^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 10 gości oraz 0 użytkowników.

Dzisiejszy pojedynek na San Mames można nazwać spotkaniem o utrzymanie w rozgrywkach La Liga. Drużyna, która zgarnie trzy punkty może już właściwie przegrać niemal wszystko do końca rozgrywek a i tak raczej zachowa ligowy byt. Wprawdzie zostanie 6 kolejek do końca sezonu i teoretycznie 18 punktów do zdobycia ale wątpliwe jest by którakolwiek z drużyn z trzech ostatnich miejsc przekroczyła granice 40 oczek dającą prolongatę na przyszły sezon w Primera Division. O ile wiec dla Getafe można powiedzieć ze w razie wygranej sezon dla nich się skończy to dla Athletic w razie przegranej Malagi szykuje się pasjonująca końcówka wciąż z szansami na europejskie puchary. Tyle ze trzeba wygrać na San Mames a tego dowiemy się dzisiaj na kilka minut przed północą. Początek meczu niespełna dwie godziny wcześniej o 22.00.

Poprzednia kolejkę o wiele lepiej wspominają zawodnicy Pablo Franco, którzy ugrali punkt w starciu z Villarrealem strzelając jedna bramkę i tracąc również jedna. Baskowie z kolei wyjeżdżali a niegościnny teren w Barcelonie gdzie na Power8 Stadium ulegli miejscowemu Espanyolowi 1-0 a bramkę na wagę trzech oczek strzelił kapitan zespołu Sergio Garcia. Tym sposobem Los Pericos wyprzedzili w tabeli ekipę Los Leones.

 

