Jesteś tutaj: AthleticBilbao.pl
^Powrót na górę!
>
Na szczęście co nie udało się z Anderem Herrera, który miał negocjować kontrakt z Athletic w trakcie letniej pretemporady to udało się z Ikerem Muniainem. Długie negocjacje z agentem zawodnika zakończyły się sukcesem i na czwartkowej konferencji prasowej oraz poprzez oficjalna stronę internetowa klubu, prezydent Josu Urrutia mógł ogłosić ze umowa z naszym lewoskrzydłowym została przedłużona do 30 czerwca 2017 roku z klauzula odstępnego w wysokości 45 mln euro. Tym samym zawodnik przynajmniej do 25 roku życia będzie związany z Los Leones o ile oczywiście jakiś klub nie wpłaci klauzuli. Iker w niedziele zjawił się w Pałacu Ibaigane i oficjalnie parafował nowa umowę.
Szkoda, ze nie udało się podpisać umowy na dłużej no ale przynajmniej będzie czas na ewentualne znalezienie lub wychowanie następcy. Zmiennik już jest a wiec Ibai Gomeza, który z powodzeniem wymienia się z Ikerem miejscami w składzie. Niewątpliwie Muniain jest zdecydowanie lepszym piłkarzem z o wiele większym potencjałem niż Ibai jak również o wiele mniej chimerycznym. Jeśliby jednak ktoś wykupił Ikera to na pozycje lewoskrzydłowego mogą kandydować dwaj zawodnicy i są nimi Jurgi Oteo, rewelacyjny 17 latek grający dotychczas w Baskonii a od nowego sezonu w Bilbao Athletic oraz Sabin Merino. No ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość bo na razie trzeba się cieszyć z tego ze Iker przedłużył umowę i przez co najmniej kolejny sezon będzie grał na San Mames, a miejmy nadzieje ze o wiele dłużej co również życzył sobie i wszystkim fanom Athletic prezydent Urrutia na czwartkowej konferencji prasowej.>
W momencie ogłoszenia informacji o nowej umowie Iker przebywał jeszcze na wakacjach i poprzez nagranie video następująco skomentował informacje o nowej umowie:
„Jestem bardzo szczęśliwy i dumny ze mogłem przedłużyć kontrakt. Dla mnie do honor i przyjemność bronić koszulki Athletic. Nie mogę się doczekać początku tego ekscytującego sezonu i przygotowań do meczów eliminacyjnych Ligi Mistrzów, które są tak ważne dla nas. Pozdrawiam klub, fanów, moich kolegów z drużyny oraz wszystkich ludzi którzy są częścią naszej rodziny. Do zobaczenia!”
>
>
W piątkowe popołudnie prezydent Josu Urrutia zwołał druga już w tym tygodniu konferencje prasowa. Powodem było oficjalne potwierdzenie podpisania umowy z BBK jako głównym sponsorem na koszulkach Los Leones. W sezonie 2014/2015 na koszulkach będzie widniał jeszcze Petronor ale od rozgrywek 2015/2016 aż do sezonu 2017/2018 na koszulkach meczowych znajdzie się nazwa BBK. Kwoty kontraktu nie ujawniono ale prawdopodobnie jest to kontynuacja umowy z obecnego sezonu w którym znak banku będzie widniał na rękawku koszulek za co Baskowie zainkasują około 2,5 mln euro. Ile będzie wynosiła kwota w przyszłym sezonie tego nie wiadomo ale raczej nie będzie niższa niż obecna.
W spotkaniu w pałacu Ibaigane udział wzięli poza szefem Athletic również Mario Fernandez przedstawiciel Kutxabanku oraz Punet Andreu przedstawiciel Petronoru. Panowie potwierdzili ze sezon 2014/2015 będzie ostatnim w którym ujrzymy na koszulkach reklamę Petronoru. Już w obecnym sezonie, jeśli Athletic awansuje do Ligi Mistrzów a koszulkach będzie widniała reklama BBK a nie Petronoru.
