^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 23 gości oraz 0 użytkowników.

Początek sezonu nie jest udany w wykonaniu Athletic. Trzy punkty w czterech meczach nie przynoszą dumy zespołowi trenera Ernesto Valverde a kibicow przyprawiają o cały szereg zmartwień. Tym bardziej ze tak naprawdę tylko w jednym spotkaniu drużyna zagrała tak naprawdę słabo i było to w pojedynku z Eibarem. Niedzielny mecz z Villarrealem nie był zbyt dobry w wykonaniu Athletic bo i taki być nie mógł gdyż Baskowie zagrali w mocno rezerwowym składzie przeciwko wypoczętemu i grającemu w najsilniejszym zestawieniu rywalowi. Przegrana 3-1 po golach Bruno, Gaspara i Leo Baptistao i honorowym trafieniu Aduriza choć spodziewana byłaby również do przełknięcia gdyby nie fakt ze tak naprawdę wygrana przeciwnicy zawdzięczają arbitrowi tego spotkania, który nie dość ze otworzył wynik gospodarzom dyktując karnego, którego nie powinno być gdyż Baptistao odzyskał piłkę po ewidentnym faulu na Gurpegim to w drugiej części meczu przy stanie 1-0 nie podyktował ewidentnego karnego dla przyjezdnych gdy jeden z obrońców przy stałym fragmencie gry o mało co nie urwał głowy naszemu kapitanowi przy jego próbie dojścia do dośrodkowania. Kto wie jak potoczyłby się wtedy mecz i jakim wynikiem zakończył? Ponieważ przeciwko sędziemu nie da się grac to nie dziwne ze Baskowie zrezygnowani dali sobie wbić kolejne bramki a w samej koncowce zmniejszyli straty po pięknej główce Aritza Aduriza, który dzięki tej bramce awansował na drugie miejsce wśród najlepszych napastników w Europie majac na swoim koncie już 8 bramek w obecnym sezonie. Przed nim jest Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund z 9 golami a za nim Cristiano Ronaldo z 7 bramkami.

Spotkania nie ma za bardzo co opisywać bo wynik został i tak wypaczony przez arbitra tego spotkania. Żółta Łódź Podwodna posiadała przez cale spotkanie spora przewagę ale trudno dochodziło się jej do sytuacji strzeleckich bo mimo dość eksperymentalnego ustawienia zespolu Athletic grał w tyłach całkiem nieźle. Valverde poszedł trochę za daleko w zmianach bo na murawie widzieliśmy niemal kompletnie wymieniona jedenastkę. Ze spotkania z Augsburgiem na El Madrigal w podstawowym składzie wyszli tylko De Marcos i Laporte. Miało to spory wpływ na poczynania zespolu ale nie aż taki żeby Villarreal mógł być pewny zwycięstwa. Ponieważ podopieczni trenera Torala długo nie mogli sobie poradzić z ekipa przyjezdna do akcji wkroczył sędzia. W 42 minucie Gurpegi był bliski przejęcia fatalnego podania jednego z pomocników gospodarzy. I zapewne skutecznie by to zrobił gdyby nie ewidentne popchniecie przez Leo Baptistao, który powalając naszego kapitana przejął piłkę i pognał sam w pole karne. Gurpegi zdołał się pozbierać i ruszył za napastnikiem rywali. I zapewne Brazyliczyk straciłby piłkę i z akcji nie byłoby nic gdyby do nie wkroczył Pan Clos Gomez, który nie był skory do odgwizdania poprzedniego faulu ale dopatrzył się nieczystej interwencji naszego stopera. Czy była takowa ciężko stwierdzić. Być może jakiś kontakt z rywalem był ale bardziej to wyglądało na wymuszenie niż faktycznie przewinienie na przeciwniku. Cóż piłkarze Villarreal znani są z tego ze lubią symulować i w sumie ciężko stwierdzić czy jest to jedna z metod szkoleniowych tamtejszego ośrodka bo niemal każdy piłkarz, który przyjdzie do tego zespołu nagle staje się miękki, słaby i podatny na ruchy wszelkiej maści mas powietrza. A do tego przeciwników traktują w stylu Diego Costy perfekcyjnie udając przy tym niewiniątka. Aż dziw bierze ze sędziowie dają się na to nabierać no ale cóż nie pierwszy, nie ostatni raz na El Madrigal mamy taki popis bo w ostatnich meczach Athletic na tym stadionie w mało którym nie doszło do ze tak to nazwę łagodnie „wpływu" arbitra na wynik spotkania.
No ale wracajmy do meczu. Pewnym egzekutorem karnego okazał się Bruno Soriano i Żółta Łódź Podwodna wyszła na prowadzenie.

