Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Athletic przegr....., przepraszam zremisował 0-0 z Rangers FC w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy na Ibrox Park w Glasgow. Powiedzmy sobie szczerze, że Athletic totalnie się skompromitował i napluł w twarz kilku tysiącom kibiców Athletic, którzy pojechali wspierać swoich pupili i dali naprawdę niesamowity popis na legendarnym obiekcie w Glasgow. To kompromitacja zespołu trenera Valverde i samego szkoleniowca, który również się nie popisał w tym pojedynku. Najlepszym przykładem ciężkiego frajerstwa Basków jest to że gospodarze przez 80 minut grali w osłabieniu, podyktowano przeciwko nim rzut karny a zawodnicy z Bilbao w koncertowy sposób to po prostu skopali. Myślałem że nie da się już bardziej skompromitować niż w pamiętnym meczu z Gironą na Montilivi, ale po raz kolejny ekipa Los Leones postanowiła zadziałać na trywialnej, polskiej zasadzie: „czekaj stary zaraz Ci pokażę tylko potrzymaj mi piwo". Rewanż za tydzień na San Mames i zła wiadomość dla Athletic jest taka że ekipa trenera Barry'ego Fergusona gra o wiele lepiej na wyjazdach niż u siebie, szczególnie ostatnio i żeby sobie zawodnicy Athletic nie pluli w brodę jeśli odpadną bo na pewno nie stanie się to na San Mames a właśnie dzięki ich postawie na Ibrox Park.
Przed nami kolejne starcie w ramach Ligi Europy na drodze do finału na San Mames w Bilbao. W ćwierćfinale tych rozgrywek Athletic zmierzy się z rywalem nie tyle co po prostu dobrym ale przede wszystkim bardzo nieprzyjemnym w grze i niebezpiecznym. Kim jest przeciwnik Los Leones? To legenda szkockiej i wyspiarskiej piłki powracająca z zaświatów na salony czyli słynni Rangers FC czy jak kto woli potocznie nazywani Glasgow Rangers. Podopiecznych trenera Valverde czeka naprawdę bardzo trudne zadania, tym bardziej że pierwszy mecz odbędzie się na tętniącym życiem i niesamowicie klimatycznym Ibrox Park w Glasgow. Atmosfera więc gwarantowana, trybuny wypełnione po brzegi nie tylko fanami miejscowej drużyny ale i bardzo liczną grupą fanów Athletic, których do Szkocji wybrało się aż 3 tysiące. Pozostaje więc liczyć na to że zawodnicy dostosują się do wszystkiego na murawie. Początek spotkania w czwartkowy wieczór o godzinie 21.00. Mecz poprowadzi Istvan Kovacs z Rumunii.
Plan minimum wykonany. Athletic przywiózł z Estadio La Ceramica punkt, który pozwolił na utrzymanie przewagi nad ekipą Villarrealu i pozwalający na nieco bardziej komfortowe przystąpienie do dwumeczu z Rangers w ćwierćfinale Ligi Europy. Bramki w tym pojedynku nie padły ale mogło się podobać tempo gry, ładne akcje ofensywne w których niestety brylowała ekipa Villarrealu, która powinna ten mecz wygrać ale raziła nieskutecznością pod bramką Simona. Zabrakło też gospodarzom szczęścia. Athletic zagrał słabo ale głównie za sprawą świetnie dysponowanego rywala. Bramki jednak nie padły po żadnej ze stron i na pewno ekipa Los Leones może być o wiele bardziej zadowolona z tego wyniku. Walka o 4 miejsce trwa więc dalej i wszystko może się zdarzyć.
Przystawka przed czwartkowym meczem z Rangers. Tak można nazwać starcie pomiędzy Athletic a ekipą Villarrealu na La Ceramica w XXX kolejce La Liga. Jest to niezwykle ważny pojedynek dla obydwu ekip, które dzieli różnica 6 oczek, przy czym zespól z Vila-real ma jeden mecz zaległy do rozegrania z Espanyolem. Ekipy trenera Valverde i Marcelino są bezpośrednimi rywalami w walce o Ligę Mistrzów. W przypadku wygranej Los Leones Baskowie wydatnie przybliżą się do zajęcia 4 miejsca na koniec rozgrywek ligowych. Porażka oznacza walkę do końca i mocne skomplikowanie sobie sytuacji w obliczu pojedynków w Lidze Europy oraz zbliżającemu się meczowi z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. Żółta Łódź Podwodna musi powalczyć o komplet punktów żeby przedłużyć swoje nadzieje na grę a Chamipns League i odeprzeć atak będącego w świetnej formie Betisu, któremu będzie wprawdzie trudno powalczyć o punkty z Barceloną ale może stać się bardzo ważnym graczem w kontekście walki o 5 albo nawet o 4 miejsce w tabeli. A jak wiadomo gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Remis raczej nie zadowoli żadnej ze stron choć wydaje się bardziej korzystny dla ekipy trenera Valverde. Tak więc czekają nas naprawdę spore emocje w tym starciu, którego początek zaplanowano na niedzielny wieczór na godzinę 21.00. Poprowadzi go sędzia Melero Lopez.
Tylko punkt udało się wywalczyć na San Mames w starciu z Osasuną. Bezbramkowy remis trzeba traktować bardziej jak porażkę, gdyż rywal był bardzo słaby, a poza tym pojedynek odbywał się na własnym boisku. Niestety Athletic zawiódł swoich kibiców i przed meczem z Villarrealem postawił się w trudnej sytuacji mając zaledwie 6 oczek przewagi nad rywalami do gry w Lidze Mistrzów, których obecnie jest dwóch gdyż dzięki dobrej serii wyników do Żółtej Łodzi Podwodnej doszlusował jeszcze Real Betis. To komplikuje mocno plany na kolejne mecze gdyż Baskowie mają mniejszy margines błędu i muszą wywalczyć w najbliższą niedzielę co najmniej punkt by mieć jeszcze jakikolwiek margines błędu i w spokoju przygotowywać się do pojedynku z Rangersami.