Getafe to jeden z najdziwniejszych klubów w La Liga. Frekwencja na poziomie dolnych rejonów Segunda Division i to tylko dlatego ze tamtejsze kluby maja małe stadiony bo zapewne i tak by przewyższały ekipę Los Azulones. Z drugiej strony dość solidne podstawy finansowe, możliwość oferowania niezłych kontraktów, sporo dobrych piłkarzy i ..... kompletny brak wyników, beznadziejnie słaba i nudna gra oraz oscylowanie w okolicach strefy spadkowej. Do tego dość specyficzny właściciel z pomysłami iście nie z tej ziemi a wiec np. zapowiedziana budowa nowego stadionu na 33 tys. ludzie podczas gdy nie może zapełnić nawet w połowie obecnego, całkiem ładnego i funkcjonalnego obiektu o poj. 17 tys. ludzi. Getafe ma a właściwie miało wszystko aby być w czołówce La Liga bo nawet obiekty treningowe należą do najlepszych i najnowocześniejszych w kraju. Na nich można by wyszkolić naprawdę mnóstwo młodych i utalentowanych graczy a tymczasem po prostu się tego nie robi. W zasadzie trudno powiedzieć co tam się w ogóle trenuje bo patrząc na ich grę to momentami zespół wygląda jak zbieranina przypadkowych piłkarzy. Chyba nie ma kibica w Hiszpanii, który przed sezonem nie myślał by o tym żeby w końcu Getafe opuściło La Liga bo ich gra i frekwencja na trybunach w ogóle nie przystoi Primera Division. Życzenie to kolejny sezon się nie spełni choć tym razem klub miał mocno utrudnione zadanie. Po pierwsze jako jednemu z nielicznych obniżono mu kontrakt telewizyjny do zaledwie 18 mln euro bo żaden z dwoch operatorowo nie chciał dać więcej. Po drugie coraz większe obostrzenia ze strony LFP, która w celu zapewnienia większego rozwoju klubów i przede wszystkim ograniczaniu zadłużania się w lidze ustala odgórnie stawki procentowe wydatków na pensje zawodników w stosunku do budżetu klubu. No i przed sezonem Getafe nie mogło poszaleć na rynku transferowych bo wygrywało z innymi klubami tym ze po prostu oferowało wyższe zarobki niż te biedniejsze kluby. Trzeba było tez odchudzić kontrakty obecnych piłkarzy. Tak wiec prezes Angel Torres nie miał żadnych obiekcji przed puszczeniem do chińskiego Guanghzou trenera Cosmina Contry i Miguela Alfonso Herrero za łączną kwotę 4,7 mln euro. Na stanowisko szkoleniowca przyszedł Quique Sanchez Flores ale wytrzymał zaledwie 2 miesiące i po sprzedaży Sammira do JS Sainty za 5 mln euro by ponownie ratować budżet i uregulować zaległości placowe oraz nieporozumieniach szefostwem klubu odszedł jak to nazwał „z przyczyn osobistych". Jego następcą został dotychczasowy trener rezerw Pablo Franco. I trzeba przyznać ze wyniki ma przyzwoite bo w 6 spotkaniach zdobył 10 punktów. Pytanie co zrobi teraz szefostwo dla którego był to wariant awaryjny gdyż klubu nie było stać na zatrudnienie lepszego szkoleniowca. W lecie Getafe będzie czekała pewnie mała rewolucja kadrowa ze względu na dalsze odchudzanie listy plac a Franco, który zna dobrze rezerwy i wprowadził kilku młodych piłkarzy na treningi może być całkiem niezłym wyjściem. Raczej trudno spodziewać się by Los Azulones spadli bo jest kilka słabszych zespołów a ostatnia seria zwycięstw dala im dość spora przewagę nad strefa spadkowa. Obecny szkoleniowiec będzie tez musiał odważniej korzystać z młodych piłkarzy choćby z powodu plagi kontuzji jaka nawiedziła zespół. Tylko w meczu z Athletic z tego powodu nie będzie mogło zagrać aż 4 zawodników – Alvaro Vazquez, Karim Yoda, Angel Lafita i Juan Valera. Jeśli do tego dodamy środkowego obrońcę Naldo pauzującego za kartki to sytuacja jest faktycznie nieciekawa. Humor trenerowi poprawił trochę powrót po karencji za kartki Sergio Escudero wiec z głowy jest obsada pozycji bocznego obrońcy. Poza tym trener miał dość spore kłopoty nawet przy zebraniu 18 osobowej kadry na dzisiejszy mecz, która prezentuje się następująco:
Bramkarze: Jona, Guaita,
Obrońcy: Alexis, Lago, Velazquez, Arroyo, Escudero, Vigaray
Pomocnicy: Lacen, Sarabia, Pedro Leon, Diego Castro, Juan Rodriguez, Hinestroza, Emiliano Buendia Emi, Alex Felip
Napastnicy: Baba Diawara, Ivi.
W kadrze znalazło się trzech piłkarzy rezerw, których dołączył do składu nowy trener i są to Vigaray, Ivi i Buendia. Od poczatku być może zobaczymy Vigaraya, który coraz lepiej radzi sobie na prawej stronie obrony. Jego partnerami powinni być Alexis oraz Velazquez a na lewej flance będzie biegał zapewne Escudero. Reszta jest raczej łatwa do przewidzenie bo w zasadzie trenera nie ma zbytniego wyboru. W drugiej linii powinni się znaleźć Lacen oraz Juan Rodriguez. Przed nimi wspierający wysuniętego Babe Diaware Sarabia oraz na skrzydłach Pedro Leon i Castro.

 

