^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 4 gości oraz 0 użytkowników.

Lekko łatwo i przyjemnie. Tak można określić mecz Athletic z ekipą Espanyolu jaki został rozegrany w sobotnie popołudnie. Baskowie nie pozostawili cienia złudzeń swoim rywalom, kto jest lepszy w tej rywalizacji aplikując 4 bramki autorstwa Daniego Viviana, Inakiego Williamsa (2) i Alexa Berenguera. Ekipa Papużek odpowiedziała jednym trafieniem i to w doliczonym czasie gry gdy z wolnego przymierzył Tejero. Szkoda tej straconej bramki bo nie powinna paść ale niestety nieco źle był ustawiony mur a i zawodnicy w nim skaczący zrobili to źle tak więc rywal miał ułatwione zadanie. W grze było też trochę mankamentów ale nie zmienia to faktów, że zespół udanie wznowił rozgrywki po przerwie reprezentacyjnej i uniknął tzw. „wirusa Fifa/Uefa", który trapi często czołowe zespoły, których zawodnicy wyjeżdżają na mecze kadr narodowych. Miejmy nadzieję że w kolejnych spotkaniach poprawi się zarówno gra jak i dorobek punktowy.

Trzeba przyznać że Valverde wyciągnął wnioski z poprzednich meczów i tym razem na pozycji ofensywnego pomocnika wystawił Alexa Berenguera. I to był strzał w 10-tkę bo nasz nominalny lewoskrzydłowy spisał się naprawdę doskonale wchodząc w buty swojego młodszego kolegi. Poza tym szkoleniowiec posłał w bój praktycznie najsilniejszą jedenastkę. I to było widać na boisku bo mecz właściwie zakończył się w I połowie spotkania, w której Los Leones wbili rywalom 3 gole będąc hegemonem na boisku. Przez pełne 45 minut Espanyol oddał tylko jeden niecelny strzał na bramkę Athletic. Podopieczni trenera Valverde szybko wyszli na prowadzenie. Już w 6 minucie Vivian zrobił użytek z doskonałej centry z rzutu rożnego Nico Williamsa i zdobył prowadzenie dla swojej drużyny nie dając bramkarzowi żadnej szansy na obronę. To drugie trafienie Daniego w tym sezonie. Gospodarze się nie cofnęli i dalej napierali w celu zdobycia kolejnych bramek. Joan Garcia zdołał obronić strzał Nico Williamsa a Omar z trudem wybijał groźną centrę Berenguera. Espanyol próbował przejąć inicjatywę i jakoś zagrozić bramce Agirrezabali ale praktycznie nic z tego nie wynikało poza trochę poklepaniem piłki. Za to Los Leones jak już ponownie zaatakowali to konkretnie. W 28 minucie Berenguer posłał świetne podanie w pole karne do Inakiego, obrońcy zaspali przy naszym skrzydłowy i starszy z braci Williams nie miał problemu z pokonania Joana Garcii. 2-0 na San Mames. Nie minęły jeszcze dobrze 2 minuty a było 3-0. Ponownie Inaki. Akcję na lewej flance zaczął Nico, posłał piłkę na środek do Berenguera a ten uruchomił na prawej flance wchodzącego w pole karne Inakiego. Skrzydłowy Athletic mocno przymierzył z ostrego kąta w długi róg i pokonał portero gości. Dwie szybkie akcje, dwa gole i praktycznie po meczu. Podopieczni trenera Valverde nie rezygnowali z podwyższenia prowadzenia. W 40 minucie szansę miał Nico ale jego kolejne uderzenie obronił Joan Garcia. Do końca pierwszej połowy Baskowie atakowali ale już niewiele z tego wynikało. Wysoki pressing, intensywności i przede wszystkim skuteczność spowodowały że po pierwszej części gospodarze prowadzili 3-0.

