^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 17 gości oraz 0 użytkowników.

To było spektakularne zakończenie sezonu 2014/2015 i chyba najpiękniejsze z możliwych pożegnanie Andoniego Iraoli z La Catedral i kibicami Los Leones. Pod nieobecność Carlosa Gurpegiego Iraola wyszedł na murawę z opaska kapitana i pokazał na boisku to za co pokochali go fani Athletic i czemu wielki wyraz dali w trakcie meczu i po jego zakończeniu. Tak się zegna naprawdę wielkich i wyjątkowych ludzi. To był spektakl dwóch aktorów. Z jednej strony Aritz Aduriz autor dwoch bramek i asysty a z drugiej właśnie Iraola, który zdobył piękną bramkę, dal pokaz bajecznej techniki oraz poświęcenia dla zespolu i kolegów. Gdy Athletic dostał rzut karny za faul na Adurizie, nasz snajper chciał oddać wykonywanie jedenastki Iraoli by ten uświetnił swój ostatni występ bramka ale Andoni wiedząc ze jego kolega walczy o trofeo Zarra nie zgodził się. Nasz snajper wykorzystał dana mu szanse i dokładając w drugiej części meczu kolejne trafienie zdobył trofeum dla najlepszego hiszpańskiego strzelca ligowego. Odwdzięczył się tez Iraoli bo po przepięknej kontrze wyłożył piłkę naszemu kapitanowi a ten jak wytrawny snajper w sytuacji sam na sam z Juanem Carlosem skierował piłkę do siatki. Strzelanie uzupełnił jeszcze w pierwszej połowie Benat fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego i Athletic zdemolował wręcz Villarreal aż 4-0 meldując się drugi rok z rzędu w europejskich pucharach.