Po meczach z Sevilla, Valencia i Espanyolem trener Valverde był bardzo niezadowolony nie tylko z wyników ale przede wszystkim z gry swoich podopiecznych. Txingurri nie szukał usprawiedliwienia w absencjach tylko właśnie w tym co zaprezentowali na murawie. Stad tez na treningach w tym tygodniu starał się ćwiczyć nowe ustawienie linii środkowej, która ma być bardziej kreatywna i mocniej angażować się w poczynania ofensywne zespołu. Testowane były dwa ustawienia. Pierwsze z Mikelem Rico i Aketxe w środku pola oraz Williamsem na pozycji ofesnywnego środkowego pomocnika a drugie z San Jose i Benatem w drugiej linii i Aketxe/Viguera za plecami Aritza Aduriza. Na skrzydłach grali Susaeta z prawej strony oraz Williams z Ibaiem. Trudno oceniać efekty po samych treningach bo to co innego niż mecz ale wiadomo ze piłkarze nie oszczędzają się. Na środowym treningu omal nie pobili się Aduriz z San Jose gdyż Mikel trochę zbyt ostro wyszedł w gore do piłki i mocno zdzielił w twarz również skaczącego w gore Aduriza. Aritz nic chciał przyjąć przeprosin kolegi na murawie i dopiero w szatni piłkarze podali sobie ręce a przed budynkiem klubowym razem żartowali z zaistniałej sytuacji. Zmiany jednak nie będą dotyczyć tylko linii pomocy i skrzydeł ale również obrony a dokładniej lewej jej strony. Wciąż wyleczyć kontuzji nie może Mikel Balenziaga i w ostatnim meczu grał tam De Marcos. Ponieważ Oscar musi pauzować za żółte kartki tak wiec Valverde nie ma wyjścia i będzie musiał wystawić z lewej strony Jona Aurtenetxe. Poza nim nowością w składzie na mecz z Getafe jest powołanie Kike Soli oraz Agera Aketxe. Ostateczna lista powołanych na dzisiejszy mecz wygląda następująco:
Bramkarze: Iraizoz, Herrerin
Obrońcy: Aurtenetxe, Laporte, San Jose, Bustinza, Iraola, Etxeita,
Pomocnicy: Benat, Susaeta, Mikel Rico, Gurpegi, Aketxe
Napastnicy: Kike Sola, Ibai, Aduriz, Viguera, Williams
Poza kontuzjowanymi Balenziaga, Iturraspe i Muniainem, na trybunach usiedli z przyczyn technicznych Toquero, Unai Lopez oraz Guillermo.
Skład jaki wystawi Valverde będzie zapewne najsilniejszy z możliwych gdyż jak powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej liczy On na 5 wygranych w ostatnich 7 meczach ligowych, które powinny dać awans do europejskich pucharów. Zamysł naprawdę ambitny choć nie niemożliwy do wykonania gdyż z silnych rywali tak naprawdę na drodze Los Leones pozostali tylko Atletico Madryt na wyjeździe i Villarreal na San Mames. No może jeszcze Sociedad. Reszta zespołów jest jak najbardziej do pokonania. Tyle ze Txingurri musi przestać kombinować ze składem i wystawiać Benata na pozycji mediapunta i cofnąć go do pomocy gdzie jest jego miejsce. Wtedy szansa na pewno jest. Tak wiec liczymy na takie oto zestawienie osobowe: Iraizoz w bramce, Iraola, Etxeita, Laporte, Aurtenetxe w obronie. Benat i San Jose w pomocy, Susaeta, Williams/Viguera, Ibai oraz Aduriz w ataku.

 

Nieznacznym faworytem tego meczu Baskowie. Jeśli patrzeć na formę obydwu zespołów to lepiej prezentuje się Getafe. Tyle tylko ze zespół trenera Franco jest trochę rozsypany przez kontuzje i kartki co na pewno nie sprzyja w utrzymywaniu dobrej dyspozycji. W Athletic jest nieco lepiej w tym zakresie bo w zasadzie poza Muniainem resztę piłkarzy spokojnie da się zastąpić. Tyle ze Getafe ma całkiem niezły bilans na La Catedral. Od sezonu 2004/2005 kiedy awansowali do LA Liga grali 10 spotkań na San Mames i w aż 5 z nich zdobywali punkty przy czym 3 z nich zakończyły się wygranymi. Ostatnio na szczęście nie wiedzie im się zbyt dobrze bo Baskowie wygrywają zarówno na wyjeździe jak i u siebie. Oby ta seria została przedłużona.

 

Mecz ten będzie wyjątkowy dla Ernesto Valverde, który zasiądzie na ławce Los Leones po raz 187 i zrówna się tym samym z Joaquinem Caparrosem okupującym ostatnie miejsce na podium wśród trenerów z najdłuższym stażem w Athletic. Przed nim będą już tylko Javier Clemente (289 spotkań) oraz Juan Urkizu (235 spotkań). Na 186 dotychczasowych spotkań Txingurri wygrał 78, zremisował 46 i przegrał 62.

 

Przewidywane składy:

 

Athletic: Iraizoz – Iraola, Etxeita, Laporte, Aurtenetxe – Benat, San Jose – Susaeta, Williams, Ibai – Aduriz.
Trener: Ernesto Valverde

 

Getafe: Guaita – Vigaray, Alexis, Velazquez, Escudero – Juan Rodriguez, Lacen – Pedro Leon, Sarabia, Diego Castro – Baba Diawara.
Trener: Pablo Franco

 

Data: 18.04.2015 r. godz. 22.00
Miejsce: Bilbao, Estadio San Mames (poj. 53332)
Sędzia: Mateu Lahoz

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Atletico - Athletic


 
-:-

 Data: 27.04.2024 godz. 21:00

Stadion: Civitas Metropolitano

Sędzia:

Finał Copa del Rey

Athletic - Granada

-:-

 Data: 19.04.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Iglesias Villanueva

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United