W drugiej części meczu dalej mieliśmy pokaz nieudolności arbitra, który okradł Basków z ewidentnego karnego za faul na Gurpegim. Carlos próbował nabiec na centre Sabina Merino (która ostatecznie trafiła do San Jose) a jeden z obrońców gospodarzy idealnie splótł ręce jak do duszenia uwieszając się na głowie Gurpegiego. Może gdyby były obrońca Espanyolu został z głową w rękach a tułów naszego zawodnika leżałby na ziemi to wtedy Pan Clos Gomez poszedłby po rozum do głowy i zagwizdał ewidentnego karnego ale przecież nie o to tutaj chodzi. Tym bardziej jest to dziwne ze Pan Gomez miał idealne pole widzenia i musiał widzieć cala sytuacje. Później można powiedzieć ze mecz stal się już mało istotny. Na uwagę zasługuje piękna bramka Mario Gaspara z ok. 25 metrów, która fantastycznie weszła w górny róg bramki Iraizoza, trafienie w poprzeczkę Leo Baptistao oraz gol nr 3 po ładnej kontrze w której Adrian wyprowadził na wolne pole Brazylijczyka a ten nie dal szans Gorce. W samej końcówce Sabin miał szanse gola ale dobrze spisał się Areola a już w doliczonym czasie gry San Jose centrował a Aduriz idealnie przymierzył pod poprzeczkę. Wprawdzie przeciwnik próbował wybić piłkę z linii bramkowej ale był bez szans. 3-1 i pewna wygrana Żółtej Lodzi Podwodnej.

Nie da się ukryć ze trener Valverde trochę przesadził z liczba zmian. Zespół był trochę niezgrany ale i tak radził sobie nieźle parę razy zagrażając bramce rywali. Trudno ocenić rezerwowych zawodników na tle takiego rywala i przy ewidentnym wypaczeniu wyniku przez sędziego. Jeśli jednak takie ustawienie zespolu spowoduje ze Baskowie wygrają z Realem Madryt i zdobędą punkty na Anoeta w Wielkich Derbach Kraju Basków to można przymknąć na to oko. Rotacje są potrzebne ale nie na taka skale na początku sezonu. Raczej trudno tutaj wyróżnić kogokolwiek ze składu, który pojawił się na murawie El Madrigal. Obronę można winić w zasadzie tylko za trzecia bramkę kiedy to podopieczni Torala całkowicie rozklepali nasza defensywę i zabrakło asekuracji po stronie Laporte'a i Balenziagi. Przeciętnie spisywała się nasza ofensywa. Irytowały kiwki Aketxe, który usiłował bawić się w Lionela Messiego i przechodzić hurtem zawodników rywali ale robił to wyjątkowo głupio i bez głowy gdyż mógł spokojnie w kilku sytuacjach podawać swoim kolegom z czego byłby większy pożytek niż z bezmyślnego parcia naprzód. Chybionym pomysłem było wystawienie na prawej flance Sabina Merino, który nigdy tam nie grał a głównie na lewej flance i ewentualnie na środku ataku. Szukanie mu pozycji jest trochę bezsensowne. To już trzeba było zostawić w składzie Guillermo, który świetnie radzi sobie na prawej stronie skoro nie ma kogo wystawić na tej flance. Słabo radził sobie nasz środek pola ale pozbawiony kreatywnego rozgrywającego nie był w stanie narzucić rywalom swoich warunków gry.

Przed nami mecz z Realem Madryt na San Mames, w którym trzeba powalczyć o komplet punktów. Miejmy nadzieje ze wystawienie w większości rezerwowego składu w niedzielnym meczu było zapowiedzią rzucenia wszystkich sil na Królewskich i walkę o zwycięstwo, które powinno być obowiązkiem w związku z powiedzmy to lekkim odpuszczeniem pojedynku na El Madrigal.

 

Statystyka meczu:
Składy:
Villarreal: Areola – Gaspar, Victor Ruiz, Bailly, Jauume Costa – Bruo, Pina – Nahuel (74' Denis Suarez), Castillejo – Soldado (46' Adrian), Bakambu (15' Baptistao).
Trener: Marcelino Garcia Toral
Athletic: Iraizoz – De Marcos, Gurpegi, Laporte, Balenziaga – Mikel Rico (67' Benat), San Jose – Sabin Merino, Eraso (62' Raul Garcia), Aketxe – Kike Sola (62' Aduriz).
Trener: Ernesto Valverde

 

Wynik: 3 – 1
Bramki: 43' Bruno, 67' Mario Gaspar, 80' Baptistao – 90' Aduriz.
Żółte kartki: Bruno, Bailly, Nahuel, Baptistao – Laporte, Gurpegi, De Marcos, Aduriz.
Posiadanie piłki: 46% - 54%
Strzały: 14 – 10
Strzały celne: 7 – 2
Rzuty rożne: 9 – 4
Spalone: 6 – 0
Straty: 78 – 88
Piłki odzyskane: 51 – 37
Podania: 405 – 460
Faule: 17 – 5
Widzów: 18165
Sędzia: Clos Gomez jako główny oraz Aguilar Rodriguez i Marco Martinez na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United