Przed nami ostatnie spotkanie w tym roku kalendarzowym przez ponad dwutygodniową przerwą świąteczno-noworoczną. W obecnym sezonie finałowe mecze przypadły na rundę rewanżową Copa del Rey, w której Athletic podejmować będzie trzecioligową ekipę Racingu Santander. Po pierwszym meczu wygranym przez Los Leones na wyjeździe 2-1 (dwa gole Raula Garcii przedzielone bramką Cobo) wynik rywalizacji wydaje się przesądzony i trudno oczekiwać jakichś większych emocji na La Catedral patrząc jaka przepaść dzieli oba zespoły. Tyle że podopieczni trenera Valverde lubią sobie komplikować życie tak jak to zrobili na El Sardinero gdzie bramka Cobo na 1-1 pozwoliła uwierzyć gospodarzom w sprawienie niespodzianki i mimo porażki zagrali naprawdę niezłe zawody sprawiając dość spore kłopoty zespołowi z Bilbao. Tym razem nie mają nic do stracenia więc tym bardziej będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Miejmy nadzieję że Athletic zaprezentuje dobry futbol na zakończenie tegorocznych zmagań piłkarskich. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 21.00 a poprowadzi je Pan Trujillo Suarez.

Można mieć obawy że forma obydwu zespołów będzie iście świąteczna bo w ostatnich dniach zawodnicy więcej czasu spędzali na różnych imprezach przedświątecznych niż na treningach. Trudno się dziwić nie tylko ze względu na czas w jakim będzie rozgrywane to spotkanie jak i wynik pierwszego meczu. Oba zespoły rozpoczęły już wigilijne spotkania. Ekipa Racingu spotkała się we wtorek na tradycyjnym spotkaniu klubowym w Meson Dos Rios de Vargas, w którym uczestniczyli trenerzy, zawodnicy i zarząd. Do Racingu dołączył nowy zawodnik – Santi Jara, z gruzińskiego Saburtalo FC. Almansy, który ma za sobą grę w Sportingu Gijon na zapleczu Primera Division. Ma uzupełnić zdziesiątkowany kontuzjami skład i pomóc, przynajmniej do czerwca w walce o awans do Segunda Division. Jest bardzo uniwersalnym piłkarzem mogącym grać na niemal każdej pozycji w ataku. Ekipa z Santander chce zmniejszyć stratę punktową do prowadzącego Culturala Leonesa i wejść do play-off z pierwszego miejsca, co oznacza krótszą i łatwiejszą drogę na zaplecze Primera Division. Być może byliby na pierwszym miejscu gdyby nie wspomniana plaga kontuzji. W zasadzie nie ma meczu po którym by ktoś nie wypadł ze składu Angela Viadero. Kontuzjowani są Cesar Diaz, Borja Granero, Oscar Fernandez oraz ostatnio po niedzielnym meczu z Izarrą również Israel Puerto, który doznał mikronaderwania włókna mięśniowego w lewej nodze. Za to szkoleniowiec będzie mógł skorzystać z usług Hebera, który nie zagrał w ostatnim meczu z powodu nadmiaru kartek oraz Castanedy, który wyleczył uraz. Ich wynik w lidze i tak nie jest zły bo spośród wszystkich 80 zespołów rywalizujących na poziomie Segunda B ma drugi wynik zaraz za liderem swojej grupy odnosząc 12 zwycięstw, 5 remisów i tylko dwie porażki.

Baskowie również dali się ponieść świątecznemu nastrojowi. Na spotkanie klubowe zapewne przyjdzie czas po meczu ale już we wtorek po pojedynku z Celtą w godzinach popołudniowych po odnowie biologicznej piłkarze udali się do szpitali dziecięcych w Cruces i Basurto gdzie odwiedzili najmłodszych fanów piłki w tradycyjnej już przedświątecznej wizycie u tych którzy nie mogą tych świąt spędzić w domach. Wraz ze swoimi kolegami z pierwszej drużyny pojechały również piłkarki Athletic. Oczywiście nie mogło się obyć bez licznie rozdawanych prezentów, którymi były plakaty z autografami, piłki, koszulki itd. Nieco starsi kibice również dostali swój prezent, tyle że we środę gdy do Pałacu Ibaigane udał się Aritz Aduriz, który przedłużył umowę z klubem o kolejny rok do 30 czerwca 2018 roku z klauzulą odstępnego w wysokości 40 mln euro. W międzyczasie trzeba było się przygotowywać do meczu z Racingiem. Niestety nie obyło się bez kłopotów, które w tym sezonie nieodłącznie towarzyszą zespołowi bo pojedynek z Celtą zakończył się kontuzją dla Benata, który doznał urazu łydki i dostał już wolne bo na pewno nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na dzisiejszy mecz. Zresztą Valverde ma szeroki wybór i zapewne wystawi w większości rezerwowych zawodników, których wielu znalazło się wśród powołanych na dzisiejszy mecz:
Bramkarze: Iraizoz, Kepa,
Obrońcy: Laporte, San Jose, Saborit, Baleziaga, Lekue, Yeray, Etxeita,
Pomocnicy: Eraso, Iturraspe, Susaeta, Mikel Rico, Raul Garcia
Napastnicy: Williams, Muniain, Aduriz, Sabin Merino.
Mimo powołania aż 18 zawodników do protokołu meczowego będzie można wpisać tylko 16 piłkarzy a to ze względu na to że rywalem Los Leones jest zespół trzecioligowy i przepisy Copa del Rey w starciu z takimi drużynami przewidują właśnie zmniejszoną liczbę piłkarzy. Wprawdzie Txingurri myślał o powołaniu niemal samych rezerwowych ale doszedł do wniosku że skoro zespół będzie miał kilka dni wolnych od treningów to i tak będzie wystarczająco czasu na odpoczynek a poza tym jest to kwestia szacunku dla rywala i kibiców.

 

Faworytem tego pojedynku jest drużyna Ernesto Valvere. Wprawdzie w pierwszym meczu dość mocno męczyli się wygrywając zaledwie 2-1 ale na własnym stadionie raczej nie powinno być problemów z zaaplikowaniem rywalom kilku bramek. Oczywiście warunek jest jeden a więc właściwe podejście do swoich obowiązków co niestety ostatnio dość mocno kuleje.

Dzisiejszy mecz będzie meczem kibiców. Athletic nie zdecydował się na otwarcie kas w dniu meczu i bilety będą niedostępne w sprzedaży. Za darmo wchodzą wszyscy socios, natomiast pozostałe bilety można nabyć za .... zabawki, które mają przynieść fani i które później będą prezentami pod choinkę dla najbardziej potrzebujących dzieci. Wszystkie wejściówki będą rozdawane przez Czerwony Krzyż, który jest organizatorem zbiórki. Na mecz ma przyjechać około tysięczna grupa fanów z Santander.

 

Przewidywane składy:
Athletic: Iraizoz – Lekue, Etxeita, Laporte, Saborit – Mikel Rico, Iturraspe – Susaeta, Raul Garcia, Eraso – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

Racing: Raul – Castaneda, Santamaria, Samuel, Gandara – Pena, Sergio Ruiz – Heber, Coulibaly – Cobo, Aquino.
Trener: Angel Viadero

 

Data: 22.12.2016 godz. 21.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Trujillo Suarez