Josu Urrutia podziękował obydwu firmom za współpracę wyrażając zadowolenie i podziękowanie ze są one częścią rodziny Athletic nie tylko w dobrych czasach jak teraz ale i tych trudniejszych w poprzednich latach kiedy bardzo pomagały klubowi. Prezydent Athletic wyraził nadzieje na dalsza efektywna współpracę, szczególnie z BBK, z którym Los Leones są związani różnymi umowami już od 1992 roku.
Punet Andreu podziękował klubowi za to ze jego firma mogła być częścią wspaniałego projektu Athletic przez siedem długich lat, które były wyjątkowe. Przedstawiciel koncernu paliwowego zaznaczył ze jego firma zawsze uznawała za wielki honor ze mogąc znaleźć się na koszulkach Los Leones.
Na końcu glos zabrał Mario Fernandez (prywatnie socio Athletic od 1952 roku), który wyraził zadowolenie z rozszerzenia współpracy z klubem, który jego bank bardzo ceni szczególnie za ideały jakie prezentuje, które są również bliskie polityce tej instytucji finansowej. Prezydent BBK zaznaczył ze Athletic to jeden z najważniejszych partnerów jego firmy z którym zawsze doskonale się pracowało i podobnie jak bank jest symbolem regionu.
>
W czwartek o godzinie 12.30 Prezydent Josu Urrutia spotkał się w Pałacu Ibaigane z dziennikarzami na konferencji prasowej, która została zwołana by wyjaśnić nie tylko transfer Andera Herrery ale i przekazać informacje dotyczące zespolu przed rozpoczęciem letniej pretemporady. Oto co m.in. powiedział dziennikarzom szef Athletic:
„Na początku chciałem wszystkim zakomunikować, ze doszliśmy do porozumienia z Ikerem Muniainem i kontrakt zostanie przedłużony do 2017 roku z klauzula odstępnego w wysokości 45 mln euro. Dla nas to na pewno dobra informacja tak samo jak dla innych piłkarzy klubu, ponieważ to pokazuje ze Athletic musi być dla nich największą sportowa aspiracja. Nasz klub jest wielki i różny od innych co powinno napawać ich duma. Zdaje sobie sprawę ze umowa nie została przedłużona na długo ale tak to już jest w futbolu ze niektórzy piłkarze wola krótsze umowy. Wszystko jest poddawane negocjacjom. Oczywiście mam nadzieje ze Iker zostanie z nami również po roku 2017. To wystarczający czas by zrobić kolejne kroki naprzód i pokazać ze ciągle się rozwijamy tak by piłkarze zostali z nami.. Ważne żeby obie strony były usatysfakcjonowane. Ja jestem na pewno szczęśliwy ze Iker zostanie z nami.”
„Jestesm zawiedziony tym co zrobił Ander Herrera. Cały czas powtarzał mi ze jest bardzo szczęśliwy w Athletic i chce grac w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Również jego agent powtarzał mi te słowa. Umówiliśmy się ze w lecie porozmawiamy o nowym kontrakcie. Uwierzyłem im bo był naszym piłkarzem i nie miałem powodów do tego żeby było inaczej. Sam mówił ze w Athletic ma szanse zrealizować swoje wszystkie aspiracje. W poprzednim roku udowodnili mi ze zależy im na Athletic. Otrzymaliśmy w sierpniu ofertę z Manchesteru na kwotę 22 mln euro oraz 3 mln euro zmiennych, która odrzuciliśmy i poinformowaliśmy o tym samych zainteresowanych. Obaj zapewnili mnie ze przyszłość zawodnika jest związana z Athletic. Ander zadzwonił do mnie w poniedziałek i nasza rozmowa była krotka bo wiedziałem, co zresztą potwierdził mi sam piłkarz ze decyzja została już podjęta i nie będę miał na nią zadnego wpływu. Za chwile wpłynęła oficjalna oferta z Manchesteru. Odrzuciliśmy ja z jasna informacja ze nie negocjujemy w przypadku naszych zawodników i jeśli ktokolwiek chce odejść z klubu to dopiero po wpłaceniu klauzuli odstępnego. W końcu w czwartek z siedziby LFP otrzymałem informacje, ze nasza umowa z Anderem została rozwiązana poprzez zdeponowanie przez piłkarza kwoty odstępnego.”
