^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 13 gości oraz 0 użytkowników.

Przed nami druga kolejka La Liga i pierwszy mecz na nowej, bardzo nowoczesnej murawie na San Mames. Rywal jest chyba najmocniejszy z możliwych bo aktualny Mistrz Hiszpanii i zdobywca Pucharu i Superpucharu czyli FC Barcelona. Spotkania pomiędzy tymi drużynami, szczególnie na La Catedral są bardzo emocjonujące i miejmy nadzieję że tym razem będzie podobnie choć zespoły przystępują do tego pojedynku w zgoła odmiennych nastrojach i formie. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 20.15 kiedy zabrzmi pierwszy gwizdek Pana Mateu Lahoza.

W pierwszej kolejce La Liga formą błysnęli podopieczni trenera Luisa Enrique, którzy bezpardonowo rozprawili się z Betisem wygrywając aż 6-2. Formą błysnęli przede wszystkim Suarez, autor hattricka, Leo Messi, który trafił dwukrotnie a strzelanie rozpoczął Arda Turan. Verdiblancos wprawdzie walczyli i zdołali wyrównać za sprawą Rubena Castro ale druga bramka supersnajpera z Estadio Villamarin była już tylko na otarcie łez gdy wynik na tablicy pokazywał 6-1. Athletic z kolei pojechał na El Molinon gdzie niestety ale nie popisał się gdyż mimo sporej przewagi uległ 2-1 po golach Cop'a oraz Victora Rodrigueza. Basków było stać jedynie na gola honorowego w końcówce spotkania kiedy strzelał Inaki Williams a futbolówka po rykoszecie od Viguery trafiła do siatki. Na wywalczenie remisu zabrakło czasu i przede wszystkim formy.

 

Cele Barcelony jak co roku są niezmienne czyli po prostu zdobycie wszystkiego co się da. Oczywiście co zrozumiałe są faworytami w każdych możliwych rozgrywkach. W tym sezonie będą jeszcze mocniejsi i groźiejsi gdyż w końcu dokonano wzmocnień na najbardziej newralgicznych pozycjach czyli w obronie oraz w drugiej linii. Postawiono na młodość ściągając środkowego obrońcę Samuela Umtitiego z Lyonu, bocznego obrońcę Lucasa Dignę z PSG, odkupiono Denisa Suareza z Villarrealu i szykuje się jeszcze transfer do ataku na zmianę dla Luisa Suareza, którego zastępował w mniej ważnych meczach być może będzie Paco Alcacer, utalentowany napastnik Valencii. Odchudzono trochę listę płac pozbywając się zawodników z którymi raczej trudno wiązać jakąkolwiek przyszłość bądź okazali się niewypałami transferowymi jak Vermaelen, Douglas, Marc Bartra. Halilovic, Sandro Ramirez, Song, Montoya, Dani Alves. Jedynym faktycznym osłabieniem może być sprzedaż do ManCity Claudio Bravo, który jest póki co o wiele lepszym bramkarzem niż Ter Stegen tyle że za Niemcem przemawia wiek a Chilijczyk młodszy już nie będzie. No i Barcelona pokazała już w pierwszej kolejce swoją moc grając bez kontuzjowanych Mascherano, Iniesty, Rafinhii, pauzującego za kartki Andre Gomesa oraz odpoczywającego po igrzyskach Neymara. Patrząc więc na skład to jedynym rywalem Barcelony i Luisa Enrique może być tylko Real Madryt, który dysponuje również bardzo mocną jedenastką i naprawdę ciekawą ławką rezerwowych. Przepaść pomiędzy drużynami w La Liga mimo nowego, sprawiedliwszego podziału pieniędzy z transmisji telewizyjnych raczej się pogłębi i kto wie czy nie wróci podział na wielką dwójkę i resztę bo w tym wyścigu zbrojeń dotychczasowej trójki Atletico chyba jednak trochę osłabło i prędzej im do tzw. La Otra Liga niż do czołówki. Zapewne w Lidze Mistrzów powalczą bo dalej należą do europejskiej czołówki ale tak naprawdę rywalami samymi dla siebie są Królewscy i Blaugrana. Ten wyścig zbrojeń może wytrzymać jeszcze ManCity, który ma w zasadzie nieograniczone finanse i może ściągać piłkarzy za bajońskie kwoty a także Bayern Monachium. Tyle że oba hiszpańskie kluby do biednych też nie należą i stać ich na spore transfery i wysokie kontrakty. Tak więc jeśli nie stanie się jakiś kataklizm to Barca ma prostą drogę do tytułu mistrzowskiego i raczej trudno będzie ich powstrzymać. Mecz na San Mames być może byłby jakimś poważniejszym testem gdyby Baskowie byli w wyższej formie ale po meczu na El Molinon naprawdę bardzo ciężki być optymistą nawet mimo ślepej wiary we własny zespół. Tym bardziej że do składu Katalończyków wracają Rafinha i Mascherano oraz dostępny będzie już Andre Gomes. Jedynie Iniesta wciąż narzeka na uraz oraz odpoczywa Neymar, który będzie dostępny dopiero po przerwie na reprezentację. Aż strach pomyśleć jak będzie się prezentowała Barca gdy zagrał pełnym składem skoro rozniosła w Suerpucharze Sevillę a w pierwszej kolejce Betis. A na San Mames przyjedzie w jeszcze mocniejszym składzie. Luis Enrique zabrał do Bilbao następujących graczy:
Bramkarze: Ter Stegen, Masip
Obrońcy: Pique, Jordi Alba, Digne, Umtiti,
Pomocnicy: Rakitic, Busquets, Denis Suarez, Arda Turan, Rafinha, Sergi Roberto, Mascherano, Andre Gomes, Alei Vidal
Napastnicy: Luis Suarez, Messi, Munir.
Skład jaki wyjdzie od pierwszej minuty na La Catedral nie powinien się zbytnio różnić od tego który zlał Betis na Nou Camp. W bramce stanie Ter Stegen. W obronie od prawej Aleis Vidal, Pique, Umtiti i Alba. W drugiej linii Rakitic, Busquets oraz Denis Suarez, który może zostać zastąpiony przez Andre Gomesa. Atak stworzą Messi z prawej Suarez z lewej oraz Arda Turan na lewej stronie w zastępstwie Neymara.

