Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Przed nami pierwszy w tym roku mecz o trofeum. Lo Leones dostaną co najmniej dwie szanse na to by do gabloty trafił puchar. Pierwszy to dość niespodziewany ale w pełni zasłużony awans do finału Superpucharu Hiszpanii po czwartkowej wygranej nad Realem Madryt. Teraz czeka Basków drugi z gigantów światowego futbolu z La Liga – FC Barcelona. Misja z gatunku tych niemożliwych do zrealizowania ale podoba opinia krążyła przed półfinałem z Królewskimi gdzie dziennikarze szykowali się na El Clasico w finale. Athletic zrobił wszystkim psikusa i miejmy nadzieję że powtórzy to już dzisiaj około godziny 23.00 gdy zabrzmi ostatni gwizdek arbitra tego spotkania, a poprowadzi je Gil Manzano.
Taktyka, taktyka i jeszcze raz taktyka oraz pomysł na rozegranie danego meczu. To zdecydowanie odróżnia Athletic trener Marcelino od Athletic trenera Garitano. W czwartkowy wieczór na La Rosaleda Baskowie wyszli na murawę z konkretnym planem na mecz, odpowiednim ustawieniem i taktyką, którą szczególnie w pierwszej połowie zrealizowali co do najmniejszego szczegółu. Dzięki temu Los Leones po 45 minutach prowadzili 2-0 dzięki dwóm trafieniom Raula Garcii. Drugie 45 minut było nieco słabsze i nie obyło się bez niewielkiego „Garitanienia" gry, ale skończyło się tylko na jednej straconej bramce, którą zdobył Karim Benzema. Athletic awansował do finału Superpucharu i po 5 latach w pojedynku z Barceloną stanie przed szansą na kolejne trofeum.
Przed nami Superpuchar Hiszpanii w nieco zmienionej formule, która została zainaugurowana rok temu mini turniejem w Arabii Saudyjskiej. Zmierzą się w niej finaliści Copa del Rey oraz Mistrz i Wicemistrz Hiszpanii (w przypadku gdyby jeden z finalistów zajął 1 lub 2 miejsce to kolejna drużyna w tabeli). W tym roku z powodu Covid-19 mecz nie odbędą się państwie Szejków, a w Hiszpanii. Pierwszy półfinał zostanie rozegrany w Kordobie gdzie w środowy wieczór zmierzą się FC Barcelona z Realem Sociedad a w tym drugim, bardziej nas interesującym Królewscy spotkają się na La Rosaleda w Maladze z Athletic a pojedynek poprowadzi Martinez Munuera. Finał zostanie rozegrany w niedzielę na Estadio La Cartuja w Sewilli. Z racji tego że nie rozegrano finału Copa del Rey w 2020 roku pary były losowane.
Nie udał się debiut trenerski na ławce Athletic trenerowi Marcelino Garcii Toralowi. Los Leones przegrali z Barceloną 2 – 3 w zaległym spotkaniu II kolejki La Liga. Tyle że mimo straty kompletu punktów zarówno trener jak i piłkarze mogli schodzić z murawy z podniesioną głową bo po pierwsze powalczyli do końca z o wiele lepszym rywalem i zagrali naprawę dobre zawody, szczególnie jeśli popatrzymy na to co ostatnio nam serwował trener Garitano. Nawet te dwa dni treningów Marcelino pozwoliły na niewielkie zmiany na lepsze, a kto wie jakby się potoczył gdyby nie koszmarny błąd Unaia Simona przy trafieniu Pedriego, wyrównującego stan meczu na 1-1 i tym samym odpowiadającego na gola Inaki Williamsa. Do tego stopnia Simon się skompromitował, że nie wytrzymał Inigo Martinez i tuż po stracie bramki posłał ostrą wiązankę pod adresem swojego młodszego kolegi. Niestety świetne zawody rozegrał Lionel Messi który dwa razy trafił do bramki a mógł kolejne dwa gdyby na drodze nie stanął mu dwukrotnie słupek. W samej końcówce Athletic zdołał jeszcze zmniejszyć straty za sprawą Ikera Muniaina. Tak więc pierwsze koty za płoty i wprawdzie trudno spodziewać się lepszych wyników w kolejnych meczach z Atletico i Realem Madryt ale i tak dobrze będzie jak zobaczymy jakieś dalsze postępy w grze.
Przed nami zaległy mecz drugiej kolejki La Liga, w którym Athletic spotka się na San Mames z FC Barceloną. Będzie to też debiut na ławce trenerskiej nowego opiekuna Los Leones – Marcelino Garcii Torala, który od razu zostaje wsadzony na wysokiego konia. Oczywiście trudno tutaj oczekiwać jakiejś spektakularnej gry i zwycięstwa bo trener będzie dopiero poznawał zespół ale miejmy nadzieję że zobaczymy dobre zawody i chociaż zalążek myśli trenerskiej nowego szkoleniowca. Z kolei Barca będzie usiłowała wejść na właściwe tory po przerwie świątecznej i w końcu zagrać jak na potencjał tego klubu przystało bo póki co ten sezon jest totalną klapą w wykonaniu ekipy z Katalonii. Początek meczu zaplanowano na godzinę 21.00 a poprowadzi go Del Cerro Grande.