„Każdy członek klubu lub fan który widzi ze jego ulubiony zawodnik odchodzi bo szuka czegoś lepszego może czuć się rozczarowany. Athletic na pewno musi chronić swoich zawodników odpowiednimi klauzulami ale jedyne co może najlepiej ochronić klub to chęć samego zawodnika do pozostania w nim. I takie sygnały właśnie otrzymałem od Andera. Dajemy piłkarzom wszystko co możliwe by byli zadowoleni, chronimy ich i zapewniamy idealne warunki pracy a oczekujemy jedynie lojalności i tego by byli z nami ale nie możemy wszędzie za nimi chodzić by kontrolować każdy ich ruch. Musimy tez sobie ufać.”
„Pieniądze są dla nas sprawa drugorzędną. Najważniejsze jest to by piłkarze chcieli zostać i grac w Athletic. Rozumie to tez trener Valverde. Nie zażądał żądnych wzmocnień ale to nie znaczy ze takowych nie będzie. Na pewno uważnie będziemy przyglądać się rynkowi tak jak zawsze zresztą i jak tylko będzie taka potrzeba lub znajdzie się odpowiedni człowiek to na pewno zrobimy wszystko by go ściągnąć do klubu. Jednak historia i tradycja Athletic to nie tylko szukanie zawodników na zewnątrz ale przede wszystkim szukanie ich u siebie patrzenie w dół na młodsze zespoły. Aketxe, Unai Lopez czy Ruiz de Galarreta mogą być fantastycznymi piłkarzami i o nich również musimy zadbać i chronić ich tak by zostali z nami jak najdłużej bo wierzymy w nasze wartości. Zawodnik, który do nas trafi musi chcieć grac w Athletic, który będzie dla niego najważniejszą aspiracja sportowa.”
„Co zrobimy z uzyskanymi pieniędzmi? Jak już mówiłem trener Valverde nie wymagał wzmocnień ale nie wykluczam sprowadzenia piłkarzy. Tyle ze nie zamierzamy przepłacać tracąc głowę a uważnie sondować rynek. Poza tym mamy gdzie wydać te pieniądze bo możemy zainwestować w San Mames, Muzeum, w Lezame gdzie mamy wielkie plany modernizacji i unowocześniania ośrodka, które wymagają sporych nakładów finansowych no i w końcu inwestycje w ośrodki szkoleniowe w całym Kraju Basków, które również pracują na pierwszy zespół i mogą być źródłem potencjalnych wzmocnień pierwszego zespolu.”
„Uważam ze transfery Javi Martineza, Andera Herrery czy tez odejścia Llorente oraz Amorebiety nie są ze sobą powiązane. To zupełnie odrębne sytuacje, w różnych odstępach czasowych. Gdybyśmy stracili wszystkich piłkarzy w jednym roku a skala odejść byłaby bardziej dynamiczna i w większej ilości to mogłoby to być niebezpieczne dla klubu. Nie uważam jednak by to zachwiało jakakolwiek równowagą. Wszystkie luki zostały zapełnione wiec wierze ze i ta uda się nam zapełnić.”
„Na pewno będzie nam trudno powtórzyć podobny sukces jak w poprzednim sezonie. Osiągnęliśmy pewien wysoki poziom, na który łatwiej jest się wspiąć ale trudniej go utrzymać. Zagramy w rozgrywkach do których chcieliśmy się dostać i które wymagają największego wysiłku. Oczywiście wszystko będziemy wnikliwie obserwować i na bieżąco podejmować niezbędne decyzje by moc rywalizować na jak najwyższym poziomie i powalczyć co najmniej o taki sam wynik.”
