^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 199 gości oraz 0 użytkowników.

Wielkie Derby Kraju Basków ponownie dla Athletic. Los Leones po naprawdę bardzo dobrych zawodach wygrali na Estadio Anoeta dzięki bramkom Raula Garcii z rzutu karnego w pierwszej połowie meczu oraz Williamsa na początku drugiej. Tym samym podopieczni trenera Valverde zmniejszyli stratę do miejsc pucharowych do czterech oczek i wciąż liczą się w walce o Ligę Europejską. To druga wygrana w sezonie nad Txuri-Urdin po październikowym zwycięstwie na San Mames oraz pierwsze zwycięstwo na wyjeździe od niemal pół roku. Wcześniej Athletic wywiózł komplet punktów z Estadio Los Camenes w Granadzie i miało to miejsce we wrześniu minionego roku. Najważniejsze jednak to że zespół z Bilbao praktycznie od początku do końca dyktował warunki gry i miał cały mecz pod kontrolą.

Pierwszą okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze. Rzut rożny wykonywał Zurutuza a Navas uderzył głową na bramkę tyle że w sam środek i Kepa nie miał problemów z obroną. Athletic nie pozostawał dłużny i zaledwie dwie minuty później mógł się również pokusić o zdobycz bramkową. Ładną akcję środkiem przeprowadził Raul Garcia, podał przed pole karne do Williamsa, który uderzył z dystansu. Futbolówka po rykoszecie od Navasa zmyliła Rulliego, który sparował ją końcami palców na rzut rożny. W 17 minucie nie 100 a 200 procentową okazję zmarnował Raul Garcia, który przegrał pojedynek sam na sam z Rullim. Wszystko zaczęło się na lewej stronie gdy Balenziaga posłał długie dośrodkowanie w pole karne. Tam obrońcy wybili piłkę ale ta trafiła do Benata, który świetnie wypatrzył nieobstawionego Raula Garcię. Nasz ofensywny pomocnik miał czas i miejsce by dobrze przymierzyć ale trafił wprost w wychodzącego portero gospodarzy. Trzy minuty później ponownie Raul stanął przed szansą na strzelenie gola. Z rzutu wolnego z lewej strony dośrodkował na długi słupek Benat, tam najwyżej wyskoczył wychowanek Osasuny ale jego uderzenie wpadło tylko w boczną siatkę. W 26 minucie kolejną szansę na zdobycz bramkową mieli przybysze z Bizkai. Benat sprytnie chciał przerzucić piłkę nad Illarramendim do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Muniaina ale pomocnik Sociedad zagrał ręką i skończyło się „tylko" na rzucie wolnym. Jak się okazało było to odroczenie egzekucji bo po zagraniu Benata w pole karne obrońcy wprawdzie poradzili sobie najpierw z Laporte a później z Williamsem ale już nie znaleźli przepisowego sposobu na Yeraya, który dopadł do bezpańskiej piłki i został podcięty przez Xabiego Prieto. Arbiter spotkanie bez wahania i jak najbardziej słusznie wskazał na 11 metr. Do futbolówki podszedł Raul Garcia i mocnym uderzeniem pokonał Rulliego, który wprawdzie był o włos od skutecznej obrony ale strzał był zdecydowanie zbyt silny. 0-1 na Anoeta! Los Leones postanowili pójść za ciosem i po chwili mogli prowadzić wyżej ale strzał z dystansu Lekue minimalnie minął słupek bramki Rulliego. Podopieczni trenera Sacristana obudzili się dopiero w samej końcówce i kilka razy zagrozili bramce świetnie dysponowanego Kepy. W 35 minucie bliski zdobycia bramki był Juanmi, który niemal idealnie przymierzył w górny róg bramki po centrze Veli. Tyle że portero Athletic wyciągnął się jak struna i gdy prawie wszyscy na trybunach widzieli piłkę w bramce to końcami palców zdołał w jakiś sposób ją odbić. Jeszcze przed przerwą Arrizabalaga dwukrotnie popisywał się dobrymi interwencjami gdy przeciął podanie Veli do Oyarzabala oraz wybronił sytuację sam a sam z tym ostatnim. W międzyczasie swoich sił pod bramką próbował jeszcze Xabi Prieto ale również bez skutku. Po pierwszej połowie tego naprawdę szybkiego i bardzo dobrego meczu Athletic prowadził 0-1.

