^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 19 gości oraz 0 użytkowników.

Kto jest większym i bardziej prestiżowym rywalem Real Sociedad czy Real Madryt? Dla fanów Athletic to tak jak rozpatrywać o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi. Jedno wiadomo na pewno. W ostatnich dniach kibice Los Leones nie będą mogli narzekać na brak emocji i klasyków. W ostatnią niedzielę można powiedzieć że na smakowitą przystawkę otrzymali świetny mecz na Estadio Anoeta i zwycięstwo podopiecznych trenera Valverde nad odwiecznym rywalem z San Sebastian. W dniu dzisiejszym będzie danie główne a więc pojedynek z drugim z Reali – tym z Madrytu. Deser otrzymamy za tydzień w Pampelunie gdzie przyjdzie się zmierzyć z tamtejszą Osasuną. Dawka naprawdę fantastyczna i miejmy nadzieję że zakończy się udanie dla kibiców i piłkarzy Los Leones. Stawka dla obydwu drużyn jest naprawdę spora. Athletic walczy o puchary a Królewscy o miano najlepszej drużyny La Liga w tym sezonie a wyjazd na San Mames jest najtrudniejszym w tej rundzie. Jeśli zgarnął komplet punktów to jedynym rywalem jaki może ich zatrzymać w drodze po trofeum to są oni sami. Miejmy nadzieję że Baskowie skutecznie im w tym przeszkodzą. Początek zaplanowano na sobotnie popołudnie na godzinę 16.15. Spotkanie poprowadzi Pan Jaime Latre.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły wygrały swoje mecze. Athletic jak już zostało wspomniane zwyciężył w bitwie na Anoeta i dzięki bramkom Raula Garcii oraz Williamsa pokonał Sociedad 2-0. To pozwoliło zmniejszyć stratę do 6 miejsca w tabeli do 4 oczek. Los Blancos z kolei grali na własnym boisku z Realem Betis Balompie. W olbrzymimi trudnościami i przy przyjaznym oku arbitra tego spotkania udało im się zdobyć pełną pulę punktów, które zapewnił w samej końcówce Sergio Ramos trafiając na wagę zwycięstwa. Wcześniej na gola Sarabii w pierwszej połowie tuż przed jej końcem odpowiedział Ronaldo. Tym samym Królewscy dalej okupują pierwsze miejsce w tabeli z 2 punktami przewagi nad Barceloną i jednym zaległym meczem z Celtą Vigo na wyjeździe.

