^Powrót na górę!

Zaloguj Zarejestruj

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Create an account

Fields marked with an asterisk (*) are required.
Name *
Username *
Password *
Verify password *
Email *
Verify email *
Captcha *
Reload Captcha
Dzisiaj jest |

Odwiedza nas 16 gości oraz 0 użytkowników.

Nie udało się przełamać klątwy wyjazdów do Espanyolu. Athletic będzie musiał poczekać co najmniej rok aby spróbować przełamać 16 lat niemocy na obiekcie Los Pericos. Katem Basków okazał się kapitan drużyny przeciwnej Sergio Garcia, który strzelił jedna jedyna bramkę na wagę zwycięstwa tuz przed zakończeniem pierwszej polowy spotkania. Tym samym gospodarze tego meczu wyprzedzili zespół trenera Valverde i maja olbrzymia szanse włączenia się do walki o 7 pozycje w lidze dającą grę w rozgrywkach kontynentalnych. Dla drużyny z Bilbao sezon już raczej się skończył i jedyna nadzieja wydaje się dokonanie niemożliwego a wiec wygranie Copa del Rey gdzie rywalem będzie FC Barcelona. Można wiec powiedzieć ze Papużkom udał się rewanż na Lwach za wyeliminowanie w półfinale Pucharu Króla.

Valverde zaskoczył już na początku nie tylko składem ale i ustawieniem. Po pierwsze na lewa stronę obrony przeszedł De Marcos. Benat nie grał jako mediapunta a jako środkowy pomocnik w ustawieniu 4-3-3 gdzie na szpicy grali Viguera, Guillermo i Williams. Niestety to niespecjalnie wypaliło, szczególnie w pierwszej części meczu. W drugiej również nie było jakoś rewelacyjnie ale Athletic przynajmniej atakował i starał się odrobić straty. Niestety a niewiele było stać w tym dniu podopiecznych trenera Valverde. A ze Espanyol również nie grał nic specjalnego to mecz był straszliwie nudny. Nieliczne akcje z obydwu stron raczej nie były w stanie pobudzić kibiców a sytuacje wynikały raczej z niefrasobliwości piłkarzy obydwu zespołów, którzy swoim rywalom sprawiali prezenty. Tak jak np. Alvaro w 9 minucie kiedy to zgrał piłkę głową w polu karnym wprost pod nogi Benata, ten uderzył bez zastanowienia ale futbolówka minęła bramkę Casilli. W 25 minucie meczu sędzia mógł wskazać na 11 metr po pchnięciu z tylu Guillermo przez Hectora Moreno ale Pan Fernandez Borbalan chciał się chyba dostosować poziomem do piłkarzy i przespać cale spotkanie. W 27 minucie po raz pierwszy groźniej zaatakowali podopieczni trenera Sergio Gonzaleza ale centra Victora Alvareza okazała się zbyt wysoka nawet dla dość rosłego Stuaniego. Niestety wobec braku zagrożenia z akcji o emocje postarali się obrońcy Los Leones a dokładnie Mikel Rico. Nasz środkowy pomocnik źle przyjął piłkę, co skończyło się strata na własnej połowie na rzecz Victora Alvareza a ten podał futbolówkę wychodzącemu sam na sam z Iraizozem Sergio Garcii, co mogło się skończyć tylko w jeden sposób a wiec trafieniem do siatki. 1-0 na Power8 Stadium w Barcelonie. Jeszcze w samej koncowce Espanyol próbował podwyższyć prowadzenie ale na szczęście skończyło się trafieniem w boczna siatkę.

 

W drugiej części od początku zarysowała się przewaga Athletic. W 54 minucie meczu bliski trafienia wyrównującego był Mikel San Jose po dośrodkowaniu Benata z rzutu rożnego. W 64 minucie meczu kolejny stały fragment gry wykonywany przez Benata, piłkę wybili obrońcy przed pole karne, ta doszła do Ibaia, który świetnie przymierzył w róg ale wyprężony jak struna Casilla zdołał ja odbić do boku. Akcje ponowił Iraola dośrodkowując a 6 metr tyle ze Williams nie opanował piłki a obrońcy wyjaśnili cala sprawę wybijając futbolówkę daleko od pola karnego. Nie minęła jeszcze minuta a kolejna akcje zespolu próbował wykończyć strzałem sprzed pola karnego Williams tyle ze ponownie górą był bramkarz gospodarzy. Sporo ożywienia w szeregi Los Leones wnieśli Susaeta i Ibai, którzy napędzali akcje Los Leones na obu skrzydłach. Szczególnie dobrze grał Ibai, który w 74 minucie ponownie próbował swoich sil strzałem z dystansu ale tym razem futbolówka minęła długi słupek bramki Casilli. W 82 minucie meczu kolejna akcje, która mogła zakończyć się golem przeprowadzili podopieczni trenera Valverde. Ponownie z lewej strony pokazał się Ibai, posłał mocna centre w pola karne ale ani Viguera, ani zamykający akcje na długim słupku Williams nie zdołali przeciąć lotu piłki i skierować ja do siatki. To była w zasadzie ostatnia akcja warta uwagi w tym meczu. Po trzech minutach doliczonego czasu gry Pan Fernandez Borbalan zakończył to spotkanie.

