wrócił do pełni sił i szkoleniowiec Athletic nie musiał korzystać po raz kolejny z usług Alexa Remiro. Ciekawa jest natomiast sprawa z Mikelem Rico, który niby już wyzdrowiał ale tak naprawdę nie wiadomo czy jest do dyspozycji trenera. Trochę dziwnie wygląda ta sytuacja ponieważ raz trenuje z cała drużyną a raz wraz z piłkarzami przechodzącymi rekonwalescencję. Innym razem jest znowu na siłowni. Klub nie wydał jakiejkolwiek informacji o stanie zdrowia zawodnika i tak naprawdę nie wiadomo co się z nim dzieje i co mu dolega. Być może po prostu odzywają się lata nadmiernej eksploatacji organizmu bo Mikel Rico zawsze grał na olbrzymiej intensywności, nie oszczędzał się a jego organizm miał jedną z największych wydolności w zespole. Dodatkowo wiek jak na piłkarza mu nie sprzyja i organizm po prostu ma problemy z właściwą regeneracją. No ale miejmy nadzieję że zawodnik szybko wróci do zdrowia i zacznie grać bo w taktyce trener Garitano na pewno jest miejsce dla piłkarza o takiej charakterystyce jak Mikel Rico. Drobne problemy fizyczne nie ominęły też Raula Garcii, który podczas treningów narzekał również na dyskomfort w prawym kolanie przez które opuścił ponad miesiąc meczów o stawkę. Tyle że w tym przypadku nie była potrzebna przerwa i dołączenie do trenera Clemente, który zajmuje się doprowadzaniem do stanu „używalności" piłkarzy, którzy cierpią na różne dolegliwości.

W lepszych wiadomości jakie dotarły do kibiców i dziennikarzy z ośrodka w Lezamie to bardzo szybka aklimatyzacja Kenana Kodro, który jak na kilka zaledwie treningów z zespołem spisuje się naprawdę bardzo dobrze. Już na trzecim treningu z drużyną wpakował dwie bramki w meczu kontrolnym i to mimo tego że wciąż odbywa ciężkie treningi wytrzymałościowe gdyż jego poprzedni zespół był w trakcie przerwy między rundami i zawodnik był w zupełnie innym rytmie treningowym niż piłkarze Athletic, którzy są w pełni sezonu. Miejmy nadzieję że zawodnik już wkrótce złapie odpowiednią formę, która pozwoli mu spokojnie konkurować o miejsce w składzie z korzyścią dla zespołu. Początki są naprawdę obiecujące gdyż poza wspomnianymi bramkami, jak twierdzą dziennikarze zawodnik szybko łapie taktykę i zrozumienie z kolegami z zespołu.

W meczu z Sociedad, dość niepostrzeżenie swój mały jubileusz obchodził Ibai Gomez. Nasz skrzydłowy zagrał po raz 150 w barwach Los Leones. I zapewne byłby to jubileusz jak każdy inny gdyby nie fakt że Ibai chce go uczcić w wyjątkowy sposób. Mianowicie były piłkarz Alaves chce zorganizować 21 marca imprezę w Gran Hotelu w Bilbao dla 150 swoich fanów. Wejściówki będą losowane wśród tych fanów, którzy się zgłoszą i do wygranie będzie 75 podwójnych zaproszeń. Zawodnik już zapowiedział że będzie to nietypowa impreza bo spokojna a catering ma być ekologiczny i zdrowy.

 

fot. strona oficjalna - www.athletic-club.eus