^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 17 gości oraz 0 użytkowników.

Odliczanie do końca sezonu można zacząć. Pozostało sześć kolejek do finału męczarni jakie zafundował kibicom trener Ziganda prowadząc zespół Los Leones. Kolejny rozdział z wspomnianych sześciu nastąpi dzisiejszego wieczoru na Santiago Bernabeu gdzie rywalem będzie ekipa Królewskich. Patrząc na formę obydwu zespołów możemy się spodziewać pojedynku do jednej bramki i sporej ilości bramek. Szkoda tylko że rolę chłopców do bicia będą pełnić zawodnicy z San Mames. Tak więc wynik można już spokojnie przewidzieć i jedyne co może zaskoczyć to to co wymyśli tym razem opiekun gości. Bo Ziganda jest kompletnie nieobliczalny i w rekordach absurdalnych decyzji nie mających sensu bije rekordy chyba w całej La Liga. Co gorsza słuchając konferencji prasowych przed czy po meczach wydaje się nie chyba nie zdaje sobie z tego sprawy. W każdym razie można szykować się na 90 minut meczu raczej bez emocji, szczególnie jeśli popatrzymy na klasę naszego dzisiejszego rywala. Szczerze powiedziawszy być może jakieś spektakularne upokorzenie Kuko byłoby idealnym podsumowaniem tego sezonu i kibice zapewne znieśliby to o wiele łagodniej gdyby stanowiło kropkę nad i dla jego odejścia z klubu i radykalnych zmian, które są potrzebne. Początek spotkania o godzinie 21.30 a poprowadzi je Pan Martinez Munuera.

W poprzedniej kolejce o wiele lepiej spisała się ekipa Los Blancos, która w mocno rezerwowym składzie bez problemów pokonała na wyjeździe spadkowicza z ligi, ekipę Malagi. W pierwszej połowie bramkę strzelił Isco, w drugiej poprawił Casemiro. W doliczonym czasie gry honorowe trafienie zaliczył Rolan. Dzięki temu Królewscy przeskoczyli Valencię i utrzymali stratę czterech oczek do Atletico wciąż mając nadzieję na drugie miejsce na finiszu rozgrywek. Baskowie niestety spisali się o wiele gorzej bo doznali upokorzenia na własnym obiekcie przegrywając z walczącym o utrzymanie Deportico 2-3. Goście zamknęli mecz w pierwszej połowie strzelając dwie bramki autorstwa Adriana. Wprawdzie po przerwie Raul Garcia zdobył bramkę kontaktową ale sprawę wyjaśnił Borja Valle. Susaeta zmniejszył rozmiary porażki a Los Leones pomimo kilku dogodnych sytuacji do zdobycia bramki nie zdołali zdobyć nawet jednego oczka.

