^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 15 gości oraz 0 użytkowników.

Athletic poniósł drugą porażkę z rzędu, tym razem z Sevillą i nieco oddalił się od europejskich pucharów, jednakże wciąż są szanse na awans dzięki wygranej Granady nad Realem Sociedad. Tyle że margines błędu jest praktycznie zerowy. Sevilla dokonała tradycyjnej remontady pomimo tego że przegrywali po bramce Capy w 28 minucie meczu. W drugiej połowie dzięki trafieniom Banegi z rzutu wolnego oraz Munira po dośrodkowaniu Argentyńczyka z wolnego. Niestety w tym meczu po raz drugi nie popisał się VAR bo faulu po którym padła pierwsza bramka po protu nie było, a sam Munir kilka minut po objęciu prowadzenia przez Los Nervionenses faulował w polu karnym Inigo Martineza za co powinna być podyktowana jedenastka. To już drugi mecz w którym wideo weryfikacja popełnia rażące błędy na niekorzyść Los Leones. Inna sprawa to koszmarna postawa Basków w drugiej połowie meczu, w której zespół po prostu przestał grać. No i kontuzje bo po Yerayu do zawodników, którzy być może zakończyli już sezon mogą dołączyć Yuri zmieniony w pierwszej połowie przez Balenziagę oraz Capa, który również musiał zejść z boiska z powodu urazu. Swoje dołożył również Gaizka Garitano, który fatalnie przygotował zespół do tego meczu pod względem taktycznym a i zmiany, poza wymuszonymi pozostawiały wiele do życzenia.

Przed nami ostatni z trzech meczów kluczowych dla gry w europejskich pucharach, a więc pojedynek z Sevillą. Na razie Los Leones zanotowali jedno zwycięstwo nad Valencią oraz kontrowersyjną porażkę z Realem Madryt na własnym stadionie. Kolejny pojedynek na La Catedral jest niezwykle ważny w kontekście ewentualnej gry w Lidze Europy bez liczenia na stratę punktów przez inne zespoły, które po ostatniej kolejce wyprzedziły Basków w tabeli. Jednakże nie będzie łatwo gdyż nasz dzisiejszy rywal walczy o grę w Lidze Mistrzów i wprawdzie ma sześć punktów przewagi nad rewelacyjnym Villarrealem ale dość ciężką końcówkę sezonu gdzie będzie miał za rywali drużyny wciąż walczące o bądź to o utrzymanie bądź o Ligę Europy. Los Nervionenses będą więc chcieli jak najszybciej zapewnić sobie czwarte miejsce i mieć spokojne ostatnie mecze La Liga w tym sezonie. Początek meczu zaplanowano na godzinę 22.00 a poprowadzi go Medie Jimenez.

Nie udało się zdobyć punktów w niedzielnym meczu na San Mames. Niestety Baskowie nie przegrali z Realem Madryt a z VARem i tym co wyczyniali sędziowie przed monitorami w ośrodku w Las Rozas pod Madrytem. Królewscy mieli nie stracić punktów i zdobyć tytuł i tak też się stało bo inaczej tego nazwać nie można. Inne standardy przepisów obowiązywały dla gości a inne dla ekipy Zinedine'a Zidane'a. A szkoda bo sędzią, który był na VARze, a więc Gil Manzano uchodził za niezłego fachowca a tym razem odstawił taki numer do spółki z Gonzalezem Gonzalezem, że bardziej pasuje on do polskiego „Piłkarskiego Pokera" niż do poważnej ligi. Reguły gry są jasne i jeśli za „stempel" na nodze rywala gwiżdże się z jednej strony rzut karny to za takie sam „stempel" w drugim polu karnym gwiżdże się to samo bo tak właśnie potraktował Sergio Ramos próbującego wyjść na pozycję Raula Garcię i nie ma tutaj znaczenie czy było to celowe czy nie. Poza tym jak w dobie VARu można nie zauważyć uderzenia w twarz zawodnika przez Sergio Ramosa, który w ten sposób potraktował Daniego Garcię w 56 minucie spotkania w polu karnym Athletic, przy stanie 0-0 za co powinna być klasyczna „roja directa". No ale jak widać La Liga dalej rządzi się własnymi prawami. Trudno się też dziwić zadymie pod koniec meczu związanej z frustracją piłkarzy Los Leones, którzy jak najbardziej mieli prawo czuć się oszukani i pozbawieni punktów przez arbitrów tego spotkania.

Przed nami drugi mecz z kluczowego tryptyku Valencia – Real – Sevilla, który może zdecydować o europejskich pucharach dla ekipy Los Leones, czyli starcie z ekipą Królewskich z Madrytu, którzy przyjadą na San Mames. Rywal jest w dobrej formie i póki co w po powrocie do gry nie tylko nie zgubił punktów ale i stracił zaledwie 2 bramki strzelając ich aż 12. To daje Królewskim pierwsze miejsce w tabeli i przewagę czterech oczek nad Barceloną. I ten bonus będą chcieli za wszelką cenę utrzymać by móc powrócić na tron La Liga. Baskowie z kolei walczą o europejskie puchary i mimo dość nikłych szans udało im się zniwelować stratę do 7 miejsce do zaledwie 2 oczek, co jeszcze przed wznowieniem rozgrywek wydawało się niemożliwe. Obie drużyny muszą więc walczyć z całych sił o kolejne punkty a to powoduje że ciężar tego pojedynku jest ogromny i możemy spodziewać się sporych emocji. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 14.00 a poprowadzi je Gonzalez Gonzalez.

Estadio Mestalla zdobyte! Athletic po naprawdę dobrym meczu pokonał Valencię 2-0 a katem popularnych nietoperzy okazał się Raul Garcia, autor dwóch bramek. Oba trafienia miały miejsce po koszmarnych błędach rywali w obronie, a na uwagę zasługuje szczególnie bramka nr 2 zdobyta pięknym strzałem z około 25 metrów w górny róg bramki bronionej przez Cillessena. Valencia nie stawiła specjalnego oporu i zagrała dramatycznie słabo. Ches wprawdzie stworzyli sobie kilka sytuacji pod bramką Simona w tym 3 stuprocentowe po których powinny paść gole ale dał o sobie znać kompletny brak formy i jeszcze większa indolencja strzelecka. Połączona z totalnym niechciejstwem zawodników z których może tylko Cheryshevowi, który wszedł w drugiej połowie, Maxi Gomezowi i Florenciemu cokolwiek się chciało na murawie. Athletic nie został zmuszony do jakiegoś dużego wysiłku, co na pewno jest na plus przed kolejnym pojedynkiem – z Realem Madryt na San Mames w najbliższą niedzielę.

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United