 

Baskowie spędzili miniony tydzień bardzo aktywnie. Niestety po meczu ze Sportingiem nie obyło się bez kontuzji. Na drobne urazy narzekali Balenziaga i San Jose. Mikelowi dodatkowo przyplątało się lumbago czyli ból w okolicach krzyża i praktycznie większość treningów w tym tygodniu miał z głowy i nie wystąpi z pojedynku z Barceloną. Valverde miał sporo czasu na przygotowanie się do zastąpienia naszego defensywnego pomocnika i próbował dwóch wariantów – z Vesgą i Iturraspe. Patrząc na treningi oba były bardzo obiecujące. Kto wyjdzie ostatecznie na tej newralgicznej pozycji przekonamy się dopiero tuż przed meczem gdyż z dwóch zamkniętych dla publiczności treningów jakie miały miejsce w piątek i sobotę nie udało się uzyskać żadnych informacji. W środę z kolei podopieczni Valverde udali się do Bazyliki w Begonii by wraz ze swoimi koleżankami uczestniczyć w tradycyjnej mszy świętej w intencji obecnego sezonu. W jej trakcie piłkarki Athletic ofiarowały swój puchar za zdobycie Mistrzostwa Hiszpanii w Piłce Nożnej. W czwartek z kolei piłkarze odbyli pierwszy trening na San Mames a nowej ultranowoczesnej murawie, która ma nie tylko być bardziej wytrzymała, łatwiejsza w utrzymaniu ale również łatwiej przepuszczać wodę. Piłkarze bardzo chwalili nową murawę i miejmy nadzieję że będzie im się dobrze grało. Końcówka tygodnia była bardzo pozytywna dla zawodników bo do pełni zdrowia wrócili Inigo Lekue, Sabin Merino a większość ćwiczeń na pełnych obrotach wykonywał również Kike Sola. Jedynie Mikel Rico trenował osobno i jego powrót do zespołu opóźni się zapewne aż do kolejki rozgrywanej po przerwie na reprezentację. Tak więc Valverde miał bardzo szeroki wybór przed dzisiejszym meczem i zdecydował się na następujących zawodników:
Bramkarze: Iraizoz, Kepa
Obrońcy: Boveda, Laporte, Lekue, Etxeita, Balenziaga
Pomocnicy: Eraso, Benat, Iturraspe, Vesga, Susaeta, De Marcos, Raul Garcia
Napastnicy: Muniain, Williams, Sabin Merino, Aduriz
Z przyczyn technicznych zrezygnował z Elustodo, Yeraya, Saborita i Viguery, który zapewne w poniedziałek przeniesie do Gijon. Trochę za wcześnie jest na powrót do gry Kike Soli. Rotacja nastąpiła na pozycji bramkarza i na trybunach zasiądzie tym razem Herrerin a w jego miejsce został powołany Kepa Arrizabalaga. Valverde rozważał również zmianę pierwszego bramkarza i w miejsce Gorki wpuszczenie właśnie Arrizabalagi. Miejsce w kadrze znależli również powracający po kontuzji Lekue i Sabin Merino. Skład nie powinien się znacząco różnić od tego jaki wyszedł na mecz ze Sportingiem poza wymuszonymi zmianami na pozycji defensywnego pomocnika gdzie zagrają Vesga albo Iturraspe.