Apetyty na 7 miejsce poza Los Leones miały również zespoły Espanyolu, Rayo i przede wszystkim Malagi. Baskowie postanowili jednak bardzo szybko pozbawić wszystkich złudzeń, kto będzie grał w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Już w 5 minucie meczu przed szansa na bramkę stanął Williams, po dalekim wybiciu Herrerina i przedłużeniu głową piłki na wolne pole przez Aduriza. Inaki wygrał pojedynek biegowy z jednym z obrońców, wpadł w pole karne, nawinął na zwód drugiego defensora i wypalił z ostrego kata ale niestety niecelnie. W 13 minucie meczu przed polem karnym faulowany był Aduriza, do stałego fragmentu gry podszedł Aketxe ale strzelił ponad murem i ponad bramka Juana Carlosa. Gdy na stadionowym zegarze wybiła 15 minuta meczu cale San Mames wstało by oklaskami oddać hołd Andoniemu Iraoli. A na murawie trwał szturm na bramkę Juana Carlosa. W 17 minucie spotkania Benat posłał piłkę w pole karne gdzie przy interwencji Rukaviny futbolówka dotknęła jego ręki ale sędzia nie zdecydował się na wskazanie na wapno. Za chwile Benat świetnie uderzył na bramkę z rzutu wolnego ale portero gości zdołał wypiastkowac piłkę przed siebie. Kolejna akcja przeprowadzona przez Iraole zakończyła się mocnym uderzeniem na bramkę po którym Juan Carlos wypluł piłkę ale Aduriz nie zdążył z dobitka i został uprzedzony przez obrońców. W 22 minucie ze swojej polowy w końcu wyszła drużyna Villarrealu ale Mario Gaspar nie zdołał zakończyć celnym strzałem naprawdę ciekawej akcji. Baskowie byli już skuteczniejsi. Lewa flanka przedarł się Williams, dośrodkował na środek pola karnego gdzie obrońcy wybili piłkę wysoko w powietrze. Najprzytomniej w tej sytuacji zachował się Iraola, który zgrał futbolówkę do Aduriza a ten próbując lobować nad obrońcą został sfaulowany przez Jokica, który zachował się wyjątkowo amatorsko biorąc w kleszcze nogami nogi naszego snajpera. Arbiter tego meczu nie miał wyjścia i wskazał na wapno. Aduriz chciał oddać piłkę Iraoli ale nasz kapitan świadomy tego ze kolega walczy o trofeo Zarra nie chciał wykonywać jedenastki oddając strzał koledze. Do piłki podszedł wiec sam poszkodowany i bez problemów trafił do siatki. 1-0 na San Mames. Villarreal próbował zaatakować ale nadział się na podręcznikową wręcz kontrę. Przechwyt San Jose, prostopadle podanie do Aduriza i Los Leones wyszli czwórką zawodników na trójkę obrońców rywali. Aritz podciągnął ok. 40 metrów, i prostopadłym podaniem wyprowadził Iraole sam na sam z Juanem Carlosem. Nasz obrońca nie miał żadnych problemów z pokonaniem portero rywali i w najlepszy z możliwych sposób uświetnić swój ostatni występ na La Catedral. Owacje jaka zgotowali mu kibice po tym golu była jedyna w swoim rodzaju. Żółta Łódź Podwodna kompletnie się pogubiła. Dwie minuty później Aduriz mógł strzelić swojego drugiego gola. Goście źle wyprowadzili akcje, stracili piłkę na własnej połowie w okolicach środka boiska i nasz snajper gdy tylko odebrał futbolówkę poszedł na przebój przeciwko trzem obrońcom przeciwnika. Aduriz doholował piłkę w pobliże pola karnego, zwiódł jednego z defensorów, wpadł w pole karne z lewej strony i uderzył z ostrego kata ale tym razem górą był Juan Carlos. O ile w tym przypadku bramkarzowi Villarrealu udało się wyjść cało z opresji to już w 36 minucie meczu nie miał nic do powiedzenia przy przepięknym uderzeniu z rzutu wolnego Benata, które wpadło niemal w samo okienko. Marcelino Garcia Toral mógł tylko bezradnie rozłożyć ręce a Juan Carlos długo siedział na murawie kompletnie nie wiedząc co się dzieje z jego kolegami z defensywy. W 42 minucie spotkania rywale z Lewantu wyszli z druga akcja w tym meczu. Po złym wybiciu jednego z defensorów Athletic, piłkę na lewym skrzydle dostał Campbell i posłał idealna centre na głowę Gerarda Moreno, który szczupakiem próbował zaskoczyć Herrerina. Nasz portero wykazał się jednak świetnym refleksem i sparował piłkę do boku. Akcje próbował ponowić jeszcze Mario ale jego dobitkę ofiarnie zablokował Balenziaga. Cala sytuacja zakończyła się rzutem rożnym, który obrońcy Athletic zdołali wybić przed pole karne ale tam dopadł piłkę Gerard i strzałem z woleja chciał zaskoczyć Iago. Na szczęście minimalnie chybił. Jeszcze przed końcem pierwszej części meczu z woleja próbował zdobyć bramkę Aduriz i sędzia zaprosił wszystkich na 15 minutowa przerwę. Prawdziwe Partidazo Athletic w pierwszej połowie meczu.

 

