Wielkie Derby Kraju Basków, odwieczny pojedynek pomiędzy sąsiadami z Bizkai i Gipuzkoi. W ramach 33 kolejki La Liga zespół trenera Valverde podejmie na San Mames ekipę managera Davida Moyesa. Dla Szkota będzie to debiut na La Catedral w tego typu pojedynkach i zapewne wyjątkowe doświadczenie jak dla każdego fana czy to w czerwono-białej czy to w niebieskobiałej koszulce. Nie ważne jaka pozycje zajmują obydwa zespoły zawsze jest to niezwykle ciężki mecz, rządzący się własnymi prawami gdzie dominuje niesamowita walka, poświęcenie i olbrzymia ambicja bo Kraj Basków musi mieć jednego suwerena. Tym razem będzie jeszcze większa dla ekipy gospodarzy, którzy od trzech lat nie mogą pokonać swoich odwiecznych rywali notując 3 przegrane i 2 remisy. Teraz zwycięstwo jest wręcz niezbędne do walki o europejskie puchary o które Athletic bije się z Malaga. Z kolei dla Sociedad jest to ostatni moment na zadośćuczynienie swoim fanom za nieudany sezon. Tak wiec na La Catedral szykują się świetne zawody i niesamowite emocje. Początek meczu o godzinie 22.00.

W poprzedniej kolejce drużyna z San Sebastian grała a Anoeta gdzie ich rywalem był zespół Villarrealu, łapiący wyraźną zadyszkę pod koniec sezonu. Po w sumie bezbarwnym meczu oba zespoły podzieliły się punktami a kibice zgromadzeni na stadionie nie ujrzeli żadnej bramki. Athletic również zagrał słabiutkie zawody w Kordobie na Nuevo Arcangel, tyle ze z dużą doza szczęścia udało mu się wygrać po trafieniu Benata Etxebarrii. Tym sposobem zespół dogonił ekipę Malagi i od rywali z Andaluzji dzieli ich tylko punkt różnicy, co oznacza ze walka o 7 pozycje i pewne miejsce w europejskich pucharach wciąż trwa.

 

Dwa lata temu zespołowi przetracono kręgosłup sprzedając Asiera Illarramendiego. W lecie minionego roku wyrwano jeden kieł i przetracono zebra sprzedając Antoine Griezmanna i Claudio Bravo. Wprawdzie tego ostatniego zdołano zastąpić Rullim ale w ofensywie strat już nie nadrobiono. W połączeniu z dość wątłym zdrowiem drugiego asa atutowego Txuri-Urdin a wiec Carlosa Veli dało to opłakane efekty. Władze klubu ewidentnie pokpiły sprawę w letnim okienku transferowym gdyż Erreala o ile kupili świetnego napastnika Heerenveen Alfreda Finnbogasona to zapomnieli o jednej rzeczy a wiec sprowadzeniu mu piłkarzy na skrzydła. Bo styl gry drużyny z San Sebastian i charakter snajperów jakich posiada ta ekipa wymaga szybkich i potrafiących celnie dośrodkować skrzydłowych, którzy w razie konieczności będą potrafili zejść do środka i samemu strzelić bramkę. Poza tym drużyna ma wszystko co potrzeba co bycia wysoko w tabeli a wiec bardzo mocna defensywę, kreatywna i silna pomoc. No ale żeby dobrze „gryźć" to poza dobrymi przednimi „zębami" trzeba jeszcze mieć „kły" a na Anoeta tego nie ma. Trudno wiec wymagać od trenera Moyesa żeby jego zespół prezentował się bardzo dobrze i szedł w gore tabeli skoro nie ma zawodników do „wyspiarskiego" stylu gry jaki preferuje ekipa Sociedad. Ofiara nieudolności zarządu padł wcześniej trener Jagoba Arrasate, który został zwolniony w listopadzie. Po przyjściu Szkota wyniki wprawdzie poprawiły się ale daleko im do doskonałości. Tyle ze piłkarze z Gipuzkoi przestali hurtowo przegrywać a zwycięstwa przeplatają większą ilością remisów. O tym ze drużyna ma olbrzymi potencjał świadczą wygrane z Realem Madryt, Atletico czy Barcelona na własnym stadionie. Tak wiec dla Sociedad obecny sezon po meczu z Los Leones właściwie to już się skończył bo utrzymanie, które na początku nie było tak oczywiste zostało już zapewnione. Teraz jeśli klub chce wrócić do walki o europejskie puchary musi w lecie przede wszystkim zatrzymać najważniejszych zawodników a później postarać się na poważne wzmocnienia, szczególnie po bokach ataku. No ale najpierw trzeba dograć sezon do końca. W tej sytuacji mecz z Athletic jest najważniejszym w tych rozgrywkach. Drużyna trenera Moyesa przystąpi do dzisiejszego pojedynku bez żadnych osłabień. Po kontuzji wraca Zaldua i będzie do dyspozycji szkoleniowca. Jedyna na co narzekał szkoleniowiec Txuri-urdin był krotki czas na przygotowanie do meczu derbowego. Szkot nie mógł się pogodzić z tym ze Athletic miał jeden dzień więcej od jego drużyny na odpoczynek, co według niego może mieć wpływ na wynik. Być może to i prawda tyle ze Moyes zapomniał, ze akurat w tym sezonie to piłkarze Athletic maja o dobrych kilkanaście spotkań więcej w nogach niż jego podopieczni tak wiec w ogólnym rozrachunku to właśnie piłkarze z Bilbao maja prawo narzekać na problemy z motoryka w koncowce sezonu a jakoś trenera Valverde to specjalnie nie interesuje choć na pewno jego podopieczni odczuwają już trudy sezonu. Tym bardziej ze Szkot ma do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy. A jaki skład wyjdzie na murawe La Catedral? Zapewne najsilniejszy. W bramce powinien pojawić się Rulli. Po bokach obrony zagrają powracający po urazie Zaldua oraz De la Bella, którzy będą wspomagać dwójkę stoperów w osobach Inigo Martineza oraz Mikela Gonzaleza. Jako para pivotow powinni się znaleźć Ruben Pardo oraz Zurutuza a przed nimi Xabi Prieto na prawej stronie, Canales jako mediapunta, Castro na lewej oraz Agirretxe na szpicy. Na prawym skrzydle zamiast Prieto może się pojawić Carlos Vela.