Podopieczni trenera Sacristana wyszli na drugą połowę z mocnym postanowieniem odrobienia strat i od razu rzucili się do szturmu na bramkę Kepy. Tyle że poważniej nie zagrozili młodemu goalkeeperowi bo wprawdzie groźnie atakowali ale ich akcje ofensywne były bardzo dobrze stopowane czy to przez obrońców (Laporte, Balenziaga) czy też pomocników (Benat). Za to jak już Athletic uderzył to nie było co zbierać. Podopieczni trenera Valverde wywalczyli rzut z autu na połowie Sociedad. Bardzo szybko wykonał go Balenziaga, który zagrał do Raula Garcii a ten głową podał do Williamsa. Naszego napastnika uprzedził młody Odroizola i starał się podać do bramkarza. Będąc pod pressingiem Williamsa zrobił to jednak za krótko i Inaki popędził za piłką ile miał sił w nogach. Akcję mógł przerwać jeszcze Inigo Martinez ale kompletnie pogubił się i nie poszedł do futbolówki czym umożliwił wyjście atakującemu sam na sam z bramkarzem. Williams mimo że nie jest jakimś supersnajperem zdołał wykorzystać prezent od rywali i go wykorzystać trafiając na 0-2. Trener Sacristan nie czekał już i wpuścił na boisko odkrycie ostatnich dni a więc Bautistę. Młody snajper Txuri-Urdin już w pierwszej akcji mógł wpisać się na listę strzelców ale nie wykorzystał doskonałego dośrodkowania Veli z prawej flanki i podszedł za bardzo pod piłkę przez co jego uderzenie głową z ok. 5 metra wyszło minimalnie poza bramkę. Los Leones nie byli dłużni rywalom. W 64 minucie Williams świetnie objechał w polu karnym Inigo Martineza zakładając mu siatkę ale niestety zamiast strzelać na bramkę usiłował zagrywać do idącego środkiem Aduriza, którego uprzedził Navas i skończyło się na rzucie rożnym i tak szczęśliwie dla Sociedad bo kilka centymetrów dzieliło ten zespół od samobójczej bramki. Jeszcze bliżej trafienia na 0-3 był w 68 minucie Aduriz. Nasz snajper który zmienił Muniaina dostał idealne podanie na wolne pole od Lekue i pognał sam na bramkę Rulliego. Już w polu karnym dopadli go stoperzy rywali ale Aritz zdołał oddać strzał w długi róg bramki ale futbolówka uderzyła w słupek. Z dobitką pośpieszył jeszcze Williams ale Berchiche w ostatniej chwili uprzedził naszego skrzydłowego. W 70 minucie padła bramka kontaktowa ale nie została uznana przez arbitra co wzbudziło sporo kontrowersji. Po centrze z rzutu rożnego z prawej strony pola karnego najwyżej na długim słupku wyskoczył Raul Navas i głową skierował piłkę do siatki. Sędzia zasygnalizował faul Navasa, który miał się podeprzeć na kryjącym go Bovedzie ale powtórki nie są jednoznaczne i raczej trudno dopatrzeć się tam przewinienia a Eneko po prostu przegrał stracie z rywalem. Nieuznana bramka trochę ożywiła poczynania ekipy Erreala, którzy rzucili się do odrabiania strat. Tyle że argumentów w ofensywie tego dnia mieli wyjątkowo mało. Jedynie po stałych fragmentach gry Kepę niepokoili Inigo Martinez oraz Raul Navas ale ich uderzenia mijały bramkę ekipy z Bizkai. W 90 minucie meczu za to efektowną bramkę mógł zdobyć Aduriz, który przewrotką usiłował wykończyć dośrodkowanie Benata ale piłka szła w środek bramki i Rulli nie miał problemów z wyłapaniem piłki. To była właściwie ostatnia warta uwagi akcja w tym meczu. Po czterech minutach doliczonego czasu Pan Sanchez Martinez zakończył spotkanie. Athletic wywiózł cenne 3 punkty z Anoeta.