To pierwszy pełny sezon na ławce trenerskiej Zinedine Zidane'a. Po objęciu sterów w styczniu minionego roku zastępując Rafę Beniteza udało mu się wygrać Ligę Mistrzów. W obecnych rozgrywkach raczej pewnie kroczy po tytuł najlepszej drużyny w Hiszpanii i ma niepowtarzalną szansę na obronę tytułu najlepszej drużyny w Europie. Wyniki naprawdę imponują, gorzej z samą grą zespołu, która nie rzuca na kolana a fani ekipy z Santiago Bernabeu wymagają nie tylko tytułów ale i właśnie efektownej gry. Kiedyś z tego powodu wyleciał z klubu Fabio Capello mimo zakończenia sezonu na najwyższym podium. Tyle że wiecznie ciągle nie da się grać galaktycznego futbolu a tytuły wygrywa się konsekwencją i cierpliwym zbieraniem punktów nawet po słabej grze. O stylu nikt za parę lat nie będzie pamiętał. Pod tym względem trzeba przyznać że Francuz jak na początki swojej kariery trenerskiej w poważnym futbolu radzi sobie co najmniej przyzwoicie tyle że akurat w przypadku trenowania Królewskich jeśli popatrzymy na kadrę jaką dysponuje to nie powinno być trudne zdobywanie co najmniej jednego trofeum co sezon. Bo Los Blancos mają wszystko żeby być ciągle na szczycie wliczając w to olbrzymie pieniądze, doskonałych piłkarzy, odpowiednią głębię składu jak i warunki by dostarczać do zespołu młodych i utalentowanych piłkarzy ze szkółki w Valdebebas. A może być jeszcze lepiej bo w najbliższym czasie klub chce przebudować Santiago Bernabeu, powiększyć i tak już sporą pojemność oraz unowocześnić samą infrastrukturę co będzie kolejną maszynką do zarabiania jeszcze większych pieniędzy. Przy odpowiednim wykorzystaniu tych wszystkich środków o kolejne tytułu klub powinien być spokojny. I tutaj pojawia się trochę problemów bo o ile w kwestiach finansowych i organizacyjnych nie można mieć żadnych uwag to do Zidane'a można się przyczepić w kwestii transferów i ustalania składu oraz optymalnego wykorzystania zawodników. Przede wszystkim brakuje Realowi drugiego defensywnego pomocnika. Z jednym Casemiro trudno sobie poradzić przez cały sezon a jak ważna jest to pozycja najlepiej widać w innych czołowych klubach – Bayernie, ManCity, Barcelonie, Juventusie, Chelsea itd. gdzie jest co najmniej dwóch piłkarzy na tą pozycję w tym jeden znacznie wiodący. Casemiro niewątpliwie talent ma ale sam wszystkich meczy nie będzie w stanie rozegrać. Kolejna sprawa to obsada bramki. Po co Królewskim dwóch bramkarzy w jednakowym wieku tego nie wiadomo, szczególnie że już na przyszłość raczej nie rokują. Tym bardziej że żaden z nich raczej do czołówki światowej nie należy a od takiego klubu jak Real można wymagać chyba lepszej obsady bramki. Ostatnie mecze pokazały że jest tutaj spory problem. Kolejna sprawa to sami piłkarze i ustalanie składu. Tutaj wydaje się że Zidane wyraźnie brakuje doświadczenia i umiejętności rotacji w składzie. Trochę jest przyzwyczajony do nazwisk bo tylko tym można tłumaczyć ciągłe stawianie na Benzemę kosztem świetnie prezentującego się Moraty. Real ma też tak obszerny skład że większa rotacja i wystawianie potencjalnych rezerwowych na słabsze zespoły nie powinno znacząco wpłynąć na wyniki . Tyle że muszą być a formie a raczej trudno to osiągnąć skoro niemal w ogóle nie grają. Najlepszym przykładem są tutaj Asensio, Vazquez, Morata czy też James Rodriguez. Wpuszczanie ich jako rezerwowych na 20 – 30 minut raczej nie doprowadzi ich do lepszej formy. Podobna sytuacja byłaby zapewne w obronie gdyby nie kontuzje poszczególnych graczy jak Pepe, Carvajal czy też Varane. Tutaj Zidane z konieczności musiał stawiać na rezerwowych. I ta formacja spisuje się zdecydowanie najlepiej w zespole. Zidane stałby się też zapewne niewolnikiem trio BBC czyli Benzema – Bale – Cristiano gdyby nie spora podatność na kontuzje Walijczyka. Tutaj jest spore pole do poprawy dla francuskiego szkoleniowca i miejmy nadzieję że wyciągnie wnioski po obecnym sezonie. Bo Odpowiednie przygotowanie wszystkich piłkarzy i umiejętne z nich korzystanie przy klasie ekipy z Madrytu spowoduje że mogą być nie do zatrzymania w marszu po kolejne tytuły. Szczególnie że jak już wspomniałem zespół nie jest wolny od urazów. W dzisiejszym meczu trener Zidane o ile w ataku będzie miał kłopoty bogactwa to już w obronie prawdziwy dramat. Do Bilbao nie przyjechali kotuzjowani Pepe, Varane i Coentrao a więc trzech z ośmiu obrońców. Tak więc Francuz dysponuje tylko dwoma stoperami – Nacho i Ramosem oraz trójką bocznych obrońców – Carvajalem, Marcelo i Danilo. W pojedynkach powietrznych z rosłymi zawodnikami Athletic nie jest to zbyt mocne zestawienie. Szczególnie będzie brakowało Varane'a, który był mocnym punktem obrony Realu. Wystarczy przytoczyć statystykę – ponad 2,5 tys. minut na boisku w których zespół stracił zaledwie 24 bramki a od 22 lutego od kiedy jest kontuzjowany jego drużyna straciła już 8. Być może ktoś jeszcze poza wspomnianą trójką narzeka na urazy gdyż do Bilbao trener Zidane zabrał aż 20 zawodników:
Bramkarze: Navas, Casilla, Yanez,
Obrońcy: Carvajal, Ramos, Nacho, Marcelo, Danilo,
Pomocnicy: Kroos, James, Casemiro, Kovacic, Modric, Asensio, Isco,
Napastnicy: Ronaldo, Benzema, Bale, Vazquez, Morata.
W Madrycie pozostał tylko młody napastnik Mariano Diaz. Tak więc o ile zestawienie obrony wydaje się oczywiste i poza Danilo zobaczymy pozostała czwórkę powołanych defensorów to już pozostałe pozycje to spore znaki zapytania. Szczególnie obsada bramki po ostatnich klopsach Navasa. Być może trener da szanse Kiko Casilli. W ataku wystąpi raczej najlepsza opcja a więc trio BBC wspierane w drugiej linii przez Modrica, Kroosa i Casemiro.

