^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 16 gości oraz 0 użytkowników.

Strzelić trzy bramki na wyjeździe, być zespołem lepszym, prowadzić 3-1 i zremisować z czerwoną latarnią ligi, która nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu i gra w dziesiątkę? Witamy w Athletic Club. Baskowie mają nawet szczęście że nie przegrali bo to co wyczyniała obrona w końcówce meczu na La Rosaleda zakrawało na kryminał i tylko Kepie zawdzięczamy to że Los Leones zremisowali to spotkanie bo Aymeric Laporte w końcówce spotkania popisał się idealną asystą do napastnika Los Boquerones, który na szczęście przegrał pojedynek sam na sam. Sam mecz był naprawdę bardzo dobry, oba zespoły zaprezentowały świetną dyspozycję strzelecką a wręcz beznadziejną obronną więc kibice w Maladze mogli obejrzeć aż 6 bramek autorstwa Aduriza (karny) Williamsa (2 trafienia) ze strony przyjezdnych oraz Rolana (2) i Baysse po stronie gospodarzy. Tym sposobem Malaga zdobyła pierwszy punkt w obecnych rozgrywkach i opuściła ostatnie miejsce w tabeli. Athletic przerwał serię dwóch porażek z rzędu ale to marne pocieszenie bo z Andaluzji do Bilbao powinien pojechać komplet punktów. No ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

Początek spotkania rozpoczął się idealnie dla przyjezdnych. Muniain świetnie szarżował w polu karnym, wszedł odważnie pomiędzy dwóch rywali co zakończyło się faulem jednego ze stoperów i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Aritz Aduriz, który spudłował ostatnia jedenastkę z Atletico ale tym razem się nie pomylił i pewnie umieścił piłkę w siatce. Baskowie nie mogli sobie wyobrazić lepszego początku tyle że zamiast dobić przeciwnika to cofnęli się na własną połowę i pozwolili outsiderowi grać. Zdeterminowana Malaga rozpoczęła szalone ataki ale na szczęście z większością z nich Athletic radził sobie bez większych problemów a kiedy się dało przeprowadzał bardzo groźne kontrataki. W 10 minucie z dystansu przymierzył Adrian ale uderzenie było niecelne. W 27 minucie Athletic znów był w opałach bo po ładnej akcji Ricci i dośrodkowaniu do Bastona, który próbował zaskoczyć Kepę potężnym strzałem z którym na szczęście poradził sobie nasz portero. Athletic odpowiedział dwie minuty później kiedy to świetną centrą z prawej strony na długi słupek popisał się Lekue a kompletnie niepilnowany Vesga mając właściwie otwarta drogę do bramki strzelił fatalnie bo wprost w ręce bramkarza. Niestety w 35 minucie Malaga wyrównała. Rolan świetnie ściął do środka wymanewrowując Lekue, San Jose zbyt biernie próbował przejąć rywala a ten z lewej strony, niemal z linii pola karnego przymierzył idealnie w długi róg bramki Kepy który był kompletnie bez szans. Fantastyczne uderzenie i przepiękna bramka. Athletic próbował odzyskać prowadzenie w 37 minucie ale doskonałą centrę Wiliamsa. Tuż przed przerwą swoich sił próbował jeszcze Adrian po podaniu Rolana ale futbolówka poleciała obok bramki. 1-1 po pierwszej połowie.

Druga część meczu podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od mocnego uderzenia przyjezdnych. Muniain odebrał piłkę w środku pola Kuzmanoviciowi, posłał prostopadłe podanie w pole karne do wychodzącego Williamsa a ten z ostrego kąta potężnym uderzeniem pokonał Roberto. Piłkarze Malagi rzucili się do sędziego reklamować faul Ikera na pomocniku Los Boquerones ale jedyne co wskórali to kolejne żółte kartki za mało kulturalne dyskusje. Czy był faul? Na powtórkach nie wygląda na to żeby Muniain w jakikolwiek sposób Dwie minuty po stracie bramki Malaga straciła zawodnika. Kuzmanovic faulował Cordobę i zapewne nic by z tego nie było gdyby Serb wciąż nie rozpamiętywał swojej straty przy golu na 1-2 bo nie omieszkał wyrazić swojego niezadowolenia z poprzedniej decyzji arbitra. Skończyło się to drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Athletic przejął inicjatywę i kontrolował spotkanie. W 70 minucie nawet podwyższył prowadzenie po kuriozalnym wolnym wykonywanym przez Hernandeza. Williams dotknął piłkę ręką i zawodnik Malagi tak wprowadzał piłkę do gry że ta rykoszetem od jego kolei wpadła prosto pod nogi Muniaina. Iker od razu zagrał na wolne pole do Williamsa a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans Roberto. Do końca meczu pozostało 20 minut a Malaga grała w osłabieniu więc tylko cud mógł dać punkty gospodarzom. No i cud ten się stał bo zawodnicy Athletic w konkretnie obrona stwierdziła że jest już po meczu i grać już nie trzeba. Co gorsza zawodnicy Los Leones postanowili wydatnie pomóc rywalom z zdobyciu bramek, szczególnie Lekue a nawet Laporte. W 81 minucie rzut wolny wykonywał Juanpi Anor, dośrodkował z prawej strony na długi słupek gdzie Lekue chyba doszedł do wniosku że nie trzeba kryć Baysse a ten doszedł do piłki i z kilku metrów nie miał problemów z pokonaniem Kepy. Zaledwie cztery minuty później Lekue powtórzył swój wyczyn. Dośrodkował Rosales, Baston przedłużył piłkę na długi słupek a tam Rolan wyprzedził kompletnie biernego prawego obrońcę Los Leones i wpakował piłkę do siatki. To co niespełna kwadrans wcześniej wydawało się nierealne stało się jak najbardziej prawdziwe i stanowi kompromitację całego zespołu Athletic. Co gorsza już w doliczonym czasie gry Laporte źle podawał do Kepy, do piłki dopadł Rolan i miał szansę na hattricka ale w sytuacji sam na sam z Kepą na szczęście górą okazał się nasz bramkarza. Tak więc w iście frajerski sposób Athletic zremisował na wyjeździe z Malagą 3-3 co jest tak naprawdę porażką i kompromitacją zespołu.