„Budowa stadionu przebiega według planu. Naszym priorytetem jest oddanie wszystkich siedzeń na pierwszy mecz eliminacji Ligi Mistrzów tak aby nasi socios mogli skorzystać z wykupionych przez siebie miejsc. Nie mogę zagwarantować ze gotowy będzie w całości dach stadionu. Wciąż jednak czeka nas sporo pracy. W poprzednim sezonie gdy oddawaliśmy do użytku część stadionu nie mieliśmy w całości zrobionych fasad, dachu, części restauracji i wielu innych rzeczy, które z czasem były uzupełniane. I tym razem będzie podobnie tym bardziej ze najważniejsze jest bezpieczeństwo kibiców. Ostateczny termin oddania obiektu jest w marcu 2015 roku. Prace w Lezamie również idą zgodnie z planem. Tutaj mamy dwa projekty a wiec główny polegający na renowacji i rozbudowie ośrodka oraz drugi a wiec zamontowanie luku. Na razie realizujemy część planu głównego a instalacja luku czeka jeszcze na zgodę odpowiednich władz. Jak tylko zostaną załatwione formalności ruszymy z praca.”
>
Czas biegnie nieubłaganie. Wydaje się ze dopiero co zakończono rozgrywki ligowe i rozpoczęła się gorączka Mundialu w Ameryce Południowej a już za kilka dni będziemy mieli początek letniej pretemporady i koniec zmagań na boiskach Brazylii. Jak wiadomo drużyna Los Leones już w poniedziałek zbierze się w Lezamie na obowiązkowych badaniach medycznych oraz pierwszych treningach. Trwają właśnie ostatnie przygotowania do oficjalnego rozpoczęcia przygotowań. Ponieważ niemal cały piłkarski świat jest skupiony na tym co się dzieje na Mundialu i niezwykle ciężko jest znaleźć informacje dotyczące tego co się dzieje w Athletic tak wiec przygotowałem krótkie jakby podsumowanie kilku ostatnich dni w klubie z San Mames.
Na początek krotki przegląd kadrowy przed poniedziałkowym rozpoczęciem pretemporady. Na dzień dzisiejszy trener Valverde ma do dyspozycji 34 zawodników. Oficjalnie nastąpiło dołączenie do zespolu Unaia Lopeza, który wraz z Agerem Aketxe oraz Ruize de Galarreta powalczy o schedę po Herrerze. Najprawdopodobniej dwójka z nich zostanie w składzie na przyszły sezon a jeden zagra w rezerwach lub pójdzie na wypożyczenie (jeśli to będzie Galarreta to będzie to wypożyczenie). Wciąż nie rozwiązano kontraktu z Raulem Fernandezem, który być może rozpocznie przygotowania do sezonu wraz z zresztą kolegów. Na pewno jednak nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry do rozgrywek La Liga czy tez europejskich pucharów. Trzecim bramkarzem ma zostać Kepa Arrizabalaga ale klub rozważa wypożyczenie go do któregoś z klubów Segunda Division. W obronie sprawa jest raczej jasna. Bustinza będzie stanowił alternatywę dla Andoniego Iraoli, w środku obrony zostaną najprawdopodobniej Gurpegi, San Jose, Laporte oraz Etxeita. Ekiza i Albizua pójdą na wypożyczenie, ewentualnie przynajmniej z jednym z nich zostanie rozwiązany kontrakt. Na lewej obronie zapewne zostaną Balenziaga i Jon Aurtenetxe. Kwestia Saborita oraz Ramalho jest już niemal rozwiązana. Ramalho najprawdopodobniej przejdzie do Girony na zasadzie wolnego transferu z opcja pierwokupu. Wprawdzie Athletic nie wydal jeszcze zadnego oświadczenia w tej sprawie ale były już dyrektor Girony Oriol Alsina przed opuszczeniem stanowiska poinformował dziennikarzy ze przejście Jonasa jest już bardzo blisko. Athletic tez nie powinien robić żadnych problemów. Jeśli chodzi o Saborita to chętna na niego byłaby prawdopodobnie Celta, która ma dobre doświadczenia z Aurtenetxe i lukę na lewej stronie obrony. Druga linia to Iturraspe, Mikel Rico, Benat oraz