Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!

Liga Europy wchodzi powoli w decydującą fazę swoich rozgrywek. Przed nami ostatni mecz pierwszej rundy tych rozgrywek w których Los Leones zmierza się z FK Partizan na gorącym terenie w Belgradzie. Mecz będzie z gatunku tych bardzo ciężkich gdyż Partizan to aktualny lider grupy, który ma za sobą dwa zwycięstwa, z Alkmaar u siebie (3-2) i z FC Augsburg na wyjeździe (1-3). Ekipa gospodarzy będzie chciała wygrać bo pełna pula punktów niemal zapewni im awans do rudy pucharowej. Trener Valverde tym razem jednak nie będzie kombinować i wcielać w życie Plan B tylko wystawi najsilniejszy skład, którego celem będzie wyjazd z pełną pula punktów. Obie drużyny grają również dość ostro i agresywnie tak wiec szykuje nam się moc emocji i niesamowita walka na murawie oby tylko fair play. I to wszystko przy zapewne pełnych i wręcz kipiących dopingiem trybun. Początek spotkania o godz. 19.00

Po przerwie na mecze reprezentacji narodowych wracamy do La Liga. Athletic w zbliżającym się spotkaniu 8 kolejki Primera Division wyjedzie na niezwykle ciężki teren do Galicji gdzie na El Riazor zmierzy się z bardzo dobrze radzącym sobie w rozgrywek zespołem Deportivo La Coruna. Baskowie również wykazują tendencje zwyżkową jeśli chodzi o dyspozycje w kolejnych meczach tak wiec możemy się spodziewać sporych emocji. Tym bardziej ze ekipa Los Leones będzie chciała przełamać się na El Riazor, który to obiekt jest bardzo pechowy dla zespołu z Bilbao. Początek spotkania o godz. 20.30.
Poprzednie kolejka to zdobycz punktowa obydwu zespołów tyle ze o wiele bardziej zadowoleni mogą być podopieczni trenera Ernesto Valverde, którzy w świetnym stylu pokonali Valencie na San Mames strzelając jej 3 bramki (Laporte, Susaeta, Aduriz) a tracąc tylko jedna (Parejo). Drużyna z Galicji wyjechała z kolei do Andaluzji gdzie na Estadio Los Carmenes wywalczyła punkt w starciu z Granada. Patrząc na poprzednie mecze SuperDepor można to rozpatrywać w kategoriach porażki. No ale zdobyte jedno oczko pozwoliło wskoczyć na 6 pozycje, ostatnia dającą miejsce w europejskich pucharach.

Dwa tygodnie przerwy na reprezentacje minęły bardzo szybko i ledwo skończyły się emocje wrześniowego maratonu meczowego Baskowie muszą przygotować się do kolejnego październikowo – listopadowego. Los Leones czeka 6 spotkań w przeciągu 20 dni w tym dwa pucharowe z Partizanem oraz cztery ligowe kolejno z Deportivo, Sportingiem, Betisem i Espanyolem.
Trener Valverde koncentrował się przede wszystkim na zapewnieniu swoim podopiecznym jak największego odpoczynku i regeneracji po intensywnych spotkaniach. Athletic musi zacząć zdobywać punkty a do tego potrzebna jest jak największą świeżość. Stad tez dużo dni wolnego dla wszystkich a dla części zawodników lżejsze zajęcia. W minionym tygodniu zespół trenował 4 dni od środy do soboty. W niedziele i poniedziałek wszyscy mieli ponownie wolne i na kolejne zajęciach pojawili się dopiero we wtorek. Zespół pojawił się w Lezamie bez trojki kadrowiczów a wiec Aymerica Laporte, Xabiera Etxeity oraz Mikela San Jose, którzy wystąpili w barwach La Furia Roja w meczu przeciwko Ukrainie w Kijowie a Laporte przebywał na zgrupowaniu francuskiej młodzieżówki. Zawodnicy Ci dołączyli do zespolu w środę i w czwartek z tym ze Txingurri zaordynował im lekkie zajęcia. Obaj kadrowicze Vicente del Bosque ćwiczyli na bocznym boisku wraz z Xabim Clemente, natomiast nasz stoper w czwartek nie wyszedł na zewnątrz na zajęcia tylko ćwiczył sam na siłowni. Być może z najbliższym meczu Francuz dostanie wolne gdyż jest on jednym najwięcej grających piłkarzy w całej kadrze i w przeciwieństwie do innych opuścił tylko jeden mecz z Getafe we wszystkich pozostałych grając od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli doliczymy do tego występy w reprezentacji to Laporte ma prawo odczuwać zmęczenie i potrzebuje najwięcej odpoczynku ze wszystkich piłkarzy pierwszej drużyny. Tym bardziej ze raczej trudno spodziewać się aż takich rotacji jakie były stosowane we wrześniu gdzie Txigurri potrafił wymienić 9 albo i nawet 10 zawodników podstawowej jedenastki.

Można powiedzieć ze to była w zasadzie formalność i raczej trudno byłoby spodziewać się innej decyzji obydwu stron a szczególnie ze strony Josu Urrutii prezydenta Athletic. O czym mowa? O nowym kontrakcie dla Aritza Aduriza, który w piatek w godzinach popołudniowych udał się do Pałacu Ibaigane gdzie złożył podpis pod nowa umowa wiążącą go z klubem do 30 czerwca 2017 roku. Jest to o rok dłużej obowiązująca umowa od obecnej. W chwili zakończenia kontraktu Aritz będzie miał 36 lat i podejmie decyzje czy grac dalej czy odejść na zasłużoną emeryturę. Tyle czy ktoś sobie wyobraża Aduriza, wprawdzie obecnie już 34 letniego na emeryturze skoro im jest starszy to gra lepiej i strzela więcej bramek? Chyba nie. Piłkarz nie ma w kontrakcie zawartej klauzuli odstępnego.

W piątek w centrali Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) w ośrodku szkoleniowym kadry w Las Rozas dokonano losowania 1/16 Finału Copa del Rey, na którym to etapie do gry włączają się zespołu występujące w Primera Division. Z racji tego ze Athletic występuje w europejskich pucharach był rozstawiony w losowaniu i mógł wylosować tylko i wyłącznie drużynę z Segunda B Division. Los przydzielił Los Leones ekipę z przeciwległego końca Hiszpanii, z położonego niedaleko Gibraltaru miasta La Linea de la Conception (18,5 tys,. mieszkańców) o nazwie Real Balompedica Linense. Pierwszy mecz zostanie rozegrany na wyjeździe w dniach 1 – 3 grudnia a rewanż 15 – 16 grudnia na San Mames.
Linense kiepsko radzi sobie w tym sezonie w lidze majac na swoim koncie po 7 kolejkach zaledwie 5 oczek odnotowując 1 wygrana, 2 remisy i aż 5 porażek (bramki 8 – 11). Aby zmierzyć się z Athletic klub z Segunda B Division musiał przejść trzy rundy pokonując kolejno Recreativo (1-0), Talavera de la Reina (0-2) oraz Ebro (2-0). Tym razem w przeciwieństwie do poprzednich rund czeka ich dwumecz.