To były ostatnie w historii Wielkie Derby Kraju Basków dla Andoniego Iraoli i koniec pewnej epoki. W czwartek na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w ośrodku w Lezamie, w obecności dziennikarzy, swoich kolegów z drużyny oraz prezydenta klubu Josu Urrutii Andoni Iraola, czwarty zawodnik w historii klubu pod względem występów ogłosił swoje odejście z Athletic po wypełnieniu kontraktu, który obowiązuje go do 30 czerwca 2015 r. Są to wiec ostatnie dwa miesiące naszego wicekapitana w koszulce Los Leones.

Andoni Iraola Sagarna urodził się 22 czerwca 1982 r. w Usurbil w prowincji Gipuzkoa. W wieku 17 lat trafił do Lezamy z małego klubu Antiguoko i poprzez JuvenilA, Basconie i Bilbao Athletic trafił do pierwszej drużyny, w której zadebiutował w wieku 21 lat - 30 sierpnia 2003 r. w pojedynku z Barcelona na San Mames. Opiekunem Los Leones był wtedy Ernesto Valverde. W ten sposób zamyka się pewien cykl gdyż Iraola prawdopodobnie zakończy swoja grę w barwach Athletic również przeciwko Barcelonie i pod kierunkiem Txingurriego. Jest czwartym w historii zawodnikiem pod względem ilości spotkań w barwach Los Leones tuz za Iribarem (614 spotka), Txetxu Rojo (541) oraz Joseba Etxeberria (514). W przeciągu 12 sezonów jakie spędził w pierwszej drużynie rozegrał jak na razie 507 spotkań i strzelił 37 bramek z czego 32 w lidze, 2 w Copa del Rey oraz 3 w europejskich pucharach. Siedem razy przywdziewał koszulkę La Furia Roja. Jest tez rekordzista w klubie wśród zawodników z pola pod względem liczby kolejnych rozegranych spotkań w pełnym wymiarze, których zaliczył aż 54. Jego naturalna pozycja była prawa obrona choć zaczynał jako pomocnik. Świetnie radził sobie na prawym skrzydle.

 

Iraola jest jednym z najlepiej wyszkolonych technicznie obrońców w La Liga. Z wielka przyjemnością można oglądać jego wyczyny a do historii przeszła już jego akcja z pojedynku z ManUtd kiedy jak dzieci ograł trzech obrońców rywali. Dysponuje świetnym dośrodkowaniem oraz strzałem z dystansu. Kike Linero, który trenował piłkarza gdy ten był juniorem określał go jako wirtuoza gry w obronie oraz piłkarza o magnesie w nogach w ataku i przy strzałach z dystansu.

 

Konferencje prasowa rozpoczął Josu Urrutia następującymi słowami: „Andoni nie zostanie z nami na przyszły sezon. Jego zachowanie i osiągnięcia mówią same za siebie i nie trzeba tutaj nic dodawać. Przyszedł do nas w wieku 17 lat i rozpoczął grę od kategorii Juvenil a opuszcza nas w wieku 33 lat, z ponad 500 spotkaniami na koncie co pokazuje jak bardzo dobrym bym zawodnikiem, który chciał tutaj grac, chciał być w tym klubie i był z tego dumny. Mówić o Andonim jest niezwykle łatwo bo to tak jakby mówić o Athletic z którego możemy być dumni.

 

Oto co powiedział na konferencji prasowej Andoni Iraola:

„Miałem 16 lat gdy trafiłem do Lezamy i 11 lat spędziłem w pierwszej drużynie. To będzie mój ostatni rok w klubie gdzie zagrałem w tak dużej ilości spotkań, miałem dobre i złe momenty i jestem szczęśliwy i dumny jak potoczyła się moja kariera. Każdy kolejny rok jest cięższy pod względem oczekiwań i entuzjazmu a ubieranie tej koszulki to wyjątkowa odpowiedzialność. Nigdy nie jest łatwo podejmować takie decyzje. To bardzo ważna decyzja i przedłużanie kontraktu nie jest łatwe. W ostatnich latach przedłużałem kontrakt każdego roku. Trzeba tez wiedzieć kiedy należy wybrać ten właściwy moment i dla mnie był on jasny do przewidzenia od początku sezonu."