 

Athletic po trzech meczach w których zdobył tylko 1 oczko wrócił na drogę zwycięstw notując druga wygrana z rzędu w Kordobie. To na pewno trochę uspokoiło trenera Valverde, który jednak zdaje sobie sprawę z tego ze do końca rozgrywek jest jeszcze trochę spotkań i zespół musi wygrywać dalej. Wprawdzie z pojedynku z Kalifami zespół przeżywał trudne chwile ale udało się wygrać. To na pewno podbudowało zespół. Niestety nie obyło się bez strat bo piątą żółtą kartkę otrzymał Etxeita a urazu barku doznał Ibai. Niestety nie wiadomo jak poważna jest kontuzja naszego skrzydłowego bo serie testów jakie przeszedł zawodników w sobotę oraz w poniedziałek niestety ale nie określiły jasno stanu piłkarza. Miejmy nadzieje ze to nic poważnego i po chwilowym odpoczynku piłkarz wróci do gry. Na szczęście do pełnej sprawności wrócili Balenziaga oraz Iturraspe, co na pewno jest wzmocnieniem. Po poniedziałkowym zamkniętym dla publiczności treningu Txingurri powołał na mecz derbowy następującą 18-stke:
Bramkarze: Iraizoz, Herrerin
Obrońcy: Laporte, San Jose, Bustinza, Iraola, Balenziaga
Pomocnicy: Benat, Iturraspe, De Marcos, Susaeta, Mikel Rico, Gurpegi, Aketxe
Napastnicy: Kike Sola, Aduriz, Viguera, Williams.
Na trybuny powędrował Jon Aurtenetxe za to do składu wrócili dwaj rekonwalescenci a wiec Mikel oraz Ander. Opiekun Los Leones będzie musiał dokonać co najmniej trzech zmian w stosunku do poprzedniego spotkania. Pierwsza z nich będzie obsada lewego skrzydła gdzie być może pojawi się Inaki Williams, który miał już odpoczywać w pojedynku z Cordoba ale ostatecznie trener zdecydował się wystawić go od początku meczu. Druga opcja jest Borja Viguera ale szczerze powiedziawszy marnowanie go na skrzydło gdy świetnie spisuje się jako mediapunta jest co najmniej kontrowersyjnym pomysłem. Jeśli Inaki zagra na lewej stronie to trzeba będzie znaleźć kogoś na prawa. Tutaj również opcje są dwie a wiec Markel Susaeta oraz Andoni Iraola, który również świetnie sobie radzi na tej pozycji. O wiele łatwiej przewidzieć jest warianty w obronie gdzie Etxeite powinien zastąpić Carlos Gurpegi, natomiast na lewej stronie wystąpi Balenziaga. Nie wiadomo co z Aketxe na pozycji mediapunta. Trener Valverde nic nie wypowiadał się na temat jego występu w meczu z Cordoba. Być może wystawi go również dzisiaj. I tak byłby to lepszy pomysł niż wystawienie tam Benata co niestety patrząc na listę powołanych jest bardzo prawdopodobna opcja.

