Zapewne wielkie emocje jakie towarzyszą dzisiejszej potyczce na San Mames zostaną odstawione na bok gdyż z Chile do Bilbao doszła tragiczna wiadomość. Walkę ze straszną chorobą jaką jest rak żołądka przegrał dzisiaj wieloletni asystent trenera Marcelo Bielsy – 67-letni Luis Maria Bonini. W przerwie na mecze reprezentacji trener Marcelo Bielsa odwiedził swojego serdecznego przyjaciela, którego stan znacznie się pogorszył. Dzisiaj Luis Maria Bonini, który był bardzo lubiany w Bilbao za czasów kadencji Marcelo Bielsy przegrał swój najważniejszy w życiu mecz. Mecz o życie. Athletic zwrócił się do UEFA o pozwolenie na grę w czarnych opaskach na znak żałoby i uczczenie trenera minutą ciszy przed spotkaniem.

Niezbyt szczęśliwie ale i nieźle rozpoczął Ziganda walkę o swój byt na ławce trenerskiej Athletic, bo remis z Villarrealem na pewno jest niezłym wynikiem. Teraz czeka Kuko kolejny finał, tym razem w Lidze Europejskiej o być albo nie być w fazie play-off tych rozgrywek. Jakakolwiek strata punktów może oznaczać, że Los Leones pozostanie w zasadzie tylko walka o utrzymanie w La Liga i Urrutia prawdopodobnie podziękuje za współpracę trenerowi. Bo powiedzmy sobie szczerze, że bez względu na okoliczności brak awansu z takiej grupy to po prostu kompromitacja. Tak więc Basków interesuje tylko zwycięstwo a ponieważ ich dzisiejszy rywal – Hertha, wprawdzie również zawodzi ale także wciąż ma szanse na awans pod warunkiem wygranej to można się spodziewać naprawdę ciekawego meczu. Początek już o o godzinie 19.00 a poprowadzi je bardzo doświadczony włoski arbiter Paolo Tagliavento.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły odniosły zwycięstwa i można powiedzieć, że obudziły się w Lidze Europejskiej po fatalnej pierwszej rundzie fazy grupowej. Hertha nie bez problemów pokonała u siebie Zoryę Ługańsk 2-0 po trafieniach Selke. Athletic z kolei podejmował u siebie lidera tabeli z Ostersunds i po słabiutkim meczu udało się wcisnąć jedną jedyną bramkę w tym spotkaniu autorstwa Aritza Aduriza. Dzięki tym wygranym obydwa zespoły przedłużyły swoje nadzieje na awans do kolejnej fazy rozgrywek i w dzisiejszym meczu być może jedna z nich straci szanse na wyjście z grupy, w której byli żelaznymi faworytami.

Można zaryzykować stwierdzenie że albo Hertha jest kalką Athletic w tym sezonie albo odwrotnie Oba zespoły prowadzą ich byli zawodnicy, którzy wcześniej prowadzili zespoły młodzieżowe. Po całkiem udanym początku rozgrywek przyszła zapaść i drużyna, która w ubiegłym sezonie skutecznie walczyła o europejskie puchary będąc jedną z rewelacji ligi teraz zajmuje dalekie 14 miejsce w tabeli Bundesligi i walczy o utrzymanie. Athletic identycznie radzi sobie w La Liga. Nawet jeśli o kontuzje sytuacja jest podobna bo trener Dardai ma aktualnie trzech niedysponowanych zawodników tj. Stockera, Starka i Scheibera i identyczna sytuacja jest w przypadku Athletic gdzie również trzech zawodników jest nieobecnych z powodu urazów – Benat, Muniain i będący już na ukończeniu rehabilitacji Yeray Alvarez. Jeśli chodzi o potencjał obydwu zespołów to tutaj można raczej stwierdzić że przewaga jest po stronie Los Leones choć i berlińczycy mają kilku ciekawych zawodników w swoim składzie. Taktycznie na pewno jednak biją na głowę ekipę z Bilbao choćby tylko z tego powodu że trener Dardai nie tylko miesza zawodników szukając tych z optymalną formą ale również stara się pozmieniać trochę w taktyce bo jego drużyna gra różnymi ustawieniami od 4-2-3-1 poprzez 4-4-2 na 4-3-3 kończąc. W pojedynku z Athletic jego zespół wyjdzie raczej ofensywnie i możemy spodziewać się ustawienia 4-3-3. Jak już zostało wspomniane brakuje trzech kontuzjowanych zawodników ale skład i tak jest silny. Trener zabrał do Bilbao następujących zawodników:
Bramkarze: Kraft, Klinsmann,
Obrońcy: Pekarik, Rekik, Mittelstadt, Plattenhardt, Torunarigha, Lustenberger,
Pomocnicy: Skjelbred, Kalou, Langkamp, Lazaro, Weiser, Maier,
Napastnicy: Esswein, Ibisevic, Leckie, Selke.
Nie wiadoma jest jednak forma zawodników. Ostatnia porażka 2-4 na Olypiastadion z Borussią Moenchengladbach na pewno była bolesna. Wyjazd do Kraju Basków na pewno nie zaczął się udanie bo przed wylotem zepsuł się samolot i trzeba było dokonać naprawy. Trener Dardai musiał więc odwołać trening na San Mames i w tym czasie odbył zajęcia w ośrodku szkoleniowym Herthy. Zobaczymy więc jak to wpłynęło na zespół z Berlina. Węgierski szkoleniowiec zapewne wystawi najsilniejszy skład na jaki stać w tej chwili Herthę. W ofensywie zagra trójka napastników, która bardzo często lubi się zamieniać pozycjami i schodzić na skrzydła a więc Esswein, Selke i Ibisevic. W drugiej linii powinni się pojawić Maier jako jedyny defensywny pomocnika oraz łączący linię ataku z pomocą Kalou i Skjelbred. W obronie poza Kraftem na bramce powinni zagrać Plattenhardt i Weiser na bokach oraz Pekarik i Langkamp na środku. Zespół z Niemiec może tez liczyć na spore wsparcie fanów, których na meczu może się zjawić nawet około 3 tys. fanów.

