O godzinie 21.15 zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego Pana Gila Manzano w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Copa del Rey na Nou Camp w Barcelonie. Po pierwszym meczu nieznaczną przewagę mają Baskowie jednakże tylko jednej bramki brakuje Katalończykom do awansu do kolejnej rundy. Obie drużyny będą szalenie zmotywowane i zrobią wszystko żeby grać dalej w tych rozgrywkach. Gospodarze będą nawet podwójnie zmobilizowani bo nie dość że zagrali na La Catedral po prostu słabo to jeszcze w obliczu skandalicznych decyzji sędziego Fernandeza Borbalana, który nie podyktował karnego dla gości i nie wyrzucił z boiska Aritza Aduriza. Oby tym razem obyło się bez dyskusji na temat błędów sędziowskich i po meczu można było porozmawiać tylko o fantastycznym futbolu jakiego miejmy nadzieję będziemy świadkami na Nou Camp w Barcelonie.

Faworytem starcia w stolicy Katalonii jest bez wątpienia ekipa gospodarzy. Tym razem Athletic nie może liczyć na zlekceważenie i grę w chodzonego zaprezentowaną przez podopiecznych trenera Luisa Enrique w poprzedniej potyczce w Bilbao. Blaugrana to jedna z najlepszych drużyn na świecie jeśli nie nawet najlepsza i odrobienie jednobramkowej straty nie stanowi dla niej żadnego problemu. Jedynym wrogiem może być zmęczenie gdyż w niedzielny wieczór Barca grała niezwykle intensywny mecz z Villarrealem w którym była zmuszona do nieustannych ataków by odrobić stratę bramkową. Udało się połowicznie bo wywieziono z niegościnnego terenu remis. I tym razem nie obyło się bez kontrowersji, tyle że z obydwu stron bo sędzia można powiedzieć że „kosił" z jednej jak i z drugiej strony. Remis można uznać za sukces Blaugrany, która wcale nie zagrała lepiej niż trzy dni wcześniej na San Mames. Tyle że Katalończycy to absolutny światowy top i jeśli te kilka ostatnich dni można nazwać kryzysem to kiedyś to musi się skończyć. Tym bardziej że trener Luis Enrique dysponuje w zasadzie całym składem i do meczu z Athletic przystąpi z najcięższą „artylerią" jaką ma. Nawet kontuzjowany holenderski bramkarz Jasper Cillessen zdołał się wykurować i znalazł się w 18 osobowej kadrze, która prezentuje się następująco:
Bramkarze: Ter Stegen, Cillessen,
Obrońcy: Pique, Alba, Digne, Umtiti,
Pomocnicy: Rakitic, Busquets, Denis Suarez, Arda Turan, Iniesta, Rafinha, Mascherano, Sergi Roberto,
Napastnicy: Luis Suarez, Messi, Neymar, Paco Alcacer.
Trener gospodarzy raczej nie dokona zmian w składzie i wystawi najmocniejszą jedenastkę, taką samą jaka wyszła na murawę San Mames.

 

Kalendarz nie rozpieszcza Athletic, który zaraz po meczu z Barceloną, po niewiele ponad 60 godzinach musiał rozegrać mecz derbowy z Alaves. Po dzisiejszym pojedynku również nie będzie zbyt wiele czasu na odpoczynek bo już w sobotę o godzinie 13.00 czeka Basków kolejny wyjazd, tym razem pod Madryt na mecz wyjazdowy z beniaminkiem Leganes. Valverde zdaje sobie sprawę z intensywności spotkań jaka czeka jego zespół i w niedzielę można było na murawie zobaczyć kilku rezerwowych zawodników. Na Barcelonę jednak wyjdzie najprawdopodobniej najmocniejsza dostępna jedenastka. Nie obędzie się jednak bez braków bo za czerwone kartki odcierpieć karę muszą Raul Garcia i Ander Iturraspe. Chory we wtorek był Inaki Williams i jego występ stanął pod znakiem zapytania. Jeśli do tego doliczymy kontuzjowanych Yeraya, Kepę, Lekue, De Marcosa i Aketxe to można powiedzieć że sytuacja kadrowa jest dramatyczna. Valverde dołączył więc do składu Asiera Villalibre oraz Unaia Simona. Ten drugi zostanie dotąd aż wyjaśni się sprawa z Alexem Remiro, którego powrót z wypożyczenia do Levante próbuje załatwić Jose Maria Amorrortu. Co z tego wyjdzie zobaczymy w najbliższych dniach. Na pokład samolotu odlatującego do Barcelony dzisiejszego ranka wsiadło w sumie 18 piłkarzy tj:
Bramkarze: Iraizoz, Unai Simon,
Obrońcy: Boveda, Etxeita, San Jose, Laporte, Balenziaga, Saborit,
Pomocnicy: Elustondo, Eraso, Benat, Vesga, Susaeta, Mikel Rico,
Napastnicy: Muniain, Williams, Aduriz, Sabin Merino.
Mimo powołania jeszcze wczoraj wieczorem jako 19 piłkarz dzisiaj rano nie pojechał z zespołem Asier Villalibre gdyż okazało się że Williams będzie w stanie normalnie grać i po gorączce nie ma już śladu. Skład będzie zapewne bardzo podobny do tego jaki zagrał tydzień temu oczywiście po uwzględnieniu absencji spowodowanych kartkami. W miejsce Iturraspe powinien pojawić się Benat a za Raula Garcię Iker Muniain. Być może też Txingurri zdecyduje się przestawić Inakiego na pozycję cofniętego napastnika a w jego miejsce da Susaetę. Wtedy Muniain powędrował by na lewe skrzydło.

 

Przewidywane składy:
Barcelona: Ter Stegen – Sergi Roberto, Umtiti, Pique, Alba – Iniesta, Busquets, Rakitic – Messi, Suarez, Neymar.
Trener: Luis Enrique Martinez

Athletic: Iraizoz – Boveda, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Benat, San Jose – Williams, Muniain, Saborit – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Data: 11.01.2017 r. godz. 21.15
Miejsce: Barcelona, Estadio Nou Camp (poj. ok 98 tys.)
Sędzia: Gil Manzano.