 

Na przedmeczowej konferencji prasowej trener David Moyes powiedział ze mecz tego typu nie ma faworyta i wszystko może się w nim zdarzyć. Są to z reguły spotkania pełne walki i bardzo twarde podczas których nikt nie odstawi nogi. I trudno tutaj nie zgodzić się opiekunem Sociedad. Szkot wie co mówi bo nie raz brał udział z ławki rezerwach w spotkaniach derbowych dzielnicy Merseyside prowadząc Everton przeciwko Liverpoolowi. Tutaj mogą zadecydować szczegóły, dyspozycja dnia, poziom determinacji z jaka przystąpią do niego oba zespoły. Jak już wspomniałem na początku statystyka ostatnich spotkań przemawia za drużyną z Sociedad, która nie przegrała ostatnich 5 spotkań derbowych. Tyle ze każda passa kiedyś się kończy i miejmy nadzieje ze ekipa Los Leones odniesie pierwsze od trzech lat zwycięstwo na odwiecznym rywalem. Jednak na pewno nie będzie łatwo i gospodarze będę musieli dać z siebie wszystko co tylko miejmy nadzieje uatrakcyjni to widowisko. Walkę, krew, pot i łzy zwycięzców i pokonanych, to będą chcieli zobaczyć na San Mames fani, którzy zapewne wypełnią obiekt do ostatniego miejsca.

 

Wielkie Derby Kraju Basków będę tez inauguracja nagrody jaka zdecydował się ufundować klub Athletic. Będzie ja otrzymywał zawodnik, który spędził w jednym klubie cala swoja karierę zaczynając od drużyn juniorskich, godnie reprezentował swój klub i jego filozofie, cechował się wyjątkowymi przymiotami i przyczynił się do znacznego rozwoju swojej drużyny. Przy okazji dzisiejszego pojedynku inauguracyjna nagrodę odbierze Matthew Le Tissier były zawodnik Southmpton FC w latach 1986 - 2002, który ma pojawić się na San Mames dzisiaj rano a pamiątkową statuetkę odbierze w przerwie meczu.

 

Drugim wyjątkowym wydarzeniem przy okazji tego meczu będzie uhonorowanie reprezentacji Kraju Basków U-18, która niedawno zdobyła tytuł najlepszej reprezentacji regionu w Hiszpanii pokonując w finale rozgrywanym w Son Malferit na Majorce kadrę Madrytu 3-0 po golach Xabiera Cardenasa, Mikela Oiartzabala i Inigo Vicente Elorduya. Zespół prowadzi Jonathan Ledesma a w składzie jest aż 5 zawodników Baskonii (Xiker, Villalibre, Baque, Cordoba, Unai Simon), dwoch z JuvenilA (Inigo Vicente Elorduy, Unai Nunez) a także dwoch zawodników, którzy od lata będą trenowali w Lezamie a wiec Peru Nolaskoain i Sukya, którzy na chwile obecna są w Antiguoko. Pozostali gracze zwycięskiej drużyny to Moya (Eibar), Zubeldia, Oiarzabal, Cardenas, Munoz (wszyscy Real Sociedad), Sarriegi (Antiguoko i Menika (Indartsu)

 

Przewidywane składy:

 

Athletic: Iraizoz – De Marcos, Gurpegi, Laporte, Balenziaga – Benat, San Jose – Susaeta, Viguera, Williams – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Sociedad: Rulli – Zaldua, Inigo Martinez, Mikel Gonzalez, De La Bella – Pardo, Zurutuza/Granero – Xabi Prieto/Vela, Canales, Castro – Agirretxe.
Trener: David Moyes

 

Data: 28.04.2015 r. Godz. 22.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Martinez Munuera.