^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 16 gości oraz 0 użytkowników.

Połowicznie udało się zakończenie pierwszej rundy La Liga sezonu 2016/2017. Athletic zaledwie zremisował z Atletico 2-2 o zdobył tylko jedno oczko. A może jest to aż jeden punkt patrząc na to z jakimi osłabieniami musieli mierzyć się gospodarze grając bez Kepy, Yeraya, Aduriza i Benata oraz fakt że jako pierwsi stracili bramkę zaledwie kilka minut po rozpoczęciu gry i musieli odrabiać straty. Za to fani na trybunach nie mogli narzekać na brak emocji bo piłkarze obydwu zespołów zafundowali kibicom prawdziwe partidazo z pięknymi bramkami, ładnymi akcjami i bardzo dużą intensywnością gry. Oby więcej takich spotkań nie tylko na San Mames w Bilbao.

Kibice jeszcze dobrze nie usadowili się na trybunach a ich pupile niestety ale już przegrywali 0-1. Koke z lewej strony próbował dośrodkować w pole karne do wchodzącego Griezmanna, który sprytnie przepuścił piłkę a ta wpadła w długi róg bramki obok zaskoczonego Gorki Iraizoza. Fatalne otwarcie meczu przez Basków i doskonałe przez Atletico, które mogło skupić się na grze którą najlepiej lubi a więc z kontrataku. No i można powiedzieć że tak się stało. Los Leones zmuszeni do ataku próbowali zagrozić bramce Moyi i akcje przenosiły się od jednego pola karnego do drugiego dzięki czemu kibice nie mogli narzekać na brak emocji. W 8 minucie Godin przeciął bardzo niebezpieczne dośrodkowanie Lekue w pole karne uprzedzając przy tym Raula Garcię. W odpowiedzi Filipe Luis próbował uruchomić Gaimero prostopadłym podaniem ale zdołał je przeciąć Eneko Boveda. Bez chwili wytchnienia piłka została przeniesiona pod pole karne Atletico, gdzie Balenziaga dośrodkował w pole karne, Saul wybił piłkę ale na tyle krótko że dopadł do niej San Jose i bez namysłu uderzył na bramkę ale niestety niecelnie. W 14 minucie przed szansą na wyrównanie stanął Williams po świetnej akcji Muniaina z De Marcosem ale niestety zakończyło się to niecelnym uderzeniem. W 18 minucie meczu o mało co a z pomocą Los Leones przyszedłby bramkarz Moya, który tak nieporadnie bronił uderzenie z dystansu Raula Garcii że wpakowałby piłkę do własnej bramki. Na szczęście dla gości futbolówka przeszła tuż obok słupka i wyszła na rzut rożny. Atletico próbowało odgryzać się kolejnymi kontratakami za sprawą Saula i Carrasco ale zostali oni powstrzymani przez odpowiednio Laporte oraz De Marcosa. W 26 minucie meczu Carrasco próbował strzelać z dystansu ale został zablokowany przez Laporte. Chwilę później centrę Filipe Luisa w pole karne wyczyścił San Jose. W 29 minucie kolejna świetną okazję do zdobycia bramki miał belgijski skrzydłowy, który w kontrze dostał świetne podanie od Griezmanna, przebiegł z dobre 50 metrów, wpadł w pole karne ale naciskany przez Laporte oddał niecelny strzał z ostrego kąta. W 36 minucie meczu świetną okazję do zdobycia bramki miał Williams ale źle przyjął piłkę i zamiast pognać na bramkę musiał walczyć o piłkę z Godinem, co skończyło się faulem naszego skrzydłowego i żółta kartką. W 42 minucie meczu Athletic w końcu dopiął swego. De Marcos zagrał przed pole karne do Williamsa, ten obrócił się z piłką i oddał do wchodzącego Lekue. Inigo centralnie na wprost bramki tuż za linią szesnastki położył zwodem Gimeneza i huknął potężną bombę pod poprzeczkę. 1-1 na San Mames i mecz zaczynał się praktycznie od początku. Na tym też zakończyła się pierwsza część spotkania.