Baskowie po wygranej w spotkaniu derbowym z Sociedad przystąpili do kolejnych treningów z dużym optymizmem i zapałem. Trudno się dziwić bo zespół rozegrał naprawdę świetne zawody poparte kompletem punktów na wyjeździe, pierwszym od września minionego roku. Zaangażowania w treningi było chyba aż nadto bo na jednym z treningów kibice i piłkarze przeżyli chwile grozy. Po jednym ze strzałów na bramkę Williamsa broniący Remiro dostał piłką w twarz i padł bez przytomności na murawę. Od razu na murawie pojawiła się ekipa lekarska i wezwano pogotowie, które po kilku minutach pojawiło się w ośrodku i zabrało na noszach już przytomnego i mającego kontakt z otoczeniem zawodnika. Mimo że wyglądało to naprawdę źle to skończyło się „tylko" na wstrząśnięciu mózgu i piłkarz już następnego dnia został wypisany ze szpitala i pojawił się w ośrodku. Z treningów został zwolniony do końca tygodnia ale jego samopoczucie według informacji sztabu medycznego Los Leones jest bez zarzutu. Poza tym do zajęć wrócił Sabin Merino ale na jego powrót do rytmu e jest zdecydowanie za szybko. Uraz mięśnia okazał się mniej groźny niż się spodziewano a resztę zrobiła intensywna fizjoterapia. Tak więc wygląda na to że Sabin będzie do dyspozycji trenera Valverde już na początku kwietnia aczkolwiek nikt nie będzie się spieszył z jego powrotem gdyż nasz napastnik i tak ma ten sezon ciężki i naznaczony kontuzjami. W międzyczasie na ostatnim treningu niewielki dyskomfort mięśniowy odczuł Eraso, który wykluczył go z grupy piłkarzy, których Txigurri brał pod uwagę przy powołaniach. A lista ta niewiele różni się od tej, która została podana przed pojedynkiem z Realem Sociedad. Jedyną zmianą jest pojawienie się wśród wybrańców Gorki Elustondo w miejsce pauzującego za kartki Mikela San Jose. Zresztą nasz defensywny pomocnik nawet jakby nie odbywał dyskwalifikacji to raczej nie zostałby powołany ponieważ na piątkowych zajęciach skarżył się na niewielkie bóle w więzadłach krzyżowych. A z tym akurat u piłkarzy nie ma żartów bo ewentualny uraz równa się ładnej kilkumiesięcznej przerwie i zabiegowi chirurgicznemu co do najprzyjemniejszych nie należy.
Tak więc Txingurri może rzucić do boju z Realem właściwie wszystkich najlepszych zawodników i ma mnogość opcji zarówno w ataku jak i obronie. Pewniakami są Kepa na bramce, Yeray, Laporte i Balenziaga w obronie, Benat i raczej Iturraspe w pomocy oraz Williams, Muniain i Raul Garcia w ataku. Pozostają do obsady dwie pozycje na prawej stronie. Ostatnie bardzo dobre występy Bovedy jak najbardziej kwalifikują go do gry w pierwszym składzie. To samo można powiedzieć o Inigo Lekue, który na prawym skrzydle spisuje się rewelacyjnie. Jeśli w ataku wyszedłby Aduriz to wtedy na skrzydło powędruje Williams. Wtedy niestety ale Lekue musiałby usiąść na ławce rezerwowych. Dylemat spory bo każda opcja ma swoje plusy i minusy. Ważne jednak by rozegrać jak najlepsze zawody i wygrać to spotkanie bez względu na to kto wyjdzie w podstawowej jedenastce.