W drugich 45 minutach emocje mieliśmy tylko przez 15 – 20 minut. Na tyle starczyło sil i zapału drużynie Villarrealu a Athletic chyba nie chciał za bardzo upokarzać swojego przeciwnika. Podopieczni trenera Torala postanowili pójść na wymianę ciosów co mogło ich drogo kosztować. Już na początku ładnym strzałem popisał się Aketxe ale bramkarz nie miał problemów z wyłapaniem piłki. Później do głosu doszli goście. Z lewej strony dośrodkował Campbell a Gerard Moreno próbował strzelić głową ale a szczęście dla gospodarzy niecelnie. Nie minęła minuta a ponownie gorąco zrobiło się pod bramka Herrerina. Z lewej ponownie centrował Campbell, po prawej stronie akcje zamykał Trigueros, który po przyjęciu próbował strzelać, tyle ze wyszło z tego raczej dośrodkowanie, które bezskutecznie usiłował przeciąć wslizgiem Moreno. Baskowie nie pozostawali dłużni. Po jednej z akcji Żółtej Lodzi Podwodnej wyszli w kontratakiem, Aduriz rozegrał na lewo do Aketxe, ten podciągnął do linii pola karnego, podał wzdłuż szesnastki do idącego środkiem Iraoli, który miał w zasadzie otwarta drogę do siatki. Nasz kapitan przymierzył ale tym razem przeniósł piłkę nad bramka. Za chwile świetną sytuacje miał Susaeta po podaniu Iraoli ale nasz prawoskrzydłowy pokazał dlaczego stracił miejsce w podstawowej jedenastce i oddal fatalny strzał na bramkę Juana Carlosa. Co się jednak odwlecze... Laporte przerwał akcje Villarrealu a własnej połowie, podał głową do Benata, ten oddal Williamsowi, który podał z kolei do Aduriza. Aritz majac otwarta drogę do bramki pognał w kierunku pola karnego i mniej więcej z linii szesnastego metra przymierzył w górny róg bramki Carlosa. Bramkarz mimo rozpaczliwej interwencji był kompletnie bez szans bo futbolówka można powiedzieć ze „zerwała pajęczynę" w górnym rogu była poza zasięgiem portero. 4-0 i prawdziwa fiesta na trybunach. 120 sekund po zdobyciu gola przez Aduriza o druga bramkę mógł się pokusić Iraola. Prawa strona świetnie urwał się Susaeta, podciągnął do końcowej linii boiska i wycofał piłkę na ok. 11 metr od bramki Juana Carlosa gdzie stal kompletnie nieobstawiony Iraola. Andoni uderzył ładnie i technicznie ale na drodze do siatki stanął jeden z defensorów gości i wyekspediował futbolówkę na aut. To było ostatnie kopniecie piłki przez Andoniego Iraole na La Catedral. Po tej akcji nasz kapitan przy owacji na stojąco przekazał opaskę kapitańską Markelowi Susaecie i zszedł z boiska zmieniony przez Mikela Rico. To był perfekcyjny występ Iraoli idealnie uświetniający ostatni ligowy mecz w barwach Athletic. Później niestety ale gra siadła bo jak już wspomniałem Villarreal był na kolanach i nie miał chęci atakować w obawie o przyjęcie kolejnych ciosów a podopieczni trenera Valverde oszczędzali siły i dali się pocieszyć fanom na trybunach z efektownego zwycięstwa. Wprawdzie próbowali jeszcze strzelać na bramkę Juana Carlosa Inaki Williams i Susaeta ale bez większego efektu. Prowadzący mecz Pan Iglesias Prieto doliczył 2 minuty i po upływie tego czasu zakończył ostatnie spotkanie 38 kolejki la Liga.

 

Po meczu rozpoczęła się fiesta i oficjalne pożegnanie Andoniego Iraoli z kibicami na San Mames. Z tej okazji najbardziej zagorzali fani Los Leones (HNT oraz Herri Harmaila Inigo Cabacas) przygotowali dla piłkarza swoista nagrodę – złotego buta oraz pamiątkową płytę a także odśpiewali specjalnie przygotowana na ten dzień pieśń. Pożegnanie było naprawdę wyjątkowe bo w zasadzie nie było sektora na San Mames gdzie nie powiewałaby flaga z podziękowaniem dla Andoniego Iraoli. A nad sektorem HNT powiewała wielka flaga z wizerunkiem Andoniego oraz napisem „LEGEND".

 