Królewscy po słabej pierwszej części sezonu wyraźnie odżyli. Niestety straty do idącej w lidze jak burza Barcelony stały się zbyt duże by walczyć o tytuł najlepszej ekipy w Hiszpanii. Niepowodzenie na krajowym podwórku ekipa trenera Zinedine'a Zidane'a powetowała sobie w Lidze Mistrzów gdzie mimo sporych kłopotów awansowała do półfinału i jest głównym kandydatem do zwycięstwa gdyż wydawałoby się najgroźniejsi rywale zostali wyeliminowani (Barcelona, ManCity). Jednak nie będzie łatwo bo w półfinale czeka na Cristiano Ronaldo i spółkę odwieczny rywal z Monachium. Tyle że jeśli Portugalczyk dalej będzie utrzymywał taką formę to tylko jakiś wyjątkowy kataklizm może powstrzymać Królewskich przed podniesieniem w górę trzeciego z rzędu pucharu za triumf w Champions League. I tutaj jest klucz do obecnej dyspozycji drużyny z Santiago Bernabeu. Gwiazda Realu przed dłuższy czas nie potrafiła wejść w sezon. W europejskich pucharach było dobrze, w kadrze narodowej również ale w lidze szło jak po grudzie. A jak szło jemu słabo to i zespół grał słabiutko (oczywiście jak na drużynę klasy Realu). Kwestia walki z Barcą o tytuł w La Liga zakończyła się praktycznie w grudniu, później doszła porażka w Copa del Rey. Może zabrzmi to obrazoburczo ale nawet będący w słabej formie Aduriz spisywał się lepiej od Portugalczyka. Ronaldo zaczął się jednak budzić już w styczniu a jak przyszła wiosna to jest praktycznie nie do zatrzymania. Zapewne fani klubu z Madrytu chcą by ten stan trwał jak najdłużej. Trudno się dziwić bo tylko wygrana w rozgrywkach kontynentalnych pozwoli uratować sezon. A jak się nie uda wygrać? To Real spróbuje w kolejnym sezonie ale przedtem prawdopodobnie przejdzie sporą rewolucję kadrową bo momentami wydaje się że ta drużyna jest nieco wypalona i potrzebuje nowej krwi. Szczególnie w napadzie gdzie Benzema jest wręcz dramatycznie słaby a Bale wiecznie połamany. Królewscy dramatycznie potrzebują kogoś, kto będzie w stanie nie tylko odciążyć Ronaldo ale wkrótce go zastąpić bo zawodnik ten mając już 34 rok na karku młodszy już nie będzie a co za tym idzie trudno mu utrzymać formę przez cały sezon. Zresztą nie dotyczy to tylko Ronaldo bo kluczowi zawodnicy Królewskich są już po 30-stce (Ramos – 32, Modric – 32,) a inni właśnie ją przekraczają (Benzema, Marcelo). Wprawdzie Real ma spory zaprzęg „młodych gniewnych" ale na dzień dzisiejszy próżno szukać kogoś, kto byłby w stanie zastąpić gwiazdy i samemu pociągnąć zespół jak Ronaldo. Na pewno olbrzymi potencjał mają Asensio i Isco, świetnie rozwija się Casemiro i Varane ale kwintesencją Realu była ofensywa a tam próżno szukać kogoś na miarę Ronaldo. Giełda nazwisk już ruszyła. Pierwsze wzmianki o niej już się pojawiają w nazwiskach Lewandowskiego, Pogdy, Neymara. Dzisiaj prasa doniosła o rzekomym porozumieniu się z Davidem De Geą, reprezentacyjnym bramkarzem La Furia Roja. Można więc przypuszczać że to będzie naprawdę gorące lato. Pytanie tylko czy z Zidane'm za sterami zespołu bo Francuz wydaje się mieć tyle samo wrogów co zwolenników i nie wiadomo czy Prezydent klubu zostawi go na stanowisku. Bo Real ma walczyć o wszystkie możliwe trofea a nie tylko o jedno i w połowie rozgrywek liczyć się tylko na jednym froncie. No ale póki co jest to melodia niedalekiej przyszłości a dzisiaj celem Zidane'a jest zajęcie jak najwyższej pozycji w tabeli oraz wygrana w Lidze Mistrzów. Pojedynek z Los Leones ma być generalną próbą przez pierwszym meczem półfinałowym tak więc Francuz powołał na to spotkanie wszystkich najlepszych zawodników. W porównaniu z pojedynkiem z Malagą w meczowej 18-stce pojawili się Ronaldo, Bale, Varane i Modric. Jedynym niedostępnym piłkarzem z powodu kontuzji był Nacho Fernandez. Lista powołanych prezentuje się następująco:
Bramkarze: Navas, Casilla, Luca Zidane
Obrońcy: Carvajal, Vallejo, Ramos, Varane, Marcelo, Theo,
Pomocnicy: Casemiro, Kroos, Modric, Kovacic, Isco, Asensio,
Napastnicy: Vazquez, Bale, Ronaldo, Benzema.
Z przyczyn technicznych szkoleniowiec zrezygnował z Achrafa, Llorente, Ceballosa i Mayorala. Skład jaki obejrzymy będzie zapewne najsilniejszy z możliwych a więc w bramce stanie Navas, w obronie od prawej Carvajal, Ramos, Varane i Marcelo, w drugiej linii Kroos, Casemiro oraz Modric a w przodzie tercet BBC.