Patrząc na tabelę i ostatnie wyniki to faworytem tego meczu jest Real Madryt. Są jednak co najmniej dwa argumenty przemawiające za tym że może to być nie tyle świetne widowisko ale nawet z przewagą Athletic. Baskowie nie przegrali na San Mames od sierpnia minionego roku kiedy 3 punkty po jednej jedynej bramce Rakitica wywiozła stąd Barcelona. W kolejnych meczach drużyna jest niepokonana. Kolejny atut Basków to... Ronaldo. Portugalczyk nie może jakoś wstrzelić się w bramkę Athletic na nowym San Mames i od kiedy Los Leones graja na obecnej La Catedral to madrycka maszyna do zdobywania bramek kompletnie zacięła się w meczach w Bilbao. Miejmy nadzieję że tak pozostanie dalej. Czekają więc nas niesamowite emocje. Fantastyczna atmosfera na trybunach oraz oby jak najlepsze zawody i komplet punktów naszych pupili z odwiecznym rywalem.

 

Przewidywane składy:
Athletic: Kepa – De Marcos, Yeray, Laporte, Balenziaga – Benat, Iturraspe – Williams, Raul Garcia, Muniain – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

Real: Navas/Casilla – Carvajal, Ramos, Nacho, Marcelo – Casemiro – Kroos, Modric – Bale, Benzema, Ronaldo.
Trener: Zinedine Zidane

Data: 18.03.2017 r. godz. 16.15
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Jaime Latre

Komentarze   

#1 Joxer 2017-03-18 16:41
No i zaczelo sie.... dobry poczatek i glupi blad w obronie konczy sie bramka dla Realu.... 0-1.....:/
#2 ovoua 2017-03-18 17:06
Gramy bardzo wysoko i całkiem dobrze to wygląda, ale stwarza dużo okazji dla Realu. Niby Athletic prowadzi grę, ale goście mają więcej groźnych sytuacji. Personalnie nie ma się do kogo przyczepić na razie, ani kogo wyróżnić.
#3 Joxer 2017-03-18 17:38
Jeeeeeest!!!!!! !!!!! Brawo Aritz!!!!! 1-1!!!!!!!!!!!!
#4 ovoua 2017-03-18 17:39
brawo !!
#5 ovoua 2017-03-18 17:40
bardzo przytomnie się Garcia zachował
#6 Joxer 2017-03-18 17:41
Echhh.... kolejny babol w obronie..... no i znowu przegrywamy :(
#7 Joxer 2017-03-18 18:10
Ufff.. ciekawie bylo..... szkoda ze sie nie udalo....

Fajny, ciekawy mecz.... zagralismy niezle ale troche zabraklo argumentow w ofensywie....

Dwa babole w defensywie zalatwily sprawe.... z takimi zespolami jak Real niedopuszczalne jest to co sie stalo przy bramkach Benzemy i Casemiro...

Coz za tydzien walczymy dalej o puchary.... tym razem w niedalekiej Pampelunie....

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United