Ocena ostatniego ligowego meczu może być tylko pozytywna, tak samo jak zawodników. Najlepsi w szeregach Athletic byli Iraola oraz Aduriz. Aż szkoda ze ten pierwszy odchodzi w klubu a nasz snajper powoli zbliża się do zakończenia swojej kariery piłkarskiej bo tak dobrze jak teraz to chyba nie grali nigdy. To był prawdziwy popis wręcz doskonalej gry obydwu weteranów, szczególnie naszego kapitana, który po prostu cieszył się gra, meczem i tym ostatnim występem strzelając nie tylko ładną bramkę ale i pokazując naprawdę olbrzymi kunszt techniczny. Aduriz to również była klasa sama w sobie. Dwie bramki, świetna asysta, wywalczenie rzutu karnego wystarcza za cały komentarz. Pozostali zawodnicy również świetnie się spisali. Benat rozegrał chyba najlepszy swój mecz w barwach Athletic strzelając bramkę i będąc prawdziwym mózgiem drużyny. San Jose wyczyścił to co miał wyczyścić. Wprawdzie mało angażował się w akcje ofensywne ale przy mocnej drugiej linii Villarrealu było to zrozumiale. Kolejny bardzo dobry mecz zaliczył Inaki Williams, który był szalenie aktywny w ataku, non stop nękał obrońców rywali, startował do niemal każdej piłki podawanej przez kolegów z drużyny, nawet jeśli była kompletnie niedokładna. Miał szanse na swoja bramkę ale dobrze spisał się bramkarz Żółtej Lodzi Podwodnej. Nieźle spisał się Aketxe, który wprawdzie dostawał mało podań ale umiejętnie ściągał na siebie obrońców i jak już otrzymał piłkę to potrafił ja tak rozegrać ze koledzy mieli mnóstwo miejsca czy to na rozegrania akcji czy to na strzał. Trochę więcej doświadczenia i zgrania z zespołem i może być naprawdę bardzo dobrze. Nieco słabiej od reszty, choć tez dobrze spisał się nasz blok defensywny. Dwa może trzy razy rywale doszli do pozycji strzeleckich ale na szczęście albo pudłowali albo świetnie spisał się Herrerin, który miał właściwie jeden niebezpieczny strzał w światło bramki i zrobił to co do niego należało a przez resztę meczu mocno się wynudził. Naszych stoperów z akcji rywala tez można rozgrzeszyć bo pracy obronnej nie mieli prawie w ogóle a ciężko zachować przez 90 minut koncentracje skoro rywal miał kłopoty z przekroczeniem polowy boiska a pod bramka Herrerina pojawiał się od święta. Wprawdzie Villarreal oddal niby 13 strzałów na bramkę ale tylko 2 były celne i może z 1 – 2 niebezpieczne. To był naprawdę bardzo dobry mecz naszego zespolu. No i zakończony miłym akcentem bo Aritz Aduriz u schyłku swojej kariery zdobył trofeum dla najlepszego hiszpańskiego strzelca La Liga a wiec Trofeo Zarra. Ponadto Aduriz wyrównał najlepsze osiągniecie Llorente w barwach Athletic z sezonu 2010 – 2011 kiedy to również strzelił 18 goli. W sumie Aduriz ma lepszy bilans w ekipie Los Leones niż obecny napastnik Juventusu. Llorente strzelił w 333 meczach 118 goli co daje średnią 0,35 na mecz. Aritz rozegrał 221 spotkań w których trafił 85 razy co daje średnią 0,38 bramek na mecz. Jak widać obawy przy odejściu Llorente okazały się bezpodstawne. A to zapewne nie koniec wyczynów snajpera bo przedłużył On umowę na kolejny sezon z opcja na jeszcze jeden dodatkowy.

Teraz przed podopiecznymi trenera Valverde o wiele poważniejszy egzamin a wiec walka w finale Copa del Rey z Barcelona. Szanse są niewielkie ale piłkarze powinni przystąpić do tego meczu bez większego obciążenia psychicznego gdyż w europejskich pucharach tak czy tak zagrają. Dodatkowo w sierpniu czeka ich kolejna nagroda a wiec dwumecz Superpucharu Hiszpanii, również z Barcelona jako Mistrzem Hiszpanii.

 

A na koniec jeszcze link do pożegnania Andoniego Iraoli:

 

Pożegnanie Andoniego Iraoli

 

Statystyka meczu:

 

Składy:

 

Athletic: Herrerin – De Marcos, Etxeita (77' Iturraspe), Laporte, Balenziaga – Benat, San Jose – Iraola (63' Mikel Rico), Aketxe (54' Susaeta), Williams – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Villarreal – Rukavina (77' Aleix), Victor Ruiz, Dorado, Jokic – Bruno (67' Sergio Marcos), Trigueros – Mario Gaspar, Campbell, Jaume Costa (59' Moi Gomez) – Gerard Moreno.
Trener: Marcelino Garcia Toral

 

Wynik: 4 – 0
Bramki: 24' (karny), 60' Aduriz, 27' Iraola, 35' Benat
Żółta kartka: Jokic
Posiadanie piłki: 56% - 44%
Strzały: 17 – 13
Strzały celne: 8 – 2
Rzuty rożne: 4 – 5
Spalone: 2 – 1
Straty: 69 – 68
Piłki odzyskane: 54 – 46
Podania: 551 – 541
Faule: 13 – 6
Widzów: ok. 45 tys.
Sędzia: Prieto Iglesias jako główny oraz Garcia Sabuco i Matias Caballero na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Athletic - Villarreal


 
-:-

 Data: 14.04.2024 godz. 18:30

Stadion: San Mames

Sędzia: Cuadra Fernandez

Finał Copa del Rey

Athletic - Mallorca

(4)1:1(2)

 Data: 06.04.2024 godz. 22:00

Stadion: La Cartuja

Sędzia: Munuera Montero

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United