Tym meczem ławkę powinien sobie załatwić i to na długo Inigo Lekue. To co zrobił nasz prawy obrońca to jest kryminał i dyskwalifikuje go z gry w pierwszym składzie. Można rozumieć przegrane pojedynki ale kompletne odpuszczenie w końcówce meczu krycia rywali, granie alibi i brak zaangażowania jest niewybaczalny. Zawalił dwie ostatnie bramki, miał swój współudział przy pierwszej. Zresztą cała obrona i część pomocy spisała się bardzo słabo. Laporte był bardzo niepewny i o mało co a sprezentowałby rywalom gola na 4-3. Balenziaga dawał się ogrywać jak dziecko. Najlepiej z całego bloku wypadł Nunez ale na tle tej mizerii nie było to trudne. W drugiej linii olbrzymi zawód zrobił Mikel San Jose. Nasz defensywny pomocnik nie istniał na boisku a bramka wyrównująca to w większości jego babol z niewielkim udziałem Lekue. O wiele lepiej od niego poczynał sobie Vesga, który starał się, walczył, rozgrywał i odsunął w cień swojego starszego i bardziej doświadczonego kolegę. Niestety w pojedynkę bez wsparcia niewiele mógł zdziałać ale należał do wyróżniających się zawodników na boisku. W formacji ofensywnej prawdziwy koncert gry dali Williams i szczególnie Muniain. Ten pierwszy strzelił dwie bramki a drugi zaliczył trzy asysty. Był to zdecydowanie najlepszy mecz dwójki naszych napastników od dłuższego czasu, jeśli nie najlepszy w karierze. Szkoda tylko że partnerujący im Cordoba i szczególnie Aduriz nie pokazali kompletnie nic. Ziganda wprawdzie próbował coś zmieniać ściągając najsłabszych aktorów widowiska ale niestety w drużynie Athletic było ich zbyt wielu. Szkoda tylko, że nie zdjął Lekue bo może udało by się dowieźć zwycięstwo do końca meczu. Miejmy nadzieję że ten mecz będzie nauczką dla naszego zespołu i wyciągną z tego właściwe wnioski. Również trener Ziganda weźmie sobie mocno do serca naukę z tego pojedynku i więcej nie popełni tego samego błędu. No i może w końcu skończy z „ulubieńcami" w składzie bo kadra liczy grubo ponad 20 zawodników a niektórzy nie powinni znaleźć się w ogóle na murawie. Można zrozumieć żeby jeszcze nie było z czego wybrać ale Sabin Merino czy Kike Sola mogliby się lepiej spisać w tym spotkaniu niż Aduriz i Cordoba, którzy byli bardziej wsparciem obrony rywala niż ofensywy Athletic.

Niestety nie ma czasu rozpamiętywać meczu z Malagą bo już w czwartek Athletic zmierzy się z Zoryą Ługańsk a w niedzielę z Valencią. Miejmy nadzieję że zawodnicy zrekompensują swoim kibicom tą kompromitacją na La Rosaleda.

 

Statystyka meczu:
Składy:
Malaga: Roberto – Rosales, Baysse, Luis Hernandez, Ricca (69' Juanpi) – Recio, Kuzmanovic – Mula (62' Juan Carlos), Adrian, Rolan – Baston (87' Rolon).
Trener: Michel

Athletic: Kepa – Lekue, Nunez, Laporte, Balenziaga – San Jose (88' Aketxe), Vesga – Williams, Muniain, Cordoba (70' Susaeta) – Aduriz (75' Raul Garcia).
Trener: Jose Angel Ziganda

Wynik: 3 – 3
Bramki: 35' i 84' Rolan, 81' Baysse – 4' Aduriz (karny), 51' i 70' Williams.
Żółte kartki: Rosales, Hernandez, Ricca, Kuzmanovic, Recio, Baston – Laporte.
Posiadanie piłki: 46% - 54%
Strzały: 15 – 8
Strzały celne: 7 – 7
Spalone: 1 – 5
Rzuty rożne: 6 – 1
Podania: 394 – 468
Dośrodkowania: 23 – 14
Faule: 16 - 8
Widzów: ok. 23 tys.
Sędzia: Del Cerro Grande jako główny oraz Yuste Jimenez i Alvarez Canton na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United