Moran jako ich zastępca. Kwestia rozgrywających została już poruszona powyżej. Pozostaje sprawa Inigo Pereza. Na razie nie ma żadnych specjalnych planów wobec niego. Zapewne dostanie szanse w pretemporadzie i jeśli ja wykorzysta to być może pozostanie w zespole. W ataku również sprawa jest raczej jasna. Aduriz, Viguera, Muniain, Susaeta, De Marcos, Kike Sola, Ibai Gomez to pewniacy. Nie wiadomo co będzie z trójką Toquero – Guillermo oraz Guarrotxena. Txingurri ma słabość do Gaizki i chętnie by go zostawił tyle ze może zabraknąć miejsc w składzie. Mówiło się niedawno o wypożyczeniu do Eibar ale jak na razie beniaminek La Liga zaprzeczył tym informacjom. Guillermo jeśli ie wywalczy miejsca w składzie to pójdzie na wypożyczenie, być może do Alaves gdzie szukają zastępstwa za sprzedanego do Athletic Borje Viguere. Guarrotxena to alternatywa na prawa stronę pomocy i jeśli się sprawdzi to zostanie włączony do kadry a jeśli nie to powędruje do rezerw i będzie w szerokiej kadrze na rozgrywki ligowe i Ligi Mistrzów. Raczej nie zostanie wypożyczony. Jeśli trener Valverde zdecyduje się go dołączyć na stale do pierwszej drużyny to zapewne odbędzie się to kosztem Toquero.
Jeśli chodzi o transfery to na razie nie ma co się spodziewać nowych twarzy poza Borja Viguera, który już został zakupiony z Alaves. Agenci Mikela Artety oraz Nacho Monreala jak na razie zdementowali doniesienie angielskiej prasy o zainteresowaniu Athletic ich klientami oraz o jakichkolwiek ofertach za swoich podopiecznych.
Niektórzy z zawodników Los Leones już rozpoczęli przygotowania do sezonu. Aritz Aduriz, który większość swojego urlopu spędził na Majorce rozpoczął ćwiczenia na obiektach treningowych miejscowej drużyny. Wraz z nim przygotowują się tam dwaj zawodnicy Atletico - Mario Suarez oraz Miguel Angel Moya. W poniedziałek w Lezamie pojawił się natomiast Carlos Gurpegi, który również rozpoczął wcześniejsze treningi. Obaj zawodnicy byli kontuzjowani i przeszli zabiegi chirurgiczne w minionym sezonie.
Los Leones podpisali nowa umowę z jednym ze swoich strategicznych sponsorów. Chodzi tutaj o bank BBK (Bilbao Bizkaia Kutxa), którego symbol będzie widniał na lewym rękawku trykotów meczowych, strojach treningowych itd. zastępując liść symbolizujący prowincje Bizkaia. Kwota za sezon będzie wynosiła ok. 2,5 mln euro a wiec tyle samo ile wynosiła umowa z władzami prowicji, która została jednostronnie wypowiedziana przez władze na skutek kryzysu ekonomicznego jaki dotarł już do tego regionu. Nie jest to jakaś oszałamiająca suma ale Kutxabank jest jednym ze strategicznych partnerów klubu z którymi Baskowie współpracują już od 1992 roku. Wielokrotnie klub mógł liczyć na BBK, które wspierało klub finansowo i organizacyjnie, choćby nawet przez dystrybucje biletów poprzez swoje bankomaty. BBK jako sponsor Athletic wyłożył ok. 50 mln euro na budowę nowego stadionu oraz wielokrotnie zapewniał płynność finansowa klubowi poprzez nieoprocentowane pożyczki gdy ten potrzebował większej ilości gotówki. Także i tym razem pośpieszył z pomocą po zerwaniu umowy przez władze prowincji zapewniając zalatanie dziury w budżecie na przyszły sezon. Tym samym na trykotach meczowych w przyszłym sezonie po raz pierwszy w historii Athletic znajda się symbole dwoch podmiotów komercyjnych. Oczywiście dotyczy to głównie rozgrywek La Liga gdyż prawdopodobnie w przypadku awansu do Ligi Mistrzów Los Leons będą mogli mieć tylko jedna nazwę sponsora na koszulkach i będzie nią Petronor jako główny sponsor.