 

Był to słaby mecz Los Leones choć skład jaki wystawił trener Valverde był całkiem niezły i przede wszystkim miał olbrzymi potencjał. Szkoda tylko ze nie udało się go wykorzystać. Trojka napastników z przodu zdecydowanie za mało wymieniała się pozycjami choć trzeba przyznać ze próbowali. No ale w końcu grali po raz pierwszy i chyba ostatni w takim ustawieniu. W całej mizerii na boisku ze strony Athletic na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Benat, który nieźle znalazł się w środku pola obok dwójki defensywnych pomocników i był najlepszym z zawodników trenera Valverde. Stale fragmenty gry w jego wykonaniu należą zdecydowanie do najlepszych w lidze a dodatkowo coraz lepiej radzi sobie na rozegraniu tak wiec być może w przyszłym sezonie wróci już do swojej nominalnej dyspozycji z gry w Betisie, o ile oczywiście Txingurri nie wpadnie znów na pomysł wystawiania go na pozycji mediapunta. Pozostali piłkarze zagrali słabo. Wprawdzie zespół starał się, szczególnie w drugiej części meczu ale jakby mało było wiary w nich w wygrana na stadionie Espanyolu, który również zagrał bardzo słaby mecz.

 

W spotkaniu tym żółtą kartkę eliminującą z następnego meczu na skutek kumulacji kar dostał Oscar de Marcos tak wiec Valverde będzie musiał wystawić na lewej obronie Jona Aurtenetxe, gdyż nie ma już więcej skrajnych obrońców w składzie, mogących grac po lewej stronie boiska. Kontuzja Balenziagi przedłuża się i zastąpił go De Marcos, który powędrował tam z prawej flanki na która wrócił Andoni Iraola. W meczu z Getafe na lewej stronie będzie musiał go zastąpić Aurtenetxe.

 

Statystka meczu:

 

Składy:

 

Espanyol: Casilla – Arbilla, Moreno, Alvaro, Duarte – Canas, Abraham (68' Victor Sanchez) – Lucas Vazquez (84' Montanes), Sergio Garcia, Victor Alvarez – Stuani (63' Caicedo).
Trener: Sergio Gonzalez

 

Athletic: Iraizoz – Iraola, Gurpegi, Laporte, De Marcos – Mikel Rico (57' Susaeta), Benat, San Jose – Williams, Guillermo (57' Ibai), Viguera.
Trener: Ernesto Valverde

 

Wynik: 1 – 0
Bramka: 40' Sergio Garcia
Żółte kartki: Alvarez, Stuani – Laporte, De Marcos
Posiadanie piłki: 46% - 54%
Strzały: 5 – 10
Strzały celne: 1 – 2
Rzuty rożne: 7 – 1
Straty: 86 – 83
Piłki odzyskane: 52 - 55
Podania: 430 – 547
Faule: 14 - 13
Widzów: 20143
Sędzia: Fernandez Borbalan jako główny oraz Cabanero Martinez i Canelo Prieto na liniach.

You have no rights to post comments

Ostatni/poprzedni mecz

Następny mecz

Real Madryt - Athletic


 
-:-

 Data: 31.03.2024 godz. 21:00

Stadion: Santiago Bernabeu

Sędzia:

Poprzedni mecz

Athletic - Alaves

-:-

 Data: 16.03.2024 godz. 21:00

Stadion: San Mames

Sędzia: Muniz Ruiz

Tabela ligowa

Nr. Drużyna Bramki Pkt
1. Barcelona 63 - 37 58
2. R. Madryt 49 - 19 56
3. Sevilla 39 - 29 47
4. Sociedad 45 - 33 46
5. Getafe 37 - 25 46
6. Atletico 31 - 21 45
10. Athletic 29 - 23 37
18. Mallorca 28 - 44 25
19. Leganes 21 - 39 23
20. Espanyol 23 - 46 20

Pełna tabela [click]

Shoutbox

Latest Message: 3 years, 7 months ago
  • Joxer : link do sparingu z Logrones: «link»
  • Joxer : Link do sparingu z Paderborn: «link»
  • Joxer : Dzisiaj mecz rezerw o 16.00. Transmisja pod tym linkiem: «link»
  • Joxer : Kto ma ochotę i czas to dzisiaj o 16.00 derby rezerw z Sociedad - link do transmisji: «link»
  • Joxer : Witamy :)
  • Sylas : Witam
  • Leones2 : Transmisja dzisiejszego meczu na Tvp Sport :)
  • Leones2 : A co odnośnie Kepy. Skoro nie pasują mu takie zarobki, chce być gwiazdą światowego formatu, jak to napisał Aitor zagrał w 34 spotkaniach, to ja bym go posadził na ławę(albo i tak zrobiłby to Real Madryt) i może się stać jak z Llorente, też mu coś nie pasowało, ( odszedł chyba za darmo), myślał że się bardziej rozwinię, ale się pomylił , i wędrował z klubu do klubu :D Jak Kepa odejdzie z Athletic, tylko dla kasy,to życzę mu z całego serca żeby było jak z Llorente.
  • Joxer : A co do Ganei to nie jest baskiem ale jest wychowankiem klubu z Kraju Basków i o ile mi wiadomo między 9 a 18 rokiem wychowywał się i trenował w Kraju Basków. Dzisiaj albo jutro jeszcze napiszę coś właśnie o Ganei bo Athletic bardzo się nim interesuje oraz o planowanych przedłużeniach kontraktów. No i jeszcze napiszę dość ciekawy moim zdaniem artykuł o dość niepokojącej decyzji jaką podjął Urrutia ocierającej się o sabotaż klubu.
  • Joxer : Nie no spoko :) Chciałbym częściej coś wrzucać ale zwykle jest tak że muszę z kilku artykułów robić jeden bo newsów o Athletic jest mało gdyż jest to bardzo hermetyczny klub i mało co się wydostaje na zewnątrz ;)

Guests are shown between [].

Only registered users are allowed to post

Reklama

 Jedyny polski serwis Los Leones

Benfica Lizbona
LeedsUtd.pl - Strona o Leeds United

Newcastle United