Większość podstawowych drużyn Athletic już rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu ale kadry poszczególnych zespołów wciąż nie są zamknięte zarówno co do zawodników, którzy mają przyjść jak i odejść. O ile te pierwsze dotyczą głównie sektora młodzieżowego to te drugie raczej będą dotyczyć pierwszej i ewentualnie drugiej drużyny. W ostatnich kilku – kilkunastu dniach przeprowadzono kilka kolejnych transferów a kilku zawodników jest łączonych z odejściem z klubu.

 

Jeśli chodzi o pierwszą drużynę to na początku obecnego tygodnia zespół opuścił Unai Lopez, który powędrował na roczne wypożyczenie do beniaminka La Liga – ekipy Leganes. Nasz rozgrywający dołączy tam do dwóch innych byłych zawodników Los Leones – Bustinzy i bramkarza Serantesa. Podobno na transfer naciskał trener zespołu Asier Garitano, który bardzo dobrze wspomina współpracę z piłkarzami, którzy wyszli ze szkółki w Lezamie. W poprzednim sezonie było ich aż sześciu w zespole (poza Bustinza i Serantesem również Eizmendi, Albizua, Guillermo oraz Ruiz de Galarreta) i rozgrywki zakończyły się awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej. Poza tym Garitano szukał uniwersalnego zawodnika do drugiej linii a Unai Lopez może grac nie tylko jako rozgrywający ale również w razie potrzeby na obydwu skrzydłach a nawet jako mediapunta.

W piątek wieczorem trzyletnią umowę z Alaves podpisał Ibai Gomez. Władze klubu zdecydowały że po licznych kontuzjach zawodnikowi potrzeba jak najwięcej minut na boisku a tego niestety Valverde nie może mu zapewnić gdyż konkurencja na obydwu flankach jest naprawdę olbrzymia. Nasz skrzydłowy jest wciąż młody i mając 26 lat najlepszy okres w swojej karierze ma jeszcze przed sobą. Problem w tym jednak że często łapie kontuzje przez które stracił cały poprzedni sezon a i początek swojej przygody z Athletic miał również pod znakiem urazów. Kolejny problem z Ibaiem jest taki że bardzo trudno mu złapać formę po każdym urazie i zwykle jakakolwiek dłuższa kontuzja w rozgrywkach oznacza że do końca rozgrywek jest praktycznie bezużyteczny. Zapewne gdyby nie to już dawno miałby miejsce w podstawowej jedenastce Athletic gdyż ma wszystko co powinien mieć rasowy skrzydłowy – szybkość, technikę, doskonale ułożoną stopę, świetnie wykonuje stałe fragmenty gry i doskonale potrafi dośrodkować. Athletic rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron by transakcja mogła się odbyć bezgotówkowo ale zachował sobie prawo pierwokupu za 1 mln euro po zakończeniu obecnego sezonu oraz w kolejnych 2 latach kontraktu. Ibai miał oferty także z innych klubów głównie z Anglii ale chciał zostać w Kraju Basków i odmawiał odejścia z klubu. Powodem była jego pasja trenerska gdyż poza grą w piłkę prowadzi również sekcje młodzieżowe swojego poprzedniego klubu – Santutxu i z Vitorii na pewno będzie miał bliżej do Bilbao a zajęcia.

 

Być może w tym samym kierunku podążą Borja Viguera oraz Kike Sola. Obaj nie są faworytami Valverde, który nie widzi ich w zespole. Alaves również chętnie widziało by co najmniej jednego z nich w swoich szeregach. Tyle ze o tym samym, w przypadku Kike Soli myśli Osasuna. Obaj jednak chcą podjąć walkę o grę w Athletic o czym mieli zakomunikować Txingurriemu podczas jednej z prywatnych rozmów w czasie treningów. Najbliżej pozostanie jest paradoksalnie Viguera, który w sparingach został w końcu ustawiony za plecami środkowego napastnika i jego gra wyglądała całkiem obiecująco a nawet strzelił bramkę. Nie odpuszcza również Kike Sola ale On na razie nie ma bramki na swoim koncie. Obu piłkarzy mocno motywuje prezydent Josu Urrutia, który rozmawiał już z Valverde na temat wzmocnień i odejść tak więc wydaje się że jeden z nich może zostać w zespole na kolejny rok. Szczerze powiedziawszy wydaje się że lepszym pomysłem jest zostawienie Kike Soli, który jednak jest lepszym konkurentem do ataku dla Aduriza niż Sabin Merino. Po odejściu byłego napastnika Osasuny do Boro w styczniu Aritz mocno spuścił z tonu nie mając konkurencji w ataku znacznie obniżył loty.