Porażka z Deportivo ponownie pokazała jak miernym trenerem jest Ziganda. Świetny mecz z Villarrealem okazał się wypadkiem przy pracy, co zostało szybko brutalnie zweryfikowane. Trener ekipy z La Corunii widać że oglądał mecz Basków z Żółtą Łodzią Podwodną bo świetnie przygotował drużynę pod konkretnego przeciwnika a i umiał przekazać zawodnikom o co mu chodzi i jam mają grać. Ziganda myślał że wystarczy zagrać tak jak z Villarrealem i uda się odnieść kolejne zwycięstwo. Nic bardziej mylnego bo obydwa zespoły grają różnymi taktykami, różnymi stylami i mają innych zawodników w składzie. Po stracie bramki należało zweryfikować taktykę i ustawienie zespołu bo gracze Depor wchodzili jak w masło. Dopiero w przerwie udało się coś zmienić ale okazało się to za późno. Teraz Ziganda postanowił przygotować zespół pod konkretnego przeciwnika i utajnił wszystkie treningi do meczu z Realem. Z całym szacunkiem dla Kuko ale jest to tak samo słabe i bezsensowne jak i jego umiejętności trenerskie. Siła drużyn pokroju Barcy i Realu jest tak duża że szanse na wygraną są minimalne i szukanie tutaj punktów nie ma sensu. Punkty zdobywa się na zespołach pokroju Deportivo czy też Celty a nawet Villarrealu a nie na dwóch gigantach światowej piłki. Poza tym żeby z nimi choć marzyć o powalczenie o punkty to trzeba mieć zawodników w jako takiej formie a skoro Los Leones nie potrafili jej wypracować przez 32 kolejki to trudno żeby nagle znaleźli ją w kolejce nr 33. No ale kto zrozumie trenera Los Leones, który z uporem maniaka wystawia na środku ataku niemal bezużytecznego tam Williamsa a sadza na ławkę najlepszego strzelca Aritza Aduriza. Zresztą nie ma sensu wyliczać bzdur powyczynianych przez Zigandę bo jest temat rzeka i można by z tego zrobić niezły podręcznik pod tytułem „Jaka nie należy prowadzić zespołów piłkarskich w La Liga". W każdym razie kibice i zawodnicy chyba również muszą się jeszcze trochę przemęczyć z Kuko na ławce i znieść pewnie jeszcze kilka wstydliwych porażek w tym zapewne dzisiejszą na Santiago Bernabeu. A co wymyślił Ziganda na dzisiejszy mecz? Wiadomo że do składu wrócili pauzujący za kartki Iturraspe i Nunez. Zapewne zajmą miejsce w podstawowym składzie na środku obrony i pomocy. Być może do podstawowej jedenastki wejdzie Iker Muniain, choć wątpliwe żeby był sens męczyć go w takim meczu. Miejmy nadzieję że trener zrezygnuje z pomysłu wystawienie Williamsa na środku ataku i wróci tam Aduriza bo patrzenie jak Inaki kaleczy na pozycji wysuniętego snajpera doprowadziłoby do rozpaczy nawet mnicha buddyjskiego. Reszta składu powinna obyć się bez niespodzianek a więc Raul Garcia na pozycji mediapunta, San Jose w drugiej linii, Martinez, De Marcos i Balenziaga w obronie oraz Kepa na bramce. To jest zdecydowanie najsilniejszy skład Athletic na dzień dzisiejszy i najbardziej racjonalny do wystawienia. Tyle że Ziganda jest tak nieobliczalny, że może wymyślić jakieś cudo, które i tak nie zadziała. Bo żeby coś tworzyć trzeba mieć wiedzę trenerską, taktyczną i mieć jakikolwiek warsztat szkoleniowy a Kuko nie ma tego w ogóle. Owszem potrafi wyszkolić zawodnika, podnieść jego umiejętności ale nic poza tym.

