Przed nami rewanżowe spotkanie III rundy eliminacji do Ligi Europy, w którym Los Leones podejmą na San Mames ekipę Dinama Bukareszt. W pierwszym meczu padł wynik 1-1, który w trochę lepszej sytuacji stawia drużynę gospodarzy. Tyle że jest to pojedynek na La Catedral a tutaj Baskowie zechcą się zapewne pokazać własnej publiczności z jak najlepszej strony. Motywacji nie powinno zabraknąć tym bardziej że będzie to pierwsze spotkanie na własnym obiekcie pod wodzą nowego trenera, który zapewne będzie chciał przekonać fanów do swojej osoby, taktyki. A nie ma nic lepszego niż wygrana i to najlepiej wysoka. Mecz z ekipą z Bukaresztu będzie też testem dla nowej murawy, która dopiero co została położona a prace nad nią trwały właściwie od końca minionego sezonu czyli ponad dwa miesiące. Pierwszy gwizdek sędziego tego meczu Pana Pavle Radovanovica zabrzmi o godzinie 20.45.

W pierwszym meczu mimo dość sporej przewagi ekipy Los Leones padł wynik 1-1 po golach Laporte'a w pierwszej połowie i wyrównaniu w drugiej autorstwa Rivaldinho. Wynik ten jak już wspomniałem daje lekką przewagę w walce o awans zespołowi z Bilbao.

W przeciwieństwie do Athletic drużyna trenera Cosmina Contry rozpoczęła już sezon i ma pierwsze mecze za sobą po wygranej na inaugurację w małych derbach Bukaresztu z Juventusem przyszła niespodziewana porażka z Botosani tuż przed pojedynkiem eliminacyjnym do Ligi Europy. To chyba dość mocno zmobilizowało ekipę Dinama bo w pojedynku z Athletic zdołali zremisować choć ich gra była niespecjalnie dobra. Być może na szczęście dla Basków, którzy wciąż są na etapie przygotowań do sezonu co było widać w tym pojedynku. Dość niespodziewany remis z faworytem dał jednak solidnego kopa bo grając w dość mocno rezerwowym składzie z tylko czterema graczami, którzy w miniony czwartek wyszli na murawę National Areny zdołali pokonać na wyjeździe Mistrza Rumunii – Viitorul 0-1 a autorem jedynego trafienia był Constante. Jako ciekawostkę można podać że zespół Viitorulu prowadzi słynny George Hagi tak więc było to starcie dwóch wielce zasłużonych zawodników dla rumuńskiego futbolu. Tak więc liczenie na ewentualne zmęczenie rywali raczej nie ma co liczyć a ponieważ kontuzje póki również nie trapią naszego rywala to można się spodziewać na San Mames optymalnej jedenastki.

