Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Witam bardzo serdecznie wszystkie osoby, które obserwują moją stronę.
To będzie krótka wpis natury informacyjnej. Niestety najbliższe ponad półtorej tygodnia stronka nie będzie aktualizowana o kolejne zapowiedzi meczów i relacje. Powód jest prozaiczny, a mianowicie przez najbliższe 2 tygodnie będę na urlopie i dostęp do komputera będzie znikomy. Stąd niestety nie pojawią się zapowiedzi no i relacje z dwóch wyjazdowych spotkań tj.:
- z Las Palmas w dniu 15.09 o godzinie 18.30.
- z Leganes w dniu 19.09 o godzinie 19.00.
Powrót planuję dopiero na niedzielny pojedynek z Celtą Vigo na San Mames, który odbędzie się 22.09 o godzinie 16.15. Powinienem zdążyć z zapowiedzią tego meczu, a może uda mi się też streścić występy naszych zawodników w poprzednich dwóch spotkaniach.
Pozdrawiam wszystkich.
Joxer
Witaj stary dobry Athletic. Los Leones zgarnęli miano frajera 4 kolejki ligowej i przegrali po bramce Angela Correi w 93 minucie meczu, który wykorzystał koszmarny błąd Lekue i podanie od Sorlotha, by wygrać pojedynek sam na sam z Agirrezabalą i trafić na wagę zwycięstwa. Jest to też kolejny mecz, który na klatę bierze Ernesto Valverde, który nie tylko wystawił swojego beznadziejnego pupilka – Lekue na prawej obronie, z zupełnie niewytłumaczalnych powodów ale i kompletnie nie przygotował zespołu do gry i w trakcie meczu popisywał się również beznadziejnymi zmianami. San Mames póki co przestało przypominać twierdzę jaka było w poprzednim sezonie i jest bardzo gościnne dla rywali gdyż na 9 możliwych punktów udało się zgarnąć zaledwie 4. To też totalnie nieudany początek sezonu gdyż wspomniane punkty to jedyne zdobyte w czterech meczach czyli na 12 oczek. Teraz dwa tygodnie przerwy i powrót do gry 15 września w niedzielny wieczór na dalekich Wyspach Kanaryjskich gdzie rywalem będzie Las Palmas.
Kolejka nr 4 i kolejny mecz na San Mames. Tym razem Los Leones w roli gospodarza podejmą jednego z faworytów do tytułu najlepszej drużyny w Hiszpanii, bardzo wzmocnione Atletico Madryt. Rywal z najwyższej półki i nie ukrywający swoich aspiracji o czym świadczy letnie okienko transferowe. Do tego jak zwykle szalenie niewygodny i potrafiący świetnie grać z ekipą z La Catedral. Ostatnio jednak w Bilbao Los Colchonerros niezbyt na razie idzie więc jest szansa na podreperowanie dorobku punktowego. Oczywiście warunek jest taki żeby zagrać perfekcyjne spotkanie i przede wszystkim o wiele wiele lepiej niż w ostatnim meczu z Valencią. Czy ekipę trenera Valverde stać na podtrzymanie dobrej passy spotkań z ekipą Simeone w ostatnim czasie? O tym przekonamy się w sobotni wieczór około godziny 21:00 kiedy zabrzmi ostatni gwizdek sędziego tego meczu Pana Hernandeza Hernandeza. Początek o godzinie 19:00.
Pierwszy komplet punktów w sezonie pozostaje na San Mames. Athletic bezproblemowo wygrał z Valencią po debiutanckim trafieniu w barwach Los Leones Benata Pradosa, którego idealną centrą w pole karne obsłużył Oscar de Marcos. Niestety sam mecz pozostawiał wiele do życzenia gdyż Athletic posiadał sporą przewagę, miał sporo sytuacji do zdobycia bramki ale ogólnie zagrał co najwyżej średnio, choć i tak o wiele lepiej niż w poprzednich dwóch meczach. Na pewno jednak była znaczna poprawa jeśli chodzi grę i chyba formę zawodników. Inna sprawa to taka że Valencia nie stawiła praktycznie żadnego oporu naszej drużynie będąc totalnym outsiderem, który nie był w stanie w ogóle zagrozić bramce Los Leones oddając w całym meczu 2 strzały i ani jednego celnego. Nawet akcje pod polem karnym Basków można policzyć na palcach jednej ręki. I dlatego to tez obniża trochę ocenę gry podopiecznych trenera Valverde, którzy powinni takiemu rywalowi wpakować trochę więcej bramek.
Kolejka numer 3 i pierwszy w tym sezonie mecz w środku tygodnia. Athletic wraca na San Mames by podjąć ekipę na swoim obiekcie drużynę Valenci. Jest to być może pojedynek bezpośrednich rywali o europejskie puchary w tym sezonie gdyż chyba po raz pierwszy od lat ekipa z Mestalla przystępuje do sezonu bez większych perturbacji mogąc skoncentrować się tylko i wyłącznie na futbolu. Młody zespół trenera Rubena Barajy to bardzo niebezpieczna drużyna, która stać na wiele, a jedyny problem to nierówna forma młodych piłkarzy, którzy raz mogą zagrać naprawdę świetnie a raz po prostu beznadziejnie. Athletic z kolei przystąpi do tego meczu na pewnym „musiku" bo by powtórzyć sukces z ubiegłego sezonu to trzeba z La Catedral zrobić twierdzę i wyciągnąć maksymalną liczbę punktów jaką się da. W poprzednich rozgrywkach tylko Królewscy z Madrytu zdobyli tutaj komplet oczek na inaugurację, a w pozostałych przypadkach drużyny w zdecydowanej większości wracały do domu „na tarczy". Po nieudanym początku z Getafe miejmy nadzieję że w dzisiejszym meczu zawodnicy wynagrodzą kibicom tamto niepowodzenie. Początek spotkania w środowy wieczór o godzinie 19.00 a sędziował będzie Gonzalez Fuertes.