Zarząd Athletic poinformował wszystkich Socio Barria a wiec blisko 8,8 tys. nowych socios Athletic o konieczności wpłaty 33% procent rocznej składki do końca pierwszego tygodnia sierpnia. Od polowy przyszłego miesiąca stadion będzie już w pełni dostępny dla nowych fanów, z których każdy zgodnie ze statutem klubu ma swoje indywidualne i ponumerowane miejsce. Wpłacenie 33% kwoty jest tez warunkiem otrzymania indywidualnej karty socio wraz z kodem PIN, która daje szerokie uprawnienia ich posiadaczom (m.in. niższe ceny biletów, zniżki w oficjalnym sklepie itd.).
We wtorek oficjalnie otwarto letnie okienko transferowe. Władze Athletic potwierdziły trzy transfery do klubu a właściwie do zespołów rezerwowych. I tak Bilbao Athletic wzmocnił były już piłkarz rezerw Deportivo Alaves Mikel Vesga. Z kolei do Baskonii dołączyli jego kolega z Alaves B Ander Aldai oraz Gorka Guruzeta z Antiguoko. Dwójka byłych piłkarzy klubu z Vitorii była już zakontraktowana w lutym a wczesniej odmówiła przedłużenia umów ze swoim byłym już klubem. Szefostwo Alaves w odwecie nakazało trenerowi drużyny rezerw Jose Manuelowi Mateo wykluczenie obydwu zawodników ze zespolu i posadzenie na trybunach do końca rozgrywek. Szkoleniowiec nie usłuchał tłumacząc się tym ze obaj należą do najlepszych w zespole a jego zadaniem jest osiąganie dobrych wyników z drużyną, która ma szanse na awans do Segunda B Division. Piłkarze grali dalej, zespół wygrywał a władze....zwolniły niepokornego trenera. Nowy szkoleniowiec zgodnie z życzeniem szefostwa posądził obydwu zawodników na ławce a Alaves B straciło szanse na grę w wyższej klasie rozgrywkowej. Cóż, nie ma to jak działanie na „korzyść” klubu co zresztą szybko odbiło się czkawka władzom Alaves bo kolejni dwaj bardzo utalentowani zawodnicy a wiec Kevin Calle oraz Ander Arbeloa uciekli do Portugalete.
>
Po stracie Andera Herrery na rzecz Manchesteru United i uzyskaniu kwoty 36 mln euro, trzeba jak najszybciej nadrobić stratę i zatroszczyć się jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu o wartościowe zastępstwo. Zarząd Athletic oraz trener Valverde ruszyli już do pracy.