 

Faworyt tego spotkania może być tylko jeden i jest nim klub z Katalonii. Szczególnie że sędziuje Pan Mateu Lahoz, które delikatnie rzecz ujmując nie jest zbytnio szczęśliwym arbitrem dla Basków, szczególnie w potyczkach z Blaugraną i dość często popełnia błędy na ich korzyść. Jest to jeden z najsłabszych arbitrów w La Liga i aż dziw że ma aż tak wysokie notowanie w LFP. No ale tam wszystko stoi na głowie. Barcelona jest w o wiele wyższej formie a rozstrzelał się duet Suarez – Messi. Baskowie na pewno powalczą, zostawią serce na murawie, tym bardziej że na stadionie ma się pojawić komplet publiczności gdyż wszystkie miejsca zostały wyprzedane. Tylko wątpliwe jest to żeby wystarczyło gdyż najlepsi piłkarze z różnych powodów są dość daleko od optymalnej formy. No ale póki piłka w grze to w sumie wszystko jest możliwe. Los Leones będą próbowali odnieść trzecie zwycięstwo na Barcą na nowym obiekcie. Dotychczas udało się to w Superpucharze Hiszpanii rok temu (4-0) oraz w roku inaugurującym obiekt kiedy 1 grudnia 2013 gola Muniaina dał komplet punktów. Pozostałe trzy mecze na nowej La Catedral zakończyły się wygranymi przyjezdnych. Jednak ogólny bilans łącznie 85 spotkań ligowych jest wciąż korzystny dla Athletic którzy odnieśli 42 wygrane, 24 razy ponieśli porażkę oraz 19 razy podzielili się punktami. Również bilans bramkowy jest na korzyść Basków którzy strzelili 163 gole tracąc 125.

 

To spotkanie będzie wyjątkowe dla Markela Susaety, który jeśli dostanie szansę gry to będzie to jego występ nr 400 w barwach Los Leones. Jest to szesnasty wynik w historii klubu. W tym sezonie może prześcignąć obecnego prezydenta Josu Urrutię (401 spotkań), Daniego i Carmelo (402), Panizo (413), Urzaiza (419), Argote (427), Guerrero (430) i być może nawet Canito (437). Później zostaną już tylko Larranzabal (445), Orue (481), Gainza (494), Iraola (510), Etxeberria (514), Txetu Rojo (541 i Iribar (614). W dotychczasowych 399 spotkaniach (298 w lidze, 43 w CdR, 8 w UCL, 47 w UEL i 3 w Superpucharze Hiszpanii) strzelił 51 bramek (33 w lidze, 6 w CdR, 1 w UCL i 11 w UEL). Miejmy nadzieję że Markel uświetni swój jubileuszowy występ bramką, tak jak to miało miejsce w debiucie 2 września 2007 roku kiedy tow 71 minucie spotkania pokonał bramkarza... Barcelony na Camp Nou (przegrana Basków 1-2).