Mecz z Villarrealem nie wypadł wprawdzie okazale ale i tak było lepiej niż w poprzednich pojedynkach gdzie na wyczyny Basków ciężko było patrzeć. Za to Zigandzie przybyło o dziwo powodów do rozmyślań bo dobre zmiany dali Aketxe i Mikel Rico stąd niewykluczony ich udział w dzisiejszym meczu od początku. Pytanie tylko czy jest to czas na eksperymenty gdy jest tak duża stawka. Na pewno powodem do optymizmu jest też powrót do składu Oscara de Marcosa, który wprawdzie pauzował jeszcze w meczu przeciwko Żółtej Łodzi Podwodnej ale już w środę mógł się cieszyć z powołania do meczowej 18-stki, po raz pierwszy od 3 miesięcy podczas których leczył kontuzję. Meczowa 18-stka prezentuje się więc nastepująco:
Bramkarze: Herrerin, Kepa,
Obrońcy: Boveda, Laporte, San Jose, Lekue, Etxeita, Balenziaga
Pomocnicy: Iturraspe, Susaeta, Mikel Rico, De Marcos, Raul Garcia, Aketxe, Cordoba
Napastnicy: Williams, Aduriz, Sabin Merino.
Oscar zastąpił pauzującego za czerwoną kartkę Unaia Nuneza. Poza tym zabrakło miejsca dla Vesgi, Saborita i Kike Soli. Na ostatniej prostej jest Yeray Alvarez, który prawdopodobnie już w meczu z Deportivo będzie brany pod uwagę przy powołaniach. Skład jaki prawdopodobnie wystawi w tym meczu Ziganda nie powinien się różnić od tego jaki widzieliśmy w pojedynku z Villarrealem poza obsadą bramki gdzie znajdzie się Herrerin, zmianą Nuneza na Etxeitę i być może wymiana Aduriza na Williamsa w ataku.

Nie ma faworyta w tym meczu. Oba zespoły mają coś do udowodnienia i oba mają o co walczyć. Przegrany praktycznie odpada i presja jest ogromna. Być może minimalnie większe szanse na wygraną mają Baskowie ale tylko z racji gry na własnym boisku gdzie jednak spisują się o wiele lepiej niż na wyjazdach. Poza tym mają coś do udowodnienia fanom. Hertha na wyjazdach gra dramatycznie choć ostatnio całkiem nieźle spisała się z Wolfsburgiem. Statystyka też niezbyt przemawia za ekipą z Bundesligi bo w na sześć pojedynków z ekipami z Niemiec tylko Werder Brema zdołał wygrać na San Mames. Pozostałe wyniki to dwa remisy i trzy wygrane Basków. W każdym razie Athletic żeby wygrać musi zagrać jak najlepiej i przede wszystkim na zero z tyłu co będzie niezwykle trudne patrząc na klasę przeciwnika i naprawdę niezłych zawodników ofensywnych jakich ma w swoim składzie „Stara Dama" z Berlina.

Przewidywane składy:
Athletic: Herrerin – Lekue, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Iturraspe, Rico – Susaeta, Raul Garcia, Cordoba – Aduriz.
Trener: Jose Angel Ziganda

Hertha: Kraft – Weiser, Langkamp, Rekik, Plattenhardt – Kalou, Skjelbred, Maier – Selke, Ibisevic, Esswein.
Trener: Pal Dardai

Data: 23.11.2017 r. godz. 19.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53289)
Sędzia: Paolo Tagliavento