To był naprawdę bardzo dobry mecz całej drużyny, która zrealizowała wszystkie założenia trenera Valverde na to spotkanie. Kluczem było wykluczenie bardzo mocnego środka pomocy ekipy z San Sebastian. Tutaj doskonale spisał się Raul Garcia, który non stop absorbował swoja osobą uwagę najważniejszego zawodnika w formacji Erreala – Asiera Illarramediego. Rozgrywający rywali był praktycznie poza grą co od razu odbiło się na ofensywie gospodarzy, którzy nie mieli planu alternatywnego i musieli przenieść ciężar gry na skrzydła gdyż Zurutuza i Xabi Prieto nie byli w stanie sobie poradzić z Benatem i San Jose. Pasjonujący bój na skrzydłach stoczyli Lekue oraz Balenziaga. Szczególnie dobrze spisał się Lekue, który grając w ofensywie do minimum ograniczył poczynania Yuri Berchiche przez to Oyarzabal był kompletnie osamotniony i często podwajany w obronie przez obrońców (Boveda i Yeray). O wiele trudniejsze zadanie miał na drugim skrzydle Mikel bo do pomocy Veli schodził często Xabi Prieto ale i tutaj generalnie również udało się wyjść zwycięsko z większości pojedynków. W zasadzie trudno cokolwiek złego powiedzieć o zespole Los Leones bo każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. Świetnie na bramce spisywał się Kepa Arrizabalaga po którym nie było kompletnie widać dwóch miesięcy absencji spowodowanych kontuzją. Świetnie bronił, wychodził do piłek na przedpole. Stał się też swoistego rodzaju talizmanem zespołu, który gdy tylko Kepa pojawia się pomiędzy słupkami to przeważnie wygrywa swoje mecze. Nasz młody bramkarza wystąpił w 11 meczach ligowych w których zespół zanotował 8 zwycięstw, 1 remis i tylko 2 porażki przepuszczając tylko 9 strzałów do siatki. Jak już wspominałem świetne zawody rozegrała cała obrona. Nie dopuścić do straty bramki w meczu wyjazdowym i to u 5 drużyny w tabeli to jest sztuka. Szczególnie dobrze spisali się już wspomniani Boveda oraz Balenziaga. O Mikelu już było więc teraz słowo o Bovedzie. Eneko zagrał popisowe zawody tocząc mnóstwo potyczek z Oyarzabalem. Ponieważ Lekue odepchnął od pola karnego Berchiche to miał nieco ułatwione zadanie i z pomocą Yeraya wykluczyli niemal zupełnie młodego skrzydłowego gospodarzy. Boveda udowodnił też po raz kolejny że jego miejscem jest prawa strona defensywy, tym bardziej że kilka razy świetnie podłączył się do akcji ofensywnych. Miejmy nadzieję że Txingurri odpuści sobie wystawianie go na środku obrony. Po profesorsku zagrali San Jose z Benatem. Kompletnie przyćmili Zurutuzę i Prieto pozbawionych pomocy Illarramendiego. O dziwo najsłabsza formacją była ofensywa gdzie słabiej spisywał się Muniain ale za to na wysokości zadania stanęli Lekue, Williams i szczególnie wspomniany Raul Garcia. Dwaj ostatni strzelili po bramce i mocno dali się we znaki defensorom Txuri-Urdin. Wychowanek Osasuny zaliczył gola nr 11 w obecnym sezonie a Williams w końcu chyba zrozumiał jak ma grać wysunięty napastnik no i popisał się prawdziwą egzekucją w sytuacji sam na sam z Rullim, godną najlepszych snajperów. Pokazał też swój największy atut a więc szybkość dzięki czemu padła bramka na 2-0. Lekue ponownie pokazał że rzucanie go po pozycjach nie ma sensu i wymyślanie mu kolejnych ról mija się z celem. No i na koniec pochwały należą się Valverde, który doskonale ustawił zespół i wskazał z niesamowitą precyzją newralgiczne punkty rywali w które należy uderzyć. A ciosy były wręcz zabójcze kompletnie zaskakując trenera Sacristana. Oby tak samo rozpracował Real Madryt w najbliższą sobotę.

Zdecydowanie najszczęśliwsi z całego zespołu Los Leones byli Mikel San Jose oraz Inaki Williams, którzy na Anoeta obchodzili okrągłe rocznice – mecz nr 300 i nr 100 w barwach Los Leones. Zwycięstwo w takim pojedynku smakuje na pewno wybornie, szczególnie że obaj zagrali bardzo dobre zawody a Inaki zakończył ten mecz z bramką stając się jednym z zaledwie 7 piłkarzy w najnowszej historii Athletic którym udało się trafić w obydwu meczach derbowych w jednym sezonie. Pozostali zawodnicy to Irureta (75/76), Dani (77/78 i 82/83), Julio Salinas (84/85), Luque (90/91, Tiko (01/02) oraz Ezquerro (04/05).

 

Statystyka meczu:
Składy:
Sociedad: Rulli – Odriozola, Inigo Martinez, Navas, Berchiche – Illarramendi, Zurutuza (85' Granero) – Vela, Juanmi (56' Bautista), Oyarzabal (73' Canales).
Trener: Eusebio Sacristan

Athletic: Kepa – Boveda, Yeray, Laporte, Balenziaga – Benat (73' Iturraspe), San Jose – Lekue, Raul Garcia, Muniain (59' Aduriz) – Williams (88' De Marcos).
Trener: Ernesto Valverde

Wynik: 0 – 2
Bramki: 27' Raul Garcia, 56' Williams
Żółte kartki: Inigo Martinez, Berchiche, Illarramendi – Kepa, Laporte, San Jose, Benat, Muniain, Balenziaga.
Posiadanie piłki: 60% - 40%
Strzały: 16 – 9
Strzały celne: 4 – 5
Spalone: 4 – 2
Podania: 446 – 297
Dośrodkowania: 29 – 10
Faule: 16 - 22
Widzów: 25562
Sędzia: Sanchez Martinez jako główny oraz Martinez Munuera i Gallego Garcia na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United