 

Swój jubileusz może mieć również Luis Enrique, który będzie walczył o zwycięstwo nr 100 na trenerskiej ławce Blaugrany. Byłaby to również najszybciej w historii osiągnięta granica 100 wygranych w historii klubu z Nou Camp bo po zaledwie 126 spotkaniach. Pobiłby tym samym poprzedniego rekordzistę – Pepa Guardiolę któremu w 125 spotkaniach udało się wygrać zaledwie 89 razy a do osiągnięcia pułapu 100 wygranych potrzebował „aż" 139 spotkań.

Kibice i zarząd również specjalnie przygotowali się na to spotkanie. Władze klubu przyłączyły się się do upamiętnienia 80 rocznicy powstanie pierwszego baskijskiego rządu pod przewodnictwem lehendakari (prezydenta) Jose Antonio Agirre, byłego zawodnika Los Leones, który spędził w klubie 5 sezonów od 1921 do 1925 roku . Uroczystości rozpoczną się przed stadionem a w przerwie na telebimach zostaną wyemitowane filmy, których projekcje uświetni obecność wnuków pierwszego prezydenta Kraju Basków. Z kolei kibice Athletic zorganizowali specjalne podziękowanie dla Aymerica Laporte za to że zdecydował się zostać w Athletic i odmówił ManCity mimo wpłaconej przez The Citizens klauzuli odstępnego.

 

Przewidywane składy:

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Etxeita, Laporte, Balenziaga – Vesga/Iturraspe, Benat – Williams, Raul Garcia, Muniain – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

Barcelona: Ter Stegen – Aleix Vidal, Umtiti, Pique, Alba – Busquets – Rakitic, Andre Gomes – Messi, Luis Suarez, Arda Turan.
Trener: Luis Enrique

 

Data: 28.08.2016 r. godz. 20.15
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Mateu Lahoz

Komentarze   

#1 Joxer 2016-08-28 21:20
Koniec pierwszej polowy... meczyk naprawde swietny :)

Szkoda straconej bramki.... zawalil niestety Laporte ktory niepotrzebie zszedl na prawa strone by pomoc Bovedzie ktory z kolei tej pomocy nie potrzebowal.... Balenziaga mial dwoch do krycia i tak to sie musialo skonczyc....

Lahoz poza tymi zoltkami dla Suareza i Busquetsa to trzyma poziom... te kartki kuriozalne bo faulu nie bylo wiec nie wiadomo co widzial liniowy ktory zasygnalizowal faul.... tym bardziej ze nawet Benat nie sygnalizowal faulu bo po prostu sie poslizgna na mokrej murawie...

Karnego nie bylo... zagranie przypadkowe bo Inaki nawet nie atakowal Denisa Suareza tylko po prostu sie poslizgnal i nie bylo zadnej celowosci tego zagrania poza proba utrzymania rownowagi...gdy by Suarez biegl do pilki to jeszcze mozna by sie zastanawiac ale takim przypadku gdy rowniez sie poslizgnal byloby to mocno naciagane...

Mam nadzieje ze na druga polowe Valverde troche przemebluje zespol, wejda Muniain i Raul Garcia/Sabin Merino....na razie jest naprawde dobrze mimo przegrywania....

Skomentowal bym jeszcze to co odstawiaja kometatorzy Eleven. Tyle ze nie chce kopac lezacego bo to po prostu szkoda mi ich....mieli trzy miechy od poprzednich rozgrywek na poczytanie przepisow gry w pilke w tym interpretacje ich i oczywiscie nic nie zrobili bo po co.... kasa i tak plynie a konto....a nie wazne ze komentarz jest zalosny...

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Athletic - Villarreal


 
-:-

 Data: 14.04.2024 godz. 18:30

Stadion: San Mames

Sędzia: Cuadra Fernandez

Finał Copa del Rey

Athletic - Mallorca

(4)1:1(2)

 Data: 06.04.2024 godz. 22:00

Stadion: La Cartuja

Sędzia: Munuera Montero

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United