17 przegranych w 18 ostatnich meczach na Santiago Bernabeu w tym 12 kolejnych porażek to bilans Basków w wyjazdowych pojedynkach z Realem Madryt. Co to oznacza? W skróce że trzeba się szykować na ostre lanie w środowy wieczór. Kibice Los Leones, najprawdopodobniej po raz kolejny w tym sezonie zostaną upokorzeni przez własnych piłkarzy i w szczególności trenera Zigandę. A jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego że Athletic wyjedzie ze sporym bagażem goli z Madrytu to pomocna w zrozumieniu tego powinna być statystyka bramek. W ostatnich 12 meczach Athletic stracił aż 44 bramki strzelając zaledwie 12, co daje niemal 4 bramki na mecz po stronie strat. Jak jeszcze dodamy do tego fakt że czołowi zawodnicy Królewskich odpoczywali w weekend po pojedynku z Juventusem i będą gotowi na środowy mecz, to można się spodziewać naprawdę sporego łomotu, szczególnie w wykonaniu Ronaldo, który lubi strzelać zespołowi z Bilbao. 16 bramek w 17 spotkaniach mówi samo za siebie. Humor baskijskich fanów po tym meczu może być jednak całkiem niezły bo do końca sezonu pozostanie tylko pięć spotkań czyli 450 minut oglądania na ławce rezerwowych Jose Angela Zigandy. Później będzie nowy trener, kilka transferów i nowy sezon, który gorszy być nie może, szczególnie jeśli na ławce pojawi się któryś z wymienianych w prasie szkoleniowców.

Przewidywane składy:
Real Madryt: Navas – Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo – Casemiro – Kroos, Modric – Bale, Benzema, Ronaldo.
Trener: Zinedine Zidane

Athletic: Kepa – De Marcos, Nunez, Inigo Martinez, Balenziaga – Iturraspe, San Jose – Williams, Raul Garcia, Muniain – Aduriz.
Trener: Jose Angel Ziganda

Data: 18.04.2018 r. godz. 21.30
Miejsce: Madryt, Estadio Santiago Bernabeu (poj. ok. 85 tys.)
Sędzia: Martinez Munuera

Komentarze   

#1 Joxer 2018-04-18 21:24
To co... dzisiaj bez stresu, trochę większy łomocik od Realu i pozostanie tylko 5 kolejek do końca sezonu z tą łajzą trenerską na ławce.... ;p;p;p
#2 Joxer 2018-04-18 21:27
Wow co za skład Zigandy:

Kepa - De Marcos, Nunez, Martinez, Balenziaga - Iturraspe, San Jose - Lekue, Raul Garcia, Cordoba - Williams.

Już bardziej badziewnego składu nie mógł wymyślić.... Lekue na prawej flance na pewno nas zbawi.... już widzę te jego wejścia ofensywne, te kiwki..... może na tyle rozśmieszy Marcelo że ten padnie i nie będzie mógł grać.... ;p;p;p
#3 LaLiga 2018-04-18 21:43
oo panie obudzcie mnie
#4 LaLiga 2018-04-18 21:44
Ziganda renovar !! haha
#5 Joxer 2018-04-18 21:49
Mnie zatkało.... tak patrzę na tą powtórkę kolejny raz i aż nie chce mi się wierzyć że to faktycznie tak Williams wykańczał..... ;p;p;p.....
#6 Joxer 2018-04-18 22:51
A mogło być 0-2.... ehhh..... szkoda...
#7 ovoua 2018-04-18 22:51
Ależ pech, Garcia...
#8 ovoua 2018-04-18 22:54
Iker by się przydał, bo Real można ukłuć ponownie, nawet się o to proszą
#9 Joxer 2018-04-18 23:02
No można można. Bo w obronie grają trochę kichę.... jak my z Deportivo ;p;p;p

Byle tylko nie zwalić niczego w obronie.......
#10 Joxer 2018-04-18 23:18
Szkoda.... mało brakowało...

Ale remis też będzie dobry..... :)
#11 Joxer 2018-04-18 23:21
Największa łajza w historii trenerów Athletic remisuje na Santiago Bernabeu po raz pierwszy od 12 lat.... co za parodia.... ;p;p;p
#12 ovoua 2018-04-18 23:22
Ta bramka mimo wszystko trochę kontrowersyjna wg mnie, Ramos jednak absorbował uwagę Kepy w sposób zdecydowany. No ale nic, szkoda, przed meczem bralibyśmy remis w ciemno.
#13 Joxer 2018-04-18 23:23
A można było wygrać gdyby arbiter gwizdnął tego karnego po rękoczynach Carvajala...... ;p;p;p;p....
#14 Joxer 2018-04-18 23:26
No i szkoda tej sytuacji Raula na prawie pustą bramkę.... powinno tam być 0-2.....

No ale było w sumie nieźle...... gdyby choć w połowie meczów tego sezonu zagrali tak w obronie jak dzisiaj to bylibyśmy ta gdzie Betis....

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United