Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
Po dwóch miesiącach wracamy na boiska europejskich pucharów. We wtorek i środę odbyły się mecze Ligi Mistrzów w których nie obyło się bez niespodzianek. W czwartek natomiast swoje mecze rozpoczynają pucharowicze grający w Lidze Europy. I tutaj właśnie czeka nas spotkanie w którym Athletic zmierzy się z ekipą cypryjskiego APOELu Nikozja. Rywal z ligi dość egzotycznej ale bardzo silny i niewygodny mogący sprawić kłopoty. A ponieważ Athletic lubi być bardzo chimeryczny tak więc nie wiadomo jaką wersję zespołu trenera Valverde zobaczymy na La Catedral. Należy wierzyć że tą o wiele lepszą bo akurat w pucharach Los Leones potrafią zagrać naprawdę wyśmienite zawody nawet kosztem rozgrywek ligowych. O tym jednak czy tak będzie przekonamy się dopiero dzisiaj wieczorem o godzinie 21.05 kiedy zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego tego meczu Szweda Pana Jonasa Erikssona.
„Kibicom wchodzącym na stadion zaleca się zażycie środków uspokajających a za wszelkiej maści uszczerbek na zdrowiu spowodowany nadmiernymi emocjami klub nie odpowiada" - takiej lub podobnej treści tabliczki powinni rozwiesić przed wejściami na stadion pracownicy obsługujący stadion San Mames. A Baskowie potrafią zadbać o emocje i to żeby fani nie żałowali pieniędzy wydanych na bilet czego najlepszy dowód mieliśmy w sobotni wieczór kiedy przegrywający po pierwszej połowie podopieczni trenera Valverde (piękne trafienie Colaka), nie grający właściwie nic przez pierwsze 45 minut, w drugiej części meczu ponownie odwrócili losy meczu i w ostatniej minucie meczu dzięki bramce Aritza Aduriza zdobyli jakże ważny i cenny komplet punktów. Wcześniej gola dającego remis zdobył Iker Muniain po asyście Aritza, którego uderzenie głową (świetna centra Susaety) sparował Przemysław Tytoń ale wobec dobitki Muniaina był już bezradny. Dzięki tej wygranej Los Leones awansowali na 8 miejsce w tabeli i dzieli ich tylko punkt od Villarrealu, który jest na 6 pozycji. Rozdziela te zespoły tylko rewelacyjny Eibar.
W pierwszej rundzie obecnego sezonu po porażkach ze Sportingiem i Barceloną Athletic zanotował cztery kolejne zwycięstwa dzięki którym szybko dołączył do górnej połowy tabeli potwierdzając swoje pucharowe aspiracje. Wszystko zapoczątkowało szczęśliwe zwycięstwo na wyjeździe w La Corunii po fenomenalnym strzale w okienko z około 30 metrów w wykonaniu Raula Garcii. W 22 kolejce La Liga Athletic ponownie spotka się z SuperDepor, rywalem bardzo niewygodnym dla Basków czy to u siebie czy to na wyjeździe. Los Leones muszą to spotkanie wygrać jeśli wciąż chcą się liczyć w walce o europejskie puchary. Sytuacja jest więc niemal identyczna jak na początku września minionego roku. Miejmy nadzieję że i tym razem podopieczni trenera Valverde rozpoczną podobną serię jaka miała miejsce pięć miesięcy temu. Początek spotkania o godzinie 18.30 a poprowadzi je Pan Melero Lopez.
W poprzedniej kolejce tylko Athletic rozgrywał swoje spotkanie gdyż z powodu ulewnych deszczów i wichur jakie nawiedziły Galicję mecz z Betisem na El Riazor został przełożony. Podopieczni trenera Valverde niestety wrócili z Barcelony z tarczą i bagażem trzech bramek strzelonych przez Paco Alcacera, Lionela Messiego oraz Aleixa Vidala. Porażka kosztowała Athletic spadek o dwie pozycje na dziewiąte miejsce.
Okienko transferowe jest już wprawdzie zamknięte ale dla większości klubów to dopiero początek wytężonej pracy bo druga runda rozgrywek minie błyskawicznie i trzeba będzie już przygotowywać się do kolejnego sezonu. Również zarząd Los Leones nie próżnuje w tym zakresie nie tylko zabezpieczając obecną kadrę przed zakusami możniejszych klubów ale próbując również wzmacniać zespół. Niestety plotki transferowe o odejściach najlepszych zawodników nie omijają Athletic.
Czwartkowe popołudnie było wyjątkowe dla Yeraya Alvareza, który udał się do Pałacu Ibaigane w celu podpisania nowego kontraktu. Dobre występy zaowocowały przedłużeniem umowy o trzy lata do 2022 roku oraz klauzulą odstępnego w wysokości 30 mln. Wzrost kwoty odstępnego wprawdzie znaczny ale i tak nie zabezpiecza Los Leones przed ewentualną stratą piłkarza bo dla klubów które się nim interesują (m.in. Barcelona) jest to stosunkowo niewielka kwota jak na skalę talentu naszego stopera. Być może klub chce postąpić podobnie jak w przypadku Aymerica Laporte'a, który po potwierdzeniu swoich umiejętności aż sześć razy odnawiał umowę i teraz jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w klubie z klauzulą odstępnego w kwocie 65 mln euro. Athletic rozpoczął negocjacje z zawodnikiem jeszcze przed stwierdzeniem u niego nowotworu jąder. Rozmowy przerwano na chwilę na czas diagnozy i operacji ale jak potwierdził sam zawodnik prezydent Urrutia cały czas go wspierał stwierdzając że to tylko chwilowa przerwa w rozmowach i nawet jak będzie potrzeba długiego leczenia by dojść do zdrowia to nie przeszkodzi to w nowym kontrakcie.
Nie udało się wykorzystać zmęczenia Barcelony pucharowym pojedynkiem z Atletico Madryt i wywieźć jakiekolwiek punkty z Nou Camp. Athletic przegrał dość wysoko bo aż 0-3 po golach Paco Alcacera, Lionela Messiego oraz Aleixa Vidala jednak przez większość meczu był w miarę równorzędnym rywalem dla gospodarzy. Kto wie jakby potoczył się ten pojedynek gdyby na początku pierwszej połowy piłka po strzale Raula Garcii zamiast w słupek trafiła do siatki. Albo gdyby Gorka Iraizoz nie popisał się kolejnym klopsem na bramce dając rywalom bramkę nr 2 w tym spotkaniu. Cóż porażka na Nou Camp jest wliczona w przedsezonowe plany tak więc teraz trzeba o niej jak najszybciej zapomnieć i skupić się na zdobywaniu punktów z innymi rywalami bo strata do strefy pucharowej jest już dość znaczna a Los Leones zostali wyprzedzeni w wyścigu o te lokaty przez Eibar oraz Espanyol.