Trener Manolo nie miał nic do stracenia i na drugą połowę nie tylko dokonał zmian w ustawieniu ale i wpuścił aż trzech nowych zawodników. Cheddira zmienił Veliza, Cabrera – Gragerę a Pere Milla Romero. Jego zespół wyszedł wyżej i próbował przejąć inicjatywę by przesunąć środek ciężkości gry na połowę Basków. Tyle że na niewiele to się zdało bo w 55 minucie było już 4-0. De Marcos świetnie wypatrzył wchodzącego w pole karne Berenguera, ten w szesnastce zwodem położył Kumbullę i miał praktycznie sytuację sam na sam z Joanem Garcią, którą bezwzględnie wykorzystał. No i było praktycznie po grze. Athletic nie miał już specjalnej motywacji bo był o klasę lepszy a Espanyol był bezradny. Dopiero w 61 minucie goście przeprowadzili groźniejszą akcję gdy na indywidualny rajd zdecydował się Jofre ale futbolówka po jego strzale z prawej strony pola karnego w niewielkiej odległości minęła słupek. Los Leones ilekroć przyśpieszyli nieco grę to bez problemu przedostawali się pod pole karne Joana Garcii i zapewne gdyby była odpowiednia koncentracja i nastawienie to mogłyby paść kolejne bramki. No ale tego nie było choć gra mogła się podobać. W 73 minucie trener Valverde dal sygnał do odpuszczenia ściągając obydwu braci Williams z boiska dając im odpocząć przed kolejnym pojedynkiem. W doliczonym czasie gry padła bramka dla gości, którzy wywalczyli rzut wolny niemal idealnie na wprost bramki. Do piłki podszedł Tejero i precyzyjnym strzałem w górny róg, wykorzystując niewielkie rozejście się muru, pokonał Agirrezabalę ustalając wynik na 4-1.

To były dobre zawody podopiecznych trenera Valverde. Inna sprawa że Espanyol nie stawił większego oporu zostając na pierwszą połowę w szatni. Trener Manolo próbował coś zmienić ale raz że było już za późno, a dwa że niewiele mógł zrobić z tym co miał na murawie i na ławce rezerwowych. Różnica klas była widoczna. Szczerze powiedziawszy Athletic nawet specjalnie się nie wysilał a bramki strzelał z łatwością bo koszmarnych błędach obrony rywali. Trzeba też oddać że Valverde mocno zaskoczył Manolo taktyką. Wprawdzie nie było to nic wyszukanego ale wystarczyło na Papużki. Mianowicie Txingurri postawił na duża mobilność całej trójki ofensywnych zawodników za plecami Guruzety., który z kolei miał ściągać na siebie uwagę stoperów przygotowanych do walki powietrznej z naszym napastnikiem. Tymczasem większość akcji szła po ziemi i polegała na szybkości i dynamice Nico, Inakiego i w szczególności Berenguera, który znalazł się wyśmienicie na nowej pozycji. Zresztą zmieniał się na niej z Inakim i Nico samemu schodząc do boku co często powodowało spor zamieszania w szeregach rywali. I jak widać opłaciło się. Tak więc na pewno można za ten mecz pochwalić całą formację ofensywną, która zrobiła naprawdę kawał dobrej roboty. Reszta zawodników nie musiała się specjalnie wysilać bo jak już wspominałem nie było takiej potrzeby ze względu na potężną różnicę w umiejętnościach i przygotowaniu taktycznym. Szkoda tylko straconej bramki, które nieco ten wynik zepsuła bo 4-0 bardziej by odzwierciedlała to co się działo na boisku. No ale trudno. Na plus też to że mecz zakończył się bez żadnego urazu ze strony Los Leones choć zawodnicy z Barcelony robili wszystko by było inaczej zaliczając aż 22 przewinienia, niektóre dość brzydkie. Teraz przed nami mecz ze Slavią i kolejny pojedynek ligowy z Mallorcą. Oba bardzo ważne. Oby nasi piłkarze pokazali jeszcze lepszą grę.

Statystyka meczu:
Składy:
Athletic: Agirrezabala – De Marcos, Vivian, Nunez, Yuri (63' Adama Boiro) – Jauregizar, Galarreta (63' Prados) – Inaki Williams (73' Serrano), Berenguer (78' Unai Gomez), Nico Williams (73' Djalo) – Guruzeta.
Trener: Ernesto Valverde

Espanyol: Joan Garcia – Omar, Kumbulla (73' Tejero), Sergi Gomez, Olivan – Gragera (46' Cabrera), Kral, Pol Lozano - Romero (46' Pere Milla), Veliz(46' Cheddira), Jofre (63' Cardona).
Trener: Manolo Gonzalez

Wynik: 4 – 1
Bramki: 6' Vivian, 28' i 30' Inaki Williams, 55' Berenguer – 90+' Tejero
Żółte kartki: Yuri, Nunez – Pere Milla, Cabrera, Omar
Posiadanie piłki: 57% - 43%
Strzały: 10 – 5
Strzały celne: 6 – 2
Faule: 15 – 22
Podania: 480 – 350
Rzuty rożne: 5 - 5
Widzów: 46713
Sędzia: Busquets Ferrer

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Koniec sezonu:

Athletic  - Athletic


 
-:-

 Data:

Stadion: 

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Athletic

-:-

 Data: 

Stadion: 

Sędzia:

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 4 years, 10 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United