 

„Na razie nic nie mogę powiedzieć o swojej przyszłości poza tym ze nie będę już grał w Athletic. Nie ma pośpiechu. Jeśli zdecyduje się grac dalej to myślę ze będzie to kompletnie co innego od obecnego doświadczenia. Na razie myślę jednak tylko o końcówce sezonu gdzie walczymy o ważne cele. Ten miesiąc chce zakończyć jak najlepiej potrafię. Wszystko mam nadzieje zwieńczy ostatni mecz 30 maja. Chciałbym zdobyć tytuł tak jak cały zespół. Jednakże do tego czasu jest jeszcze wiele do zrobienia."

 

„Znam Ernesto od młodości od kiedy trafiłem do Lezamy. Tak samo dobrze wspominam Amorrortu, który mnie ściągnął do zespolu. Dali mi szanse w tym klubie i zawsze będę im za to wdzięczny. Dla Athletic Valverde to bardzo dobry trener. Dla mnie będzie nie tylko pierwszym ale i ostatnim w karierze. Nigdy tez nie grałem dla statystyk. Ta liczba spotkań jakie rozegrałem jest konsekwencja zaufania wielu ludzi do mojej osoby, których nie zawiodłem i jestem z tego dumny".

 

„Byłbym bardzo szczęśliwy moc dzisiaj wystosować apel do wszystkich młodych piłkarzy. Kierujcie się jasnymi kryteriami i dbajcie o dobre opinie. Mamy wspaniale barwy, profesjonalnych ludzi i świetny ośrodek. Wszystko będzie szło w jak najlepszym kierunku. Pamiętam kiedy przyszedłem do zespolu to odchodzili z niego Josu (Urrutia), Bittor (Alkiza) czy Carlos Garcia a wiec ludzie którzy stanowili o jego sile a nikt nie przyszedł do zespolu. Wszyscy mówili ze będzie teraz gorzej a zakończyliśmy rozgrywki na 5 miejscu. Takie rzeczy zawsze zdarzały się w Athletic. Jestem pewien ze Lezama zaspokoi wszystkie braki w drużynie i Athletic dalej będzie się rozwijał jak dotychczas. Jest tutaj wiele graczy, którzy ciężko pracują każdego dnia na swoja nagrodę i stanowią prawdziwa markę Athletic dla której założenie tej koszulki jest olbrzymia odpowiedzialnością."

 

„Najgorsze i najlepsze momenty? Wszyscy wiemy jakie były dwa najgorsze lata w klubie, kiedy nie układało nam się od początku. Jednakże wyszliśmy z nich obronna ręką i jestem z tego dumny. Najlepsze momenty to na pewno gra w finałach, Lidze Mistrzów. Cieszę się ze te najlepsze momenty były pod koniec mojej kariery."

 

„Ciężko jest powiedzieć nie Athletic. Mój dialog z klubem zawsze był kontynuowany, zawsze przekazywałem to co myślę tak by nie było niespodzianek. Rozmawialiśmy o tym od dłuższego czasu a mimo to jest to dość trudne dla mnie."

„Mam dobre i złe wspomnienia w meczach przeciwko Barcelonie. To będzie mój ostatni mecz jeśli w nim zagram. Mam nadzieje ze będzie kompletnie inny od mojego debiutu kiedy zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie a mimo to przegraliśmy."

 

„Mecz który zapadł mi szczególnie w pamięci w ciągu tych lat. Wydaje mi się ze pojedynek przeciwko Manchesterowi United na Old Trafford, który na pewno chętnie bym oglądnął nawet po 15 latach od dzisiejszego dnia. Chętnie tez wracam do spotkania przeciwko Sevilli w 2009 gdy odrobiliśmy straty z pierwszego meczu i kiedy awansowaliśmy do finału Copa del Rey."

 

Po zakończonej konferencji prasowej zawodnik otrzymał owacje na stojąco od swoich kolegów oraz dziennikarzy zgromadzonych z niewielkiej sali konferencyjnej w ośrodku w Lezamie.

 

Na razie nie wiadomo co będzie z Carlosem Gurpegim, który jest w podobnej sytuacji co Andoni Iraola. Nasz kapitan jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji ale dziennikarze spekulują ze być może zostanie na jeszcze jeden sezon. Rozmowy zapewne zostaną przeprowadzone już po zakończeniu sezonu a pozostanie zawodnika w zespole zostanie uzależnione od zdrowia co Gurpegi wielokrotnie powtarzał. Moze dojść do sytuacji w której po sezonie pożegnamy obydwu naszych kapitanów.