Baskowie, którzy mieli spory niedosyt po pierwszym meczu wyjdą w rewanżu na pewno bardziej skoncentrowani i miejmy nadzieję że w lepszej formie niż tydzień temu. Bo tego właśnie zabrakło na National Arena w Bukareszcie. Los Leones mogli rozstrzygnąć mecz już w pierwszej połowie gdyby w lepszej formie był Raul Garcia. Szkoda że nie udało się wygrać bo trener Ziganda mógłby dać odpocząć kilku podstawowym zawodnikom przed niezwykle ciekawie zapowiadającym się spotkaniem sparingowym z Liverpoolem, które odbędzie się już w najbliższą sobotę na stadionie w Dublinie. Szkoleniowiec wziął mocno w obroty swoich podopiecznych szlifując w zasadzie każdy aspekt gry. Niemal przez cały tydzień zawodnicy trenowali zza zamkniętymi drzwiami podzieleni na poszczególne formacje. Jedynymi ćwiczeniami wspólnymi były stałe fragmenty gry i gierki treningowe kiedy szlifowano taktykę i zgranie całego zespołu. Stąd też trudno cokolwiek powiedzieć o tym jak prezentowali się piłkarze na tych zajęciach. Niestety nie obyło się bez problemów bo urazu w sparingu z Reus doznał Ander Iturraspe. Kolejne badania przeprowadzone w tym tygodniu wskazały problemy z bicepsem w lewej nodze i niestety może się okazać że nasz defensywny pomocnik nie zdąży się wykurować nawet do startu rozgrywek ligowych. Lekarze nie są w stanie określić ile będzie trwała rekonwalescencja. Poza tym na jednym z ostatnich treningów urazu nabawił się Mikel Rico i choć była szansa na jego grę w czwartek to ostatecznie nie znalazł się wśród powołanych. Kadra uszczupliła się również o kolejnego piłkarza bo na roczne wypożyczenie do Rayo odszedł Unai Lopez. Stąd też liczba dostępnych graczy dość nieoczekiwanie skurczyła się ale i tak wybór był dość szeroki bo pod uwagę przy powołaniach brano również Inaki Williamsa, który niedawno rozpoczął treningi. I nasz prawoskrzydłowy ostatecznie znalazł się na liście zawodników, którzy znajdą się w protokole meczowym. W przeciwieństwie do poprzedniego pojedynku pomiędzy tymi zespołami Ziganda powołał 18 a nie 20 piłkarzy, których lista prezentuje się następująco:
Bramkarze: Kepa, Herrerin,
Obrońcy: Boveda, Laporte, San Jose, Lekue, Etxeita, Balenziaga
Pomocnicy: Benat, Susaeta, De Marcos, Vesga, Raul Garcia, Aketxe
Napastnicy: Williams, Muniain, Aduriz, Sabin Merino.
W kadrze nie znaleźli się Kike Sola, Inigo Cordoba, Unai Simon, Yeray, Villalibre, Unai Nunez, Saborit i nie będący w pełni sił Mikel Rico. Nie powinno być zmian jeśli chodzi o podstawową jedenastkę. Nawet na bramce bo Ziganda na przedmeczowej konferencji prasowej już zapowiedział że będzie bronił Iago Herrerin, natomiast Kepa dostanie szansę pokazania się w sobotę w Dublinie.

Faworytem tego meczu są bez wątpienia Baskowie. Grają na swoim boisku gdzie są w stanie pokonać każdego. Jedyną przeszkodą może być ich forma a właściwie jej brak bo należy pamiętać że najlepsza dyspozycja jest szykowana za trzy tygodnie kiedy rozpoczną się rozgrywki ligowe. Bazując na tym co można było zaobserwować tydzień temu to dyspozycja powinna iść w górę a więc zespół powinien zagrać lepiej. Poza tym ważna będzie skuteczność, która ostatnio kulała u Los Leones, szczególnie u Raula Garcii. Jeśli jedno i drugie zagra to nie powinno być problemów z awansem. Tyle że Dinamo na pewno się nie podłoży i nie będzie czekało na najniższy wymiar kary. Trener Cosmin Contra zapowiedział że zagrają najlepiej jak potrafią nie mając nic do stracenia więc trzeba uważać i zagrać po prostu swoją grę, taką jak choćby w pierwszej połowie pojedynku w Bukareszcie. Miejmy nadzieję że dopisze też frekwencja na San Mames. Bilety, które były w sprzedaży w liczbie 3 tys. rozeszły się błyskawicznie. Poza tym wszyscy socios, których jest ponad 44 tys. mają wstęp wolny tak więc powinni tłumnie zjawić się na trybunach. Zespół Dinama ma wspierać ok. tysięczna grupa fanów.

Czwartkowy mecz na San Mames będzie spotkaniem nr 100 w europejskich pucharach dla Raula Garcia. Nasz ofensywny pomocnik dzielił dotychczasowe spotkania pomiędzy rozgrywki Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy w barwach trzech klubów – Osasuny, Atletico i Athletic. Na La Catedral powróci też były trener od przygotowania fizycznego w ekipie Los Leones – Javier Reyes, który miał okazję współpracować z Joaquinem Caparrosem w latach 2007 – 2011. Obecnie znajduje się w sztabie szkoleniowym trenera Contry.

Przewidywane składy:

Athletic: Herrerin – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Benat, Vesga – Susaeta, Raul Garcia, Muniain – Aduriz.
Trener: Jose Angel Ziganda

Dinamo: Penedo – Filip, Katsikas, Nedelcearu, Romera – Anton, Nascimento – Salomao, Albin, Hanca – Rivaldinho.
Trener: Cosmin Contra

Trener: Cosmin Contra

Data: 03.08.2017 r. godz.: 20.45
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Pavle Radovanovic