Według brytyjskiej prasy Athletic już zwrócił się do Arsenalu w sprawie wykupienia Mikela Artety. Kwota jaka zaproponowali Los Leones to ok. 3 mln funtów i jest nieco mniejsza niż, jak przewidują dziennikarze, chce uzyskać klub, który miał go wycenić na 3,7 mln funtow. Nie jest to dużo jak za piłkarza tej klasy ale najprawdopodobniej okaże się wystarczające. Wartość obniża przede wszystkim wiek zawodnika, który ma już na karku 32 lata i na najwyższym poziomie pogra 2 – 3 lata. Kolejna sprawa jest fakt ze zawodnikowi kończy się w przyszłym roku kontrakt i wprawdzie zgodził się na negocjacje kontraktowe ze swoim dotychczasowym pracodawca ale władze Kanonierów maja poważne wątpliwości. Chodzi o stosunek kibiców do zawodnika, który delikatnie rzecz ujmując nie jest najlepszy. Arteta zaliczył słabszy sezon mimo ze w pierwszym składzie zagrał aż 43 mecze, tyle ze nie na swojej nominalnej pozycji a wiec środkowego lub ofensywnego pomocnika a głównie jako defensywnego pomocnika. To spowodowało ostra krytykę na trybunach z która piłkarz nie mógł się pogodzić. Arsenal ma wyjątkowy ścisk w środkowej formacji gdzie dominują piłkarze kreatywni i ofensywni i potrzebuje typowego „przecinaka” walczącego o piłkę. Takim nie jest Arteta i w przyszłym sezonie może liczyć co najwyżej na role rezerwowego. Wybawieniem byłby właśnie transfer tyle ze jest problem z wymaganiami finansowymi Artety, który w Londynie zarabia 3,5 mln funtów (ok. 4,5 mln euro) a w Athletic na takie pieniądze nie ma co liczyć. Arsenal ma wiec dylemat i w razie rezygnacji z tego zawodnika jest to ostatni czas na zarobienie na nim jakiejkolwiek kwoty. A ponieważ zespół z Emirates Stadium tak czy tak potrzebuje defensywnego pomocnika to nawet niewielki zarobek na nim jak również uszczuplenie listy plac może się przydać. Miejmy nadzieje ze negocjacje transferowe, o ile pogłoski się potwierdza, zostaną przeprowadzone szybko i sprawnie i zawodnik trafi do Bilbao jeszcze przed rozpoczęciem pretemporady. Na pewno byłoby to solidne wzmocnienie drużyny w przedniej formacji. Arteta potrafi świetnie rozgrywać, ma doskonały przegląd pola a jednym z jego najwiekszych atutów jest dobra gra w powietrzu, strzały z dystansu i skuteczność. Na pewno nie jest tak przebojowy, szybki i dobry technicznie jak Herrera ale ma również sporo atutów, których nie miał Herrera.
Jeśli nie dojdzie do wzmocnienia na pozycji ofensywnego pomocnika to wariantem alternatywnym jest przesuniecie do pierwszego składu Unaia Lopeza oraz pozostawienia w zespole Ruiza de Galarrety, którego początkowo Valverde chciał wypożyczyć by ten po kontuzjach jak najwięcej mógł grac. Txingurri miał już podobno wydać odpowiednie dyspozycje i przekazać informacje do zarządu i ośrodka w Lezamie.
>
Być może transfer Artety nie będzie jedynym wzmocnieniem z Arsenalu. Drugim może być Nacho Monreal. Obrońca nie czuje się dobrze w zespole z Londynu i chce zmienić otoczenie aczkolwiek niekoniecznie miasto, które mu się podoba. Problemem jest jego cena bo Kanonierzy chcą zarobić ponad 10 mln euro. Baskowie mieli już się skontaktować z agentem piłkarza i sondować możliwość przeniesienia się na San Mames. Według słów agenta operacja mogłaby się zakończyć w kwocie 12 – 14 mln euro bo na tyle minimalnie wycenia swojego piłkarza szefostwo Arsenalu. Oczywiście wszystko jest kwestia negocjacji. Problem z zawodnikiem może być jednak taki ze jest dość kontuzjogenny gdyż w przeciągu półtorej roku rozegrał w barwach Kanonierów tylko 33 mecze, był dwa razy kontuzjowany a ostatnio narzekał na problemy z plecami. Jednak jest to świetny obrońcą o olbrzymich umiejętnościach i możliwościach, tak wiec warto spróbować sprowadzić go na San Mames.