Drugie 45 minut o mało co a rozpoczęło by się tak samo jak pierwsze gdyby nie przytomne wyjście z bramki Iraizoza i wybicie piłki przed dojściem do niej napastnika rywali. Podobnie jak w pierwszej połowie mecz był toczony w szybkim tempie i akcje przenosiły się bardzo płynnie z jednego pola karnego pod drugie. Tuż po akcji pod bramką Athletic okazję do zdobycia gola miał Raul Garcia, który najwyżej wyskoczył do centry w pole karne ale pika trafiła wprost w ręce Moyi. Również głową, tyle że po rzucie rożnym wykonywanym przez Gabiego, próbował pokonać Iraizoza Diego Godin ale z takim samym efektem jak jego były kolega z drużyny. W 54 minucie meczu ładną oskrzydlającą akcję przeprowadził Griezmann, dośrodkował w pole karne ale Carrasco strzelał głową bardzo niecelnie. Dwie minuty później Athletic wyszedł na prowadzenie. Godin postanowił wyprowadzić piłkę i dołączyć do ataku co zakończyło się stratą. De Marcos błyskawicznie podał a prawe skrzydło do Raula Garcii, który po przebiegnięciu kilku ładnych metrów będąc na wysokości pola karnego posła idealną, „miękką" centrę na 6 metr gdzie w górę wyszedł idący za akcją De Marcos i strzałem głową pokonał Moyę. 2-1 po naprawdę pięknej akcji zespołu Los Leones. Reakcja Simeone był błyskawiczna bo za Gabiego pojawił się Fernando Torres. Athletic usatysfakcjonowany prowadzeniem nieco cofnął się i czekał na kontry. Atletico próbowało z kolei atakować ale niewiele groźnego z tego wynikało bo bezmyślne wbijanie centr w pole karne przy wysokich i dobrze grających głową Baskach jest raczej kiepskim pomysłem. Owszem Los Colchonerros udało się dojść do kilku główek ale zwykle byli na tyle dobrze pokryci przed podopiecznych trenera Valverde że oddawali lekkie bądź nieprzygotowane strzały, które wychodziły na aut bramkowy lub padały łatwym łupem Gorki Iraizoza. Athletic nie pozostawał dłużny i próbował kontrować co kończyło się albo rzutami rożnymi po centrach Balenziagi czy też Lekue albo strzałami (Muniain) z którymi bez problemów radził sobie Moya. Mecz wydawał się pod pełną kontrolą gospodarzy ale niestety Atletico ma w swoim składzie zawodnika, który potrafi w pojedynkę przesądzić o losach meczów – Antoine Griezmanna. Gdy wydawało się że w końcu Athletic przełamie niemoc w starciach z zespołem Simeone, Francuz pokazał swój geniusz. Griezmann przejął piłkę w okolicach środka boiska, poszedł dryblingiem ładne 20 – 30 metrów i gdy tylko znalazł niewielką lukę w obronie Athletic wypalił bombę na bramkę Gorki i futbolówka nabierając dziwnej rotacji i odbijając się od słupka wpadła do siatki obok kompletnie bezradnego Iraizoza. Naprawdę genialne uderzenie napastnika rywali. Oba zespoły próbowały w końcówce zmienić wynik rywalizacji i atakowały ale niestety nie były w stanie doprowadzić do dogodnych sytuacji gdyż obie defensywy spisały się bez zarzutu. Wynik 2-2 na pewno nie krzywdzi żadnej ze stron ale Athletic ma prawo mieć lekki niedosyt bo jednak był nieco lepszym zespołem no ale Atletico ma w swoim składzie Griezmanna.

To był naprawdę bardzo dobry mecz Athletic, szczególnie jeśli popatrzymy na listę zawodników którzy nie mogli zagrać. Spotkanie pokazało również że Athletic wypoczęty to szalenie groźna drużyna zdolna pokonać każdego, grająca naprawdę bardzo dobry futbol. Cieszy przede wszystkim szybkie dojście do formy rekonwalescentów – Inigo Lekue i Oscara de Marcosa. Ten pierwszy po tragicznym meczu z Leganes w kolejnym spotkaniu zaliczył bramkę i naprawdę grał bardzo dobrze. Oscar z kolei zaliczył wręcz niesamowity powrót bo należał do najlepszych na boisku no i strzelił naprawdę efektowną bramkę. Poza tym w końcu prawa strona Los Leones wyglądała naprawdę ciekawie i zespół miał więcej opcji w ataku dzięki niekonwencjonalnej grze naszego prawego obrońcy. Można powiedzieć że Iraola ma naprawdę godnego następcę. Świetnie radzili sobie obaj nasi stoperzy, którzy gasili większość akcji ofensywnych rywali i doskonale się asekurowali. Dobrze zagrała druga linia i to zarówno w odbiorze jak i ataku. Obaj defensywni pomocnicy intensywnie biegali od jednego pola karnego do drugiego i na niewiele pozwalali zarówno Koke jak i Gabiemu. Przy tym zarówno Mikel jak i Ander byli bardzo kreatywni przerzucając umiejętnie piłkę pomiędzy skrzydłami. Bardzo dobre zawody zagrała formacja ofensywna. Valverde postawił a mobilność i częste zmiany pozycji. Muniain grał idealnie między liniami pojawiając się raz na jednym a raz na drugim skrzydle. Umiejętnie wymieniał się w ataku z Williamsem i Raule Garcią, którzy siali spore zamieszanie wśród obrońców rywali wyciągając ich z pola karnego i robiąc miejsce dla swoich kolegów z ataku. Naprawdę świetnie oglądało się tak grający zespół i oby więcej takich meczów jak ten z Atletico. Jeśli Los Leones będą tak grali dalej to o awans do europejskich pucharów możemy być spokojni.

 

Statystyka meczu:
Składy:
Athletic: Iraizoz – De Marcos, Boveda, Laporte, Balenziaga – Iturraspe (89' Mikel Rico), San Jose - Raul Garcia, Muniain (83' Villalibre), Lekue – Williams (83' Susaeta).
Trener: Ernesto Valverde

Atletico: Moya – Vrsaljko, Gimenez, Godin, Filipe Luis – Saul, Koke, Gabi (56' Torres) – Griezmann, Gameiro (65' Correa), Carrasco (65' Gaitan).
Trener: Diego Simeone

 

Wynik: 2 – 2
Bramki: 42' Lekue, 56' De Marcos – 3' Koke, 80' Griezmann
Żółte kartki: Iturraspe, Williams – Carrasco, Gabi, Gimenez
Posiadanie piłki: 57% - 43%
Strzały: 8 – 11
Strzały celne: 5 – 5
Spalone: 2 – 5
Podania: 520 – 404
Dośrodkowania: 22 – 16
Faule: 12 – 9
Widzów: 44263
Sędzia: Iglesias Villaueva jako główny oraz Costoya Rodriguez i Ramos Ferreiros na liniach. Cała trójka pochodzi z Galicji.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United