 

Jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań przez Baskonię i Bilbao Athletic władze Los Leones dokonały kilku przesunięć i wzmocnień bądź prób wzmocnień tych zespołów. Ponieważ ekipa Baskonii pod wodzą Joseby Etxeberri liczy aż 27 piłkarzy postanowiono dwójkę przesunąć do ekipy trenera Zigandy. Wybór padł na chyba najbardziej obiecujących zawodników a więc Inigo Vicente Elorduya, który fantastycznie radził sobie w JuvenilA oraz Andoniego Fernandeza „Oliego", który jest bardzo uniwersalnym piłkarzem mogącym występować na każdej pozycji z lewej strony choć jego nominalna pozycją jest lewe skrzydło. Ziganda zgłosił potrzebę wzmocnienia tej strony boiska bo do swojej dyspozycji ma jedynie dwójkę lewonożnych zawodników mogących grać na lewej stronie i są nimi Andoni Lopez oraz Inigo Cordoba.

 

Władze Athletic starali się o zatrudnienie trzech zawodników ekipy Comillas CF z Logrones. Drużyna ta ma podpisaną umowę o współpracy z Athletic na mocy której Los Leones maja prawo do pierwokupu i ściągania do Lezamy utalentowanych młodych piłkarzy. Celem Los Leones byli rozgrywający Diego Esteban (rocznik 2000), Guillermo Amelivia (rocznik 2001) oraz prawy obrońca Deiby Ochoa (rocznik 1999). Ostatecznie udało się ściągnąć tylko tego ostatniego bo pozostała dwójka zdecydowała się na dołączenie do szkółki Realu Betis Balompie. Obaj zawodnicy mają za sobą przeszłość w Lezamie i klub chciał ich ściągnąć z powrotem do szkółki ale tym razem się nie udało i wybrali oni inną drogę.

 

Przepisy UEFA dotyczące ściągania zawodników poniżej 16 roku życia wykorzystał natomiast Real Sociedad sprowadzając do siebie 15 letniego Bocarda Enisa z Aviron Bayonnais (również mają umowę o współpracy z Athletic). Młodziutki zawodnik był już na testach w Lezamie ale na przeszkodzie stanął przepis UEFA i zakazie ściągania piłkarzy w tym wieku jeśli odległość od ich domu do klubu przekracza 50 kilometrów. Sociedad jest położony w bezpośrednim sąsiedztwie granicy hiszpańsko-francuskiej i ma mniej niż 50 km do Bayonnais. Athletic mógłby teoretycznie ściągnąć do siebie piłkarza ale musiałby się narazić na sankcje transferowe ze strony UEFA, które swego czasu dotknęły z tego samego powodu Real Madryt i Barcelonę. Dwa sezony bez transferów oznaczałoby katastrofę dla Lezamy do której nie można by było ściągać utalentowanych młodych zawodników.

 

Dwóch młodych zawodników zdecydowało się na własną prośbę opuścić Lezamę i na dzień dzisiejszy kontynuować karierę w innych klubach. Pierwszym z nich jest Pepe Blanco, pozyskany dwa lata temu z Comillas CF. Zawodnik postanowił dołączyć do Deportivo Alaves. Druga strata jest o wiele bardziej dotkliwa ale być może jest to tylko chwilowa zmiana klubu. Chodzi o bardzo utalentowanego pomocnika Andoniego Pereza, który postanowił dołączyć do ekipy JuvenilA Sestao River ale przygotowania do sezonu rozpocznie z dorosłą ekipą, która gra w Segunda Division. Andoni Perez był swego czasu w orbicie zainteresowań PSG i Barcelony. Nawet przed obecnym sezonem, klub z Nou Camp usiłował skaptować go do swojego zespołu. Dlatego decyzja ta wydaje się poniekąd dziwna ale być może zawodnik chciał powalczyć o grę w pierwszej drużynie grającej w Segunda B Division.

 

Jose Marii Amorrortu udał się za to na zakupy do Eibar z którego szkółki wyciągnął dwójkę młodych zawodników – prawego obrońcę Aitora Gandiagę, który przejdzie do Baskonii oraz środkowego obrońcę Julena Barruetabenę, zawodnika, który wzmocni JuvenilA. Gandiaga był reprezentantem kadry Euskadii U-18. Eibar chciał go przenieść do swoich rezerw które niedawno stworzył na bazie klubu Vitoria. Z ofertą wystąpił również Real Sociedad i chciał go przenieść do swojego zespołu rezerw gdzie nawet był testowany ale ostatecznie zawodnik odmówił. Z kolei Julen był reprezentantem Euskadii-U16.

 

Ostatnim jak na razie nabytkiem klubu jest Jon Sanmillan. Urodzony w 1999 r. zawodnik grał dotychczas w JuvenilC klubu Danok Bat. Dołączy On do JuvenilA Athletic. Gra nominalnie na pozycji środkowego pomocnika ale może również zajmowac pozycję pivota jak i mediapunta. Wyróżnia się świetnymi warunkami fizycznymi gdyż mierzy 188 cm, doskonale gra głową i bardzo dobrze gra w destrukcji. Skauci Los Leones wypatrzyli go już w ubiegłym sezonie a decyzja o ściągnięciu do Lezamy zapadła po kwietniowym turnieju w Fitero.